Seweryn dał dobre propozycje, choć nie sądziłem, że napiszę tak o typie na over Rubio. Jednak jeśli Love nie zagra to 10 pkt nawet na takiego ceglarza to mała linia.
Ja zaproponuję wejście w mecz Indiany taką kombinacją:
Indiana Pacers - Denver Nuggets
Typ:
-Denver under 95 pkt@1,86 (betsson)
-Randy Foye over 14,5 pkt@1,90 (maraton)
-Wilson Chandler over 16 pkt@1,90 (maraton)
Dlaczego gram aż 3 typy na jeden mecz, w tym dwa overy graczy przeciwko defensywnej Indianie? Dlatego, że moim zdaniem wejdą minimum 2, a to już da zysk. Szansa na 0/3 jest moim zdaniem znikoma.
Skąd takie założenie? Zacznijmy od undera gości, imo typu najpewniejszego, jeśli już ktoś chciałby grać tylko 1. Nuggets przyjeżdżają do Indiany bez Ty Lawsona, swojego pierwszego rozgrywającego. Drugi playmaker, Nate Robinson, jest poza grą, podobnie jak i Andre Miller, kolejna jedynka, odsunięta od składu z powodu konfliktu z trenerem. Sytuacja na obwodzie w ekipie "Bryłek" wygląda więc wyjątkowo słabo. Oczywiście od początku sezonu nie gra Gallinari. Lawson i Robinson to znaczna strata dla z jednej strony ofensywy pod kątem tylko zdobywanych punktów, z drugiej ich absencja to utrata graczy szybkich, przebojowych, rozciągających obronę. Do pierwszej piątki wskakuje Quincy Miller, średnio 11,5 minuty i 4 oddane rzuty w tym sezonie, z gry 43%, tak więc nie jest to Lawson ani Robinson, nie ma co czarować, natomiast na jedynce wyżej wymienionych zastąpi Foye, o którym zaraz napiszę. Moim zdaniem bez Lawsona, Robinsona i Millera, graczy, który potrafią wyjątkowo kierować ofensywą zespołu, szanse, że ofensywa Nuggets podupadnie, są spore. O ile jeszcze Q Miller z Fournierem mogą wystarczyć na ekipy pokroju Pistons, Bucks itp (a overy w ostatnim czasie Nuggets to głównie zasługa takiego właśnie kalendarza), o tyle w jaskini lwa, w hali Pacers, którzy w Bankers Life Fieldhouse tracą średnio ledwie 86 punktów przy 40% z gry rywali? Raczej nie. Owszem, Nuggets na wyjazdach rzucają ok 104 pkt. Ale w takim składzie grali w tym sezonie ledwie 2 razy w tym sezonie, rzucili wtedy 90 pkt Raptors i 98 pkt Bobcats u siebie. Brak przede wszystkim Lawsona to cios dla ofensywy gości, tak uważam.
Pisałem niedawno analizę na over Foye'a właśnie i Ty Lawsona. Wtedy Foye zrobił spokojnie over, natomiast Lawsonowi zabrakło punktu. Tak więc typ na over Foye'a dziś jest naturalnym wyborem, zwłaszcza, że linia jest wyższa tylko o punkt (z 13,5 na 14,5). Pod nieobecność Lawsona, Foye zostaje przesunięty na jedynkę, i szansa, że odda ekstra rzuty jest bardzo duża. Foye już od pewnego czasu ma zwiększoną rolę w zespole, po tym jak wypadł Robinson. Gra ciężkie minuty (w ostatnich 6 meczach średnio aż 38, przy średniej w sezonie na poziomie 27), rzuca więcej. Jedynym powodem, dla którego nie robi overa za overem, jest jego kiepska skuteczność. Gdy oddawał co najmniej 15 rzutów, na co dziś się zanosi, zanotował 4 overy na 5 meczów. W 6 ostatnich meczach już 3 razy notował 20+ punktów. Tak więc Randy Foye po kontuzji Nate'a to gracz obarczony znacznie większą odpowiedzialnością, a jak będzie bez Lawsona? Próbkę tego mieliśmy przeciwko Pistons, gdzie Randy rzucił 25 pkt, po tym, jak Lawson zagrał tylko 19 minut.
W tym samum meczu 20 pkt sypnął Chandler, gracz lepszy do Foye'a, bardziej atletyczny, grający na lepszym procencie, operujący zarówno bliżej kosza jak i na dystansie, dokłada do tego solidne osobiste, choć w tym sezonie obsunął się z 81% w poprzednim do 73%. Ostatnie 3 mecze to 3 overy Wilsona, i to pomimo stosunkowo małej liczby rzutów. Na tej dwójce będzie opierać się dziś gra Nuggets. Jeszcze z Lawsonem znamienny był fakt, że bardzo rzadko występowała sytuacja, w której w tym samym meczu zarówno Randy jak i Wilson mają undery. Po prostu nic w przyrodzie nie ginie - nie rzuca jeden, rzuca drugi, ktoś ten wózek musi ciągnąć. Kto jak nie oni? Faried z Hicksonem po pierwsze mają zbyt ubogi wachlarz ofensywny, po drugie mają dziś pod koszem parę Hibbert - West. Po 15 pkt mogą sypnąć, ale czy więcej? Będzie o to bardzo ciężko. Indiana traci najmniej punktów z pomalowanego w lidze - ledwie 35! Kto jeszcze? Fournier, Q Miller, Arthur, Hamilton? Francuz coś jeszcze powojuje, ale reszta? Nic na to nie wskazuje.
Co przedstawia ten skrin? Zdobyczne Nuggets z ostatniego ich meczu z Pacers, 25 stycznia. Co widzimy? 25 pkt Chandlera, 12 pkt Foye'a. Jeden pewny over i minimalny under, pomimo tylko 4/12 z gry Randy'ego. Co więcej? Foye na 7 ostatnich spotkań tylko raz rzucał tak mało, jak w powyższym meczu. Co jeszcze? Widzimy przede wszystkim Lawsona i Robinsona w składzie, obaj po 11 rzutów, duży wkład w dobry dla Nuggets wynik (109:96). Jeśli z nimi jeszcze, mój duet tak zagrał, to bez nich wysoce prawdopodobne, że te cyferki będą dużo wyższe. Oczywiście to nie jest 2+2 = 4, bo teraz na nich może skupić się obrona, zmiana krycia itp. Jednak jest to argument na overy.
Sytuacja jest więc dosyć klarowna: Nuggets bez Lawsona i Robinsona = większa rola Foye'a i Chandlera, dużo większa. Pacers podrażnieni po porażce z Magic, we własnej hali będą wyjątkowo niewygodnym rywalem. Możliwy pogrom, jednak nawet przez 3 kwarty minimum jeden z tej dwójki może spokojnie zrobić over. Jeśli goście przebiją granicę 95 pkt, to minimum 1 z nich zrobi over, najbardziej prawdopodobnie dwóch. Jeśli tej linii nie zrobią, szansa, że przynajmniej jeden rzuci te 15/17 oczek jest spora, nawet z obroną Pacers. Chodził mi też pogłowie typ na handi na gospodarzy, ale ostatecznie te 3 propozycje imo najpewniejsze.
e: Przy okazji - Doktor, fajnie się zaczynasz udzielać w dziale, ale to zdanie:
Dodatkowo nie widzą mi się jakieś spektakularne zdobycze punktowe, dlatego warto spróbować under.
Co to jest? Z tego zdania wynika, że warto spróbować under, bo...Tobie nie widzą się spektakularne zdobycze ;-) Jak już dajemy analizę i typ, to przydałyby się bardziej merytoryczne argumenty - bez złośliwości (choć znowu pewnie zaraz usłyszę, że jestem zarozumiały czy coś), typu nie neguję, ale powyższe zdanie nie przystoi inteligentnej osobie, a na głupiego nie wyglądasz ;-)