Lakers to będzie pośmiewisko w tym sezonie i jestem o tym głęboko przekonany. Nie będzie żadnych PO, tej zbieraniny pajaców i emerytów w tym sezonie nawet sędziowie nie będą w stanie wepchać do PO. Mało tego, uważam, że za rok wcale tak nie rozwalą rynku jak niektórzy myślą. Jedno jest pewne, na 99% nie podpisze z nimi Lebron bo z tak samolubnym pajacem i sępem jak Kobe James po prostu nie będzie chciał grać, musiałby być idiotą. Kobe by przez 99% czasu sugerował wszystkim, że to on jest the truth a James sra w crunch time itp... Każdy all star się zastanowi 5 razy zanim zdecyduję się grać z Kobasem w jednej druzynie albo zadzwoni do Howarda żeby ten rozwiał wątpliwości. Przejdźmy jednak do tego sezonu bo o przyszłości Lakers to można książke napisać. Scenariusz będzie taki - Kobe będzie rzucał tryliard razy w każdym meczu, w obronie będzie statystą i po przegranych meczach będzie sugerował w mediach, że partnerzy z drużyny są soft, typowe dla niego. Nawet gdyby Kobe nieco ograniczył liczę rzutów przez ręce to Nick Young może spokojnie przejąć pałeczkę. Nash może z 2 razy na miesiąc zagra i to by było na tyle, jak już będzie grał to umożliwi PG przeciwników wykręcenie rekordów kariery. Gasol powinien mieć w tak beznadziejnej ekipie niezły sezon ale pewnie jego relacje z "five time champion" Bryantem będą kiepskie bo Kobe jak zwykle będzie na niego zwalał winę za porażki. Kaman pewnie się połamie ale jeżeli nie to w ataku coś tam będzie grał ale w obronie odda 3x tyle. Jordan Hill się przyda bo tej drużynie potrzeba atletyzmu jak małpie bananów (odniesienie do małpy całkowicie przypadkowe). Co do reszty to cięzko w ogóle coś napisać, praktycznie same odpadki jak Wesley Johnson czy Nick Young. Oczywiście na ESPN powiedzą, że oni świetnie pasują do systemu Mike'a noD'Antoniego więc to świetne ruchy, wiadomo, na Lakers a już szczególnie na króla Kobasa nie można złego słowa powiedzieć. Ich główny showman, który wywołuje sensację i przyciąga widownie celowo pier****** głupoty czyli Skip Bayless (nawet Barkley powiedział, że to gość to idiota) powiedział nawet, że Lakers bez większych problemów awansują do PO bo geniusz Kobe nawet sam może awansować. O noD'Antonim powiem tylko tyle, że to najgorszy coach w lidze, więcej nie ma sensu pisac.
No i na koniec najważniejsze - Lakers mogą mieć jedną z najgorszych defensyw w historii ligi i absolutnie nie żartuje.
Parę ekip na pewno będzie za Lakers bo pół ligi tankuje w tym roku więc nawet w tankowaniu będzie ostra rywalizacja.
Tylko jakiś cud typu trade z kosmosu może im pomóc.
Generalnie dyskusja w dużych mediach o Lakersach będzie w tym sezonie mniej więcej taka - Kobe "five time champion" Bryant to geniusz, wrócił po ciężkiej kontuzji i notuje 30 pkt/mecz ale niestety ma słabych partnerów. O skuteczności, łamaniu zagrywek, zabijaniu pewności partnerów z drużyny i paru innych rzeczach nie będą mówić.
Kobe to inteligentny gość i dobrze wie, że na mistrza nie ma szans więc skupi się na tym żeby samemu wyjść z twarzą z tego sezonu, reszta nie będzie go obchodziła.