>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

NBA Finals 2012

Status
Zamknięty.
W 108

wolnosc-slowa

Użytkownik
OKC -Miami 2 (2,55) bet365 zdobędzie mistrzostwo
A ja zamiast dyskutowac postawie Swoj typ i krotko opisze.
OKC- macie wszyscy racje co do opisu tej druzyny. mloda,utalentowana ,glodna zwyciestw,podczas PO bardzo dojrzała....ale czy wygranie mistrzostwa jest takie proste ze pojda za ciosem i zdmuchnał Miami?? watpie
Tutaj wszystko jest zalezne od Duranta,bo to jak on trafial seryjnie z SA to bylo cos niesamowitego,13pkt z rzedu??
Miami-owszem grali marnie w PO,ale ost 2 mecze to byl ich koncert,szczegolnie 2 polowa 7 meczu z celtami,Bosh wraca do gry i widac jak bardzo go brakowało,o Lebronie nie musze sie wypowiadac bo statystyki mowia same za Siebie. martwi mnie natomiast Wade,moze sie okazac ze jego dyspozycja moze byc kluczowa...bo to jego pkt moze braknac na tablicy. ale jestem optymista bo to w koncu stary juz wyjadacz z wielkimi umiejetnosciami i jest wariat na parkiecie.
Wydaje mi sie ze Lebron 3 raz nie wypusci mistrzostwa z rąk,bo mu sie nalezy i go wygra. a to ze stawiaja w roli faworyta OKC chyba dziala in plus,za to dla mlodzianów in minus....
Owszem kibicuje Miami bo takze na nich postawiłem bo wydaje mi sie ze kurs jest niezly.
Co by nie było mamy chyba najciekawszy z mozliwych finałow, wielkie indywidualnosci, zgranych zawodnikow. Pozostaje nic tylko nastawiac budzik i zyczyc wam przyjemnego ogladania....nawet 7 spotkan,bo jak ucza to na całego.

Pozdrawiam
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
Oklahoma City Thunder over 100 pts @ 1,91✅
Myślę, że OKC wygrają pierwszy mecz, ale asekuruję się overem, bo może będzie to win minimalny. Heat niczym mnie nie zauroczyli w defensywie w serii z Celtics. Teraz od początku będzie Bosh, na pewno jest to wzmocnienie pod koszem po obydwu stronach parkietu, ale come on, CB to nie jest ktoś kto zmieni oblicze meczu, serii. Szczególnie w defensywie. Jeżeli Thunder chcą wygrać ten mecz, to myślę, że setkę muszą przekroczyć. Battier, James, Wade - to wszystko dobry defensorzy, ale trzeba pamiętać, że gwiazdorzy Heat muszą przede wszystkim dobrze zaprezentować się dobrze po ofensywnej stronie parkietu. Czy będzie więc siła żeby zatrzymać Duranta, Hardena i Westbrooka? Wątpię szczerze. Poza tym dosyć przydatni w team defence są Anthony czy Haslem, ale jeżeli będą agresywnie atakować pomalowane i wykorzystywać swoich podkoszowych koszykarze OKC - Perkinsa i Ibakę, to mogą w tym zyskać sporą przewagę. Bosh powinien odpowiadać z półdystansu, ale to na pewno dobra taktyka na Heat.
Myślę, że ten pierwszy mecz będzie trochę badawczy, obie ekipy będą starały się rozpoznać na co stać rywali i nie będzie od początku maksymalnie twardej defensywy. Miami oczywiście może postawić agresywny defence, ale odbije się to na ofensywie. Czy w przypadku posiadania jednego pewnego strzelca (LBJ), drugiego niepewnego i reszty raczej bardzo nie pewnej warto już na początku skupiać się na defensywie tylko? Może niektórzy powiedzą, że tak, ale czy James i Wade? Szczerze wątpię. Będą chcieli iść na wymianę ciosów i póki nie zobaczą, że tą serię mogą wygrać tylko defensywą, to raczej nie będziemy oglądać underowych meczów.

e: heh fajnie, że typ wszedł, ale nie fajnie, że tajemniczym trafem teraz zakład był na under OKC, a nie over.. Byłem podchmielony po meczu fakt, ale nie aż tak, żeby nie wiedzieć co stawiać..:?
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
bizon91 3,3K

bizon91

Użytkownik
Przyznam, że nie mam za bardzo pomysłu na pierwsze spotkanie, także zwycięzca tych finałów jest dla mnie niewiadomą. Jednak na Pinnacle można liczyć, udało się znaleźć jeden ciekawy typ:
Zakład na całą serię:
Kto rzuci więcej punktów: Kevin Durant (+10,5)@1,83 vs LeBron James

Tym razem bez elaboratów, wg mnie Durant może spokojnie rzucić więcej od Jamesa nawet bez handicapu, a że tu mamy 10,5 to nic tylko brać.
Owszem, LeBron jest ostatnio nadczłowiekiem, a jego 45 pkt w Bostonie, razem z 15 zbiórkami i 5 asystami, to był jeden z najlepszych występów w historii playoffs, jednak pamiętajmy - przez większość serii z Pacers i połowę z Celtics pauzował Chris Bosh. Tak więc siłą rzeczy James musiał wejść na wyższe obroty, i trochę ponabijać cyferek. Teraz Bosh wraca już na dobre, co prawda niby może jeszcze zacząć jako zmiennik, jednak jego minuty będą już raczej zbliżone do tych, jakie miałby jako starter. A Bosh poza walką na tablicach to te 15-20 punktów dla ofensywy Miami, tak więc na pewno pozabiera trochę rzutów LeBronowi.
Do tego Thunder mają kilku dobrych obrońców, zarówno bliżej kosza jak i na obwodzie, i przed Jamesem dużo trudniejsze zadanie, niż w poprzednich seriach. Po prostu liczę, że gra znowu rozłoży się na całe BIG 3, co zważywszy na siłę i specyfikę Thunder, wydaje się mieć ręce i nogi.
Oklahoma ma dużą przewagę pod koszem i na pewno nie przejdą koło tego faktu obojętnie, jednak nie ma co się oszukiwać, po Oklahomie należy się przede wszystkim spodziewać ciągnięcia gry przez silnik Durant - Westbrook. Durant nie będzie miał łatwo, bo James, Wade czy Battier to nieprzeciętni defensorzy, jednak mówimy o najlepszym strzelcu ligi - najlepiej ułożony rzut, świetna motoryka, no i przede wszystkim - bardzo wysoki procent trafianych osobistych - gdy nie będzie szło z gry, Durant na pewno będzie w niejednym meczu mógł liczyć na nawet 10 czy więcej punktów na linii.
Na koniec rzucę jeszcze suchą statystyką z zasadniczego, przy całym dystansie do takich cyferek,mimo wszystko dorzucają one jeszcze jeden argument za moim typem - śr.29 pkt Duranta vs 25,5 Jamesa w 2 bezpośrednich starciach obu ekip.

A, no i jest mała lokata jak dla mnie:
-Czy któryś z graczy rzuci 50 lub więcej pkt w serii? Nie@1,17
Bardzo pewny bet, co tu dużo pisać. To nie Cleveland Cavaliers za czasów Jamesa, gdzie był LeBron + statyści, mamy tu dwie mimo wszystko zespołowo grające ekipy. Gdyby jeszcze brakowało Bosha, to można by się wstrzymać, ale tak, to nie ma opcji, by Bronek szedł na 50 pkt w finałach. Za bardzo dojrzał, za trudny rywal, za dużo opcji do asyst, które to James potrafi rozdawać.
Z drugiej strony Durant także nie powinien tyle sypnąć - za dobra obrona Miami, za dobre matchupy Westbrooka i podkoszowych, by grać tu 1 na 5.
 
L 51

legionista880

Użytkownik
hehe Bizon co do tego underu 50 to widze ze brales to z pinka ja z pinka wzialem ze zaden gracz nie zrobi TD po 1,63

Po dzisiejszym meczu widac jak bardzo brakuje Jamesowi tego co ma Durant czyli rzut za 3, i widac rowniez jak bardzo D-Wade jest juz slabiutki, mozna zagrac raz czy dwa slabo ale gosc w ostatnich 20 meczach zagral 1 przyzwoity i koniec, gosc nie jest juz allstarem jak dla mnie jest zwyklym leszczem. Jeszcze co do wyniku - czuc bylo ze Heat nawet przy prowadzeniu tego nie wygraja, casus spursow. Oklahoma mistrz 2012 w szesciu
 
deftones9 7

deftones9

Użytkownik
Jest jakieś wsparcie od Battiera bo to może zaprocentować chociaż w jednym meczu.Widać na ten czas że Oklahoma to jest poprostu drużyna,o tym sie mówiło setki razy przed finałem ale i tak każdy sie upierał co innego_OKC jest w tym momencie tak mocna że tylko występy całej trójki +30pkt coś dadzą Miami.To dopiero pierwszy mecz ale mam nadzieje że po tych finałach ludzie wkońcu zakopią 10m pod ziemią status LBJ jako najlepszego koszykarza na globie.
Prosze nie edytować moich postów z byle powodu~!
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
bizon91 3,3K

bizon91

Użytkownik
Napisał deftones9:
Jest jakieś wsparcie od Battiera bo to może zaprocentować chociaż w jednym meczu.Widać na ten czas że Oklahoma to jest poprostu drużyna,o tym sie mówiło setki razy przed finałem ale i tak każdy sie upierał co innego_OKC jest w tym momencie tak mocna że tylko występy całej trójki +30pkt coś dadzą Miami.To dopiero pierwszy mecz ale mam nadzieje że po tych finałach ludzie wkońcu zakopią 10m pod ziemią status LBJ jako najlepszego koszykarza na globie.
Już nie demonizujmy - Miami miało wczoraj 20 asyst, ledwie 2 mniej od Thunder, a przez 3 kwarty meczu prowadziło. O zwycięstwie zadecydowało kilka minut pod sam koniec, gdy Miami miało 0/4 w pewnym momencie i jedną stratę Wade&#39;a, który po raz kolejny nie mógł się wstrzelić i podejmował złe decyzje rzutowe.
mam nadzieje że po tych finałach ludzie wkońcu zakopią 10m pod ziemią status LBJ jako najlepszego koszykarza na globie.
Rozumiem, że 3 tytuły MVP dla Jamesa to przypadek, pomyłka wybierających? Patrząc na to jakie postępy zrobił Durant, faktycznie są blisko, rozumiem, że ktoś może uważać, że Durant jest najlepszy, ale fakty są takie, że to James jest graczem uniwersalniejszym - jest przede wszystkim lepszym defensorem od Duranta i potrafi lepiej kreować partnerów. Durant ma niesłychanie pewny rzut, ale jeśli Miami pokombinuje z kryciem to może trochę go ograniczą.
Durant na chwilę obecną jest także w lepszym systemie, widać to było wczoraj, gdzie większość pozycji wykreowali mu partnerzy a rzuty były asystowane (8 na 12).
Podsumowując nie rozumiem tego oburzenia, że wielu uznaje Jamesa za najlepszego. Jego pierścienie nie mają tu nic do rzeczy, bo mówimy o wyróżnieniu indywidualnym, nie zespołowym. Ja uważam, że z racji swojej uniwersalności, jest trochę przed Kevinem, ktoś może uważać inaczej, i rozumiem to, bo solą kosza są punkty, które to Durant w decydujących momentach potrafi dostarczać, ale szanujmy się w tym dziale i nie rzucajmy takimi tekstami, i to jeszcze po pierwszym meczu, który Thunder wbrew wynikowi wcale łatwo nie przyszedł.

e: blaise ludzka rzecz taki błąd, ja nawet nie będąc podchmielony taką gafę zaliczyłem ;-)
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik
Pierwszy mecz za nami,pierwsza nie tak łatwa wygrana.Spodziewałem sie nieco większej świeżości ze strony OKC bo wkońcu mieli te kilka dni więcej wolnego.Początek nie zrobił na mnie ani wrażenie pozytywnego ani negatywnego,takie powroty OKC miewali już kilka razy w tym sezonie.Świetny mecz Durantuli,umówmy sie James nigdy już nie będzie miał tego czegoś na końcówki spotkań.Durant jest w tym elemencie lepszy i tyle.James ma większe pole do popisu jeżeli chodzi o kreowanie partnerów i prace dla zespołu.Czy Durant jest lepszy?temat rzeka,każdy może rzucić argumentami za i przeciw...do porozumienia nigdy nie dojdziemy.Wczoraj zauważyłem ciekawą rzecz,mianowicie James krył nie tylko Duranta ale i Westbrooka,Hardena,Collisona czy nawet Perkinsa.Nie widzieliśmy typowych pojedynków Durant-James.Pierwsza połowa delikatnie na korzyść Heat ale dwie ostanie kwarty to jak pola wiatrakowe w Holandi.Istna rzez,świetna gra Westbrooka i decydująca kwarta w wykonaniu Duranta.Miód dla oka.Jestem ciekaw jak teraz zagrają,poznali sie już bardzo dobrze i ciekaw jestem czy &#39;&#39;geniusz&#39;&#39; Spolestra coś wymyśli a Big3 wstrzelą sie i razem ze wsparciem coś ugrają.
 
money 52

money

Użytkownik
o dopiero pierwszy mecz ale mam nadzieje że po tych finałach ludzie wkońcu zakopią 10m pod ziemią status LBJ jako najlepszego koszykarza na globie.
nie nie nie rozumiem jednej rzeczy czy o wyniku druzyny decyduje tylko jeden gracz?Jezeli James grałby w Charlotte Bobcast rzucal co mecz 30 pkt a Bobki nie dostalyby sie do PO to LBJ bylby w.g wiekszosci osob Leszczem,na wynik druzyny sklada sie S5 i rezerwy a nie jeden gracz,Miami byc moze po raz kolejny przegra finały ale jesli tak bedzie to najwieksze pretensje mozna miec tylko do D-Wade&#39;a,w.g takiego rozumowania to np.rezerwowi poszczegolnych teamow ktore zrobily majstra sa lepsi od LBJ bo maja pierścień.Ja juz finaly ogladam na spokojnie i wisie mi to czy Heat wygraja,ale w moim odczuciu to własnie OKC wygra,ktos wyzej mądrze napisał,pomimo ze Miami prowadziło 13 pkt i tak mozna było wyczuć ze przegrają do przerwy musialoby byc chyba 20 pkt przewagi zeby to utrzymali,tak jest czesto nie raz Oklahoma q4 wygrywala ponad 10 pkt i w ten sposob wygrywala mecze,tylko po raz kolejny szkoda mi Jamesa,naprawde zasluzyl na ten pierscien,kurcze przeciez nie bedzie rzucal w finalach po 40 pkt inni muszą mu pomoc np.Wade.....druga sprawa jest taka ze LeBron wykonuja masakryczna robote w obronie,kryje centrów itd.jest mocno eksploatoawany co moze troche wpływać na atak
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
L 181

lorak

Użytkownik
Perkins już tym że będzie w tej serii zrobi popłoch i zamieszanie wśród wybitnych wysokich Heat
i jak tam Perkins? jak wyjaśnisz to, że ZNOWU bez Perka thunder grali znacznie lepiej. przez całe playoffs ich najlepszym lineupem jest niski skład z Ibaką/Collisonem na środku oraz Durantem na PF i tak też było w tym spotkaniu, gdy odjechali w czwartej kwarcie grając właśnie taką piątką. poza tym oklahoma wygrała ten mecz 11 punktami, a gdy Perkins przebywała na parkiecie, to przegrali dwoma. ciekawe, prawda? ;]
 
blaise 2,8K

blaise

Użytkownik
dobra, bo linia rośnie:
Miami Heat over 95,5 @ 1,90 Betsson✅ było trochę nerwów patrząc jak kaleczą Heat w 4 kwarcie, ale udało się ;) Zaskoczył in plus Battier, który powtórzył grę z g1. W końcu względnie dobrze Wade.
Heat przegrali zdecydowanie pierwszy mecz, pomimo iż w pierwszej połowie właściwie cały czas prowadzili ponad 10 pkt i zdawałoby się, że kontrolowali mecz. Fatalna druga połowa jednak przekreśliła szanse Miami na zwycięstwo. Gdy popatrzymy na skuteczności Heat z gry, za 3 to wygląda to całkiem dobrze jak na wyjazdowy mecz, ale głównie zasługa w tym rolesów - Battiera i Chalmersa, którzy rozegrali bardzo dobrze mecze i tym bardziej dla Heat żal, że tego nie wykorzystali.. Przyczyny porażki jednak należy upatrywać w czymś innym: 22/54 - to ilość trafionych prób &quot;big trio&quot; z Miami, którzy zagrali po prostu słabo. James jeszcze rzucił te swoje 30 pkt, chociaż też na skuteczności zdecydowanie słabszej niż zazwyczaj, ale Wade i Bosh to kompletna porażka. CB jest po kontuzji, a Flash teoretycznie tak gra większość playoffów, ale zagram tu na małe przełamanie. Nie wierzę, że Wade może grać tak cały czas. Bosh z kolei niepotrzebnie uciekał na obwód, co widać po ilości prób za 3. W drugim meczu raczej będzie grał agresywniej bliżej kosza. Być może to celowa zagrywka, żeby wyciągać spod kosza Ibakę, który jest znakomitym shotblockerem i uwaga uwaga, to przyniosło pewne efekty, bo Serge nie zablokował ani jednego rzutu! Co mu się w tych playoffach zdarzyło po raz pierwszy. Przewagą Heat miał być jednak ten scorer w pobliżu kosza, więc Bosh latający po obwodzie to średni pomysł ogólnie rzecz biorąc. Z rolesów Battier na pewno nie powtórzy takiego meczu, ale Chalmers już liczę, że tak. Miami czuje na pewno, że wypuściło wielką szansę na wygraną, która ustawiłaby ich w doskonałej pozycji, ponieważ po tym meczu jedziemy na 3 na Florydę. Niektóre porażki wyjątkowo mobilizują takich graczy jak James czy Wade i wydaje mi się, że to mogła być taka porażka, więc oczekuję od nich zdecydowanie lepszej gry. Jeżeli chcą powalczyć o zwycięstwo to muszą sięknąć powyżej 95, ponieważ wątpię, aby byli w stanie Thunder zatrzymać poniżej..
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Niektóre wpisy mnie przerażają...Niektórzy księgowali po 2 spotkaniach Spurs i już wieńczyli koniec Thunder w tym sezonie. Teraz znów po 1 meczu już mamy mistrza w postaci Thunder i wicemistrza Heat...Dajcie chłopakom rozegrać pełną serię...Nie mówię, że OCT nie wygra, bo wiele na to wskazuje, ale już ich koronowanie po 1 meczu...?
 
C 334

copper

Użytkownik
Dziś zaczynamy poważne granie. Tak jak wcześniej pisałem pierwszy mecz spodziewane dość łatwe zwycięstwo Oklahomy. Gracze Miami musieli odreagować fizycznie i mentalnie siedem meczy z Bostonem. Dziś sportowy świat zostanie zszokowany dobrą grą Heat i prowadzącego ich Lebrona Jamesa ???? Dziś w nocy pokaże niedowiarkom kim jest w tej lidze i że to jemu należy się mistrzowski pierścień. Liczę również na przebudzenie Wade&#39;a. Blaise zrobił jak zwykle dobrą analizę więc nie będę się powtarzał. Moje typy na dziś to:

Over Miami 95,5pkt 1,90 +++ 100pkt
Miami +7,5 1,60 +++ 100-96
over 30,5 Lebrone 1,75 +++ 32pkt
over 22,5 Wade 1,85 +++ 24pkt

BIG THREE STILL ALIVE!
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Nie wiem , ja tutaj nie widzę nic w stronę Miami . Ewentualnie ten over Jamesa , bo LeBron gra dobrze , to trzeba mu przyznać. Rzuca to swoje 30 pkt praktycznie w każdym meczu i po prostu nie zawodzi , ale co On sam może z drużyną która ma AllStara nie gorszego od niego + drużynę zdecydowanie lepszą od Miami. Może gdyby Wade coś grał to LBJ mógłby tutaj coś pomóc , ale w chwili obecnej Heat są dla mnie skazani na pożarcie. Harden + Westbrook grają swoje , z drugiej strony Wade się ośmiesza + Bosh po kontuzji. Miami ma problem i stawianie na nich z drużyną która w PO meczu na własnej hali nie przegrała , jest raczej bez większego sensu. Durant celownik ma nastawiony niesamowicie i co z tego , że James jest &quot;graczem bardziej wszechstronnym&quot; jak Kevin podchodzi , wali trójkę z niczego i zapewnia kolejne zwycięstwa swojej drużynie , grając kosmicznie w najważniejszych momentach meczu. Jak dla mnie OKC i tylko OKC , dziś w nocy i w całej serii myślę , że Miami nie ma szans z nimi powalczyć.
Typy:
- Oklahoma (1.43) Bwin
- Oklahoma - 7.5 pkt (2.10) B365
- Kevin Durant Over 29.5 pkt (1.92) Pinnacle
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
typplejer 256

typplejer

Użytkownik
Razem z kolegami z redakcji portalu zkrainynba.com prezentujemy dla Was swoje opinie i typy przed G2.

Jędrzej Mirowski: Mario Chalmers over 9,5 pts bet365
Niska linia wystawiona przez oddsmakerów. Chalmers w sezonie 2011/2012 notowal 9,8 ppg, w PO 2012 11,6 ppg. W ostatnim spotkaniu 12 oczek.
Jak bedzie dzisiaj? Spoelstra zmuszony jest do zwiekszenia rotacji. Grając 7-oma zawodnikami spotkanie bardzo ciężko jest wygrać. Na więcej minut dla rezerwowych naciska również LeBron James.
Nie oznacza to jednak, że ukrócone zostaną akurat minuty Chalmersa, który wraz ze wzrostem okazji na parkiecie pokazuje coraz więcej atutów. Jego lay up&#39;y po dynamicznych wejsciach pod kosz dały się juz we znaki Celtom i pozwoliły na dotrzymanie kroku Bostończykom, gdy piłka niespecjalnie &quot;siedziała&quot; Jamesowi, a D-Wade nie kwapił sie do dobrej gry. Jesli Spo pozwoli wreszcie odpocząć LBJowi i Flashowi to boiskowa ranga młodego rozgrywającego Heat wzrośnie, co jednoczesnie pozwoli mu na oddania kilku dodatkowych rzutów, na co mam szczere nadzieję, bo potencjał tego zawodnika jest ogromny. [szkoda jedynie, że nie jest w stanie on tego pokazać, grając w drużynie, gdzie pozwala mu się oddawaćc po 6-7 rzutów na mecz, a kreowanie gry kończy się na oddaniu jej tuz za linia połowy boiska do Wade&#39;a lub Jamesa] . Jesli chodzi o drugiego PG drużyny - Cole&#39;a, to nie wierzę, by Spo zaryzykował zwiększeniem minut dla tak niedoświadczonego zawodnika, którego bardzo często w tym sezonie ponosiła juz iście ułańska fantazja.


Wojciech Bielewicz: Nie ma co się za bardzo rozpisywać. Porażka Heat w dzisiejszym meczu stawia ich w niezwykle ciężkiej sytuacji, bo zważając na to, że Finały rozgrywane są systemem 2-3-2 trudno jest mi myśleć, że Miami zdoła wygrać trzy mecze u siebie, a w przypadku chociażby jednej wygranej Thunder w AAA wystarczy im zakończyć to we własnej hali - wymarzony scenariusz, prawda? ???? Myślę, że dzisiaj - dla dobra Oklahomy - więcej w Q4 powinien zagrać James Harden a nie jak to miało miejsce w G1 Derek Fisher. Przyda im się mocniejszy punkt w ataku, bo LeBron James pewnie włączy swój znany już, a swoją drogą piekielnie skuteczny w ostatnim czasie &quot;beast mode&quot;. Ale hej! Jesli KD znowu zagra na 17 punktów w ostatnich 12 minutach to wcale nie powiedziane, że - nawet jeśli LeBron zdobędzie tych oczek więcej - Miami wywiozą z Oklahomy zwycięstwo. I, zatrzymując się jeszcze przy LBJ, znowu pojawia się pytanie - a raczej cała kwestia - na ile będzie w stanie zatrzymać go Thabo Sefolosha, którego niezwykle mądrze Scott Brooks przesunął do krycia Jamesa po tym jak wystarczająco skutecznie napsuł krwi Wade&#39;owi.
Ten mecz powinien być zdecydowanie bardziej interesujący - nie uniżając w niczym Game 1 - ale wynik, w moim odczuciu będzie oscylował przez większą część meczu w granicach remisu. Może jakaś dogrywka? Ale do wygranej pretendują tu dla mnie Thunder. Typ Miami +5.


Aleksander Stanuch: Pierwszą bitwę wygrała Oklahoma, ale tylko dzięki grze w drugiej połowie. Na pewno mają spore szanse na zdobycie Mistrzostwa, ale trzeba grać równo i nie można sobie pozwolić na słabsze okresy gry. Taki zespół jak Miami potrafi wykorzystać to bezlitośnie, ale do tego potrzebny jest Wade i Bosh. LeBron trzyma swój poziom i o niego chyba nie trzeba się już martwić. Zawodnikom Heat może być trudno wygrać w Chesapeake Energy Arena, a nikomu się to nie udało w tegorocznych Playoffs. Myślę, że jeśli podstawowi koszykarze zagrają na swoim optymalnym poziomie, rezerwowi wniosą nową świeżość, a obrona będzie szczelna jak dotychczas to Miami może nawiązać równą walkę, ale o zwycięstwo będzie im trudno. Typ: Thunder -5,5 @1,91

Typplejer Thunder mają pięć zwycięstw z rzędu. Miami będzie bardziej zdeterminowane, by przed trzema meczami na własnym parkiecie, spróbować o zwycięstwo w Oklahomie. W drugiej połowie zespół z Florydy osłabł, jednak prócz stałej formy LeBrona, potrzebne jest wsparcie Wade&#39;a oraz Bosha. Ostatnio dobre zawody rozegrał Shane Battier. Doświadczony i inteligentny zawodnik, który jest w stanie ponowić występ na podobnym poziomie, w ataku. Przede wszystkim dla mnie dziś powinien bardziej wyrazisty być Wade po obu stronach parkietu i spróbować ograniczyć poczynania Russella Westbrooka. Najbardziej brakuje właśnie Wade&#39;a w formie. Czy jest w stanie &quot;obudzić się&quot;, bo ponoć słabsze występy, nie są spowodowane kontuzją. Spodziewam się zaciętego meczu. W przypadku zwycięstwa gospodarzy: maksymalnie 6 punktów, choć wygrana Miami nie będzie zaskoczeniem. Typ: Miami +7 @ 1.71 2/10
Powodzenia!
Redakcja zkrainynba.com
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
W 108

wolnosc-slowa

Użytkownik
Dziś zaczynamy poważne granie. Tak jak wcześniej pisałem pierwszy mecz spodziewane dość łatwe zwycięstwo Oklahomy. Gracze Miami musieli odreagować fizycznie i mentalnie siedem meczy z Bostonem. Dziś sportowy świat zostanie zszokowany dobrą grą Heat i prowadzącego ich Lebrona Jamesa ???? Dziś w nocy pokaże niedowiarkom kim jest w tej lidze i że to jemu należy się mistrzowski pierścień. Liczę również na przebudzenie Wade&#39;a. Blaise zrobił jak zwykle dobrą analizę więc nie będę się powtarzał. Moje typy na dziś to:

Over Miami 95,5pkt 1,90 +++ 100pkt
Miami +7,5 1,60 +++ 100-96
over 30,5 Lebrone 1,75 +++ 32pkt
over 22,5 Wade 1,85 +++ 24pkt

BIG THREE STILL ALIVE!
łatwe?? ???? chyba nie ogladales meczu,pierwszy raz na prowadzenie wyszli przy 71:70 i wtedy Miami siadlo psychicznie i zaczal sie koncert OKC
 
C 334

copper

Użytkownik
Wiem jak wygladał mecz i że 3 kwarty Miami prowadziło. Napisałem spodziewane łatwe w tym sensie że pisałem przed pierwszym meczem że spodziewam się w miare pewnie wygranego meczu przez Oklahome bo po serii z Bostonem gracze Miami nie będą mentalnie i psychicznie gotowi na nową rywalizacje. Pierwszy mecz był w mojej opini z góry stracony dla Miami właśnie przez to że musieli rozegrać 7 meczy z Bostonem i kosztowało ich to napewno wiele na róznych płaszczyznach. Do serii z Oklahoma przystępowali z biegu i w tych okolicznościach nie widziałem ich wygranej. Byłem tym nawet zaskoczony że mimo wszystko przez większą częsc meczu prowadzili i to też m.in utwierdziło mnie w przekonaniu że drugi mecz wygrają i wcale nie stoja na straconej pozycji w tym finale. Jak dla mnie nawet są lekkim faworytem na chwilę obecną.
 
W 108

wolnosc-slowa

Użytkownik
Wiem jak wygladał mecz i że 3 kwarty Miami prowadziło. Napisałem spodziewane łatwe w tym sensie że pisałem przed pierwszym meczem że spodziewam się w miare pewnie wygranego meczu przez Oklahome bo po serii z Bostonem gracze Miami nie będą mentalnie i psychicznie gotowi na nową rywalizacje. Pierwszy mecz był w mojej opini z góry stracony dla Miami właśnie przez to że musieli rozegrać 7 meczy z Bostonem i kosztowało ich to napewno wiele na róznych płaszczyznach. Do serii z Oklahoma przystępowali z biegu i w tych okolicznościach nie widziałem ich wygranej. Byłem tym nawet zaskoczony że mimo wszystko przez większą częsc meczu prowadzili i to też m.in utwierdziło mnie w przekonaniu że drugi mecz wygrają i wcale nie stoja na straconej pozycji w tym finale. Jak dla mnie nawet są lekkim faworytem na chwilę obecną.
ok rozumiem ???? a prowadzenie stracili dopiero w ostatniej akcji 3 kwarty 2 + 1 R.W . Szkoda ze dzisiaj nie ogladalem meczu,a o 3 jeszcze nie spalem :/ ja mysle podobnie ze sa faworytem,powtorze to co napisalem wczesniej ze z mlodych moze zejsc powietrze... Pozdrawiam
 
L 51

legionista880

Użytkownik
Jesli Durant ma co mecz trafiac 16pkt w 4q to ja nie wiem jak Heat maja wygrac serie, niech LeBron sie ogarnie, uderzy piescia w stol schowa dume i bierze go od pierwszej sekundy drugiej polowy tak naprawde bo wczesniej zagrozeniem jest zerowym. Taka prawda jesli ktos mysli ze Spoelstra ustawia tam taktyke to sie myli wystarczy ze James bedzie chcial go bronic to tak tez sie stanie
 
typplejer 256

typplejer

Użytkownik
Do trzech razy sztuka?
To, co dla wielu było niemożliwe – stało się faktem. Heat przed trzema meczami na własnym parkiecie z Oklahomy wyjeżdżają z remisem.
Po dwóch meczach można nieco więcej powiedzieć o obu zespołach i ich liderach.
Niewątpliwie najjaśniejszymi postaciami swoich drużyn są Kevin Durant oraz LeBron James.
W drugim meczu, w końcu na oczekiwanym poziomie zagrał Wade [25 punkty, 10/20 FG] i miał spory wkład w zwycięstwo. Obserwując oba mecze, nachodzi mnie myśl, że najsłabszym punktem Thunder może być obrona. Przed wyjazdowymi spotkaniami, nie jest to najlepszy prognostyk.
Heat skutecznie wyciągają wysokich obrońców daleko od kosza, by wykorzystać swoją przewagę – szybkość.
Serge Ibaka - ten gość imponuje mi swoją grą w defensywie! We wczorajszym spotkaniu zablokował aż 5 rzutów rywali. Jednak, gdy przychodzi do gry jeden na jednego, OCT wypada dość blado. Myślę, że to nie może się zazębić z tego względu, że pierwsza linia obrony Thunder [poza Sefoloshą] nie ma takich mocnych punktów ,jakie Oklahoma ma w pomalowanym.
Gra Thunder zależy zatem najbardziej od skuteczności gry w ataku. Przy bardziej szczelnej obronie „Żarów”, gdy zawiedzie skuteczność Westbrooka lub Duranta, ten zespół nie ma wielkiej alternatywy w ataku, co skrzętnie wykorzystali Heat w pierwszej kwarcie wczorajszego meczu.

Cichym bohaterem tego spotkania był wg. mnie Shane Battier[17 pkt, 6/8 FG, 5/7 za 3]. Nie jest już młodym zawodnikiem, więc za to, co pokazywał podczas swojej kariery na parkietach NBA, pierścień byłby również podsumowaniem jego bardzo ciekawej kariery. W finałach znakomicie wychodzą mu rzuty za 3 punkty [ w obu meczach dotychczas 9/13 zza łuku], a jeśli dodamy do tego jego walory w grze defensywnej to może się on okazać prawdziwym x-factorem tej serii. Dał ogromne wsparcie dla BIG 3 i to zespół z Florydy wraca teraz do AAA z przewagą parkietu. Jednak nie mogą oni czuć się zbyt pewni, bo Oklahoma w tym sezonie na 40 wyjazdowych spotkań wygrała aż 25.


Nieco odbiegając od całej tej otoczki na parkiecie…
Zastanawiałem się jak wpłynąć może ewentualne zdobycie mistrzowskiego pierścienia na Duranta, który przecież dopiero debiutuje w finałach NBA.
Rok temu dotarł do finału konferencji, a dwa lata temu odpadł w pierwszej rundzie przeciwko Lakers (2-4).
Przy obecnej rywalizacji najwięcej uwagi przeznacza się na nieustanne porównywanie Duranta do LeBrona i odwrotnie. Choć różnica pomiędzy tymi dwoma zawodnikami, w mojej opinii, jest dosyć spora.
Znacząca część grona obserwatorów przypisuje Durantowi prawdziwe cechy lidera zespołu i świetnego clutchera. Trudno się nie zgodzić. W czwartej kwarcie drugiego meczu finałowego, chwilę po tym, gdy złapał piąty faul, zdobył dziesięć punktów na 100% skuteczności z gry (3-3). W całej czwartej kwarcie uzbierał ich 17. LeBronowi z kolei przypisuje się, że „znikanie” w końcówkach..Na korzyść lidera Heat przemawia jednak jego styl gry i atletyzm. Jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem od „Durantuli”. Potrafi skutecznie zagrać w obronie przeciwko rywalom, na wszystkich możliwych pozycjach. Do tego dochodzą także atuty w grze obronnej. James to jeden z najlepszych obrońców, a Durant? Niekoniecznie.

LeBron James rozgrywa obecnie swój dziewiąty sezon na parkietach NBA.
W tym czasie „King James” rozegrał już dwa finały NBA. W 2006 roku, jako debiutant w finałach musiał uznać wyższość rywali z San Antonio, przegrywając 0:4.
W poprzednim sezonie na Florydzie powstała drużyna, której ideą było stworzenie BIG3. Do ikony Heat – Wade&#39;a dołączyli Chris Bosh oraz wspomniany LeBron James. Początek nie był dla nich łaskawy i swoją grą częściej rozczarowywali, niż zachwycali. Udało się jednak awansować do finałów NBA, gdzie rywalami była ekipa z Dallas. Tutaj kolejny „pstryczek” dla Jamesa. Drużyna Miami Heat przegrała finał 2-4. Panowie przekonali się wówczas, że rewelacyjny bilans z sezonu zasadniczego i świetne średnie nie odstraszają rywali.

Samego LeBrona Jamesa, a właściwie jego osobowości, nie lubię. Nadal mam w pamięci butne wypowiedzi, za czasów gry w Cleveland i nadmierną pewność siebie.
Jednak nie sposób nie zauważyć przemiany tego zawodnika. Jako osoby i koszykarza.
Przekonał się, że słowne pogróżki mistrzostwa nie dają, a pewność siebie bywa bardzo zgubna.
Przez dziewięć sezonów LeBron pokazał, że jest jednym z najlepszych koszykarzy grających w NBA. Jednak do miana tego najlepszego brakuje mu mistrzowskiego pierścienia.
Zawodnik , który chce mu odebrać szanse na niego to wysoki,22-letni chudzielec. Na parkietach NBA dał się poznać jako super strzelec. Jednak, wg. Mnie na tytuł jest za wcześnie.
Obserwuję NBA kilka lat i Durant jest zawodnikiem, który zasługuje na pierścień, ale w porównaniu do LBJ nie przeszedł na swojej drodze, tyle by ukształtowało to jego prawdziwy charakter. A tym bardziej, by stał się bardziej kompletnym zawodnikiem.
Dla ligi i obserwatorów, byłoby ciekawiej, gdyby Durant dostał swój „zimny prysznic” [jak BIG 3 w zeszłorocznych finałach] i mimo, że ekipa była rewelacją w Konferencji Zachodniej, wg. mnie nie jest jeszcze w pełni dojrzałym zespołem i wolałbym, by Thunder przez swoje doświadczenie pokazali się również, jako kompletny zespół kompletny w 100% - ze świetnym atakiem, liderem z prawdziwego zdarzenia i solidną defensywą WSZYSTKICH zawodników na boisku. Jak potocznie się mawia: atakiem wygrywasz mecze, a obroną mistrzostwa.
Obrona Heat jest na wyższym poziomie. Oba zespoły mają swoje BIG3. Choć Thunder, jako młodszy zespół nie wyrobił sobie miana takich wielkich gwiazd jak trio z Florydy.
Thunder, to młody zespół z którego można jeszcze więcej „wycisnąć” i jest dobrym prospektem na przyszłość.
Stan rywalizacji 1:1. Trzy kolejne mecze w Miami. Nadal nie ma faworyta do Mistrzostwa. Jednak przedstawiłem swój punkt widzenia. Dlatego, że życie uczy każdego z nas, że z błędów trzeba wyciągać wnioski. LeBronowi można wszystko zarzucić. Jednak trzeba na niego spojrzeć aktualnie obiektywnym okiem, by zobaczyć jego wyciągnięcie wniosków ze swoich popełnionych błędów na ścieżce kariery.
A wchodząc za kilka lat na polski koszykarski portal, nie chciałbym przeczytać artykułu spod ręki jakiegoś „dziennikarza”, że James nie był wybitnym koszykarzem, bo nie zdobył w swojej karierze pierścienia. Do tej pory był z tego rozliczany i wyśmiewany. I żeby uniknąć takich sytuacji, po prostu życzę tego mistrzostwa dla Miami, bo gwiazdy z Heat przeszły i doświadczyły więcej nieprzyjemności na swojej ścieżce kariery, niż jakikolwiek inny zespół w NBA. Mistrzostwa często rodzą się w bólach. Thunder, to bardzo ciekawy i perspektywiczny kolektyw graczy. Jednak zespół, który doświadczy tego największego „ciosu” w NBA, stanie się jeszcze mocniejszy. Koszykarze Heat już się o tym przekonali i na parkiecie pokazują, że nic z łatwością nie przychodzi. Liga będzie ciekawsza, gdy będziemy widzieć Duranta skupionego [jak LeBrona od G6 z Bostonem]. Widzieliśmy już tańczący duet Wade – LBJ. Radośnie skaczący Durant – Westbrook. Teraz widzimy ogromnie skupione BIG3 z Florydy, którzy już się przekonali, że nikt im mistrzostwa za nazwiska i statystyki nie przyznaje.
James wyciągnął wnioski ze swojej przeszłości i to trzeba zauważyć. Oklahoma jest zespołem, który ma kilka widocznych braków , w swoim stylu gry mają więcej do poprawy, niż obecny rywal o Mistrzostwo NBA. Jestem przekonany, że młodzi-gniewni, gdy podejdą od przyszłego sezonu jeszcze bardziej gniewni , to liga i poziom rywalizacji tylko na tym zyska.
Doświadczenie, czy młodość?
Czy tym razem do trzech razy sztuka?
Dziewięć sezonów : trzy finały. Na to wychodzi ;)
zkrainynba.com
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom