Preseason, preseason - 3 mecze i 3 dogi wygrywają
GSW - LAKERS 95 - 104
W mojej ocenie duża niespodzianka, że Iggy zaczął na dwójce, kosztem Thompsona, który zaczął na ławce ( ale i tak dostał najwięcej minut ). Czy to tylko jakiś gest coacha, czy też zorganizowana akcja pożyjemy zobaczymy jednak trochę mnie to martwi. Patrząc na szeroki skład wojowników obawiam się, że nie będzie jakości z ławki bez Jacka i Landryego, a biorąc pod uwagę kontuzjogenność gwiazd, to może być sezon rozczarowań niestety.....
Lakers bez Big3 ( Nash, Koby, Gasol ), więc młodzi mieli okazję poszaleć i poszaleli
. Błysnął Xavier Hanry - 29 oczek z ławki, pozyskany z NOH SG może ewentualnie gdzieś być w rotacji z Bryantem jak wyzdrowieje. Dużo anonimowych graczy, którzy wierzą w swoją szansę w projekcie budujemy Lakers. I co najważniejsze - wygrali
Chicago - Indiana 82 -76
Bulls wiadomo, jeśli będą zdrowi mają chrapkę conajmniej na finał na Wschodzie. Defense, defense już od pierwszego meczy preseason. Wrócił na dobre Rose ( 13 pkt , 5/12 3 asysty ). Ogólnie trzeba powiedzieć, że pomimo sporej rotacji widać, że jest ciśnienie między tymi drużynami, gdyż poza Noah, widzieliśmy na parkiecie wszystkie armaty z obydwu stron ( nawet Granger dostał 29 minut z ławki - 6 pkt. ). Daleko jeszcze od optymalnej formy, mecz mocno underovy, ale zwycięstwo Bulls, to mimo wszystko niespodzianka.
Houston - New Orlenas PELICANS 115 - 116
Fajny wesoły mecz z debiutem Howarda. News wypływający z tego meczu, to kontuzja Tyreka Evansa, którego awaria stopy, wyglądała dość poważnie...Houston jak to Houston, dużo punktów wielu graczy, fajnie zaprezentował się Casspi ( 20 oczek na skuteczności 9/10 ! ), szkoda , ze
Eurobasket miał w d.... Nie grał Asik. W Pelikanach nie grał Gordon a ciężar gry wzięli Davis i Morrow, który jak Gordon będzie dalej taki chorowity może tutaj sobie całkiem fajnie pograć. Houston będzie dalej mocno overover patrząc w stronę PO, co do NOP to pewnie drużyna na miejsca 10-12 w swojej konferencji
Fenerbahce - OKC 82 - 95
Co tu dużo pisać. Turcy zrobili fajną paczkę, ale na NBA to za mało. Fakt, że oni też muszą się zgrać, ale miałem wrażenie, że OKC jak chciało to wrzuciło drugi bieg i pojechało do przodu. Wróćmy do NBA i gości, którym jednak brak Westbrooka będzie się odbijał czkawką, dopóki nie przeorganizują gry pod sterowanie Jacksona. Pytanie czy ten coach bedzie potrafił to zrobic.. Ciekawi mnie Lamb, fajny grajek, powinien dostawać więcej minut, albo odejść gdzieś gdzie będzie grał.
PS. Dobrze, ze nie obstawiam preseason
.
Do usłyszenia !