NBA Luty 2014
- Utwórz temat jacques
- Rozpoczęty
- Status
5,4K
maroon
Użytkownik
Pozwolę sobie się wypowiedzieć jako że Aldridge to jeden z moich ulubionych graczy od kilku lat . Zawsze oglądałem sporo meczów PTB i widziałem wiele razy niesamowite mecze tego gracza . Aldridge to klucz do sukcesów PTB . Zawodnik bez którego mogli by sobie pomarzyć o takim bilansie . Jeden z najlepszych PF w lidze bez dwóch zdań . Rzuca bo po prostu jest bardzo skuteczny jeśli chodzi o fadeaway , Dirk też odpala takie rzuty przez ręce z odchylenia ale jeżeli ktoś coś takiego potrafi to czemu ma tego nie używać .
Do tego bardzo skuteczny w clutch time , na post up potrafi rozegrać akcję co zresztą często widać ile zagrywek PTB się zaczyna od nagrania do Lamarcusa .
Do tego solidnie zbiera , nie jest dziurą w obronie . Jest liderem drużyny to oddaje rzuty , porówywanie go do Bryanta który potrafi rzucać z 3 obrońcami uwieszonymi nad głową nawet nie patrząc na kosz jest nie na miejscu
Bardziej porównałbym jego do Dirka
Do tego bardzo skuteczny w clutch time , na post up potrafi rozegrać akcję co zresztą często widać ile zagrywek PTB się zaczyna od nagrania do Lamarcusa .
Do tego solidnie zbiera , nie jest dziurą w obronie . Jest liderem drużyny to oddaje rzuty , porówywanie go do Bryanta który potrafi rzucać z 3 obrońcami uwieszonymi nad głową nawet nie patrząc na kosz jest nie na miejscu
Bardziej porównałbym jego do Dirka
240
majsti
Użytkownik
Houston Rockets - Washington Wizards
Over 203 pkt. @1.96 Marathonbet
Według mnie linia w tym spotkaniu troszkę zaniżona, może to być (choć nie musi) uzależnione od zdobyczy punktowych Czarodziei w ostatnich dwóch spotkaniach. Z Sacramento zdobyli 93 punkty, jednak tam zaliczyli pewną wygraną i nie musieli się zbytnio przemęczać z Królami. Następnie z Memphis rzucili 89 punktów, jednak wiadomo jak Miśki ostatnimi czasy pogrywają głównie w defensywie bo to jest ich najważniejszy atut i w tym się specjalizują. W ofensywie drużyna ze stolicy zajmuje miejsce pod koniec drugiej dziesiątki, jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej, bo oprócz tych dwóch wspomnianych wyżej spotkań, Washington punktował konkretnie: 100 z Portland, 118 z San Antonio, jednak tam mecz skończył się dwoma dogrywkami no i 113 z Cleveland. Houston w bardzo dobrej formie, w niezłej dyspozycji Howard i Harden, więc główne postacie w teamie z Teksasu. Ostatnie pięć spotkań to same zwycięstwa. Rakiety w tamtych meczach za każdym razem zdobywały ponad 100 punktów: 117 z Mavs, 106 z Cavs, 122 z Suns, 101 z Bucks i 107 z Minnesotą. Obie drużyny również nie grzeszą grą w defensywie bo obok dużej ilości zdobywanych punktów tracą ich wiele i właśnie to czasem przeszkadza w spokojnym wygraniu spotkania. Ostatni mecz między Houston a Wash zakończył się wynikiem 114-107 dla Rakiet. Myślę, że dzisiaj będzie tak samo i linia pęknie ze spokojem.
Over 203 pkt. @1.96 Marathonbet
Według mnie linia w tym spotkaniu troszkę zaniżona, może to być (choć nie musi) uzależnione od zdobyczy punktowych Czarodziei w ostatnich dwóch spotkaniach. Z Sacramento zdobyli 93 punkty, jednak tam zaliczyli pewną wygraną i nie musieli się zbytnio przemęczać z Królami. Następnie z Memphis rzucili 89 punktów, jednak wiadomo jak Miśki ostatnimi czasy pogrywają głównie w defensywie bo to jest ich najważniejszy atut i w tym się specjalizują. W ofensywie drużyna ze stolicy zajmuje miejsce pod koniec drugiej dziesiątki, jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej, bo oprócz tych dwóch wspomnianych wyżej spotkań, Washington punktował konkretnie: 100 z Portland, 118 z San Antonio, jednak tam mecz skończył się dwoma dogrywkami no i 113 z Cleveland. Houston w bardzo dobrej formie, w niezłej dyspozycji Howard i Harden, więc główne postacie w teamie z Teksasu. Ostatnie pięć spotkań to same zwycięstwa. Rakiety w tamtych meczach za każdym razem zdobywały ponad 100 punktów: 117 z Mavs, 106 z Cavs, 122 z Suns, 101 z Bucks i 107 z Minnesotą. Obie drużyny również nie grzeszą grą w defensywie bo obok dużej ilości zdobywanych punktów tracą ich wiele i właśnie to czasem przeszkadza w spokojnym wygraniu spotkania. Ostatni mecz między Houston a Wash zakończył się wynikiem 114-107 dla Rakiet. Myślę, że dzisiaj będzie tak samo i linia pęknie ze spokojem.
5,4K
maroon
Użytkownik
Raptors @ 1.4
Raptors -6 @1.90
pinnacle
Hawks po porażce z fizycznie grającymi Bykami dziś mają przed sobą kolejne trudne zagranie czyli wyjazdowy mecz z Raptors . Toronto mnie zadziwia , oglądałem ich kilka ostatnich meczów z mocnymi ekipami i pokazali jaja . Derozan dołożył do swojego arsenału jedną broń której mu brakowało - rzut i aktualnie jest jednym z najbardziej gorących nazwisk w lidze .
Momentami siedzi mu wszystko , do tego jest wiecznie niedoceniany Lowry który gra swój najlepszy sezon w karierze i moim zdaniem zasłużył na ASG .
Patrick Patterson dostał więcej minut wreszcze i pokazuje że stać go na dużo , dobry rzut - rozciągająca obronę 4 to było to czego potrzebowali Raptors .
Na środku mocny Litwin a tam są największe problemy Hawks którzy przegrali 4 kolejne mecze . Atlanta to jeden z najbardziej undersized zespołów w lidze , kontuzjowany Horford , wypadł Antic który może nie grał dużo ale dawał solidną porcję mięcha na 15 min . Teraz zostali z wyżyłowanym , niziutkim Millsapem , będącym aktualnie na rencie inwalidzkiej Eltonem Brandem który jest przyspawany do parkietu i ostatni raz widziano go jak skoczył w 2009 roku w Filadelfii .
Jest jeszcze Gustavo Ayon ale oszczędze sobie szyderstwa w jego kierunku bo i tak los wystarczająco pokarał go brakiem talentu , do tego jest Meksykaninem .
Hawks wczoraj przegrali zbiórkę z Bulls 57-28 a więc tragedia , ogólnie 27 miejsce w lidze jeśli chodzi o zbiórki na mecz .
Będacy b2b Hawks nie powinni się postawić dla rozpędzonych Raptors , Toronto po 6 meczach wyjazdowych gdzie ograli między innymi Denver czy powalczyli do końca z PTB (przegrana w ostatnich sekundach , po wyrównaniu meczu przy 19 pkt straty ) .
Jak dla mnie Hawks już czekają na ASG żeby zebrać się do kupy i w Kanadzie raczej nie będą w stanie postawić się za mocno . Jak nisko Hawks są z formą pokazuje fakt że podczas 4 meczowej passy porażek zdobywają średnio 86 pkt przy 101.8 średniej w sezonie .
Raptors -6 @1.90
pinnacle
Hawks po porażce z fizycznie grającymi Bykami dziś mają przed sobą kolejne trudne zagranie czyli wyjazdowy mecz z Raptors . Toronto mnie zadziwia , oglądałem ich kilka ostatnich meczów z mocnymi ekipami i pokazali jaja . Derozan dołożył do swojego arsenału jedną broń której mu brakowało - rzut i aktualnie jest jednym z najbardziej gorących nazwisk w lidze .
Momentami siedzi mu wszystko , do tego jest wiecznie niedoceniany Lowry który gra swój najlepszy sezon w karierze i moim zdaniem zasłużył na ASG .
Patrick Patterson dostał więcej minut wreszcze i pokazuje że stać go na dużo , dobry rzut - rozciągająca obronę 4 to było to czego potrzebowali Raptors .
Na środku mocny Litwin a tam są największe problemy Hawks którzy przegrali 4 kolejne mecze . Atlanta to jeden z najbardziej undersized zespołów w lidze , kontuzjowany Horford , wypadł Antic który może nie grał dużo ale dawał solidną porcję mięcha na 15 min . Teraz zostali z wyżyłowanym , niziutkim Millsapem , będącym aktualnie na rencie inwalidzkiej Eltonem Brandem który jest przyspawany do parkietu i ostatni raz widziano go jak skoczył w 2009 roku w Filadelfii .
Jest jeszcze Gustavo Ayon ale oszczędze sobie szyderstwa w jego kierunku bo i tak los wystarczająco pokarał go brakiem talentu , do tego jest Meksykaninem .
Hawks wczoraj przegrali zbiórkę z Bulls 57-28 a więc tragedia , ogólnie 27 miejsce w lidze jeśli chodzi o zbiórki na mecz .
Będacy b2b Hawks nie powinni się postawić dla rozpędzonych Raptors , Toronto po 6 meczach wyjazdowych gdzie ograli między innymi Denver czy powalczyli do końca z PTB (przegrana w ostatnich sekundach , po wyrównaniu meczu przy 19 pkt straty ) .
Jak dla mnie Hawks już czekają na ASG żeby zebrać się do kupy i w Kanadzie raczej nie będą w stanie postawić się za mocno . Jak nisko Hawks są z formą pokazuje fakt że podczas 4 meczowej passy porażek zdobywają średnio 86 pkt przy 101.8 średniej w sezonie .
11,1K
vertigo
Użytkownik
Boston Celtics - San Antonio Spurs
San Antonio Spurs @ 1.62
I stało się. Gregg Popovich odesłał Parkera do San Antonio by złapał nieco odpoczynku. Pisałem o tym ostatnio, że jego ciało domagało się by zwolnił tempo. To jest, z punktu widzenia Ostróg, rzecz pozytywna. Szwendający się Parker i tak nie mógł wiele z siebie wykrzesać a zabierał minuty aktywnym graczom z rotacji. Tu już Mills wręcz czeka by wejść w jego buty i zostać znów częścią historii. Zatem na mecz z Bostonem Spurs będą bez czterech swoich topowych graczy: Parkera, Leonarda, Splittera i Ginobiliego.
W poniedziałek zagrali paskudnie. Jasne, to nadal bilans 37-15 ale pojedynek z Detroit ukazał trudności obecnych Spurs. Mają wyraźny problem z wyższymi i bardziej atletycznymi drużynami i wcale nie musisz nazywać się Oklahoma City Thunder dlatego Pistons wyglądali na ich tle jak kontender. Dziś matchupują się z Celtami, którzy straszyć już tak nie mogą. Z Rondo czy bez, ta drużyna pikuje w dół. Są mistrzami przegrywania drugich połów. To twardy team ale sam Stevens mówi, że to nie jest sezon, który ocenia się po zwycięstwach. Prócz Jerryda Baylessa drugi unit Celtics nie niesie ze sobą siły rażenia, zwłaszcza z dystansu. Dlatego też Pop zestawi tak swoją pierwszą piątkę, by na ławce znaleźli się Mills, Belinelli i Diaw - każdy z nich niesie ze sobą co najmniej tuzin rozwiązań ofensywnych. Celci to też dopiero 25 ofensywa ligi ze średnią 95.1 punktu na mecz więc problemy defensywne nie będą aż tak uwydatnione.
Na podkoszowych Bostonu mogą wystarczyć nawet łokcie Baynesa i Ayresa (Boston jest na 15 miejscu w zbiórkach), bo dwaj pierwsi w porównaniu do Drummonda i Monroe są jak kukły. Jared Sullinger to ktoś, kim trzeba się zająć ale od czego Spurs mają Tima Duncana. Big Fundamental to w aktualnym składzie jedyny franchise player, jedyny prawdziwy lider. Tyle na obecnych Celtów potrzebują. To też ostatni mecz przed ASW i każdemu się zrobi lżej na sercu jeśli wrócą na przerwę w przekonaniu swojego doświadczenia.
San Antonio Spurs @ 1.62
I stało się. Gregg Popovich odesłał Parkera do San Antonio by złapał nieco odpoczynku. Pisałem o tym ostatnio, że jego ciało domagało się by zwolnił tempo. To jest, z punktu widzenia Ostróg, rzecz pozytywna. Szwendający się Parker i tak nie mógł wiele z siebie wykrzesać a zabierał minuty aktywnym graczom z rotacji. Tu już Mills wręcz czeka by wejść w jego buty i zostać znów częścią historii. Zatem na mecz z Bostonem Spurs będą bez czterech swoich topowych graczy: Parkera, Leonarda, Splittera i Ginobiliego.
W poniedziałek zagrali paskudnie. Jasne, to nadal bilans 37-15 ale pojedynek z Detroit ukazał trudności obecnych Spurs. Mają wyraźny problem z wyższymi i bardziej atletycznymi drużynami i wcale nie musisz nazywać się Oklahoma City Thunder dlatego Pistons wyglądali na ich tle jak kontender. Dziś matchupują się z Celtami, którzy straszyć już tak nie mogą. Z Rondo czy bez, ta drużyna pikuje w dół. Są mistrzami przegrywania drugich połów. To twardy team ale sam Stevens mówi, że to nie jest sezon, który ocenia się po zwycięstwach. Prócz Jerryda Baylessa drugi unit Celtics nie niesie ze sobą siły rażenia, zwłaszcza z dystansu. Dlatego też Pop zestawi tak swoją pierwszą piątkę, by na ławce znaleźli się Mills, Belinelli i Diaw - każdy z nich niesie ze sobą co najmniej tuzin rozwiązań ofensywnych. Celci to też dopiero 25 ofensywa ligi ze średnią 95.1 punktu na mecz więc problemy defensywne nie będą aż tak uwydatnione.
Na podkoszowych Bostonu mogą wystarczyć nawet łokcie Baynesa i Ayresa (Boston jest na 15 miejscu w zbiórkach), bo dwaj pierwsi w porównaniu do Drummonda i Monroe są jak kukły. Jared Sullinger to ktoś, kim trzeba się zająć ale od czego Spurs mają Tima Duncana. Big Fundamental to w aktualnym składzie jedyny franchise player, jedyny prawdziwy lider. Tyle na obecnych Celtów potrzebują. To też ostatni mecz przed ASW i każdemu się zrobi lżej na sercu jeśli wrócą na przerwę w przekonaniu swojego doświadczenia.
10K
marqs3lby
Użytkownik
Lubie gościa i lubię Portland i cieszę się z ich dobrej gry, ale to było strasznie irytujące. Może akurat taki fragment meczu oglądałem, może w innych meczach gra inaczej, a może tak się na niego uwziąłem bo nie wszedł mi over Lillarda, ale wiele razy mógł podać do lepiej ustawionego partnera zamiast ceglić. Tym bardziej że to Portland które zza łuku potrafi rzucać jak chyba żaden inny zespół. Dziś o egzaminu nie zdało.
W
26
wpotrzasku
Użytkownik
smiesza mnie te wasze analizy typu niedlugo ASG i zawodnicy zaczna odpuszczac itp itd. Co to za brednie, ASG to zwykla zabawa i gra w meczu po maks 25 minut bo kazdego musza wpuscic. Jeszcze analizy pod zespoly w ktorym graja jacys zawodnicy co beda grac w ASG potrafilbym jakos zrozumiec ale pisanie o zespolach co maja gowno wspolnego z asg ze zawodnicy beda sie oszedzac to jakas kpina haha. Po co maja sie oszczedzac?? po to zeby czasem nie zasiasc przed Tv z wybitym paluszkiem co wiazaloby sie z przelaczaniem kanalow z bolem podczas reklam ? haha
169
dejvo91
Użytkownik
Carmelo Anthony (vs Kings)
over 28.5 | 1.85
(daj dolce Meloo ???? )
Wchodzę dziś w over Melo. Ostatni mecz nie poszedł mu kompletnie, 15 pkt jak na jego możliwości to zdecydowanie za mało (najniższa zdobycz w tym roku). Został kompletnie przyćmiony przez Duranta a miał to być przecież zaciekły strzelecki pojedynek. Warto napomnieć jednak, że był to mecz wyjazdowy, a tam Carmelo nie czaruje jak na MSG. Dziś zagra w domu, przed swoją publiką a naprzeciwko niekoniecznie silne ostatnimi czasy Sacramento Kings. U siebie w tym roku najniższa zdobycz jaką osiągnął to 24 punkty, na obcej hali można już w statystykach znaleźć liczby poniżej 20 - to tylko pokazuje, że to w właśnie w domu należy szukać overów tego zawodnika. Uważałbym na granie na Knicksów bo jak wiadomo mogą oni przegrać z każdym (np. Bucks) a Kingsi to wbrew pozorom drużyna z którą (przynajmniej statystycznie) Nowojorczykom gra się ciężko (0.514 winów Sacramento na przestrzeni całej NBA). Ewentualny wyrównany mecz tylko będzie sprzyjać typowi (więcej minut na parkiecie lidera zespołu). Podsumowując, wchodzę w over ponieważ dziś Knicksi grają na własnej hali, na której Melo po prostu osiąga więcej, a naprzeciw niego nie stoi obrońca, który powinien zrobić mu jakąś szczególną krzywdę. Warto też napomknąć, że Anthony zagra w meczu gwiazd i przyda mu się zatarcie ostatniego słabego wyniku i liczę na zdobycz 30+ punktową.
----
e: zgodnie z przewidywaniami, Melo zrobił swoje, chociaż w dogrywce kaszanka, a Kingsi byli niewygodnym rywalem - szkoda trochę tych NYK bo PO zaczynają odpływać, ale sami sobie winni
over 28.5 | 1.85
(daj dolce Meloo ???? )
Wchodzę dziś w over Melo. Ostatni mecz nie poszedł mu kompletnie, 15 pkt jak na jego możliwości to zdecydowanie za mało (najniższa zdobycz w tym roku). Został kompletnie przyćmiony przez Duranta a miał to być przecież zaciekły strzelecki pojedynek. Warto napomnieć jednak, że był to mecz wyjazdowy, a tam Carmelo nie czaruje jak na MSG. Dziś zagra w domu, przed swoją publiką a naprzeciwko niekoniecznie silne ostatnimi czasy Sacramento Kings. U siebie w tym roku najniższa zdobycz jaką osiągnął to 24 punkty, na obcej hali można już w statystykach znaleźć liczby poniżej 20 - to tylko pokazuje, że to w właśnie w domu należy szukać overów tego zawodnika. Uważałbym na granie na Knicksów bo jak wiadomo mogą oni przegrać z każdym (np. Bucks) a Kingsi to wbrew pozorom drużyna z którą (przynajmniej statystycznie) Nowojorczykom gra się ciężko (0.514 winów Sacramento na przestrzeni całej NBA). Ewentualny wyrównany mecz tylko będzie sprzyjać typowi (więcej minut na parkiecie lidera zespołu). Podsumowując, wchodzę w over ponieważ dziś Knicksi grają na własnej hali, na której Melo po prostu osiąga więcej, a naprzeciw niego nie stoi obrońca, który powinien zrobić mu jakąś szczególną krzywdę. Warto też napomknąć, że Anthony zagra w meczu gwiazd i przyda mu się zatarcie ostatniego słabego wyniku i liczę na zdobycz 30+ punktową.
----
e: zgodnie z przewidywaniami, Melo zrobił swoje, chociaż w dogrywce kaszanka, a Kingsi byli niewygodnym rywalem - szkoda trochę tych NYK bo PO zaczynają odpływać, ale sami sobie winni
8,3K
rambo131
Forum VIP
Houston Rockets - Washington Wizards -> Dwight Howard over 33,5 pkt + zbiórki -> 1,85 -> Betsson 24 pkt + 16 zbiórek :]
1 petarda tej nocy. Houston gra z Waszyngtonem. Kieruję się w stronę Howarda dzisiaj, bo gra coraz lepiej, sporo zbiera a przede wszystkim jest skuteczny na linii co jak na niego jest dosyć niespodziewane. Linia moim zdaniem jest bardzo przyjemna dla graczy. Howard zna Gortata jeszcze z czasów Magic, zna jego słabe pkt, wie jaką przewagę ma pod koszem i dzisiaj musi to wykorzystać. Z starting line up to właśnie środkowy Rakiet ma chyba najlepszy matchup. W post up Howard dzisiaj zniszczy podkoszowych Wizards. Nene to jest wyłącznie fajny ofensywny jeden z lepszych wysokich w lidze, ale w obronie kołek. Dwight Howard w tym sezonie ma naprawdę równą formę, wykręca dobre liczby i dzisiaj zainwestuję w niego środki. Jeśli DH notuje słabsze występy to jest to rzadkość. Dzisiaj sądzę, że dostanie sporo piłek do gry i to wykorzysta. Na linii też ostatnio dobrze, więc o to się nie martwię, zwłaszcza, że gra w Toyota Center. Reszta betów w temacie. Póki co 1 petarda na noc. Polecam i pozdrawiam. Rambo
24 pkt + 16 zbiórek :]1 petarda tej nocy. Houston gra z Waszyngtonem. Kieruję się w stronę Howarda dzisiaj, bo gra coraz lepiej, sporo zbiera a przede wszystkim jest skuteczny na linii co jak na niego jest dosyć niespodziewane. Linia moim zdaniem jest bardzo przyjemna dla graczy. Howard zna Gortata jeszcze z czasów Magic, zna jego słabe pkt, wie jaką przewagę ma pod koszem i dzisiaj musi to wykorzystać. Z starting line up to właśnie środkowy Rakiet ma chyba najlepszy matchup. W post up Howard dzisiaj zniszczy podkoszowych Wizards. Nene to jest wyłącznie fajny ofensywny jeden z lepszych wysokich w lidze, ale w obronie kołek. Dwight Howard w tym sezonie ma naprawdę równą formę, wykręca dobre liczby i dzisiaj zainwestuję w niego środki. Jeśli DH notuje słabsze występy to jest to rzadkość. Dzisiaj sądzę, że dostanie sporo piłek do gry i to wykorzysta. Na linii też ostatnio dobrze, więc o to się nie martwię, zwłaszcza, że gra w Toyota Center. Reszta betów w temacie. Póki co 1 petarda na noc. Polecam i pozdrawiam. Rambo
"Dzisiaj mecz z Indianą więc jest szansa na over."
nie rozumiem po prostu tej argumentacji. ta "Szansa na over" miałaby sens gdyby naprzeciwko wyszło 76ers albo inny 'defensywni kabareciarze', a nie czołowa defensywa całej ligi. A ty jak rozumiesz tą zależność Indiana = szansa na over ?
nie rozumiem po prostu tej argumentacji. ta "Szansa na over" miałaby sens gdyby naprzeciwko wyszło 76ers albo inny 'defensywni kabareciarze', a nie czołowa defensywa całej ligi. A ty jak rozumiesz tą zależność Indiana = szansa na over ?
20 spotkań Dallas to 17-3 w wynikach powyżej 100 pkt, niezależnie czy to wygrane czy porażki. Może i nie grali z potęgami ale to też o czymś świadczy, Indiana to Indiana dobra mają dobrą defensywe i co z tego? Akurat może dzisiaj przyjdzie ten dzień i Dallas znów wpakują powyżej 100 pkt. Nie chce dyskutować. Koniec
36
grabowski
Użytkownik
Indiana-Dallas (197.5) Under - Millenium 1,85 154 punkty, masakra
Siema, na dzisiaj z mojej strony taki typ. Dlaczego? Sprawa prosta, wszystkim znana i wiadoma. Indiana, jeden z najlepiej broniących zespołów, wszyscy w 100% zdrowi, co oznacza, że rotacja w pełni i poza centrem wartościowi zmiennicy czekający żeby się pokazać. Ostatnich 5 spotkań pomiędzy tymi zespołami to 4 undery, jednak nie ma co wybiegać w przeszłość, ponieważ te zespoły grają ze sobą tylko dwa razy w sezonie, więc w najbardziej zbliżonym składzie spotkali się 03/28/13 gdzie Indiana bez większego problemu wygrała 103-78. Dodatkowo niejaki Dirk Nowitzki zagra, ale z kontuzją kostki, której nabawił się w ostatnim meczu w 2 kwarcie, a przeciwko niemu dużo lepsi obrońcy niż w przypadku Bobcats Wg mnie padnie wynik w granicach 100-80- ponieważ na ten moment Dallas jest o klasę słabszym zespołem.
Do dubelka proponuję
Paul Milsap (Atlanta) Over 18,5pkt - Millenium 1,85
17 punktów, przez wysoką porażkę w 4 kwarcie zagrał 2 minuty...
Jest to gość, który dał mi zarobić kilka razy w tym sezonie. Wg mnie dzisiaj jeden z lepszych zawodników do typowania. Atlanta zagra z Toronto, a to oznacza wysoki wynik, zespoły , które bardziej interesuje atak niż obrona. W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami rozegranym w listopadzie rzucił on 15ptk, jednak grając u boku Al'a Horforda, który jak wiadomo zakończył zmagania w tym sezonie, co za tym idzie Paul u boku Jeff'a Teague'a jest najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole i oddaje również dużą ilość rzutów.Ostatnie 5 spotkań, 3 razy pokrył, nie udało mu się tej sztuki z dwoma bardzo dobrze broniącymi zespołami, a mianowicie wyżej opisaną Indianą oraz Chicago.
Dodatkowo bez analizy na luźno proponuję:
George P.(Ind) (21.5) - under
Teague J.(Atl) (14.5) - over
Jefferson A.(Cha) (24.5) - over
154 punkty, masakraSiema, na dzisiaj z mojej strony taki typ. Dlaczego? Sprawa prosta, wszystkim znana i wiadoma. Indiana, jeden z najlepiej broniących zespołów, wszyscy w 100% zdrowi, co oznacza, że rotacja w pełni i poza centrem wartościowi zmiennicy czekający żeby się pokazać. Ostatnich 5 spotkań pomiędzy tymi zespołami to 4 undery, jednak nie ma co wybiegać w przeszłość, ponieważ te zespoły grają ze sobą tylko dwa razy w sezonie, więc w najbardziej zbliżonym składzie spotkali się 03/28/13 gdzie Indiana bez większego problemu wygrała 103-78. Dodatkowo niejaki Dirk Nowitzki zagra, ale z kontuzją kostki, której nabawił się w ostatnim meczu w 2 kwarcie, a przeciwko niemu dużo lepsi obrońcy niż w przypadku Bobcats Wg mnie padnie wynik w granicach 100-80- ponieważ na ten moment Dallas jest o klasę słabszym zespołem.
Do dubelka proponuję
Paul Milsap (Atlanta) Over 18,5pkt - Millenium 1,85
17 punktów, przez wysoką porażkę w 4 kwarcie zagrał 2 minuty...Jest to gość, który dał mi zarobić kilka razy w tym sezonie. Wg mnie dzisiaj jeden z lepszych zawodników do typowania. Atlanta zagra z Toronto, a to oznacza wysoki wynik, zespoły , które bardziej interesuje atak niż obrona. W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami rozegranym w listopadzie rzucił on 15ptk, jednak grając u boku Al'a Horforda, który jak wiadomo zakończył zmagania w tym sezonie, co za tym idzie Paul u boku Jeff'a Teague'a jest najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole i oddaje również dużą ilość rzutów.Ostatnie 5 spotkań, 3 razy pokrył, nie udało mu się tej sztuki z dwoma bardzo dobrze broniącymi zespołami, a mianowicie wyżej opisaną Indianą oraz Chicago.
Dodatkowo bez analizy na luźno proponuję:
George P.(Ind) (21.5) - under
Teague J.(Atl) (14.5) - over
Jefferson A.(Cha) (24.5) - over
576
doktor-g
Użytkownik
Dzisiejszej nocy czeka nas sporo spotkań w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Nie lada problemem jest wyselekcjonowanie jakichś wartych uwagi pojedynków. Po dłuższym przemyśleniu znalazłem jedno ciekawe i w miarę pewne zdarzenie.
Sacramento Kings- New York Knicks -6 pkt @1.9 b365
jak widać rzetelna analiza ***** daje jak grają takie kołki jak NYK. Odpuszczam na jakiś czas. Miałem kupon z 3 zdarzeń ( Memphis ML, IND-DAL under i NYK -6) do wygrania ponad 2000zł. Przepraszam za ten typ. To był bardzo ważny mecz dla NYK! Więc teraz to ja już tej drużynie nie zaufam!
Argumenty
Motywacja:
Gracze Sacramento podczas swojego roadtripu grają jakby byli już myślami ze swoimi rodzinami na te kilka dni przerwy na półmetku sezonu zasadniczego. 3 przegrane, ani razu nie pokryty spread, marne zdobycze punktowe (84,89,99). Po chwilowym wystrzale Rudy Gay wrócił do swojej normalnej (fatalnej) gry. Jedynie Cousins i Thomas są groźni. Mimo polityki klubu nie wskazującej na tankowanie drużyny tej raczej na pewno nie zobaczymy w playoffach.
Na przeciwległym biegunie jest ekipa New York Knicks. Mike Woodson nie może spać spokojnie. Zawisło nad nim widmo zwolnienia co musiało dać mu kopa do działania. Wiadomo jak kończą trenerzy jeśli drużyna go nie chce. W Nowym Jorku jednak Woodson ma poparcie jednego człowieka, który ma przeogromny wpływ na tą drużynę mianowicie Carmelo Anthony'ego.
Co powiedział na temat dzisiejszego meczu Melo ""We gotta win. We have to win. There's nothing more than that. We have to win"
Ostatnio nie popisał się osiągając najgorszy wynik w tym roku 15pkt z OKC. Jestem przekonany, że Melo zrobi dziś wielki bounce-back i udowodni, że w pełni zasługuje na miejsce w meczu gwiazd.
Motywacja pojawia się zwłaszcza wtedy kiedy cel jaki sobie zakładamy jest realny, a celem Nowego Jorku jest dogonienie Charlotte Bobcats i wskoczenie na ich miejsce premiujące grą w playoffach. Zadanie możliwe do wykonania.
Ostatnie mecze Knicks:
4 porażki :
Miami( które było b2b po porażce z OKC)
Bucks (tu Knight ze swoją trójką)
Portland ( które było b2b po porażce z WIZ)
OKC ( b2b po porażce z Orlando)
Poza wstydliwą porażką z Milwaukee pozostałe mecze grali z trudnymi rywalami, w bardzo niesprzyjających okolicznościach.
1 wygrana:
Z Denver już się rozprawili jak należy 117:90 i podobnego wyniku oczekuje dziś w spotkaniu z Sacramento.
Zmęczenie:
Sacramento gra 3 mecz w przeciągu 4 dni.
New York Knicks zaś mieli 2 pełne dni na przygotowanie fizyczne i taktyczne do tego spotkania
Statystyki:
Kings nie są drużyną wyjazdową (6-19) i 7 kolejnych wyjazdowych porażek, zaś NYK gdy są faworytem na linii do 6.5 punktów legitymują się bilansem 14-7 ATS
Ja już prawie dopisuje zera do mojego skromnego bankrollu
Powodzenia
3,3K
bizon91
Użytkownik
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets
Typ:
-Wilson Chandler over 16,5 pkt@1,85 (betcity) niestety tylko 10 rzutów Wilsona, moja statystyka była więc niewiele warta...
-Kevin Love over 27,5 pkt@1,85 (millenium)
Co do typu na Love'a to w millenium trzeba jeszcze oczywiście doliczyć podatek, z tym, że ja typ grałem rano w sportingbecie po takim samym kursie, jednak tuż po postawieniu linia skoczyła o punkt. Podaje typ z millenium bo tylko tam jest linia jaką zagrałem, choć lepszą opcją jest chyba over 29@1,90 w maratonie.
Ok do rzeczy. Chandler...znów typ na gracza Denver. Krótka piłka - Lawson out drugi kolejny mecz, oczywiście poza grą ciągle Robinson i Miller na jedynce. Czyli trzech rozgrywających, w tym dwóch nieprzeciętnych punktujących i absorbujących ofensywę zespołu - poza grą. W poprzednim meczu bez Lawsona Chandler oddał 19 rzutów, drugi najwyższy wynik sezonu, pomimo, że przez blowout grał tylko 3 kwarty. Jako, że ceglił solidnie (6/19), linię zrobił ledwo ledwo, ale zrobił, rzucając 17 pkt. Chandler w tym sezonie, gdy oddawał co najmniej 15 rzutów, zanotował 10 overów na 13 meczów. Gdy oddawał 16, miał 9 overów na 10 meczów...odpowiednio 77 i 90%. Myślę, że jest to godna odnotowania statystyka, wiele mówiąca o szansach Chandlera na over dziś.
Tak pisałem o Chandlerze w poprzedniej analizie:
Myślałem też nad overem Foye'a, ale cegli niemiłosiernie ostatnio, do tego zagra na jedynce więc może sporo podawać, a i Rubio mu uprzykrzy trochę życie. Chandler jest po prostu lepszym koszykarzem.
Drugi typ wydaje się oczywisty. Brak Pekovica, brak Martina, czyli dwóch obok Love'a najlepszych koszykarzy Wolves, dwóch przede wszystkim dobrze punktujących. Bez nich Love powinien spokojnie przebić 30. Ostatnie 7 meczów na tej linii to 6 overów i raz 26 punktów, gdy Love trafił przeciw Davisowi i jego Pelicans ledwie 6 na 20 rzutów. Niby ostatnio się mówiło, że tu się Love łapał, tam narzekał, ale w praktyce w ofensywie jest idealnie naoliwioną maszyną i ciągle robi swoje. Wyjątkowa jak na tę pozycję trójka + zbiórki jedne z najlepszych w historii tej ligi, te atuty zna każdy i to sprawia, że jest to gracz szalenie trudny do wyłączenia z gry.
Dlaczego dziś mieliby Kevina zatrzymać Nuggets? W bezpośrednich pojedynkach w tym sezonie co prawda szału nie było, bo raz Love rzucił 19, raz 28 pkt, jednak wg mnie tych meczów nie ma nawet co przywoływać - dziś kluczowa jest sytuacja kadrowa Wolves. Kto ma rzucać, jak nie Love? Ok jest Budinger, od biedy (sporej) Rubio, co dalej? Bez trójki Love-Martin-Peko Wolves to słabiacy i takie są niestety fakty. Nie raz już łapałem się za głowę w tym sezonie, oglądając ławkę Wilków. To nie są gracze na wygrywanie spotkań.
Minnesota, podobnie jak Nuggets, ma za sobą serię porażek, dlatego o motywację Love'a i spółki martwić się nie trzeba. 1/2 to dziś najgorszy scenariusz, tak to widzę. Swój over powinien zrobić też Faried.
Typ:
-Wilson Chandler over 16,5 pkt@1,85 (betcity)
niestety tylko 10 rzutów Wilsona, moja statystyka była więc niewiele warta...-Kevin Love over 27,5 pkt@1,85 (millenium)
Co do typu na Love'a to w millenium trzeba jeszcze oczywiście doliczyć podatek, z tym, że ja typ grałem rano w sportingbecie po takim samym kursie, jednak tuż po postawieniu linia skoczyła o punkt. Podaje typ z millenium bo tylko tam jest linia jaką zagrałem, choć lepszą opcją jest chyba over 29@1,90 w maratonie.
Ok do rzeczy. Chandler...znów typ na gracza Denver. Krótka piłka - Lawson out drugi kolejny mecz, oczywiście poza grą ciągle Robinson i Miller na jedynce. Czyli trzech rozgrywających, w tym dwóch nieprzeciętnych punktujących i absorbujących ofensywę zespołu - poza grą. W poprzednim meczu bez Lawsona Chandler oddał 19 rzutów, drugi najwyższy wynik sezonu, pomimo, że przez blowout grał tylko 3 kwarty. Jako, że ceglił solidnie (6/19), linię zrobił ledwo ledwo, ale zrobił, rzucając 17 pkt. Chandler w tym sezonie, gdy oddawał co najmniej 15 rzutów, zanotował 10 overów na 13 meczów. Gdy oddawał 16, miał 9 overów na 10 meczów...odpowiednio 77 i 90%. Myślę, że jest to godna odnotowania statystyka, wiele mówiąca o szansach Chandlera na over dziś.
Tak pisałem o Chandlerze w poprzedniej analizie:
Aktualnie Wilson kontynuuje serię 4 z rzędu overów, a w sumie uzbierał ich 10 w ostatnich 13 meczach. Dziś naprzeciw ma słabiutką obroną Wilków, z którą mierzył się już 2 razy w tym sezonie. W pierwszym meczu na początku sezonu w ledwie 22 minuty rzucił 19 pkt z 9 rzutów, w drugim z 10 rzutów uzbierał 14 pkt. Wygląda to więc nieźle.
Myślałem też nad overem Foye'a, ale cegli niemiłosiernie ostatnio, do tego zagra na jedynce więc może sporo podawać, a i Rubio mu uprzykrzy trochę życie. Chandler jest po prostu lepszym koszykarzem.
Drugi typ wydaje się oczywisty. Brak Pekovica, brak Martina, czyli dwóch obok Love'a najlepszych koszykarzy Wolves, dwóch przede wszystkim dobrze punktujących. Bez nich Love powinien spokojnie przebić 30. Ostatnie 7 meczów na tej linii to 6 overów i raz 26 punktów, gdy Love trafił przeciw Davisowi i jego Pelicans ledwie 6 na 20 rzutów. Niby ostatnio się mówiło, że tu się Love łapał, tam narzekał, ale w praktyce w ofensywie jest idealnie naoliwioną maszyną i ciągle robi swoje. Wyjątkowa jak na tę pozycję trójka + zbiórki jedne z najlepszych w historii tej ligi, te atuty zna każdy i to sprawia, że jest to gracz szalenie trudny do wyłączenia z gry.
Dlaczego dziś mieliby Kevina zatrzymać Nuggets? W bezpośrednich pojedynkach w tym sezonie co prawda szału nie było, bo raz Love rzucił 19, raz 28 pkt, jednak wg mnie tych meczów nie ma nawet co przywoływać - dziś kluczowa jest sytuacja kadrowa Wolves. Kto ma rzucać, jak nie Love? Ok jest Budinger, od biedy (sporej) Rubio, co dalej? Bez trójki Love-Martin-Peko Wolves to słabiacy i takie są niestety fakty. Nie raz już łapałem się za głowę w tym sezonie, oglądając ławkę Wilków. To nie są gracze na wygrywanie spotkań.
Minnesota, podobnie jak Nuggets, ma za sobą serię porażek, dlatego o motywację Love'a i spółki martwić się nie trzeba. 1/2 to dziś najgorszy scenariusz, tak to widzę. Swój over powinien zrobić też Faried.
- Status
