No i tak też się stało. Heat wygrali i wyszli na prowadzenie na 3-1 zatem dziś:Jeśli dziś Heat wygrają to James będzie naprawdę bliski zdobycia tytułu i nie wierzę, że w 5 spotkaniu Heat u siebie oddadzą tytuł. Więc jak dla mnie dziś kluczowy mecz tego finału.
???? Miami Heat - Oklahoma City Thunder --> 1 - 1,64 (betsafe) 121-106 :browar565:
Jak dla mnie to dziś mamy koniec finałów. Niby James jakaś kontuzja w ostatnim spotkaniu, ale nie sądzę, aby była ona poważna skoro w kolejnej akcji był w stanie rzucić kosza z wyskoku, a parę minut później przy remisie odpalił celną 3kę. Takiego runu - 3 zwycięstw z rzędu - Heat nie mogą zaprzepaścić, tym bardziej, że jest to ostatnie spotkanie w Miami. Kolejne 2 odbyłyby się w Oklahomie. James dziś w nocy w swojej hali w Miami zakłada swój 1wszy mistrzowski pierścień i odbiera statuetkę MVP finałów :] Durant i Westbrook jeszcze muszą poczekać na tytuł, ale jeśli Thunder utrzymają skład niebawem i oni powinni wygrać tytuł.
PS: obym miał rację :razz:
???? Oklahoma City Thunder - Miami Heat --> Miami Heat wygra finał - 2,33 1-4 :browar565: :browar565: :browar565:
Jutro w nocy o 2:30 czasu polskiego startuje bardzo ciekawy finał NBA. Wg mnie jeden z ciekawszych w ostatnich latach. Naprawdę ciężko wskazać faworyta. Dla mnie tu jest 51 do 49 dla Thunder i troszkę tych kursów nie rozumiem...Pewnie wpływ ma na to wygranie 4 spotkań z rzędu przez Thunder ze Spurs i dźwignięcie się ze stanu 0-2. Wrócił Bosh, więc pod koszami nie ma już tragedii, choć przewaga fizyczna po stronie Thunder - Perkins i Ibaka vs w zasadzie sam Bosh, bo rezerwowi wysocy Heat za dużo nie pomagają - Turiaf czy Anthony i weteran Howard. Świetnie zapowiada się pojedynek gwiazd i liderów - Wade i James vs Durant i Westbrook. I tutaj moim skromnym zdaniem wygrywa jednak Heat. Liderzy Heat są o wiele bardziej doświadczeni. Na tym etapie rozgrywek może to odegrać kolosalną różnicę. Wade w końcu mistrzem już jest, a LeBron w jednych finałach już był. No i jednak ten brakujący pierścień dla Jamesa. LeBron zrobi wszystko co tylko się da. OCT może, ale nie musi. Heat już chyba tylko i wyłącznie wreszcie musi wygrać ten tytuł. Ale to w sumie żaden argument. No i zostaje cała reszta składu. Niby przewaga OCT, ale z 2 strony jeśli się przyjrzeć ławkom to nie jest wcale tak źle u Heat. Bardzo dobry obrońca Battier (może odegrać kluczową rolę w defensywie w tym finale), potrafiący bardzo dobrze rzucać za 3 - Chalmers oraz Jones. I do tego Mike Miller i Udonis Haslem, który być może przebudzi się i wspomoże BIG3. Zaś w OCT to przede wszystkim Harden. Ale mówiąc szczerze nie sądzę, żeby sobie tak łatwo hasał i rzucał w pojedynku z Heat. Poza tym to co wyprawiał James w serii z Bostonem jest wręcz nie wiarygodne. Nie widzę defensora, który go powstrzyma a do tego jest jeszcze przecież Wade. Po takim kursie myślę, że warto spróbować, bo jak mówię dla mnie szanse 51 do 49 dla OCT i to tylko dlatego, że mają przewagę parkietu i decydujące spotkania mogą być rozgrywane właśnie w Oklahomie. Durant i Westbrook - trochę za wcześnie na majstra :razz:
Wade, James > Durant, Westbrook