Golden State Warriors - San Antonio Spurs 2; kurs 1,65
Spurs są w gazie. Minionej nocy rozjechali Los Angeles Clippers. Próbowałem śledzić ten mecz. Gdy się ocknąłem, nie mogłem uwierzyć, że w niedługim czasie Spurs wypracowali tak wysoką przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadzili 13 punktami.
Tony Parker zdobył 31 punktów. W poprzednim, wygranym meczu z Warriors (trzeba podkreślić, że nie grał Curry) "The Should-be MVP" (jak o nim piszą na nba.com) miał 25. Sądzę, że podtrzyma wysoką formę.
W ostatnich 10 grach SAS trafią połowę (dokładnie 50,4%; drugi wynik w lidze) rzutów z gry, GSW - 46,1%. Warriors są prawie o 7 zbiórek lepsi niż Spurs (dane z ostatnich 10 spotkań), ale skoro Parker, Duncan i reszta częściej trafiają do kosza, to zbiórki nie będą tak ważne. Poza tym (uwaga, zaskoczenie, dane z ostatnich 10 meczów), SAS nieco lepiej zastawiają tablicę, pozwolili przeciwnikom na zebranie 426 piłek, GSW - 440.
Ekipa Poppovicha ma świetny bilans ostatnich 10 spotkań: 9-1 (z czego 5 wygranych z rzędu). Warriors nie są z góry skazani na porażkę. To wartościowy zespół, Mark Jackson wykonuje świetną robotę. Ale dopiero w niedzielę zespół z Oakland dopisze sobie kolejne zwycięstwo po meczu z Minnesotą.
Spodziewam się wyrównanego meczu, ale nie obrażę się, jeżeli to SAS wygra bez żadnego problemu.
Spurs są w gazie. Minionej nocy rozjechali Los Angeles Clippers. Próbowałem śledzić ten mecz. Gdy się ocknąłem, nie mogłem uwierzyć, że w niedługim czasie Spurs wypracowali tak wysoką przewagę. Po pierwszej kwarcie prowadzili 13 punktami.
Tony Parker zdobył 31 punktów. W poprzednim, wygranym meczu z Warriors (trzeba podkreślić, że nie grał Curry) "The Should-be MVP" (jak o nim piszą na nba.com) miał 25. Sądzę, że podtrzyma wysoką formę.
W ostatnich 10 grach SAS trafią połowę (dokładnie 50,4%; drugi wynik w lidze) rzutów z gry, GSW - 46,1%. Warriors są prawie o 7 zbiórek lepsi niż Spurs (dane z ostatnich 10 spotkań), ale skoro Parker, Duncan i reszta częściej trafiają do kosza, to zbiórki nie będą tak ważne. Poza tym (uwaga, zaskoczenie, dane z ostatnich 10 meczów), SAS nieco lepiej zastawiają tablicę, pozwolili przeciwnikom na zebranie 426 piłek, GSW - 440.
Ekipa Poppovicha ma świetny bilans ostatnich 10 spotkań: 9-1 (z czego 5 wygranych z rzędu). Warriors nie są z góry skazani na porażkę. To wartościowy zespół, Mark Jackson wykonuje świetną robotę. Ale dopiero w niedzielę zespół z Oakland dopisze sobie kolejne zwycięstwo po meczu z Minnesotą.
Spodziewam się wyrównanego meczu, ale nie obrażę się, jeżeli to SAS wygra bez żadnego problemu.