Mobilizacja duża po tak naprawdę zwycięzca tego spotkania zajmie 2 miejsce w grupie.
Niemcy powinni w ostatniej kolejce pokonać Koreańczyków, a
Finlandia powinna sobie poradzić z Tunezyjczykami.
Finowie jak na razie osiąga wyniki chyba jednak na miarę możliwości (chociaż w takim zestawieniu mogą grać lepszą siatkówkę). Z Brazylią nawet powalczyli (dla mnie jednak lekkie zaskoczenie), ale też Sammelvuo postawił na zawodników, którzy są w lepszej formie, czyli Ojansivu i Tervaportti, a nie na "nazwiska" (Sivula, Esko).
Mają naprawdę trudną, zmienną zagrywkę. Trochę problemów na lewym skrzydle (o dziwo z Brazylią wyglądało to nieźle).
Niemcy też jak na razie wygrali to co powinni i przegrali z Brazylią. W meczu z Tunezją stracili seta, ale to raczej nie problem z dyspozycją tylko z brakiem koncentracji. W dobrej dyspozycji Grozer (a zawsze jest też Schops), tak samo Kaliberda. Naprawdę fajnie na rozegraniu wygląda Kampa, a czasami jednak był takim "hamulcowym". Dobrze, że trener Vital Heynen wprowadza sobie Fromma, bo to bardzo dobry zawodnik i na pewno się przyda. Inna sprawa czy są w stanie z Kaliberdą utrzymać przyjęcie na dobrym poziomie.
Mecz o 2 miejsce, można to tak nazwać. Dla mnie zdecydowanym faworytem są
Niemcy. Nie wiem jednak czy warto się pchać w -1.5 seta. Jak Sammelvuo postawi na Ojansivu i Tervaporttiego, którzy tutaj na MŚ naprawdę dobrze wyglądają to powinno być sporo walki. Jako zespół, jako całość lepiej jednak wypadają
Niemcy. Myślą tutaj naprawdę poważnie o walce o medal MŚ, więc takie spotkania muszą wygrywać.
Typ:
Niemcy @ 1.50
Unibet
Mecz o 3 miejsce w grupie? Raczej tak.
Argentyna jak na razie nie zachwyca. Dwie wygrane (z Wenezuelą i Kamerunem) w trzech setach, ale to tak naprawdę był ich obowiązek. Najważniejsze spotkanie jak do tej pory, z Serbami przegrali i wypadli średnio.
Australia jak to
Australia. Wiadomo było, że szarpią i tak naprawdę mogą powalczyć jedynie o to 3-4 miejsce. Spotkanie z Polakami słabe, z Kamerunem wygrać musieli. Z Serbami jak to
Australia, trochę powalczyli, ale jednak mają tutaj problem z utrzymaniem jakości.
Starcie dwóch różnych systemów.
Argentyńczycy wyraźnie stawiają na przyjęcie, szybką grę i na wykorzystywanie środkowych.
Australia to trochę jednak toporna
siatkówka. Bardzo dobre warunki fizyczne, dobra gra na siatce, ale jednak w większości konstruowanie ich akcji w ataku wypada strasznie czytelnie.
Nie rozumiem trochę stawiania u Argentyńczyków na Uriarte. Przepaści między nim, a De Cecco nie ma, ale jednak wyżej stawiam Luciano.
Argentyna chce grać szybko i tutaj obaj zawodnicy pasują do takiego stylu gry, ale np. ze środkowymi znacznie lepiej współpracuje De Cecco. Trochę problem z pozycją atakującego. Gonzalez na razie przyzwoicie, ale to jest po prostu solidny zawodnik. Conte jak na razie też średnio. W ważnym meczu z Serbią wypadł strasznie blado.
Australia ma spory problem. Brakuje kogoś na przyjęciu kto jest w stanie utrzymać równy poziom przez całe spotkanie. White jest pewniakiem, ale kto obok niego? Roberts bez formy, Smith i Douglas-Powell falują. Nie mogą też opierać swojej gry tylko i wyłącznie na Edgarze.
Tak czy inaczej wydaje mi się, że
Australia tutaj powalczy. Argentyńczycy nie mają jakiejś wybitnej zagrywki, żeby wybić Australijczykom siatkówkę z głowy. W bloku też wypadają słabiej od Polaków czy od Serbii.
Nie powinno tutaj się to skończyć w trzech setach. O jakieś punkty dla Australii może być ciężko (chociaż nie wykluczam takiej możliwości), ale seta są w stanie ugrać.
Typ:
Over 3.5 seta @ 1.51 Pinnacle
Belgia cały czas z szansami na awans, ale według mnie i tak nie dadzą rady awansować. Chociaż lubię ten zespół i życzę im jak najlepiej.
Jak na razie porażka 2:3 z
USA, wygrana 3:0 z Portoryko i porażka z Włochami 1:3.
Iran w końcu został zatrzymany w ostatniej serii spotkań. Przegrali z Francją 1:3, a wcześniej pokonali Włochów 3:1 i Amerykanów 3:2.
Myślę, że to zdecydowanie za szybko, żeby mówić o jakimś kryzysie Irańczyków. Francuzi zagrali bardzo dobrze taktycznie przeciwko nim.
Francja w większości zagrywała flotem i to sprawiało sporo trudności Irańczykom. Do tego zagrywka Iranu "nie siedziała" tak jak w poprzednich spotkaniach. Dobrą zmianę dał atakujący Mahmoudi, całkiem nieźle wypadł też Ebadipour.
Ciężko ocenić Belgów po meczu z Italią. Pierwszy set zagrany na bardzo wysokim poziomie, kolejne dwa beznadziejne. Czwarty set też średni (przegrywali 10:16) i trochę dzięki Włochom, a trochę dzięki swojej dobrej zagrywce nawiązali jeszcze walkę w końcówce.
Belgii brakuje mocy w ataku. Nie wszystkie akcje są w stanie rozgrywać szybko (nie zawsze jest przyjęcie, które to umożliwia), a alternatyw trochę jednak brakuje.
Iran nie sądzę, żeby się załamał po porażce z Francją (nadal są w dobrej pozycji). Grają ciekawą, kompletną siatkówkę. Z Francuzami brakowało zwłaszcza mocnej zagrywki, a że Francuzi przyjmować potrafią to wynik był właśnie taki jaki był.
Belgia wie, że musi coś urwać Irańczykom albo Francuzom w ostatnim meczu (albo najlepiej w obu meczach), żeby w ogóle jeszcze się liczyć w walce o awans. Tylko, że same chęci nie wystarczą. Naprawdę fajny zespół, grający ciekawą siatkówkę, która jest dostosowana do ich możliwości. Ale nie sądzę, żeby to wystarczyło na Irańczyków.
Iran znacznie lepiej wypada na siatce, głównie w bloku. Na sytuacyjnych piłkach i ogólnie przy słabszym przyjęciu mają więcej opcji i więcej możliwości w ataku.
Według mnie skończy się to wygraną Iranu za 3 punkty.
Typy:
Iran @ 1.38 Pinnacle
Iran (-1.5 seta) @ 1.76 Pinnacle