>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA Luty 2012

Status
Zamknięty.
D 120

dankas

Użytkownik
Utah Jazz @ New York Knicks 2 @1,65 ✅ 88:99
Ktoś może powiedzieć że stawiając na Knicks igram z ogniem, i będzie miał rację. Gra drużyny z MSG w tym sezonie zahacza o zjawiska paranormalne. Jak to możliwe, że klub mający w swoim składzie Carmelo Anthony&#39;ego, Amare&#39;a Stoudemire&#39;a i Tysona Chandlera ma record na poziomie 9-15?! Przecież to jest niepojęte. Knicks grają naprawdę nieobliczalnie, są w stanie na przestrzeni trzech dni zagrać świetny, a potem fatalny mecz. Moim zdaniem jednak w końcu musi przyjść stabilizacja i zwycięstwa. W koszykówce jeden wybitny zawodnik może sam wygrać mecz, a NYK mają takich graczy aż trzech.
Utah to według mnie drużyna której record prezentuje się lepiej niż sama gra. Jazzmani to raczej solidna drużyna, zbudowana bez wielkich gwiazd. Jedyne głośniejsze nazwisko to Al Jefferson, który będzie miał bardzo ciężki orzech do zgryzienia pod tablicami z Chandlerem. Jeśli koszykarze z Nowego Jorku chcą grać w Play-Off, to takie mecze muszą wygrywać. Na swoim parkiecie, rywal z drugiej konferencji, który dwa dni temu grał w Salt Lake City, ponad 1000 kilometrów na zachód od NY. Rywal raczej z serii drużyn solidnych, lecz do ogrania. Liczę na spięcie się Knicksów, i pokonanie Jazz w dzisiejszym meczu.

Toronto Raptors @ Washington Wizards 2 @1,53 ✅ 108:111
Podobna sytuacja jak z Knicksami. Skład zdecydowanie lepszy niż obecna sytuacja w tabeli. Bilans jest T-R-A-G-I-C-Z-N-Y. Jakby mi ktoś powiedział o tym przed sezonem to uznałbym to za nieśmieszny dowcip. Widocznie &quot;Czarodziejom&quot; zaszkodziła zmiana barw. W każdym razie, kiedy jak nie teraz? Raptors to jedna ze słabszych ekip NBA, a do tego bez największej gwiazdy i lidera (wspominany brak Bargnaniego). Po prostu nie wyobrażam sobie żeby Wizards tego meczu nie wygrało, nawet w takiej formie w jakiej są.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Moze i wczoraj Miami troche odpuscilo ale ogladalem ten mecz i po nim uwazam, ze lepiej nie ruszac tego meczu bo Toronto nie stoi na straconej pozycji ????
Ja dzis mysle nad dwoma triplami

Bulls -6,5
Rockets +8,5
CLippers

ako 4

Sixers
Hawks
Kings

ako 3,8

Mysle, ze nie wyglada to zle
 
S 378

songo

Użytkownik
Bardzo kiepska analiza co do meczu NYK-UTAH.
A gdzie info, że STAT dziś nie zagra???
http://sports.yahoo.com/nba/news?slug=ap-knicks-stoudemire
Zgodzę się, że Knicks są nieobliczalni...
Tylko, że dziś Chandler właściwie sam przeciwko drużynie, której frontcourt jest czwarty w lidze. Cała czwórka podkoszowych(Millsap, Jefferson, Favors, Kanter) prezentuje się o niebo lepiej od swoich oponentów.
Egoistycznie grający Carmelo nie ma ostatnio dobrego rzutu. Może dziś się przełamie? Bo właściwie tylko jego fenomenalna dyspozycja rzutowa może zapewnić Knicksom zwycięstwo.
Mecz trudny do wytypowania, ale bardziej skłaniałbym się ku lepiej grającym zespołowo &quot;NUTKOM&quot;.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
Sporo dzisiaj typów zagrałem, dawno juz tyle nie grałem. Krótko bo nie mam czasu.

Clippers ml 1.92 Panbet✅

Sporo oglądałem w ostatnim czasie zarówno Clippers jak i Magic i gra tych pierwszych wygląda o niebo lepiej. W Orlando jak Anderson nie trafi z 8 razy za 3 to jest bieda. Nie da się grać 5 lat stosując dwa warianty w ataku, albo piłka do Howarda i liczenie, ze sobie poradzi albo rzut za 3, Boston im niedawno pokazał jak łatwo zatrzymać taką mało wszechstronną ofensywę. Clippers to powazny contender w tej chwili, oprócz dunków potrafią tez grac w koszykówke, tacy gracze jak Griffin czy Paul zawsze są głodni gry, głodni wygrywania.

Rockets +6,5 1.97 Panbet✅

Jak dla mnie Rockets i Nuggets to zblizone potencjałem druzyny z tym, ze Denver mają przewagę jezeli chodzi o ławke. Dzisiaj jednak tej przewagi nie będzie po nie zagra kilku waznych zawodników. Rakiety powinny powalczyć.

Phila -4 1.99 Panbet✅

U Lakersów widać zmęczenie, katują swoich starterów i gra wygląda coraz gorzej, ławka chyba najsłabsza w lidze. Phila z kolei moze wystawić praktycznie dwie równorzędne piątki, ławka chyba najlepsza w lidze. O ile starterzy Lakersów są w stanie dotrzymać kroku 76ers to jak wejdzie ławka to moze dostać ostre runy bo ktokolwiek będzie akurat grał w 76ers to będzie róznica klasy.

Kings 2.32 regular time Panbet (na ml 2.12-2.15 więc bardziej sie opyla)✅

Hornets obok Bobcats i Wizards mają najsłabszy roster w lidze, szczególnie doskwiera brat strzelców. Forma bardzo słaba do tego sporo kontuzji, szczególnie Jack jest moim zdaniem kluczowy bo nie widze tam dobrego zmiennika. Kings, co juz wielokrotnie pisałem, mają solidny roster. W hali w Nowym Orleanie ostatnio pustki i gorącej atmosfery bez wątpienia nie ma takze własna hala w przypadku Hornets nie jest jakimś wielkim atutem.

Utah Jazz @ New York Knicks 2 @1,65

W koszykówce jeden wybitny zawodnik może sam wygrać mecz, a NYK mają takich graczy aż trzech.
Ty chyba nie na powaznie? Mecz to moze wygrać z tych co grają obecnie Kobe, ewentualnie Rose i Dirk(ale nie w tej formie). Ani jeden z trójki Knicków nigdy nie był, nie jest i nie będzie wybitnym zawodnikiem, zbieranina przepłaconych gwiazdorów. Chandler broni solidnie i fajnie miny po dunkach robi ale to trochę za mało zeby być wybitnym. Amare to tylko jeden z wielu, których wypromował Nash, dobry zawodnik, nic więcej. Melo ma fajny rzut ale w obronie praktycznie nie gra i nie jest wystarczająco twardy zeby wazny mecz wygrać a co dopiero mówić o jakimś powaznym osiągnięciu.
 
M 14

macilius

Użytkownik
Nie wuobrazam sobie żeby Waszyngton nie wygrał???? Cóż to za rgument, a ja sobie wyobrażam żeby toronto z nimi wygralo, dlaczego? Analogicznie moge powiedziec, bo z kim jak nie z Waszyngtonem... i dodać,że Toronto bez Bargnaniego już grało nie tak dawno kilka meczy i wygrywało! Więc nie jest to zaden argument,że lider etc. Toronto wygrywało, bo ma w swoim składzie jeszcze kilku ciekawych, punktujących zawodnikow - zwłaszcza Calderon i De Rozan... kurs na Toronto wysoki i jak dla mnie do wziecia na live, gdy sie okaże ,że Toronto bez Bargnaniego sobie i tak swietnie radzi, Zobaczymy ,ale z Waszyngtonem .... może sie znów udać.Zobaczymy. ????
 
patrolinho 143

patrolinho

Forum VIP
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Mecz: New Jersey Nets - Chicago Bulls
Typ: Chicago wygra różnicą 21 punktów lub więcej
Kurs: 4.50
Bukmacher: Bet365

Ekipa gospodarzy po niespełna 2 tygodniach będzie miała okazję odgryźć się drużynie z wietrznego miasta. Jest jednak pewien problem, NJ dzisiaj bez kilku podstawowych graczy, a goście zagrają z wracającym do składu Dengiem. W Chicago to gospodarze wygrali spotkanie w stosunku 110-95 i nie inaczej powinno być dzisiaj. We wspomnianym wcześniej spotkaniu Chicago dominowało od samego początku, aby później trochę popuścić. Dzisiaj scenariusz może być podobny. Goście pewnie wyrobią sobie pokaźną przewagę po 2 kwartach, a potem będą grali raczej na utrzymanie wyniku i to jest jedyny mankament tego typu. Spodziewam się sporej dominacji byków na deskach i to powinna być ich główna broń na dzisiaj. Tym bardziej, że nie zagra Hamilton więc gra po obwodzie sporo traci. Wynik punktowy pewnie nie będzie oszałamiający, spodziewam się raczej trochę topornego basketu i sporej ilości fauli. Jednak liczę na Rose&#39;a, który myślę, że ostro szarpnie drużynę od początku, a z biegiem czasu klasa graczy przyjezdnych pozwoli na mozolne ciułanie punkcików i pokaźne zwycięstwo gości. Szczerze to nie lubię takich spotkań bo gracze zazwyczaj, którzy grają ogony w NJ będą mieli szanse się pokazać, a ambicja i zawziętość to już sporo w profesjonalnym sporcie i nawet kopciuszek może napsuć sporo krwi.
 
Otrzymane punkty reputacji: +9
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Nie wuobrazam sobie żeby Waszyngton nie wygrał???? Cóż to za rgument, a ja sobie wyobrażam żeby toronto z nimi wygralo, dlaczego? Analogicznie moge powiedziec, bo z kim jak nie z Waszyngtonem... i dodać,że Toronto bez Bargnaniego już grało nie tak dawno kilka meczy i wygrywało! Więc nie jest to zaden argument,że lider etc. Toronto wygrywało, bo ma w swoim składzie jeszcze kilku ciekawych, punktujących zawodnikow - zwłaszcza Calderon i De Rozan... kurs na Toronto wysoki i jak dla mnie do wziecia na live, gdy sie okaże ,że Toronto bez Bargnaniego sobie i tak swietnie radzi, Zobaczymy ,ale z Waszyngtonem .... może sie znów udać.Zobaczymy. ????
Dokładnie. Wczoraj z Miami w AAA całkiem fajnie sobie radzili, za Bargnaniego lideruje DeRozan, podejrzewam że gdyby to nie było Miami a jakiś dobry ale nie aż tak klub czyli chociażby taki Boston czy Orlando to poradziliby sobie. Ja ominąłem ten bet szerokim łukiem bo zarówno Waszyngton może powiedzieć &quot;Jak nie z Toronto to z kim&quot; jak i analogicznie Toronto.

Jednak liczę na Rose&#39;a, który myślę, że ostro szarpnie drużynę od początku
Rose jest lekko kontuzjowany, czuje ból w plecach, podejrzewam że w przypadku odskoczenia juz w początku meczu to Derrick sobie zbyt wiele nie pogra.
 
typplejer 256

typplejer

Użytkownik
Milwaukee Bucks - Phoenix Suns
Typ: 2 (+9)
Kurs: 1.71
Buk: bet365
Stawka: 7/10
Wczoraj Suns wygrali jako dog w Atlancie. Zbliżającej się nocy również są dogami w konfrontacji przeciwko Bucks, gdzie zabraknie podstawowego centra Boguta.
Dobra wiadomość z Suns, to powrót Dudleya oraz coraz bardziej aktywny w ataku Frye. Nash w formie od kilku meczy.
No i Marcin Gortat, który przeciwko Goodenowi notuje dobre statystyki, a Drew średnie.
Mimo, że Suns b2b, ja liczę, że ponownie uda im się powalczyć w meczu.
Jeśli nie zatracą skuteczności, to mecz powinien do końca być zacięty, bo Bucks potrafią się mobilizować najbardziej na takie ekipy jak Lakers, czy Miami.
Suns are 6-2 ATS in the last 8 meetings.
Suns are 7-3-1 ATS in the last 11 meetings in Milwaukee.
Wczoraj również mieli dodatni bilans w ostatnich grach z Hawks i wygrali, dziś z racji, że to będzie b2b i dwa razy wyjazd, to i tak w nich wierzę.
Powodzenia!
 
D 120

dankas

Użytkownik
Ty chyba nie na powaznie? Mecz to moze wygrać z tych co grają obecnie Kobe, ewentualnie Rose i Dirk(ale nie w tej formie). Ani jeden z trójki Knicków nigdy nie był, nie jest i nie będzie wybitnym zawodnikiem, zbieranina przepłaconych gwiazdorów. Chandler broni solidnie i fajnie miny po dunkach robi ale to trochę za mało zeby być wybitnym. Amare to tylko jeden z wielu, których wypromował Nash, dobry zawodnik, nic więcej. Melo ma fajny rzut ale w obronie praktycznie nie gra i nie jest wystarczająco twardy zeby wazny mecz wygrać a co dopiero mówić o jakimś powaznym osiągnięciu.
Mówiłem śmiertelnie poważnie. Kobe, Rose i Dirk? Facet, co ty bredzisz? LeBron, Wade, Howard (w formie bo to co ostatnio gra to jest żenada). Iguodala sam wygrywa mecze dla Sixers, ostatnio sam Jennings pokonał pewnych siebie Heat. Obecnie Phoenix Suns - jak Nash zagra dobry mecz to wygrywają (dzisiaj pokonali Atlantę po kursie 4,75), a gdy go brak to zbierają tęgie baty. W meczu Knicksów - co by było gdyby nie Jeremy Lin? Nawet nie trzeba być wybitnym graczem żeby rzucić 30 pkt, dorzucić ponad 10 asyst/zbiórek (zależy od pozycji) i przechylić szalę na swoją korzyść.
Stoudemire w Knicks, a Stoudemire w Suns to kolosalna różnica. Tak się składa że kibicuje Pheonix od kilku ładnych lat, więc mam chyba dobry pogląd na Amar&#39;e. Za czasów gry z Nashem wszystko co robił ograniczało się do powerfull dunków, put-backów, ogółem łamaniu obręczy po podaniach od Nasha/zbiórkach rzutów Nasha. Teraz Stoude bierze grę na siebie, bardzo poprawił rzuty z półdystansu, a także nawet czasem rzuca za trzy (i nie mam tu na myśli buzzerów).
Przypomnij sobie co LBJ wyczyniał jeszcze w Cleveland - mając do pomocy jedynie dobrego centra (Ilgauskasa) doprowadził Cavs do finałów NBA.
W każdym razie oba typy siadły and that&#39;s all.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
Mi 4 siadły po wyzszych kursach i ogólnie 6 tu podanych pod rząd. Nie o tym dyskusja ale skoro tak się tym podniecasz...Dalej twierdze, ze nazywanie Melo, Amare i Chandlera wybitnymi zawodnikami to, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. LeBron gdyby sam wygrywał mecze to by nie przechodził do dream teamu z Miami. Cavs za LeBrona skupiali się na obronie i mieli wielu dobrych obrońców + świetnego trenera. Big-z to tam akurat nie był jakimś szczególnie waznym zawodnikiem, czasem rzucił trochę pkt z półdystansu i to wszystko. Howard leszczom potrafi nawsadzać dunków ale w crunch time często zawodzi, chociazby niedawne mecze z Bostonem gdzie kryli go znacznie nizsi i lzejsi gracze. Dirk jak jest w formie w crunch time potrafi grać jak mało kto, nie musi fruwać jak małpa bo ma rzut z jednej nogi, którego nie da się zablokować. Iguodali czy Jennigsa to nawet nie będę komentował, &quot;wygrywanie meczów&quot; to jest dobra gra w crunch time w playoffach a nie trafienie parę trójek w regular season z Miami, to się trafia wielu zawodnikom. Lin zagrał jeden czy dwa dobre mecze a tu juz wyciągasz jakies wnioski, pojedynczy super mecz moze sie zdarzyc kazdemu w NBA, tam gram ponad 400 najlepszych koszykarzy swiata. Phila to jest chyba najbardziej zespołowo grająca ekipa w NBA więc pisanie, ze Iguodala sam wygrywa mecze to chyba jakiś dowcip. Nash jest świetnym zawodnikiem ale w crunch time w playoff praktycznie zawsze zawodził, Suns nic nie osiagneli mimo ze mieli roster nawet na mistrza.
To, ze Amare rzuca za 3 to przede wszystkim świadczy o kłopotach Knicks, w dobrze zbilansowanej i poukładanej druzynie by tego nie robił.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Dalej twierdze, ze nazywanie Melo, Amare i Chandlera wybitnymi zawodnikami to, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. LeBron gdyby sam wygrywał mecze to by nie przechodził do dream teamu z Miami, Howard leszczom potrafi nawsadzać dunków
Hmm. To kto jest dla Ciebie wybitny ?? Bo tu wszystko teraz rozchodzi się o pojęcie wybitny...Dla mnie w/w zawodnicy są bardzo dobrymi playerami, czy wybitnymi ? Wybitny to był chyba tylko MJ, Chamberlain czy Jabbar, ale to też były inne czasy dla koszykówki. Tylko, że Ty znowu trochę &quot;trywializujesz&quot; takich zawodników jak Howard, Melo czy Amare...Ja bym wywnioskował z Twoich wypowiedzi, że to są tacy ot sobie chłopacy co czasem zagrają bardzo dobry mecz. A to są bardzo dobrzy jedni z lepszych zawodników w obecnej NBA.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
Dobrze, ze napisałeś, ze Howard jest dobry bo sam nie wiedziałem. Poprzednik napisał, ze trójka z Knicks jest &quot;wybitna&quot; więc to skomentowałem. Dla mnie NBA dzieli się na crunch time i resztę i chodzi mi o to, ze gdybym miał wybierać to w crunch time dałbym piłke Kobiemu, Dirkowi(ale nie w aktualnej formie) albo Derrickowi zamiast Jamesowi, Wade&#39;owi, Howardowi o Melo czy Amare nie wspominając. Jak koleś pisze, ze Iguodala sam wygrywa mecze dla Phili to cięzko to czytać i nie komentować.
 
D 120

dankas

Użytkownik
Mi 4 siadły po wyzszych kursach i ogólnie 6 tu podanych pod rząd. Nie o tym dyskusja ale skoro tak się tym podniecasz...Dalej twierdze, ze nazywanie Melo, Amare i Chandlera wybitnymi zawodnikami to, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. LeBron gdyby sam wygrywał mecze to by nie przechodził do dream teamu z Miami. Cavs za LeBrona skupiali się na obronie i mieli wielu dobrych obrońców + świetnego trenera. Big-z to tam akurat nie był jakimś szczególnie waznym zawodnikiem, czasem rzucił trochę pkt z półdystansu i to wszystko. Howard leszczom potrafi nawsadzać dunków ale w crunch time często zawodzi, chociazby niedawne mecze z Bostonem gdzie kryli go znacznie nizsi i lzejsi gracze. Dirk jak jest w formie w crunch time potrafi grać jak mało kto, nie musi fruwać jak małpa bo ma rzut z jednej nogi, którego nie da się zablokować. Iguodali czy Jennigsa to nawet nie będę komentował, &quot;wygrywanie meczów&quot; to jest dobra gra w crunch time w playoffach a nie trafienie parę trójek w regular season z Miami, to się trafia wielu zawodnikom. Lin zagrał jeden czy dwa dobre mecze a tu juz wyciągasz jakies wnioski, pojedynczy super mecz moze sie zdarzyc kazdemu w NBA, tam gram ponad 400 najlepszych koszykarzy swiata. Phila to jest chyba najbardziej zespołowo grająca ekipa w NBA więc pisanie, ze Iguodala sam wygrywa mecze to chyba jakiś dowcip. Nash jest świetnym zawodnikiem ale w crunch time w playoff praktycznie zawsze zawodził, Suns nic nie osiagneli mimo ze mieli roster nawet na mistrza.
To, ze Amare rzuca za 3 to przede wszystkim świadczy o kłopotach Knicks, w dobrze zbilansowanej i poukładanej druzynie by tego nie robił.
Po pierwsze - to co teraz jest grane to sezon zasadniczy, a nie play-offy. Różnica jest kolosalna, i sam to najlepiej wiesz.
Po drugie, to właśnie o to chodzi że super mecz może zdarzyć się każdemu, a koszykówka jest takim sportem że to przechyla szalę na korzyść jednego zespołu. I jeśli uważasz że Melo albo Stoudemire są zbyt słabi żeby wziąć ciężar gry na siebie to...
Jeśli Jennings potrafi &quot;trafić kilka trójek&quot; (czym wygrał mecz dla Bucks, nie oszukujmy się), to tym bardziej potrafi to Carmelo Anthony, a ty wmawiasz mi że nie.
 
toudi 715

toudi

Użytkownik
Chodzi o to, ze ty strasznie przeceniasz niektóre rzeczy, z łatwością przychodzi ci uzywanie słowa &quot;wybitny&quot; czy sformułowania &quot;sam wygrywa mecze&quot;. W kontekście wygrywania meczów samemu wymieniasz taki graczy jak Iguodala, Jennigs czy, uwaga, Jeremy Lin. Pare trójek mogą trafić Dorrel Wright, Marcus Thornton, James Jones i wielu innych, to się często zdarza. W NBA nie mozna wyciągać tak powaznych wniosków po jednym czy nawet kilku meczach. Tak, uwazam ze Melo i Amare to nie są gracze, którzy w crunch time są w stanie skutecznie wziąć cięzary gry na siebie co nie znaczy, ze od czasu do czasu tego nie zrobią jednak bez wątpienia częsciej, szczególnie Amare, zawodzą w najwazniejszych momentch. W ogole o Knicks w ostatnich 10 latach to by mozna było napisać ksiązke pt. &quot;Jak nie budować druzyny&quot;. W Nowym Jorku jest wszystko co potrzeba do zbudowania potęgi - kasa, kibice, kluby nocne, fotoreporterzy i ogólnie luksus. Mogli mieć Melo jako free agenta ale woleli oddać pół całkiem dobrze grającej druzyny pół roku wcześniej, koncepcja rodem z gier komputerowych.

Tak w ogóle to gdzie napisałem, ze Melo nie potrafi rzucić paru trójek?
 
olo 2,4K

olo

Użytkownik
Iguodala sam wygrywa mecze dla Sixers, ostatnio sam Jennings pokonał pewnych siebie Heat. Obecnie Phoenix Suns - jak Nash zagra dobry mecz to wygrywają (dzisiaj pokonali Atlantę po kursie 4,75), a gdy go brak to zbierają tęgie baty. W meczu Knicksów - co by było gdyby nie Jeremy Lin? Nawet nie trzeba być wybitnym graczem żeby rzucić 30 pkt, dorzucić ponad 10 asyst/zbiórek (zależy od pozycji) i przechylić szalę na swoją korzyść.

Wczoraj to mecz wygrał Steve Novak...

Co do Iguodali, to w clutch ma akurat wyraźnie gorsze statsy niż średnie. Mecze 76ers to wygrywa Lou Williams jak już coś, a nie Iguodala. Oczywiście wygrywa, w sensie w meczach na styku przechyla szale na korzyść swojej ekipy. Zresztą jeżeli chodzi o punkty to rzuca najwięcej w ekipie.

Jak Nash zagra dobry mecz to wygrywają - nie chce Cię zmartwić, ale gra Suns jest tak ustawiona, że z racji, że Nash ciągle ma piłkę praktycznie to nic dziwnego, że od jego dyspozycji zależy często rezultat. Ale to jest kwestia ustawienia gry, a nie Nasha. Gdyby tam był Jack to też by zależało od jego dyspozycji, gdyby był Mario Chalmers tak samo.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
D 120

dankas

Użytkownik
Masz rację, przesadziłem z nazywaniem ich &quot;wybitnymi&quot;. Powinienem napisać po prostu &quot;bardzo dobrzy&quot;.
Co do polityki NY to się całkowicie zgadzam w ten sposób nic nie zbudują, ale nadal uważam że Anthony jest na tyle dobry, żeby wziąć grę na siebie i &quot;wygrać mecz&quot;. Nie typuje przecież całego sezonu, tylko jeden mecz. Sam pisałeś, że jeden mecz to nawet Thornton może zagrać bardzo dobry, a Melo czy Stoude są chyba &quot;troszeczke&quot; lepsi, więc szansa że odpalą 30 pkt. w meczu rośnie.
W każdym razie proponuje zakończyć spór i nie zaśmiecać wątku ;)
 
undertaker_tsw 2,1K

undertaker_tsw

Użytkownik
Myslicie moze tak jak ja, ze warto zagrac dzisiaj cos w stylu +8 dla Suns i Kings?

Minnesota bez Kevina i Darko a Kings ostatnio prezentuja sie niezle, nawet jak przegrywają to nie dużo.

Suns tez ostatnio jakby nabrali chęci i wigoru wiec moga cos ugrac w Milwaukee.


Chyba tez plus dla Warriors bylby ciekawy. Jakis czas temu przegrali z Thunder jedenastoma punktami,, teraz musi byc to bardziej wyrownany mecz, zwlaszcza, ze Oklahoma po ciezkim meczu z PTB.
 
xmarcinx 888

xmarcinx

Forum VIP
Na Kings handi też myślałem.Tyle,że tam skrzydłowych mają kilku dobrych i Beasley może rzucić koło 30,więc nic nie wiadomo.Chociaż Królowie ostatnio ładnie sobie radzą.
Wojowników nie ruszam.Zagrałem na OKC po 1,72 jeśli dopisze mi szczęście to nie wystąpi Ellis i powinno wejść.Chociaż wiadomo ciężko gra się dzień po dniu i jeszcze do OT.Możesz poczekać na pół godzinki przed meczem i wejśc na Ten before tip i podjąć wtedy decyzję.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Myslicie moze tak jak ja, ze warto zagrac dzisiaj cos w stylu +8 dla Suns i Kings?

Minnesota bez Kevina i Darko a Kings ostatnio prezentuja sie niezle, nawet jak przegrywają to nie dużo.
Ja się kieruje bardziej pod punkty i zbiórki Cousinsa. Kto ma go niby powstrzymać? Peković? Hahaha... Wczoraj zrobił 19 zbiórek przeciwko Kamanowi i Okaforowi. Nie wierzę by dziś nie zrobił podobnej liczby.

Cousins over 11.5 rebounds
8/10
1.75

Tobet

Cousins over 16.5 points
7/10
1.8

Tobet
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
???? Milwaukee Bucks - Phoenix Suns (HC 0/+9,5) ✅ 105-107

Typ: 2
Kurs: 1,66
Buk: Bet365

Normalna linia HC oscyluje ok. 7,5 pkt. Spodziewałem się troszkę niższej. Co prawda Suns są mecz po meczu, a Milwaukee gra ostatnio całkiem dobrze po mimo braku Boguta, ale jednak nie wydaje mi się, aby miało dziś dojść do większego zwycięstwa Bucks niż 10 pkt. A i szczerze mówiąc wcale Suns nie stoją w roli z góry przegranego. Nie zagra Bogut więc Gortat powinien pod koszami dziś poszaleć. Tym bardziej, że wczoraj nie zagrał najlepiej, a mobilizować Marcina nie trzeba :wink: Wszystko oczywiście kręci się wokół Nasha. Wczoraj zagrał naprawdę dobry mecz i nie grał pełnych 48 minut a &quot;zaledwie&quot; 31 minut więc powinien dziś zagrać na swoim poziomie. Dodatkowo liczę na mobilizację Redda, który wrócił po ciężkich kontuzjach i który wiele czasu,a dokładnie blisko 11 sezonów spędził właśnie w Bucks. Z czego 3 ostatnie to pasmo kontuzji. Ale widać, że w Suns dostaje szansę i coś jeszcze potrafi wnieść dobrego do drużyny. Gortat GO !

???? K.Irving (Cleveland Cavaliers) --&gt; over 18 - 1,85 (Unibet) ⛔ 16 pkt ... 5/15 z gry... :]
W Cavs nie zagra dziś Gibson, więc Irving powinien zagrać po 1wsze dłużej, po 2gie częściej mieć piłkę, a po 3cie co wynika z 2giego :] oddać więcej rzutów. Staje na przeciwko Wade&#39;a czy Jamesa więc mobilizacja dodatkowa na pewno wystąpi jak to u debiutanta. Będzie się chciał chłopak pokazać. Myślę, że biorąc wszystkie te aspekty pod uwagę 20 powinno pęknąć jeśli się nie spali, ale póki co pokazuje, że ma mocną głowę do gry.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom