kieran
Użytkownik
Heat -4 @ 1,94 marathonbeta jednak sie myliłem, brawa dla poniższych
Miami zagra swój ostatni mecz w przedsezonowy i wypadałoby wygrać z Nets. Pewne jest, że jeśli chłopaki się zmobilizują i zaprezentują swój standardowy poziom to powinni poradzić sobie z Brooklynem. Tym bardziej, że po poprzednim bezpośrednim pojedynku, gdzie ewidentnie Heat dali wygrać Nets. Teraz mecz przenosi się do Miami, a tam gospodarze nie oddadzą spotkania szczególnie na takim etapie przygotowań. James, Wade i Bosh otrzymają minimum 25+ min co na pewno przełoży się na jakość spotkania. Po drugiej stronie znowu zabraknie Williamsa, ale za to Johnson i Lopez dostaną swoje minut ponieważ z Celtics nie zagrali ani minuty. Pomimo tego, Heat nie powinni odpuszczać tego typu spotkań, wystarczy że część graczy zagra na swoim optymalnym poziomie. Trudno napisać cokolwiek więcej na temat tego spotkania, bo obie drużyny nadal przygotowują się do sezonu, ale lepszą opcją wydaje się Miami. Heat nie wyglądają gorzej od Nets, podpisali kilku zawodników, co przełoży się na szerokość kadry.
Chicago -4 @ 1,72 marathonbet
Byki nie zwalniają tempa, notują najlepszy bilans wśród wszystkich zespołów przedsezonowych i nic wskazuje na to, żeby odpuścili. Mają ciekawie zbilansowaną obronę i atak, gdzie prym wiedzie Rose który nie wygląda na zawodnika, który przez ponad rok nie grał na wysokim poziomie. Deng i Boozer dają dodają też sporo jakości do ataku , tak więc widać duże wsparcie od większości graczy. Denver byli zdziesiątkowani urazami, Robinson i Arthur wracają ale Chicago ma odpowiednich zawodników na tych pozycjach żeby sobie z nimi poradzić. Skład Byków prezentuję się znacznie lepiej od Nuggets, co więcej spotkanie w United Center, gdzie gospodarzy grają wyjątkowo dobrze. W mojej opinii Chicago było najlepszą pozycją do grania w trakcie pre seasonu ze względu na Rose'a, który nie ma innego wyjścia jak grać po 30 min co niewątpliwie nie wpłynie pozytywnie na Lawsona czy Robinsona.
Miami zagra swój ostatni mecz w przedsezonowy i wypadałoby wygrać z Nets. Pewne jest, że jeśli chłopaki się zmobilizują i zaprezentują swój standardowy poziom to powinni poradzić sobie z Brooklynem. Tym bardziej, że po poprzednim bezpośrednim pojedynku, gdzie ewidentnie Heat dali wygrać Nets. Teraz mecz przenosi się do Miami, a tam gospodarze nie oddadzą spotkania szczególnie na takim etapie przygotowań. James, Wade i Bosh otrzymają minimum 25+ min co na pewno przełoży się na jakość spotkania. Po drugiej stronie znowu zabraknie Williamsa, ale za to Johnson i Lopez dostaną swoje minut ponieważ z Celtics nie zagrali ani minuty. Pomimo tego, Heat nie powinni odpuszczać tego typu spotkań, wystarczy że część graczy zagra na swoim optymalnym poziomie. Trudno napisać cokolwiek więcej na temat tego spotkania, bo obie drużyny nadal przygotowują się do sezonu, ale lepszą opcją wydaje się Miami. Heat nie wyglądają gorzej od Nets, podpisali kilku zawodników, co przełoży się na szerokość kadry.
Chicago -4 @ 1,72 marathonbet
Byki nie zwalniają tempa, notują najlepszy bilans wśród wszystkich zespołów przedsezonowych i nic wskazuje na to, żeby odpuścili. Mają ciekawie zbilansowaną obronę i atak, gdzie prym wiedzie Rose który nie wygląda na zawodnika, który przez ponad rok nie grał na wysokim poziomie. Deng i Boozer dają dodają też sporo jakości do ataku , tak więc widać duże wsparcie od większości graczy. Denver byli zdziesiątkowani urazami, Robinson i Arthur wracają ale Chicago ma odpowiednich zawodników na tych pozycjach żeby sobie z nimi poradzić. Skład Byków prezentuję się znacznie lepiej od Nuggets, co więcej spotkanie w United Center, gdzie gospodarzy grają wyjątkowo dobrze. W mojej opinii Chicago było najlepszą pozycją do grania w trakcie pre seasonu ze względu na Rose'a, który nie ma innego wyjścia jak grać po 30 min co niewątpliwie nie wpłynie pozytywnie na Lawsona czy Robinsona.