>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Mistrzostwa Świata 2020 (31.07-16.08.2020)

Status
Zamknięty.
B 35,1K

bukovina

Użytkownik
Fajnie się ogląda Ronniego jak buduje brejka, mecze z jego udziałem są zawsze bardzo ciekawe i chociaż bardzo lubię oglądać dużo taktycznej gry, to jednak szczerze mówiąc Selby mnie trochę nudzi, ale bardzo go szanuje, bo uważam, że tak wybitnego taktyka w historii snookera raczej nie było, a jego gra jest stworzona do takich turniejów jak Mistrzostwa świata, gdzie jeden mecz dzielisz na trzy sesje, bo to gra na wyniszczenie i tutaj dobre odstawne są kluczem, a w tym Mark jest genialny. Oczywiście wiadomo, że wolałbym Sullivana w półfinale, ale jeśli ten półfinał ma być z kimś takim jak Selby to lepiej żeby zagrał tam Williams, bo chociaz spróbuje powalczyć ( tylko musi być w takiej dyspozycji jak w pierwszej sesji meczu z Ronniem), a, rakieta nie ma cierpliwości do takich gierek jakie stosuje Selby więc mógłby to byc nokaut. Według mnie jeśli w finale nie zagra Trump, to Selby wygra te mistrzostwa i jestem zdania, że ma jeszcze tyle czasu, że spokojnie jest w stanie dogonić Hendrego w ilości zdobytych tytułów. Przy takiej perfekcji w grze taktycznej, to nawet nie trzeba być wybitnym we wbijaniu z dystansu, czy budowaniu brejkow. Podsumowując : ktokolwiek zagra z Selbym w półfinale, to gram grubo zwycięstwo Jestera.
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Trampek wygląda żwawiej niż wczoraj, tak naprawdę mogło być w tej części 4:0 i remis w meczu. Wilson pozbierał co mógł, po nagle przerwanym brejku Judda w 18 frejmie, ale potem już z powrotem przy stole rządzi mistrz świata. Ma niestety nóż na gardle, może przegrać najwyżej 1 frejma. Gdy Wilson dostanie dobrą okazję to ją zapewne podniesie. Kusi mnie by zagrać zwycięstwo Trampusia, ale jest bardzo ciasno, nie ma miejsca i na swoje błędy i na dobre okazje KW.
 
P 43,3K

pieniazek

Użytkownik
O'Sullivan może nadal nie gra rewelacyjnie ale już remisuje. Cały czas gubi się z tą białą lub jakieś takie dziwne pudła zalicza. Ciekawe skąd to się bierze. Mimo wszystko powrót do meczu najwyższych lotów.
Czyżby odrobienie 6 partii dla Osy to nic wielkiego na dzień dzisiejszy ?
 
R 1,3M

rjastrzab

Użytkownik
To będzie ciekawy półfinał. Chimeryczny Ronnie i spokojny i ułożony jak w meczu z Robertsonem Selby.
Na razie większe szanse w kierunku Marka.
W drugim półfinale kogo nie dostanie Wilson to ma otwartą drogę do finału.
 
L 2,1M

lucaxx95

Mistrz Typów Dnia 2023
#26 12.08 - 14:00
Mecz : Ronnie O'Sullivan - Mark Selby
Typ : Mark Selby (+4.5)
Kurs : 1,43
Buk : Lvbet

Bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek, w którym wygrana faworyzowanego Ronniego nie jest oczywista. Ronnie na tym turnieju ma swoje 'wzloty i upadki' sporo frame'ów traci, ale zimną krwią i doświadczeniem nadrabia i wygrywa mecze. Selby przejechał się po Robertsonie i w zasadzie podchodzi do tego meczu na gazie. Myślę, że czeka nas typowy mecz, w którym nie zdziwi mnie to, że będzie potrzebne +30 frame'ów, bo tutaj będą decydować dosłownie detale. Selby musi ugrać minimum 13. frame'ów, żeby typ był na plus.
 
A 3,5K

astrosport

Użytkownik
#25 12.08 - 14:00
Mecz : Kyren Wilson - Anthony McGill
Typ : Wilson handicap -3.5 frejma
Kurs : 1.67
Buk : Lvbet

McGill osiągnął już bardzo dużo, a jego gra choć jest solidna to w dużej mierze oparta na błędach przeciwnika, czego nie można powiedzieć o K. Wilsonie, który ograł dość pewnie aktualnego mistrza świata. Po za tym McGill jest zmęczony po dwóch ciężkich bojach, myślę, że już czuje się zwycięzcą. Wilson przeciwnie, jest głodny tytułu i to jest jego cel, o którym głośno mówi. Wilson jest tutaj zdecydowanym faworytem.

#26 12.08 - 20:00
Mecz : Ronnie O'Sullivan - Mark Selby
Typ : over 29.5
Kurs : 1.89
Buk. Lvbet

Mecz na szczycie, trudno o wskazanie faworyta. Selby gra metodycznie i solidnie, bez fajerwerków, Ronnie jak się wkręci to leci setka za setką, a potem kicha. W setkach na pewno Ronnie byłby górą, ale w snookerze liczy się wytrwałość i konsekwencja, szczególnie na turniejach, stąd moje wskazanie na Selbiego. Natomiast byłoby ryzykiem stawianie przeciwko Ronniemu, który jak ma dzień to ogrywa każdego. Dlatego bezpieczniej stawiam na over frejmów.
 
kacper091097 260,9K

kacper091097

Typer Ligi Mistrzów
Mecz : Ronnie O'Sullivan - Mark Selby
Typ : over powyżej 28.5 frejmów
Kurs : 1,58
Buk : Lvbet
W tym spotkaniu spodziewam się sporej ilości frejmów. Stawka meczu jest już naprawdę wysoka i każdy z zawodników będzie miał swoje lepsze i gorsze chwile. Co prawda Selby nadspodziewanie szybko uporał się z Robertsonem i miał więcej czasu na odpoczynek, ale z Ronniem nie powinno pójść mu tak łatwo. On jak mało kto potrafi ze słabej sytuacji wrócić do pojedynku, więc na pewno nie podda się i będzie wierzył w końcowy tryumf. Pojedynki do 10 lub więcej wygranych frejmów między tymi panami zazwyczaj są dość wyrównane i podobnego spotkania spodziewam się tym razem. Przegrany musi wygrać tu minimum 12 partii i wydaje mi się to bardzo możliwe.
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Moja propozycja na 13 dzień M. Ś. czyli środę 12 sierpnia: Kyren Wilson - Anthony McGill, wygra McGill (+4,5),.PZBUK, kurs 1,86

Sądząc po statystykach H2H uczestników tego półfinału z każdym z graczy drugiego meczu półfinałowego, to ten mecz wyłoni przegranego w finale M.Ś., a mecz Osy z Markiem to przedwczesny finał. Czy tak będzie, to zobaczymy za kilka dni.
Wracając szybko do wskazanego w tytule meczu, to mam wrażenie, że buki i fani zdają się widzieć bardzo mocnego faworyta, w postaci wypasionego angielskiego lorda Wilsona i outsidera - pastucha ze szkockiej dziczy, Antoniego, który zamiast pozostać na pastwisku, pojawi się na eleganckim angielskim trawniku, przypadkiem. Na takie proporcje w ocenach tych graczy wskazują aktualne kursy, średnio na świecie kształtujące się na poziomie 1,27 - 3,79, najwyższe 1,31 - 4,00. Zgłaszam moje veto.
Dlaczego odrzucam taka ocenę? Zacznę od tego co wskazuje na przewagę Wilsona: wyższy od ok. 3 lat ranking, więcej zwycięstw turniejowych i więcej meczy na finałowych szczeblach turniejów. Wyższe personalne wskaźniki statystyczne, w których Kyren wyprzedza Antoniego o od 1 do5 punktów procentowych, w zależnosci od ocenianego elementu gry. Pamiętajmy jednak, że obaj mają te wskaźniki ponadprzeciętne. W ostatnich 3-4 latach Wilson na pewno wyraźnie przewyższa McGilla pod względem częstotliwości budowania brejków 100+ - mniej więcej 3-krotnie, a o ok. 33% częściej buduje brejki 50+. Wcześniej tej przewagi nie było. Wilson bazuje na ofensywnej grze, dąży do szybkiego zbudowania brejka wygrywającego mu frejma. Niechętnie rezygnuje z kontynuacji podejścia, choć trzeba mu przyznać, że obecnie częściej niż wcześniej rozważa także zagranie defensywne. W obecnym turnieju, gdy decyduje się na to, robi to skutecznie i, jak dotąd, zostawia z reguły stół bezpieczny. Trzeba mu też przyznać, że znakomicie radzi sobie z długimi bilami, czyli z uderzeniami na długim dystansie. Oczywistą wadą w grze Wilsona jest jego słaba technika, jedna z gorszych, jeśli nie najgorsza w całej czołówce, bardzo twarda. Ona ogranicza zakres jego możliwości wyboru zagrań w trudniejszych, bardziej skomplikowanych sytuacjach. McGill pod względem technicznym jest dużo bardziej zaawansowany, jego miękkie operowanie kijem daje mu więcej możliwości gry. Dla McGilla priorytetem jest kontrola białej bili, kontrola sytuacji na stole i w konsekwencji dużo łatwiej gotów jest się bezpiecznie odstawić, przejść do defensywy, po to by nie zostawić rywalowi łatwej gry. Co wcale nie znaczy, że nie podejmuje odważnych decyzji. W tym turnieju dobrze radzi sobie z długimi uderzeniami. Na pewno w tym meczu powinien nieco precyzyjniej j niż wcześniej odstawiać się. Jego dotychczasowi rywale mieli okazje związane z niedokładnościami na odstawnych McGilla.
Obaj gracze mają znakomite cechy wolicjonalne, sa odporni psychicznie na stres, rywalizację i źle układające się wydarzenia w meczu. Ja mimo wszystko widzę tu pewną przewagę Szkota, choć nie odmawiam walorów psychice Anglika. Wilson nie bez przyczyny ma ksywkę Wojownik. Nie wiem, jaki przydomek nosi Rudy, ale dla mnie jest Twardzielem. Można go też dosadniej określić, ale tu nie wypada.
Dotąd panowie grali ze sobą 8 razy w latach 2010-2020, z tego 5 razy wygrał Szkot, we frejmach prowadzi 32:27. W 2016 grali ze sobą finał w Indian Open, który wygrał McGill. Warto dodać, że 2 z 3 tych zwycięstw Wilsona miały miejsce podczas turniejów specyficznej odmiany snookera 6-Reds (do gry używa się 6 a nie standardowych 15 bil czerwonych). Ostatni ich mecz, w styczniu tego roku wygrał McGill 3:1. Nigdy nie grali na dystansie dłuższym niż do 6 wygranych frejmów. W ich meczach niezbyt często notowano brejki 100+, bo tylko w 3 z 8 meczy, łącznie zbudowali ich 6, większość z nich to dzieło Wilsona. Oczywiście pamiętajmy, że w meczach odmiany 6-Reds nie sposób skonstruować brejka 100+.
Podsumowując: nie kwestionuję faworyzowania Wilsona, ale jego przewaga nad McGillem jest daleko mniejsza niż wskazują dzisiejsze notowania. Dla mnie McGill jest zawodnikiem kompletniejszym, bardziej wszechstronnym, ośmielę sie go nazwać "Małym Selby'm". Minione 2-3 lata miał słabsze, ale na tym turnieju gra co najmniej bardzo przyzwocie i daje nadzieje na progres. Uważam, że gdy tylko pojawią się jakieś trudności w grze Kyrena, natychmiast faworytem meczu stanie się niedoceniany teraz Szkot. Dlatego w mojej ocenie każdy bet po stronie Rudego ma wartość, a jego czyste zwycięstwo, czy odpowiedni handikap każdy musi dobrać do swojej strategii obstawiania. Tutaj podaję linię umiarkowaną, rozsądną przy długoterminowym podejściu do zakładów bukmacherskich. W kuponie konkursowym, do którego ta analiza jest dokładką, podaję czyste zwycięstwo McGilla, z powodów konkursowych. Taki wybór jest jednak dla graczy agresywnie obstawiających, choć powtarzam, w moim przekonaniu nadal racjonalny. Stawka wysoka - 8/10 jednostek.

Rezultat: 17:16
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +197
psotnick 972,3K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Kyren Wilson VS Anthony McGill
Anthony McGill - Suma setek: Poniżej (1.5) @ 1.61
Handicap: Kyren Wilson (-4.5) @ 1.87
Lvbet

McGill rozgegrał najwięcej frejmów ze wszystkich półfinalistów (pierwsza i druga runda na pełnym możliwym dystansie, a trzecia na prawie pełnym), a mimo to nie wbił jeszcze setki w turnieju. Sporo wysokich brejków robiących frejmy, ale setki brak. W półfinale oczywiście dystans jeszcze dłuższy, więc teoretycznie więcej czasu i okazji na wbijanie, tylko że w typach na setki gracza trzeba patrzeć nie na cały dystans meczu, tylko na to ile dany gracz może ugrać frejmów, bo przecież jak nie wygra frejma to setki tym bardziej nie wbije. A w tym zestawieniu jednak zdecydowanie faworyzuję Wilsona. Anglikowi wchodzą długie wbicia, a tu akurat McGill kuleje, odporność psychiczna chyba na tym samym poziomie, ale gra taktyczna na korzyść Wilsona. Plus oczywiście doświadczenie na tym etapie, bo Anglik już grał w tamtym roku w półfinale. Nie mówiąc o przewadze świeżości Anglika który ma przecież o jeden mecze rozegrany mniej (po walkowerze Hamiltona).
 
Ostatnia edycja:
R 1,3M

rjastrzab

Użytkownik
Kyren Wilson – Anthony McGill
Typ: poniżej 29,5 frame’a
Kurs: 1,72
Bukmacher: LVBet

Tak jak pisałem wyżej, dla mnie w tej parze wygranie półfinału przez Wilsona to formalność. Kurs na poziomie 1,22 na zwycięstwo Anglika potwierdza te przewidywania. Kyren swoje oba mecze wygrał 4 frame’ami. W pokonanym polu pozostawił Trumpa i zawsze groźnego Goulda. McGill to bohater kolejnych rund i nie trzeba być specjalistą, żeby określić jego udział w pólfinale jako niespodziankę. W ogóle skład tych meczy jest mocno zaskakujący, chociażby patrząc pod katem pozycji zajmowanych w rankingu 6, 7, 8 i 39 miejsce. Nie dziwi więc że Szkot z najniższym rankingiem ma najniższe notowania i szanse na zwycięstwo. Żeby ten zakład był trochę bardziej opłacalny to zakładam handi 3,5 frame’a i uważam, że z taką bezpieczną przewagą wygra Wilson, a patrząc na ofertę LVBet to lepiej opłaca się zagrać na liczbę framów z linią poniżej 29,5.
 
B 35,1K

bukovina

Użytkownik
Mark Selby - Ronnie O'Sullivan
Wymarzony półfinał. Jednak teraz sympatię odkładam na bok, bo w grę wchodzą pieniądze. Bardzo bym chciał Sullivana w finale, ale czy to możliwe? Selby gra tutaj świetnie, rozkręca się z meczu na mecz i o ile w pierwszej rundzie z Brownem miał słabe momenty, to z Saengkhamem gral już dobrze, a decider to zasługa świetnej gry Taja. Ćwierćfinał to już deklasacja. Robertson nie miał żadnych argumentów, bo Selby nie dawał mu pograć, a jak już Mark dał mi szanse to Neil był tak zastygnięty, że nie był w stanie skorzystać. Sullivan gra tu fenomenalnie i słabo. 4 frejmy super i 4frejmy beznadziejnie. Jeśli Ronnie nie zacznie się przykładać do odstawnych to Selby go zniszczy psychologicznie, bo z każdą partią Ronnie będzie co raz bardziej niecierpliwy i będzie popełniał coraz więcej błędów, które Selby skrupulatnie wykorzysta. Nadzieja dla Osy jest taka, że Selby nie utrzyma formy z meczu z Australijczykiem w co jednak wątpię. Ronnie jeśli chce tutaj coś ugrać, to musi być bezbłędny na wbiciach, bo jeśli będzie popełniał błędy i wda się w taktyczna batalię, to te frejmy będzie ZGARNIAŁ Selby. Kolejny argument przemawiający za młodszym z Anglików to długość meczu. Im dłuższy mecz tym turniej utrzymuje się świetna skuteczność. Uważam, że im dalej w las tym gorzej dla Ronalda i być może ten mecz rozstrzygnie się dopiero w ostatnich frejmach, ale wydaje mi się, że na pewno na korzyść Marka. Kursy tutaj na Ronniego są śmieszne więc biorę to value i gram Selbiego. Jeśli wygra Ronnie to płakał nie będę, bo chciałbym żeby wygrał tytuł, jednak pieniądze postawie na Selbiego za którym jest zdecydowanie więcej argumentów.
Selby win @2,60 Fortuna
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +162
L 2,1M

lucaxx95

Mistrz Typów Dnia 2023
#28 13.08 - 15:30
Mecz : Ronnie O'Sullivan - Mark Selby (5 - 3)
Typ : powyżej 28.5 frame'ów
Kurs : 1,58
Buk : Lvbet

O'Sullivan na tym turnieju miewa bardzo różne dni, ale poza pierwszym meczem, w którym zdeklasował swojego rywala - ma bardzo wyrównane starcia. Selby na pewno nie powiedział tutaj ostatniego słowa, co zwiastuje nam kolejny ciekawy mecz ze sporą ilością emoji. Myślę, że obaj panowie nie zamkną tego spotkania w mniej niż 29 frame'y. Do proponowanego wyniku potrzeba rezultatu np. 17-12, myślę że różnica dla wygranego tego starcia będzie nawet mniejsza, bo zapewne jutro to Selby nieco podgoni i tak nie najgorszy rezultat meczu.
 
kacper091097 260,9K

kacper091097

Typer Ligi Mistrzów
Mecz : Ronnie O'Sullivan - Mark Selby (5 - 3)
Typ : poniżej 4.5 setek
Kurs : 1,6
Buk : etoto
Over na razie jak najbardziej możliwy (z wcześniejszej analizy), jednak spróbuję tutaj pograć liczbę setek w tym spotkaniu. Oczywiście większość gry jeszcze przed nami, ale linia 5 lub więcej setek może być nie do pokrycia. Na razie nie mieliśmy ani jednej setki w tym spotkaniu, a panowie tylko raz zrobili większy break niż 60 punktów. Wraz z upływającymi partiami zawodnikom powinna towarzyszyć coraz większa presja przez co zawodnicy mogą nie być przez długi czas przy stole wbijając bilę za bilą. Pomimo niemałego prawdopodobieństwa rozegrania nawet 30 lub więcej partii to z taką grą jak wczoraj może być to niemożliwe.
 
Otrzymane punkty reputacji: +89
R 1,3M

rjastrzab

Użytkownik
Ronnie O’Sullivan (5) – Mark Selby (3)
Typ: Selby (+3,5 frame’a)
Kurs: 1,88
Bukmacher: LVBet
Analiza

Bukmacherzy typują jako faworyta tego pojedynku O’Sullivana. I tak ten mecz się zaczął. Wysokie prowadzenie Ronnie’go (4:1), które na szczęście dla pojedynku Selby już zaczął niwelować. Ostatni ósmy frame szczęśliwie dla Marka z wykorzystaniem karnych 7 punktów dla O’Sullivana za trafienie czarnej, ale trzeba przyznać, że Selby ustawiał takie snookery , że nikt ich by się nie powstydził. Dla mnie cały czas OSA jest zbytnio faworyzowany. Handi +3,5 w stronę Selby’ego to w mojej opinii bezpieczna inwestycja dla tej pary.
 
psotnick 972,3K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Mistrzostwa Świata 2020 - Zwycięzca
Zwycięzca: Selby, Mark @ 4.80 blisko finału gdzie byłby faworytem, ale od stanu 14-16 O'Sullivan był bezbłedny..
Betfan

Ciekawie wyglądają kursy na to kto zdobędzie tytuł. Oczywiście murowanym faworytem buków jest O’Sullivan po jakimś śmiesznym kursie (@1,66). Na razie prowadzi po 1 sesji z Selbym, ale najmniejszą możliwą różnicą 5-3, a poziom tego meczu na razie rozczarowuje. Za to jeszcze ciekawiej jest w drugiej parze gdzie McGill niespodziewanie zaczął świetnie i wysoko prowadzi z Wilsonem 6-2. I tu się dzieją ciekawe rzeczy: mimo że McGill jest teraz faworytem buków do wygrania tego półfinału (1,65-2,14) to wg buków to Wilson ma większe szanse na zdobycie tytułu (8,40-6,6)! Rozumiem że Wilson miałby większe szanse ze zwycięzcą meczu Ronnie- Selby, ale żeby to się mogło ziścić to najpierw musi wygrać półfinał, a do tego daleka droga. Dlatego z tego całego galimatiasu kursowego najciekawiej wygląda chyba jednak Selby po bardzo dobrym kursie 4.80. Strata minimalna w półfinale, a że grać z O’Sullivanem potrafi i lubi to już udowodnił nieraz, również w Crucible i to w najważniejszych momentach. Co ważniejsze, Mareczek do wygrywania turniejów nie potrzebuje swojej najlepszej formy. Ma tyle opcji tłamszenia taktycznego że niektórzy rywale z Selbym grają gorzej o połowę niż zwykle. O’Sullivan to oczywiście inna półka, ale gołym okiem widać, że nie jest w tych MŚ w swojej najlepszej formie. Naprawdę sporo zaskakujących pudeł z jego strony w ostatnich meczach, również w tej pierwszej sesji półfinału, jeśli nadal będzie karmił nimi Selbyego to na końcu może się zdziwić. A później w finale to Selby już tego nie odpuści i zgarnie tytuł ktokolwiek by był jego rywalem w finale.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +145
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Moja propozycja na 14 dzień M. Ś. czyli czwartek 13 sierpnia: Wilson - McGill, over 30,5 frejmów w meczu, etoto 1,86
O'Sullivan - Selby, over 29,5 frejmy w meczu, etoto 1,86

Nie lubię grać na rynku under/over, zapewne dlatego, że mam na nim bilans ujemny. Wymogi konkursowe i uboga oferta zmuszają mnie jednak do tego. Tyle tytułem wstępu, by ostrzec ewentualnych nasladowców.
W meczu Wilsona z McGillem, po 2. sesji, w przekroju całego meczu, zarysowała się nieduża przewaga Wojownika, ale sama 2. sesja została przez niego wygrana bezapelacyjnie. Mamy w tym meczu remis i podstawowe pytanie brzmi, czy Wojownik przeniesie swoją dyspozycję z poranka na wieczór? Nie widziałem większości 2. sesji, ale to co udało mi się zobaczyć wskazuje mi, że tak. Fantastyczny w jego wykonaniu był np frejm 16, ostatni w sesji. Rozsmarował w nim ryżego jak masło na grzance, mimo, że McGill nie zrobił większego błedu. Czy Rudy będzie w stanie co najmniej się bronić, a nie tylko przyjmować ciosy bez zdecydowanej odpowiedzi. Uważam, że tak. W przekroju meczu po stronie Antoniego nadal jest przewaga pod względem skuteczności wbijanych bil (2 pkt%, obaj powyżej 90%) i na odstawnych (KW 71% - AM 77%). Inne statystyki są po stronie Anglika, np. w skuteczności na długich Kyren przeważa o 2 pkt. %: 62% do 60%. Jeden ma argumenty bardziej ofensywne, drugi - defensywne. Być może decydująca dla losów meczu będzie ich postawa na longach. Przede wszystkim oczekuję jednak wyrównanych obu pozostałych w meczu sesji.
W meczu Osy z Markiem podczas wczorajszej sesji panowie zdumiewali mnie ilością błędów, również bardzo prostych, szczególnie na ich poziomie. Czytałem w angielskiej prasie, że ze zględu na warunki w Crucible, nadmierną wilgotność, bile inaczej niż powinny poruszały się. Za sugestią graczy zostały zmienione w drugiej części sesji, ale bez widocznego dla mnie rezultatu. Przy wszystkich usterkach w grze obu graczy o sytuacji na stole bardziej decydował Osa, który budował brejki. Selby jednak zdołał podnieść 3 frejmy i powinien być z tego zadowolony. Przypuszczam, że dzisiaj również będą walczyli bardziej z własnym brakiem wysokiej formy, będą się konfrontowali ze wskazanymi wwcześniej trudnościami w Crucible i to uniemożliwi zdobycie wyraźnej przewagi któremukolwiek.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +163
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Mam wrażenie, że dużo więcej jakości dzisiaj oglądaliśmy w meczu Wilsona i McGilla niż w drugim półfinale. Nie tylko wysokie podejścia, ale też mało błędów. Skuteczność na wbiciach nadal jest na wysokim poziomie, identycznym jak wcześniej, czyli 91% do 93% McGilla. Kyren straszliwie wywarł presję na McGillu, bezlitośnie czyścił stół. Do tego podniósł skuteczność swojej gry odstawnej o 6 pkt. % do identycznego poziomu jaki pokazuje cały czas McGill. Ten wskaźnik pokazuje, jak mało szans dawał rywalowi. Dobrze, że dzień zakończył Szkot tym wysokim podejściem, o dziwo budując najwyższego brejka meczu (116:136). Warto dodać, że obaj podnieśli skuteczność gry na długich bilach - do odpowiednio 64% i 65% (Rudy w tej klasyfikacji wyprzedził Anglika). W tym momencie mam wrażenie, że zwycięzca tego meczu, jednak raczej Wilson o ile przeniesie jakość gry na ostatnią sesję, będzie trudniejszym niż wcześniej się wydawało rywalem dla zwycięzcy drugiego półfinału. Jeśli tylko przeniesie taką grę do ostatniego meczu turnieju.
 
Otrzymane punkty reputacji: +74
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom