bizon91
Użytkownik
Bez urazy, ale strasznie subiektywna analiza - piszesz najpierw, że kalendarz Clippers do najtrudniejszych nie należał, poddając w wątpliwość ich siłę, następnie chwalisz byki, które grały ostatnio z Knicks bez Melo (ale ok, silny rywal), Pistons, Cavaliers, Pacers, Sixers, Mavericks, Bucksx2, Blazers...tak więc co by nie mówić, kalendarz także łatwy.Napisał: DawidBarça
Kurs na Byczki świetny. Mnie osobiście ekipa Clippers na kolana nie powala. Mają świetny bilans, ale powiedzmy sobie szczerze że kalendarz jaki mieli do najtrudniejszych nie należy. W ostatnich spotkaniach jedynym naprawdę groźnym rywalem jakiego pokonali było Utah na wyjeździe, gdzie popis odstawił Griffin. Byczki po marnym początku sezonu wchodzą na właściwe tory i pokazują, że nawet bez Rose'a są bardzo mocną ekipą. Lekkim problemem może być kontuzja Hamiltona, ale myślę, że Chicago poradzi sobie bez niego z Clippers. Pod koszem Boozer i Noah wyglądają naprawdę dobrze. Robinson wyrasta na super zmiennika i bardzo często zalicza naprawdę świetne wejścia. Obecnie najpewniej wygląda chyba Deng, który stał się liderem drużyny.
To raz, dwa, uwzględniasz tylko ostatnie mecze, ale już nie wspomniałeś, że Clippers mają na rozkładzie Spurs, i to dwukrotnie, Miami, Memphis, Utah na wyjeździe, i przede wszystkim...Bulls, różnicą notabene 21 punktów. Do tego Chicago w tym sezonie, poza Knicksami bez Melo nie wygrali z NIKIM ze ścisłej czołówki. Nie powiesz chyba, że miesiąc temu były to nieporównywalne ekipy?
Typ typem, ale wypadałoby w analizie rzetelnie nakreślić sytuację, a nie ostatnich kilka spotkań, które Clippers mieli za łatwe, a Bulls są po ich bardzo mocni.
Jak dla mnie to warto tu grać Clippers i under.