buzzerbeater
Użytkownik
Nets - Celtics @2.40
Świetny kurs na Celtów zaserwowali nam bukmacherzy. Boston ze słabym bilansem jak na razie plasuje się na 8 pozycji we wschodniej konferencji. Najwyższy czas piąć się w górę. Do gry wraca Green, który powinien im w tym pomóc. Zieloni pozyskali poza tym Jarvisa Varnado, który jest bardzo dobrym obrońcą, świetnie blokuje. Dlaczego gram przeciwko Netsom? Nie przekonuję mnie ani trochę swoją grą. Kontuzja Lopeza wybiła ich kompletnie z rytmu. Gubią się w ataku, pudłują mnóstwo rzutów. D-will bez formy, popełnia sporo strat. Sam przyznał, że po odejściu z Utah nie jest już tym samym zawodnikiem. Boston również nie gra ostatnio na najwyższym poziomie, przegrali z Netsami w tym roku już 2-krotnie. Czuję jednak, że tym razem mecz będzie wyglądał zupełnie inaczej. Wystarczy solidna obrona i w miarę dobra skuteczność w ataku, aby pokonać zagubionych Netsów. Zieloni grają nieco lepiej niż kilka tygodni temu, choć wyniki tego do końca nie oddają. Więcej punktów zdobywa Pierce, którego ciężko będzie zatrzymać. Sixers mogli spokojnie ograć Netsów w ostatnim starciu, jednak zabrakło szczęścia w końcówce. Wiem, że być może nie jest to zbyt przekonująca analiza, jednak od 2 dni coś mi podpowiada, że warto wyłożyć pieniądze na przyjezdnych. Ileż można przegrywać na wyjeździe? Rivers powinien dać dzisiaj lekcję Johnsonowi, jak powinno się grać w tego typu spotkaniach.
Lakers - NYK @1.57
Lakersi po powrocie Nasha grają lepiej. Widać gołym okiem, jak bardzo są głodni zwycięstw. Miałem okazję oglądać ich ostatnie starcie z GSW i przyznaję, że nie doceniałem tego zespołu. Steve mimo tego, iż dopiero co wrócił na parkiet po kontuzji rozdał sporo asyst i trafił chyba najważniejszy rzut w całym meczu, dający zwycięstwo swojej drużynie. Trochę lepiej wygląda już Gasol, który jak widać potrzebował po prostu dobrego rozegrania. Lakersi mieli trochę czasu na poukładanie taktyki. Jestem pewien, że dzisiaj jeszcze więcej piłek będzie granych pod kosz do Howarda, który dobrze wie co z tym zrobić. Na deskach Knicksi są po prostu słabi. Podejrzewam, że Chandler będzie wyglądał przy nim jak leszcz wyciągnięty podbierakiem ze stawu. Zespół z Nowego Jorku od początku zaskakiwał mnie genialną ofensywą, zabójczymi kontrami. Złapali ostatnio jednak zadyszkę, co widać gołym okiem po wynikach oraz stylu gry. Zespoły wiedzą już jak z nimi grać. Wystarczy zostawić Anthonego - niech pląsa i meandruje po parkiecie. Najważniejszą sprawą jest to, by odciąć wszystkich pomocników. Bullsom to się udało. Czemu Lakersi, którzy są na fali wznoszącej mieliby przegrać? Sporo opcji w ataku, jeżeli przyłożą się do obrony, to powinno być dobrze.
Świetny kurs na Celtów zaserwowali nam bukmacherzy. Boston ze słabym bilansem jak na razie plasuje się na 8 pozycji we wschodniej konferencji. Najwyższy czas piąć się w górę. Do gry wraca Green, który powinien im w tym pomóc. Zieloni pozyskali poza tym Jarvisa Varnado, który jest bardzo dobrym obrońcą, świetnie blokuje. Dlaczego gram przeciwko Netsom? Nie przekonuję mnie ani trochę swoją grą. Kontuzja Lopeza wybiła ich kompletnie z rytmu. Gubią się w ataku, pudłują mnóstwo rzutów. D-will bez formy, popełnia sporo strat. Sam przyznał, że po odejściu z Utah nie jest już tym samym zawodnikiem. Boston również nie gra ostatnio na najwyższym poziomie, przegrali z Netsami w tym roku już 2-krotnie. Czuję jednak, że tym razem mecz będzie wyglądał zupełnie inaczej. Wystarczy solidna obrona i w miarę dobra skuteczność w ataku, aby pokonać zagubionych Netsów. Zieloni grają nieco lepiej niż kilka tygodni temu, choć wyniki tego do końca nie oddają. Więcej punktów zdobywa Pierce, którego ciężko będzie zatrzymać. Sixers mogli spokojnie ograć Netsów w ostatnim starciu, jednak zabrakło szczęścia w końcówce. Wiem, że być może nie jest to zbyt przekonująca analiza, jednak od 2 dni coś mi podpowiada, że warto wyłożyć pieniądze na przyjezdnych. Ileż można przegrywać na wyjeździe? Rivers powinien dać dzisiaj lekcję Johnsonowi, jak powinno się grać w tego typu spotkaniach.
Lakers - NYK @1.57
Lakersi po powrocie Nasha grają lepiej. Widać gołym okiem, jak bardzo są głodni zwycięstw. Miałem okazję oglądać ich ostatnie starcie z GSW i przyznaję, że nie doceniałem tego zespołu. Steve mimo tego, iż dopiero co wrócił na parkiet po kontuzji rozdał sporo asyst i trafił chyba najważniejszy rzut w całym meczu, dający zwycięstwo swojej drużynie. Trochę lepiej wygląda już Gasol, który jak widać potrzebował po prostu dobrego rozegrania. Lakersi mieli trochę czasu na poukładanie taktyki. Jestem pewien, że dzisiaj jeszcze więcej piłek będzie granych pod kosz do Howarda, który dobrze wie co z tym zrobić. Na deskach Knicksi są po prostu słabi. Podejrzewam, że Chandler będzie wyglądał przy nim jak leszcz wyciągnięty podbierakiem ze stawu. Zespół z Nowego Jorku od początku zaskakiwał mnie genialną ofensywą, zabójczymi kontrami. Złapali ostatnio jednak zadyszkę, co widać gołym okiem po wynikach oraz stylu gry. Zespoły wiedzą już jak z nimi grać. Wystarczy zostawić Anthonego - niech pląsa i meandruje po parkiecie. Najważniejszą sprawą jest to, by odciąć wszystkich pomocników. Bullsom to się udało. Czemu Lakersi, którzy są na fali wznoszącej mieliby przegrać? Sporo opcji w ataku, jeżeli przyłożą się do obrony, to powinno być dobrze.