maroon
Użytkownik
Otwieram Espn , patrze Aldridge out , Matthews prawdopodobnie też a tu 1,55 w Milenium na Nuggets :mrgreen:
Portland - Denver @1,55
milenium (później zobaczę co w necie wystawią)
Portland i ich cała ofensywa to Aldridge , większość set plays ustawionych pod niego , ściąga podwojenia i ogólnie atak PTB to bardzo często dostarczenie LA piłki na high/low post i tworzenie czegoś z tego .
Dziś go nie ma i naprawdę nie widzę jak oni mają chociaż powalczyć , do tego Matthews jest questionable .
Portland ma jedną z najgorszych ławek w NBA , wygrywali dzięki mocnej pierwszej piątce ale skoro wypada dwóch starterów to naprawdę ich nie widzę .
Kolejna ważna sprawa to zbiórka , Portland 25 miejsce w zbiórkach , pamiętam jak grali bez LA z Nets i Reggie Evans ich zmasakrował (34-48 przegrana zbiórka i 17 OR oddanych) .
Nie mają teraz w składzie żadnego dobrze zbierającego gracza (nie żeby Aldridge był jakiś wybitnym zbierającym ) teraz kompletna bieda :
-Leonard , wzrost 7-1 , 245 lbs a mięciutki jak pupa niemowlaka, widzałem parę razy jak go przestawiali PF przeciwników
-undersized PF Jeffries i Hickson
To wszystko co mają pod koszem PTB , naprzeciw 5 zbiórka ligi , bestia Farried który czyśći ofensywną zbiórkę jak chce , do tego McGee który bardzo dobra forma , nie jestem jego fanem ale co robił w meczu z Kings to szacunek , żadnego debilnego zagrania , ciągle skoncentrowany i widać że Denver pracują nad nim . Kosta Koufos kawał chłopa i też powinien dziś mieć łatwą robotę.
Portland po mękach z Hornets . Mają mało opcji w ataku , ze strzelców został im Batum i Lillard + Hickson dorzuci coś z pod kosza a więc słabiutko to wygląda . Luke Babbit potrafi rzucać ale nie potrafi kompletnie nic innego i będzie wielką dziura w obronie PTB , Iggy będzie miał pole do popisu.
Pomimo że Rose Garden to specyficzny , trudny teren i że Nuggets nie grają dobrze przeciwko PTB to dla mnie nawet bez absencji to Denver byłoby faworytem tego meczu ale teraz to gram to najgrubiej jeśli chodzi o ten sezon NBA , stawka 10/10 .
Minnesota - Oklahoma Thunder @1,60
Zastanawiałem się między Heat a Thunder i wybrałem tych którym bardziej zależy .
Minnesota gra nieźle ale widać że brakuje im strzelca na SG-SF (Roy) , stabilnej trójki i konsekwentnie grającej ławki . Rozczarowali mnie bardzo z Magic oddając 15 pkt przewagę w 2 min gry , dawno nie widziałem tak fatalnie przegranego meczu . Mecz był wygrany , Davis nie grający nic w 1 połowie z 4 faulami od początku 3 kwarty zrobił im miazgę i nie wiem jak można było do tego dopuścić .
Mathup wygląda fatalnie dla Wolves moim zdanem :
-większość minut Pekovic (który ostatnio wymiata) spędzi w towarzystwie Perkinsa który jest topowym środkowym jeśli chodzi o obronę post up . Pekovic 3/4 punktów zdobywa po dograniu na post up , rzadko pick&roll którym łatwo zgubić Perkinsa więc nie martwię się o to
-Kevin Love i jego obrona w ostatnim czasie to śmiech , Davis robił co chciał w 2 połowie , myślę że dziś Durant pójdzie trochę na PF i tam będzie szukał łatwych pkt
-Love i jego miłość do trójek , gość był najlepiej zbierającym gościem ligi , masa dobitek , dodatkowych posiadań a teraz plącze się gdzieś z dala od kosza . Dlatego też Durant spokojnie będzie mógł za nim biegać i Thunder mogą grać wtedy Ibaką na C kiedy Pekovica nie będzie na boisku . Stiemsma to typowy obrońca upośledzony w ataku a Cunningham ma co prawda czołowy jumper jeśli chodzi o PF ale pod koszem raczej niegroźny .
-Kevin Martin : Reddick zgwałcił rezerwowych Wolves i Martin też może być kluczowym elementem z ławki bo zarówno Barrea jak i Rubio nic nie bronią .
Rubio po kontuzji pokazał kilka fajnych podań ale obrona kuleje , widać że na razie bez szaleństw , mało penetracji , a rzutem nigdy nie groził i jest to biała wersja Rajona Rondo .
Ważną sprawą są straty , nikt nie powstrzyma Thunder jeśli mają szanse na kontry . Wolves ostatnio dużo strat (dallas 16 , Magic 17 , Heat 19) , sam Peković którego tak chwaliłem w ostatnich dwóch meczach 10 strat. Z taką ilością strat nie mają czego szukać z Thunder . Dla porównania Heat zdobyli 24 punkty po kontrach , 18 po stratach .
Jedyny mały minus to b2b dla Thunder ale ja twierdzę że OKC jest nie do zajechania fizycznie i dzień po dniu to dla nich nie kłopot. Minnesota też ciężki b2b na Florydzie i jeden dzień przerwy a więc jakoś super świeżsi nie powinni być .
Oklahoma ostatni raz przegrała z Minnesotą w 2009 roku .
Myślę że Thunder będą chcieli przystąpić do meczu z Heat z imponującą serią 13 wygranych i dziś wyjdą skoncentrowani .
Na razie przerwa bo mam dość porażek w stylu ,,16 przewagi do połowy 3 kwarty'' i wtopa lub 20 % skuteczności z gry jak GSW przy których meczach zalapałem się na ich 2 jedyne porażki na ostatnie chyba 15 spotkań ????
Portland - Denver @1,55
milenium (później zobaczę co w necie wystawią)
Portland i ich cała ofensywa to Aldridge , większość set plays ustawionych pod niego , ściąga podwojenia i ogólnie atak PTB to bardzo często dostarczenie LA piłki na high/low post i tworzenie czegoś z tego .
Dziś go nie ma i naprawdę nie widzę jak oni mają chociaż powalczyć , do tego Matthews jest questionable .
Portland ma jedną z najgorszych ławek w NBA , wygrywali dzięki mocnej pierwszej piątce ale skoro wypada dwóch starterów to naprawdę ich nie widzę .
Kolejna ważna sprawa to zbiórka , Portland 25 miejsce w zbiórkach , pamiętam jak grali bez LA z Nets i Reggie Evans ich zmasakrował (34-48 przegrana zbiórka i 17 OR oddanych) .
Nie mają teraz w składzie żadnego dobrze zbierającego gracza (nie żeby Aldridge był jakiś wybitnym zbierającym ) teraz kompletna bieda :
-Leonard , wzrost 7-1 , 245 lbs a mięciutki jak pupa niemowlaka, widzałem parę razy jak go przestawiali PF przeciwników
-undersized PF Jeffries i Hickson
To wszystko co mają pod koszem PTB , naprzeciw 5 zbiórka ligi , bestia Farried który czyśći ofensywną zbiórkę jak chce , do tego McGee który bardzo dobra forma , nie jestem jego fanem ale co robił w meczu z Kings to szacunek , żadnego debilnego zagrania , ciągle skoncentrowany i widać że Denver pracują nad nim . Kosta Koufos kawał chłopa i też powinien dziś mieć łatwą robotę.
Portland po mękach z Hornets . Mają mało opcji w ataku , ze strzelców został im Batum i Lillard + Hickson dorzuci coś z pod kosza a więc słabiutko to wygląda . Luke Babbit potrafi rzucać ale nie potrafi kompletnie nic innego i będzie wielką dziura w obronie PTB , Iggy będzie miał pole do popisu.
Pomimo że Rose Garden to specyficzny , trudny teren i że Nuggets nie grają dobrze przeciwko PTB to dla mnie nawet bez absencji to Denver byłoby faworytem tego meczu ale teraz to gram to najgrubiej jeśli chodzi o ten sezon NBA , stawka 10/10 .
Minnesota - Oklahoma Thunder @1,60
Zastanawiałem się między Heat a Thunder i wybrałem tych którym bardziej zależy .
Minnesota gra nieźle ale widać że brakuje im strzelca na SG-SF (Roy) , stabilnej trójki i konsekwentnie grającej ławki . Rozczarowali mnie bardzo z Magic oddając 15 pkt przewagę w 2 min gry , dawno nie widziałem tak fatalnie przegranego meczu . Mecz był wygrany , Davis nie grający nic w 1 połowie z 4 faulami od początku 3 kwarty zrobił im miazgę i nie wiem jak można było do tego dopuścić .
Mathup wygląda fatalnie dla Wolves moim zdanem :
-większość minut Pekovic (który ostatnio wymiata) spędzi w towarzystwie Perkinsa który jest topowym środkowym jeśli chodzi o obronę post up . Pekovic 3/4 punktów zdobywa po dograniu na post up , rzadko pick&roll którym łatwo zgubić Perkinsa więc nie martwię się o to
-Kevin Love i jego obrona w ostatnim czasie to śmiech , Davis robił co chciał w 2 połowie , myślę że dziś Durant pójdzie trochę na PF i tam będzie szukał łatwych pkt
-Love i jego miłość do trójek , gość był najlepiej zbierającym gościem ligi , masa dobitek , dodatkowych posiadań a teraz plącze się gdzieś z dala od kosza . Dlatego też Durant spokojnie będzie mógł za nim biegać i Thunder mogą grać wtedy Ibaką na C kiedy Pekovica nie będzie na boisku . Stiemsma to typowy obrońca upośledzony w ataku a Cunningham ma co prawda czołowy jumper jeśli chodzi o PF ale pod koszem raczej niegroźny .
-Kevin Martin : Reddick zgwałcił rezerwowych Wolves i Martin też może być kluczowym elementem z ławki bo zarówno Barrea jak i Rubio nic nie bronią .
Rubio po kontuzji pokazał kilka fajnych podań ale obrona kuleje , widać że na razie bez szaleństw , mało penetracji , a rzutem nigdy nie groził i jest to biała wersja Rajona Rondo .
Ważną sprawą są straty , nikt nie powstrzyma Thunder jeśli mają szanse na kontry . Wolves ostatnio dużo strat (dallas 16 , Magic 17 , Heat 19) , sam Peković którego tak chwaliłem w ostatnich dwóch meczach 10 strat. Z taką ilością strat nie mają czego szukać z Thunder . Dla porównania Heat zdobyli 24 punkty po kontrach , 18 po stratach .
Jedyny mały minus to b2b dla Thunder ale ja twierdzę że OKC jest nie do zajechania fizycznie i dzień po dniu to dla nich nie kłopot. Minnesota też ciężki b2b na Florydzie i jeden dzień przerwy a więc jakoś super świeżsi nie powinni być .
Oklahoma ostatni raz przegrała z Minnesotą w 2009 roku .
Myślę że Thunder będą chcieli przystąpić do meczu z Heat z imponującą serią 13 wygranych i dziś wyjdą skoncentrowani .
Na razie przerwa bo mam dość porażek w stylu ,,16 przewagi do połowy 3 kwarty'' i wtopa lub 20 % skuteczności z gry jak GSW przy których meczach zalapałem się na ich 2 jedyne porażki na ostatnie chyba 15 spotkań ????