>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Mistrzostwa Świata 20.04-06.05.2013

Status
Zamknięty.
V 102,6K

vuvuvu

Użytkownik
Jones- Higfield 2 2,0 Sportingbet ✅
Tego meczu jeszcze nikt nie opisał, więc ja kilka słów skrobnę. Jones w ostatnich Mistrzostwach Świata doszedł do ćwierćfinału. Teraz na jego drodze staje Higfield dla którego będzie to trzeci mecz eliminacji. NIe sądzę ,że Anglik jest lepszy od Walijczyka , ale liczę ,że te mecze grane tutaj dadzą mu przewagę nad Jonesem. Mecz telewizyjny.
 
waclaw-65884 360

waclaw-65884

Użytkownik
Wczorajsze ryzyko nie opłaciło się , ale było blisko. Południowa sesja całkiem nieźle na styku , niestety w wieczornej moment słabszy i się nie udało.
Dzisiaj obecnie tylko jeden mecz który sobie zagram to :
J.Burnett-Delu Y. 1 1,65 ( fortuna ) ⛔
No więc idąc za ciosem , w 1 meczu skreślaliśmy wszyscy Delu więc nie pozostaje nic innego jak w następnym meczu zagrać ponownie na przeciwnika. Bardzo dużo osób miało okazję oglądać mecz Delu z Burnsem. Burns kompletnie zero , totalnie nic nie grał. Delu zagrał w tym meczu przyzwoite 4 pierwsze partie. Trzeba jednak też zauważyć, że Burns zostawiał mu łatwe układy do zdjęcia.
Dzisiaj zakładam, że będzie to już normalny mecz walki. Burnett napewno czuje , swoją ogromną szansę bo przeciwnik spokojnie w jego zasięgu. Co ciekawe, Delu mając ogromną ilość okazji na wysokie breaki wbił tylko 5 breaków 50+ w 1 meczu a tam praktycznie w każdej partii dostawał otwarty stół .
Trzeba też napisać, że obecnie Burnett trochę cieniuje. Grał naprawdę nieźle w 2012 ale od początku tego roku coś osłabł. Tutaj liczę na jego pełną koncentrację i wygraną.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Posłuchaj, trochę nie podoba mi się Twoja agresja, bardzo często się mylisz i wyciągasz złe wnioski - więc może trochę pokory? Ponieważ piszesz jak ekspert, a przy Twoich pomysłach ostatnio by grać na wszystkich, że nie będzie serii 3 wygranych frame&#39;ów - gdzie wypisałem Ci argumenty a Ty się tego trzymałeś, nie masz uprawnień by pisać z takim brakiem poszanowania, szczególnie do mnie. Wtedy gdy tymi seriami 3 - wyciągając złe wnioski na podstawie dobrych kursów (po zmianie kursów przez buka - dalej twierdziłeś, że są to dobre kursy, a już dawno nie były) - wtedy ja zachowałem się na poziomie, nie pisałem &quot;naucz się liczyć, albo porównaj sobie ostatnie spotkania bo piszesz bzdury&quot;. To kwestia wzajemnego szacunku - którego niestety nie okazujesz.
Nie wiem dlaczego uważasz, że piszę tutaj jako ekspert, to chyba Ty mnie takim obwołałeś. Ja za żadnego eksperta się nie uważam - niech o mojej wiedzy i pozycji &quot;eksperta&quot; świadczy mój temat z typami. Proszę, abyś podał mi te przykłady moich &quot;częstych pomyłek i złych wniosków&quot;. Oczywiście, poza tym jednym, z seriami trzech wygranych frejmów, które zresztą nadal nie uważam za szczególnie błędne bo zarówno po 3,50, jak i 2,10 za 1j(!) warto było sobie to zagrać. Wyłamałem się tylko co do meczu Allena z Robertsonem grając mocniej i gdyby nie mega fartowne zagrania Australijczyka w końcowych etapach frejmów, to typ bez problemu byłby trafiony.
Napisałem dokładnie dlaczego uważam, że Harold wygra. Burden przez całą swoją karierę był nikim i w ostatnich meczach 2 na 3 razy przegrał z Haroldem, &quot;sezon na weteranów&quot; to stwierdzenie ogólne i nie na tym głównie opierałem, po prostu zauważyłem, że starzy wyjadacze w ten turnieju przypomnieli sobie jak się gra w snookera.
Ja mogę wymienić ci przynajmniej 10 błędów rzeczowych, które popełniasz w swoich ostatnich analizach. Ty, jedyne do czego się przyczepiłeś to serie. No i nic innego, niestety, nie znajdziesz. Szacunek - to trochę za duże słowo. Gdybym Ci go nie okazywał to bym z Tobą w ogóle nie dyskutował. Po prostu, zwracam ci dość ostro uwagę na bzdury jakie piszesz, bo przepraszam... ale &quot;sezon na weteranów to stwierdzenie ogólne i nie na tym głównie opierałem, po prostu zauważyłem, że starzy wyjadacze w ten turnieju przypomnieli sobie jak się gra w snookera.&quot; to naprawdę jest jakaś bzdura i to już nie chodzi o to, że nijak ma się to do analizy danego typu, ale choćby o to, że to nie jest prawda ponieważ Davis, Davison, Pinches, Dunn, Lines, Greene to też weterani, a w turnieju już ich nie ma.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak Harold wygra, a oczywiście ma na to szansę, to będziesz myślał, że analiza typu &quot;sezon na weteranów&quot;, albo &quot;w pojedynku dwóch gości, w którym jeden całe życie znaczył 0,01 w światowym snookerze&quot; (swoją drogą, jak to wyliczyłeś? Jest jakiś wzór?) była dobra, skuteczna i to ona pozwoliła ci trafić ten zakład.. :-|
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Wczorajsze wyniki na plus z wyjątkiem katastrofalnego Goudonga. A co mamy dzisiaj ?
@ Mark Joyce 1.65 Marathon ✅
Tutaj kompletnie się nie zgadzam z Assem, że Swail ma większe szanse na zwycięstwo. Irlandczyk z Północy swoje już w tych MŚ zrobił, ale teraz będzie miał przeciwnika o wiele trudniejszego niż słabiutki Duffy czy zawodnik jednego turnieju Advani. Joyce zrobił ogromne postępy i rozgrywa naprawdę udany sezon. Kilka razy udało mu się awansować do faz telewizyjnych i tutaj też nie jest bez szans, bo w ostatniej rundzie czeka chimeryczny Holt. Ogólnie dobra dyspozycja Joyce&#39;a skłania mnie do tego by postawić na Anglika.
@ Jamie Burnett 1.60 Marathon ⛔
Tutaj wszystko zostało już napisane przez innych. Burnett to nie Burns, a przynajmniej zawodnik o jedną jak nie dwie klasy lepszy i nie powinien dawać Chińczykowi tylu szans co Anglik. Delu słaby cały sezon i jeden mecz nie zmienia mojego obrazu o formie tego gracza.
@ Dechawat Poomjaeng (+2.5) 1.77 Marathon ✅
O tym meczu jeszcze nikt nie wspomniał. Wiele dobrego można napisać o ostatniej dyspozycji Poomjaenga. Taj jest w dobrej dyspozycji, osiąga najlepsze wyniki w karierze i kilkukrotnie w tym sezonie udało mu się awansować do faz telewizyjnych co jak na zawodnika z tej półki jest sporym sukcesem. Jego przeciwnik, którym jest Hamilton wprost przeciwnie. Od paru lat gra kiepsko z pojedynczymi przebłyskami. Najlepsze lata kariery Hamilton ma już raczej za sobą. Widzę tutaj dość zacięty mecz dlatego gram dodatnie handi na Dechawata, który nawet jeśli nie wygra to nie powinien przegrać wysoko.
@ Dave Harold 1.83 Marathon ⛔
Na temat tego meczu panują podzielone zdania i w sumie nie jest to dziwne, bo jest to na papierze dość wyrównana para. Postanowiłem zaryzykować i postawić na doświadczenie Harolda, który nigdy nie jest łatwym przeciwnikiem dla nikogo ze względu na swój taktyczny styl gry. A Burden ? Patrząc na podejścia punktowe w meczu z Davisonem to Alfie grał beznadziejnie. Harold prezentuje podobny styl gry do Davisona więc można się spodziewać dużo szarpanej i taktycznej gry w trudnych układach, a to moim zdaniem promuje starszego Anglika.
 
civilpl 280

civilpl

Użytkownik
Wyłamałem się tylko co do meczu Allena z Robertsonem grając mocniej i gdyby nie mega fartowne zagrania Australijczyka w końcowych etapach frejmów, to typ bez problemu byłby trafiony.
po 2.1, że nie będzie serii tylko osoba, która nie potrafi liczyć mogłaby to zagrać, ponieważ to miało taki sens, jak postawienie undera 0.5 w meczu piłki nożnej po kursie 3.5 w normalnym ligowym spotkaniu. W meczach na tym dystansie, 20-25% procent spotkań kończy się bez serii 3.

Ty, jedyne do czego się przyczepiłeś to serie. No i nic innego, niestety, nie znajdziesz.
Napisałeś wyżej: &quot;doświadczenie po stronie Dave&#39;a, ale wszystko inne, w tej chwili, włącznie z powerem po odrobieniu strat w poprzedniem rundzie, na korzyść Burdena.&quot;
Wszystko inne, czyli co? Pokonał Judda Trumpa w PTC Finals 4:3, wcześniej we wrześniu Higginsa w UK PTC, ale to był mecze do 4, całkowicie inne niż mecz do 10. Rok temu Burden przegrał z Ebdonem w kwalifikacjach 10:0. Nie wiem, jak w ogóle można pisać &quot;wszystko inne przemawia&quot; - w pojedynku gościa, co nigdy nic nie osiągnął a ostatnio gra po prostu przeciętnie.

Davis, Davison, Pinches, Dunn, Lines, Greene to też weterani, a w turnieju już ich nie ma.
Ale jest White i ciągle Drago. A to dużo.
i, w którym jeden całe życie znaczył 0,01 w światowym snookerze&quot; (swoją drogą, jak to wyliczyłeś? Jest jakiś wzór?) była dobra, skuteczna i to ona pozwoliła ci trafić ten zakład.. :-|
Napisałem jakie sukcesy miał w karierze Burden i jaką miał najlepszą pozycję w rankingu. Jak na 20 lat gry to mega słabiutko, dużo gorzej od Harolda. Harold jest też wyżej od niego rozstawiony Burden wygrał 10 do 7 z Davisonem, który po 21 latach gry najlepiej w rankingu był 75. Jeżeli więc, to są osiągnięcia, które można podciągnąć pod: &quot;wszystko inne przemawia za Burdenem&quot; no to gratuluję znajomości tematu.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
po 2.1, że nie będzie serii tylko osoba, która nie potrafi liczyć mogłaby to zagrać, ponieważ to miało taki sens, jak postawienie undera 0.5 w meczu piłki nożnej po kursie 3.5 w normalnym ligowym spotkaniu. W meczach na tym dystansie, 20-25% procent spotkań kończy się bez serii 3.
Aha, czyli rozumiem, że 20-25% procent meczów piłki nożnej kończy się underem 0,5? No bo skoro to miało taki sam sens, to widocznie tak jest. Ciekawostka.
Napisałeś wyżej: &quot;doświadczenie po stronie Dave&#39;a, ale wszystko inne, w tej chwili, włącznie z powerem po odrobieniu strat w poprzedniem rundzie, na korzyść Burdena.&quot;
Wszystko inne, czyli co? Pokonał Judda Trumpa w PTC Finals 4:3, wcześniej we wrześniu Higginsa w UK PTC, ale to był mecze do 4, całkowicie inne niż mecz do 10. Rok temu Burden przegrał z Ebdonem w kwalifikacjach 10:0. Nie wiem, jak w ogóle można pisać &quot;wszystko inne przemawia&quot; - w pojedynku gościa, co nigdy nic nie osiągnął a ostatnio gra po prostu przeciętnie.
Wszystko inne czyli np. ogranie na stołach w Sheffield, bo Burden już jeden mecz i to dość długi ma za sobą, 10 lat mniej, co przy takim formacie ma kolosalne znaczenie (dla Ciebie oczywiście nie, bo to &quot;Sezon na weteranów&quot;), wyższe umiejętności na chwilę obecną, bo ja, w przeciwieństwie do Ciebie miałem okazję widzieć obu tych zawodników i mam podgląd na to, kto jak gra. Zgaduje, że Ty nigdy Burdena poza meczem z Davisonem i Trumpem nie widziałeś.
Ale jest White i ciągle Drago. A to dużo.
No, bardzo dużo. Dwóch weteranów pozostaje w grze, z czego jeden wciąż nie ma pewnego awansu do czwartej rundy. Bardzo dużo. Porażająca suma.
Napisałem jakie sukcesy miał w karierze Burden i jaką miał najlepszą pozycję w rankingu. Jak na 20 lat gry to mega słabiutko, dużo gorzej od Harolda. Harold jest też wyżej od niego rozstawiony Burden wygrał 10 do 7 z Davisonem, który po 21 latach gry najlepiej w rankingu był 75. Jeżeli więc, to są osiągnięcia, które można podciągnąć pod: &quot;wszystko inne przemawia za Burdenem&quot; no to gratuluję znajomości tematu.
Eh.. no skoro najważniejszy dla Ciebie jest ranking, to ja nie mam pytań. Jak już się sugerujesz rankingiem to nie mam pojęcia jakim cudem Swail gra w 3 rundzie, skoro gościa w ogóle nie ma w rankingu, bo jest amatorem... A tu zonk, pokonał Advaniego, Duffy&#39;ego. Przedziwne. Może dlatego, że jest weteranem, a przecież mamy &quot;ich sezon&quot;.
Oczywiście tego, że Burden nie grał przez pełne 20 lat w MT, bo był też amatorem nie bierzesz pod uwagę. Ciekawe czemu, pewnie temu, że nie masz o tym pojęcia. O tym, że był MŚ amatorów, czyli wygrał najbardziej prestiżowe zawody poza tymi dla profesjonalistów też zapewne nie słyszałeś.
Gratulacje znajomości tematu składam Tobie. Poniżej obiecane bzdury Twojego autorstwa.
1. Nazwanie Kurta Maflina &quot;egoztycznym graczem&quot;.
Mistrz Świata Amatorów, 2 brejki maksymalne, 80 &quot;setek&quot;, półfinał turnieju rankingowego.
2. Stwierdzenie, że Hicks powinien wygrać bo &quot;jest trochę młodszy od Drago&quot;.
W takim razie Burden też wygra, bo jest młodszy niż Harold!! :cool:
3. Nieznajmość nazwisk czołowych snookerzystów świata.
Guoding.
4. Niekonsekwencja:
&quot;Jimmy angażuje się teraz w pokazówki, ma ponad 50 lat a w Main Tourze pokazuje się z grzeczności i gra sobie na luzie, bez presji - co doprowadziło go do wielu kuriozalnych porażek.&quot; - przed meczem z Tianem.
&quot;On grać potrafi świetnie, widać że jest skoncentrowany i zmotywowany, więc pewnie ostatnio trenował a nie balował, pewnie też zmotywował go powrót O&#39;Sullivana, z którym ma różne wspólne projekty.&quot; - po meczu z Tianem.
5. Informacja, że Baird nie grał w żadnym turnieju głównym.
Rozumiem, że gra w Welsh Open się do tego nie zalicza.
6. Informacja, że Baird &quot;jest słabiuteńki&quot;, a w kwalifikacjach wygrał dwa mecze bo grał ze słabymi rywalami.
Brejki zrobiły się same:
Z Linesem: 82, 73, 50, 58, 69.
Z Zhe: 55, 66, 63, 57, 51, 64, 52, 51, 113
:cool:
PS To tylo z tego tematu i to przejrzane pobieżnie.
PS 2 Czekam na te moje częste i złe wnioski.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
psotnick 967,2K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Burnett, Jamie vs Delu, Yu
Handicap Betting
Typ: Delu, Yu (+1.5) @ 1.92 Marathon ✅ 6-10

Yu Delu wszystkim zaimponował swoją postawą w meczu z Burnsem, zwłaszcza w pierwszej części był nie do zatrzymania wbijając w pierwszych 4 frejmach wygrywające breaki (80, 55, 58, 64), co ustawiło rywala od razu w narożniku. Oczywiście Burns później mocno mu pomógł beznadziejną formą i Chińczyk niewiele musiał robić poza ograniczeniem głupich błędów, ale i tak było to bardzo komfortowe zwycięstwo zakończone jeszcze wbiciem fajnej setki (122). W nagrodę za dobrą postawę dzisiaj zmierzy się z Jamie Burnettem i moim zdaniem ma sporą szansę na kolejną wygraną. Wprawdzie Burnett wygrał ich ostatnie spotkanie, ale za to dwa poprzednie (również rozgrywane w kwalifikacjach) padły łatwym łupem Delu i mam wrażenie, że dzisiaj może być podobnie. Szkotowi może również ciążyć świadomość serii 7 przegranych ostatnich meczy.

Jones, Jamie vs Highfield, Liam
Handicap Betting
Typ: Highfield, Liam (+1.5) @ 1.74 Marathon ✅ 9-10

Po tym co w ubiegłym roku Jones pokazał w Crucible wydawałoby się, że tegoroczne kwalifikacje powinny być niemal formalnością. Niestety, forma Walijczyka gdzieś uleciała i w tej chwili jego wyniki wyglądają bardzo słabo. Dość powiedzieć, że Jones przegrał 10 z 15 ostatnich meczy, w tym dwukrotnie z zupełnie anonimowym amatorem o nazwisku Kyren Wilson. Oczywiście można mieć nadzieję, że jego forma wróci akurat na kwalifikacje do najważniejszego turnieju sezonu, ale ja wolę trzymać się rzeczywistości. A fakty są takie, że jego rywalem będzie niebezpieczny i stale robiący postępy Liam Highfield, który bezapelacyjnie jest na fali wznoszącej, czego najlepszym dowodem są już dwie wygrane w tych kwalifikacjach. Moim zdaniem Highfield w obecnej formie powinien być rozpatrywany jako faworyt tego meczu, zwłaszcza, że akurat z Jonesem ma idealny bilans bezpośrednich meczy. Dodatni handicap będzie w tym układzie tylko dodatkowym zabezpieczeniem.
Rory McLeod (ENG) – Sam Baird (ENG)
Moneyline
Typ: Rory McLeod (ENG) @ 1.588 pinnacle ⛔ 9-10 :;/: z 9-7 na 9-10.. koncertowo Murzynek zwalił mi fajny kupon..

Baird pokazał w dwóch pierwszych meczach i spore możliwości w budowaniu breaków (13 breaków +50 plus setka 112), ale też sporo nieregularności, przez co mecze, które powinien wygrać dużo łatwiej stały się w końcówce bardzo nerwowe. Dzisiaj będzie miał przeciwko sobie gracza zaprawionego w bojach kwalifikacyjnych, a do tego prezentującego bardzo niewygodny dla rywali, do bólu defensywny styl gry. Prezentujący do tego bardzo przyzwoitą ostatnio formę McLeod rzadko przegrywa w kwalifikacjach z niżej notowanymi graczami. Mam wrażenie, że dla niezbyt regularnego Bairda twardy i niewygodny McLeod może być przeciwnikiem nie do przejścia.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Ass daj spokój nie ma co się kopać z koniem. Widać, że chłopak jest ambitny, robi notatki i czasami coś trafi, szkoda tylko, że później kozaczy. Pewnie zaczął się interesować snookerem nie wcześniej niż jest na forum. To co napisałeś obrazuje, że kolega civilpl jest jeszcze trochę zielony ale z tym Guodongiem to też przesada. Ja też napisałem tak jak bet365 podaje i przyznam, że chociaż oglądam Xiao od początku jego kariery to nigdy się nie zastanawiałem czy tam jest &quot;i&quot; czy &quot;o&quot;. Pojawia się coraz więcej &quot;egzotycznych&quot; nazwisk i czasami nie ma się ochoty uczyć ich na pamięć a bet był zawsze wystarczająco wiarygodnym źródłem. Także większą głupotą jest pisanie, że Guodong to ten sam poziom co Pengfei czego pewnie za chwilę civilpl będzie usilnie bronił argumentem, że jest nawet gorszy bo wyżej przegrał z Whitem, który ogłosił rok 2013 rokiem weteranów ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +11
civilpl 280

civilpl

Użytkownik
Aha, czyli rozumiem, że 20-25% procent meczów piłki nożnej kończy się underem 0,5? No bo skoro to miało taki sam sens, to widocznie tak jest. Ciekawostka.
Nie o to w tym chodziło - tylko o porównanie absurdalności kursu. Zresztą na bet365 rozmawiałem z nimi na ten temat. Po kursie 2.1 na break serii w meczu do 5 naprawdę, ale to naprawdę nie było sensu grać. Nie dostrzegłeś tego do samego końca.

Wszystko inne czyli np. ogranie na stołach w Sheffield, bo Burden już jeden mecz i to dość długi ma za sobą, 10 lat mniej.
A Dave Harold nie ma ogrania w Sheffield? To, że wygrał z gościem, który jest jeszcze niżej sklasyfikowany i kompletnie już nie ma żadnych sukcesów w tourze - to nie jest wyznacznik formy. Poza tym Harold ma ogranie realne w Sheffield, bo w ostatnich latach zaliczał kilka razy 1 rundę.

z czego jeden wciąż nie ma pewnego awansu do czwartej rundy. Bardzo dużo. Porażająca suma.
Dla White i Drago to wielki przełom, wystarczy zobaczyć ile meczów przegrali w kwalifikacjach do MŚ w ostatnich latach.

cudem Swail gra w 3 rundzie, skoro gościa w ogóle nie ma w rankingu
Jest amatorem od 2012 roku, wcześniej grywał w main tourze i miał sukcesy.
O tym, że był MŚ amatorów, czyli wygrał najbardziej prestiżowe zawody poza tymi dla profesjonalistów też zapewne nie słyszałeś.
Dyskutujemy o main tourze, nie o amatorskim snookerze.

1. Nazwanie Kurta Maflina &quot;egoztycznym graczem&quot;.
Mistrz Świata Amatorów, 2 brejki maksymalne, 80 &quot;setek&quot;, półfinał turnieju rankingowego.
Reprezentuje Norwegię, to jest w tym egzotyczne.
2. Stwierdzenie, że Hicks powinien wygrać bo &quot;jest trochę młodszy od Drago&quot;.
W takim razie Burden też wygra, bo jest młodszy niż Harold!! :cool:
Tutaj przyznaję, argument nie był najlepszy.
Brałem zapis z Wikipedii. Jakbyś miał pojęcie, to byś wiedział że w przypadku transkrypcji nazwisk chińskich występują rozbieżności. Nie wiem czy ma to tak wielkie znaczenie, jak wiadomo o kogo chodzi. To świadczy o Twojej małostkowości czepianie się tego typu rzeczy. Jak zrobię literówkę w nazwisku to też to wytkniesz?
&quot;Jimmy angażuje się teraz w pokazówki, ma ponad 50 lat a w Main Tourze pokazuje się z grzeczności i gra sobie na luzie, bez presji - co doprowadziło go do wielu kuriozalnych porażek.&quot; - przed meczem z Tianem.
&quot;On grać potrafi świetnie, widać że jest skoncentrowany i zmotywowany, więc pewnie ostatnio trenował a nie balował, pewnie też zmotywował go powrót O&#39;Sullivana, z którym ma różne wspólne projekty.&quot; - po meczu z Tianem.
Na tym polega wyciąganie wniosków. Widziałem jego mecz z Pengfei i na kolejne spotkanie wyciągnąłem już poprawne wnioski, bo Jimmy w tym roku miał co prawda szczęście, bo Chińczycy, szczególnie Guoding zagrali fatalnie, ale też zaprezentował jak na siebie dużo lepszą postawę, wbił nawet breaka powyżej 130 punktów, w wielu szarpanych partiach potrafił przechylić szalę na swoją korzyść.
5. Informacja, że Baird nie grał w żadnym turnieju głównym.
Rozumiem, że gra w Welsh Open się do tego nie zalicza.
Przeoczyłem, zaliczył jedną pierwszą rundę i przegrał 4:3 z Selbym.
6. Informacja, że Baird &quot;jest słabiuteńki&quot;, a w kwalifikacjach wygrał dwa mecze bo grał ze słabymi rywalami.
Brejki zrobiły się same:
Z Linesem: 82, 73, 50, 58, 69.
Z Zhe: 55, 66, 63, 57, 51, 64, 52, 51, 113
:cool:
Jedna setka w dwóch meczach, tyle widać z tych liczb.
55, 63 itp. to nawet nie są podejścia wygrywające.
PS 2 Czekam na te moje częste i złe wnioski.
Z ostatnich postów:
&quot; W ostatnich tygodniach Ding nie gra dobrze, nie gra nawet znakomicie, on gra po prostu GENIALNIE i WYBITNIE&quot;
Wynik meczu z Hawkinsem znamy, moje argumenty na temat szczytu formy, problemów Dinga w turniejach w Chinach - wszystko to wyśmiałeś, po fakcie - zero refleksji, zero autokrytyki.
&quot;Ten kurs to nieporozumienie i dla mnie to perełka na jutro. Starcie dwóch rewelacyjnych snookerzystów. Osobiście widzę wygraną Allena. Czy wyobrażacie sobie sytuację, że któryś z nich wygrywa trzy partię bez odpowiedzi rywala? Ja nie potrafię.&quot;
Wyliczyłem wówczas możliwe scenariusze, w których nie ma wygranej 3 partii pod rząd. Błąd logiczny, który ciągnąłeś od początku do końca, też beż żadnej refleksji.
&quot;Dla mnie bezpośrednie pojedynki w snookerze nie mają większego znaczenia. To nie tenis.&quot;
Jasne, powiedz to Allisterowi Carterowi, jak będzie grał z O&#39;Sullivanem. Albo Williamsowi przed meczem z O&#39;Sullivanem. Gdy obaj przegrywają mecz &quot;w głowie&quot; przed jego rozpoczęciem i później realizują tylko tę porażkę na stole.
&quot;Neil Robertson - Graeme Dott [..] &quot; Zarówno jeden, jak i drugi grają ostatnio całkiem nieźle&quot;
A później
&quot; Dott po niezłym początku roku, ostatnio prezentuje się dramatycznie - przegrane z Advanim, Robertsonem i Guodongiem w bardzo kiepskim stylu wskazują na słabą formę Szkota.&quot;
Nawet bez komentarza, chyba co?

I tutaj nie chodzi o przerzucanie cytatami, tylko o pewien poziom dyskusji. Piszesz: bzdury, ośmieszasz się. A gdy sam to robisz i jeszcze w to brniesz, ja się nie posuwam do tego - ponieważ chcę zachować jakiś poziom dyskusji.

Propo zainteresowania snookerem, to interesuję się od 2004 roku, od tego momentu śledzę zawody, ale nie robię tego w sposób profesjonalny, na zasadzie, każdy mecz, każdy zawodnik. Mam swoich ulubionych graczy i nimi głównie się interesuje. Oglądam bardzo dużo meczy, ale głównie - duże turnieje, mecze PTC sobie odpuszczam, ponieważ zauważyłem jak bardzo są tam losowe rezultaty. Podpieram się źródłami oraz moimi spostrzeżeniami i oczekuję tylko jakieś poziomu dyskusji. Jeżeli się nie zgadzasz z tym co piszę to napisz, ale nie uciekaj się to niepoważnych argumentów w stylu &quot;bzdury&quot; czy &quot;ośmieszasz się&quot;.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Robi się ciekawie :cool:

Nie o to w tym chodziło - tylko o porównanie absurdalności kursu. Zresztą na bet365 rozmawiałem z nimi na ten temat. Po kursie 2.1 na break serii w meczu do 5 naprawdę, ale to naprawdę nie było sensu grać. Nie dostrzegłeś tego do samego końca.
Nie zgadzam się absolutnie i tej kwestii nie ma sensu ciągnąć, bo takie jest moje zdanie. Ty masz swoje i już, nikt nikogo nie przekona.

A Dave Harold nie ma ogrania w Sheffield? To, że wygrał z gościem, który jest jeszcze niżej sklasyfikowany i kompletnie już nie ma żadnych sukcesów w tourze - to nie jest wyznacznik formy. Poza tym Harold ma ogranie realne w Sheffield, bo w ostatnich latach zaliczał kilka razy 1 rundę.
Chodziło mi o kwalifikacje. Po raz kolejny wychodzi Twój kompletny brak znajomości tematu. Kwalifikacje są rozgrywane w Badminton Hall. Tam nie ma w ciągu całego sezonu żadnych meczów, więc Harold nie ma ogrania żadnego, a Burden ma już jeden mecz za sobą. Harold co najwyżej mógł sobie potrenować, ale to już zupełnie inna bajka, bo mecz, a trening to dwie zupełnie osobne rzeczy. Ponownie więc piszesz totalne bzdury... A kogo ograł, to w tym momencie jest mało ważne - ograł, zapoznał się ze stołami, z atmosferą jaka tam panuje, bo nie są to zupełnie mecze bez widzów.

Dla White i Drago to wielki przełom, wystarczy zobaczyć ile meczów przegrali w kwalifikacjach do MŚ w ostatnich latach.

Jest amatorem od 2012 roku, wcześniej grywał w main tourze i miał sukcesy.
No i co z tego, że to dla nich przełom? Ty chyba zapominasz, że wspominanie o nich jest w kontekście twojego &quot;sezonu weteranów&quot;. I do tego już się nie odnosisz, a szkoda.

No i co z tego, od kiedy jest amatorem? Skoro argumentujesz coś aktualnym rankingiem to nie zmieniaj zdania i nie wspominaj, że wcześniej Swail coś tam.

Dyskutujemy o main tourze, nie o amatorskim snookerze.
Nie, kolego. Dyskutujemy o snookerze, a nie tylko o Main Tourze. Inna sprawa, że bardzo chciałbyś dyskutować tylko o Main Tourze, bo pojęcie snookera amatorskiego jest dla Ciebie absolutnie obce.

Reprezentuje Norwegię, to jest w tym egzotyczne.
Uhuhu... To Neil Robertson musi być dopiero egzotyczny....

Brałem zapis z Wikipedii. Jakbyś miał pojęcie, to byś wiedział że w przypadku transkrypcji nazwisk chińskich występują rozbieżności. Nie wiem czy ma to tak wielkie znaczenie, jak wiadomo o kogo chodzi. To świadczy o Twojej małostkowości czepianie się tego typu rzeczy. Jak zrobię literówkę w nazwisku to też to wytkniesz?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Xiao_Guodong
http://en.wikipedia.org/wiki/Xiao_Guodong
http://de.wikipedia.org/wiki/Xiao_Guodong

Z której to Wikipedii brałeś ten zapis? W polskiej, angielskiej i niemieckiej jest zapis, o którym ja wspominam. Jak zrobisz literówkę, to Ci nie wytknę, ale jak powielasz błąd w każdym zdaniu to co innego. O transkrypcji nazwisk to lepiej nie będę się wypowiadał w tym momencie, bo nie ma to żadnego znaczenia w tej sytuacji.

Na tym polega wyciąganie wniosków. Widziałem jego mecz z Pengfei i na kolejne spotkanie wyciągnąłem już poprawne wnioski, bo Jimmy w tym roku miał co prawda szczęście, bo Chińczycy, szczególnie Guoding zagrali fatalnie, ale też zaprezentował jak na siebie dużo lepszą postawę, wbił nawet breaka powyżej 130 punktów, w wielu szarpanych partiach potrafił przechylić szalę na swoją korzyść.
Świetnie. Bardzo się cieszę, że tak szybko potrafisz wyciągać wnioski. Mam nadzieję, że wyciągniesz je też przy okazji innych historii.

Przeoczyłem, zaliczył jedną pierwszą rundę i przegrał 4:3 z Selbym.
Nie! Sprawdź dokładnie, nie będę Ci ułatwiał...

Jedna setka w dwóch meczach, tyle widać z tych liczb.
55, 63 itp. to nawet nie są podejścia wygrywające.
Nie są wygrywające gdy na stole jest 70 czy 75 punktów, ale gdy na stole jest mniej to owszem, są. Negujesz 50-punktowe podejścia w dość sporej ilości bo brak ci już argumentów.

Z ostatnich postów:
&quot; W ostatnich tygodniach Ding nie gra dobrze, nie gra nawet znakomicie, on gra po prostu GENIALNIE i WYBITNIE&quot;
Wynik meczu z Hawkinsem znamy, moje argumenty na temat szczytu formy, problemów Dinga w turniejach w Chinach - wszystko to wyśmiałeś, po fakcie - zero refleksji, zero autokrytyki.
Oczywiście, że zero bo Twojego argumenty były kiepskie i tyle. Udało Ci się przewidzieć wynik meczu i nic poza tym. A ja nie napisałem bzdur, bo forma Dinga faktycznie była GENIALNA i WYBITNA.

&quot;Ten kurs to nieporozumienie i dla mnie to perełka na jutro. Starcie dwóch rewelacyjnych snookerzystów. Osobiście widzę wygraną Allena. Czy wyobrażacie sobie sytuację, że któryś z nich wygrywa trzy partię bez odpowiedzi rywala? Ja nie potrafię.&quot;
Wyliczyłem wówczas możliwe scenariusze, w których nie ma wygranej 3 partii pod rząd. Błąd logiczny, który ciągnąłeś od początku do końca, też beż żadnej refleksji.
O tym to już wypowiedziałem się wyżej. Widocznie czytasz wybiórczo, powtarzać się nie będę..

&quot;Dla mnie bezpośrednie pojedynki w snookerze nie mają większego znaczenia. To nie tenis.&quot;
Jasne, powiedz to Allisterowi Carterowi, jak będzie grał z O&#39;Sullivanem. Albo Williamsowi przed meczem z O&#39;Sullivanem. Gdy obaj przegrywają mecz &quot;w głowie&quot; przed jego rozpoczęciem i później realizują tylko tę porażkę na stole.
Podawanie przykładu O&#39;Sullivana to ponownie przykład kompletnej ignorancji. Rozumiem jednak, że brak innych argumentów zmusił Cię do wymienienia O&#39;Sullivana. Proponuję jeszcze wspomnieć bilans meczów Hendry&#39;ego z Whitem.

&quot;
Neil Robertson - Graeme Dott [..] &quot; Zarówno jeden, jak i drugi grają ostatnio całkiem nieźle&quot;
A później
&quot; Dott po niezłym początku roku, ostatnio prezentuje się dramatycznie - przegrane z Advanim, Robertsonem i Guodongiem w bardzo kiepskim stylu wskazują na słabą formę Szkota.&quot;
Na tym polega wyciąganie wniosków. :cool::cool::cool:

PS Wytknąłeś mi 4 rzeczy, z czego 3 dotyczą analizy spotkań - omnibusem nie jestem i gdybym trafiał wszystko to bym na pewno teraz nie tracił czasu na rozmowy z Tobą. Nie widzę, żebyś wspomniał o jakichś błędach rzeczowych, potwierdzających, że ***** na ten temat wiem, a których u Ciebie jest pełno.

Propo zainteresowania snookerem, to interesuję się od 2004 roku, od tego momentu śledzę zawody, ale nie robię tego w sposób profesjonalny, na zasadzie, każdy mecz, każdy zawodnik. Mam swoich ulubionych graczy i nimi głównie się interesuje. Oglądam bardzo dużo meczy, ale głównie - duże turnieje, mecze PTC sobie odpuszczam, ponieważ zauważyłem jak bardzo są tam losowe rezultaty. Podpieram się źródłami oraz moimi spostrzeżeniami i oczekuję tylko jakieś poziomu dyskusji. Jeżeli się nie zgadzasz z tym co piszę to napisz, ale nie uciekaj się to niepoważnych argumentów w stylu &quot;bzdury&quot; czy &quot;ośmieszasz się&quot;.
Jak ktoś pisze bzdury to będę nazywał to po imieniu. Przykro mi.
 
waclaw-65884 360

waclaw-65884

Użytkownik
Przeoczyłem, zaliczył jedną pierwszą rundę i przegrał 4:3 z Selbym.
.
Ja tylko podpowiem , że zaliczył dwie rundy nawet.
Jeszcze co do breaków - dla mnie najlepszym wyznacznikiem formy jest budowa breaków. Jej najlepszym wyznacznikiem oczywiście są &quot;setki&quot;. Jednak, jeżeli zawodnik potrafi praktycznie w co drugim/trzecim frejmie wbić 50+ to świadczy również o jego wysokiej dyspozycji. Wiadomo, że układy na stole nie zawsze są łatwe. Dodatkowo, może nie są to zawsze breaki wygrywające, ale często wystarczy dołożyć 1 lub 2 czerwone w walce na odstawne i partia wygrana. Trzeba też zauważyć, że te breaki 50+ ustawiają bardzo bardzo często partie. Oczywiście bywa, że ktoś wbija 50-60 a mimo to przegrywa. Zdarza się to nie zbyt często dlatego tzw &quot;kradzieże&quot; są zawsze mocno podkreślane w meczu przez komentatorów czy nas oglądających.
 
civilpl 280

civilpl

Użytkownik
Ponownie więc piszesz totalne bzdury... A kogo ograł, to w tym momencie jest mało ważne - ograł, zapoznał się ze stołami, z atmosferą jaka tam panuje, bo nie są to zupełnie mecze bez widzów.
Kwalifikacje odbywają się w English Institute of Sport – Sheffield, Harold grał tam wiele razy w kwalifikacjach MŚ, więc nie wiem skąd wniosek, że nagle będzie tak oczarowany atmosferą, że nie będzie wiedział jak się nazywa i przez to przegra.

No i co z tego, że to dla nich przełom? Ty chyba zapominasz, że wspominanie o nich jest w kontekście twojego &quot;sezonu weteranów&quot;. I do tego już się nie odnosisz, a szkoda.
A kiedy ostatnio był taki sezon, w którym White wygrał mecze w kwalifikacjach do MŚ?
Skoro argumentujesz coś aktualnym rankingiem to nie zmieniaj zdania i nie wspominaj, że wcześniej Swail coś tam.
Odnoszę się też do wiele ważniejszego rankingu, najlepszego rankingu w sezonie - to pomijasz.

tylko o Main Tourze, bo pojęcie snookera amatorskiego jest dla Ciebie absolutnie obce.
Kolejna nieprawda, ponieważ temat dotyczy MŚ w snookerze profesjonalnym, jakoś nie widzę wątków o zawodach amatorskich, więc dlaczego mam się do nich odnosić? To tak jakby w temacie dt. meczu Janowicza pisać, &quot;a Ty nic nie wiesz, co się dzieje w Amatorskim Tenisie Polskim - nie znasz się&quot;.
Uhuhu... To Neil Robertson musi być dopiero egzotyczny....
Kolejne nieporozumienie. Australia należy do korony brytyjskiej, tam jest związek z Wyspami, nie tylko w tradycji i kulturze, także w języku. A Skandynawia? To tak jakby o skoczku z Grecji, który de facto ostatnio skakał nie powiedzieć, że jest egzotyczny, bo przecież egzotyczne jest USA bo jest dalej - nonsens.

Z której to Wikipedii brałeś ten zapis? W polskiej, angielskiej i niemieckiej jest zapis, o którym ja wspominam. Jak zrobisz literówkę, to Ci nie wytknę, ale jak powielasz błąd w każdym zdaniu to co innego. O transkrypcji nazwisk to lepiej nie będę się wypowiadał w tym momencie, bo nie ma to żadnego znaczenia w tej sytuacji.
Możliwe, że podczas przepisywania nazwiska zrobiłem literówkę, ale jakie to ma znaczenie, przez to nie wiedziałeś o kogo chodzi?

Nie! Sprawdź dokładnie, nie będę Ci ułatwiał...
Mój błąd, spojrzałem na sezon 2011/2012.

Negujesz 50-punktowe podejścia w dość sporej ilości bo brak ci już argumentów.
Jaki jest kurs na ogół na live, na to, że będzie break +50? To nie jest nic niemożliwego. Oczywiście, taka ilość robi wrażenie, ale wynik już nie był taki przekonujący.

A ja nie napisałem bzdur, bo forma Dinga faktycznie była GENIALNA i WYBITNA.
Jak się okazało, nie była.

Podawanie przykładu O&#39;Sullivana to ponownie przykład kompletnej ignorancji. Rozumiem jednak, że brak innych argumentów zmusił Cię do wymienienia O&#39;Sullivana. Proponuję jeszcze wspomnieć bilans meczów Hendry&#39;ego z Whitem.
Niby dlaczego nie można go wymieniać? Jest jakiś zakaz?
Na tym polega wyciąganie wniosków. :cool::cool::cool:
]
Nie, bo oba zdania dotyczyły przeszłości, w przeszłości nic się nie zmieniło, więc jak mogły się zmienić wnioski wyciągane z tego samego?
omnibusem nie jestem
No i brawo, więc nie krytykuj innych, skoro sam popełniasz błędy.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Jeszcze co do breaków - dla mnie najlepszym wyznacznikiem formy jest budowa breaków. Jej najlepszym wyznacznikiem oczywiście są &quot;setki&quot;. Jednak, jeżeli zawodnik potrafi praktycznie w co drugim frejmie wbić 50+ to świadczy również o jego wysokiej dyspozycji. Wiadomo, że układy na stole nie zawsze są łatwe. Dodatkowo, może nie są to zawsze breaki wygrywające, ale często wystarczy dołożyć 1 lub 2 czerwone w walce na odstawne i partia wygrana. Trzeba też zauważyć, że te breaki 50+ ustawiają bardzo bardzo często partie. Oczywiście bywa, że ktoś wbija 50-60 a mimo to przegrywa. Zdarza się to nie zbyt często dlatego tzw &quot;kradzieże&quot; są zawsze mocno podkreślane w meczu przez komentatorów czy nas oglądających.
To prawda, ja również w taki sposób określam formę zawodników. Niestety w kontekście obecnych eliminacji nie jest to niestety dobry wyznacznik (przynajmniej w kwestii breaków 50-60pkt), ponieważ &quot;kradzieże zdarzają się nagminnie. Mam nadzieję, że w turnieju głównym będzie takich sytuacji jak najmniej bo jednak to co jest piękne w tym sporcie to zwycięstwa w jednym podejściu, ewentualnie po dłuższej walce ale na początku partii, a nie że ktoś ciuła 50pkt rozbijając delikatnie po 3 razy trójkąt, potem jedno złe pozycjonowanie i otwarty układ przechodzi na rywala, który tylko wbija oczywiste bile.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Kwalifikacje odbywają się w English Institute of Sport – Sheffield, Harold grał tam wiele razy w kwalifikacjach MŚ, więc nie wiem skąd wniosek, że nagle będzie tak oczarowany atmosferą, że nie będzie wiedział jak się nazywa i przez to przegra.
Choćby stąd, że na codzień nie ma tam stołów... Tylko na kwalifikacje są ustawiane stoły do snookera. Stoły zanim zostaną ustawione, są rozkładane, poziomowane itd.. rozumiesz już teraz o co mi chodziło, mówiąc, że Harold może nie czuć tych stołów? Jeżeli nadal nie, to przepraszam, nie zrozumiesz nigdy..
Na marginesie, nie grał tam wiele razy (konkretnie 4), bo kwalifikacje są tam od niedawna, wcześniej były w Walii, w Prestatyn. Zapewne przeoczyłeś ten mały szczegół.
A kiedy ostatnio był taki sezon, w którym White wygrał mecze w kwalifikacjach do MŚ?
No i co z tego?? Pytam ponownie. Co z tego? Jak można twierdzić, że jest &quot;sezon weteranów&quot; bo White wygrał dwa mecze w kwalifikacjach? Boże, widzisz i nie grzmisz.
Odnoszę się też do wiele ważniejszego rankingu, najlepszego rankingu w sezonie - to pomijasz.
?? :-|
Kolejna nieprawda, ponieważ temat dotyczy MŚ w snookerze profesjonalnym, jakoś nie widzę wątków o zawodach amatorskich, więc dlaczego mam się do nich odnosić? To tak jakby w temacie dt. meczu Janowicza pisać, &quot;a Ty nic nie wiesz, co się dzieje w Amatorskim Tenisie Polskim - nie znasz się&quot;.
Rozmawialiśmy nie o MŚ, tylko o osobie Burdena, Maflina itd.. Tragiczny jesteś..
Kolejne nieporozumienie. Australia należy do korony brytyjskiej, tam jest związek z Wyspami, nie tylko w tradycji i kulturze, także w języku. A Skandynawia? To tak jakby o skoczku z Grecji, który de facto ostatnio skakał nie powiedzieć, że jest egzotyczny, bo przecież egzotyczne jest USA bo jest dalej - nonsens.
Będzie Ci smutno, gdy powiem Ci, że Twój egzotyczny Maflin ma korzenie brytyjskie? Pewnie tak... bo będzie to oznaczać, że ten egztoczny typek też ma związek z Wyspami... Buuu...

Jaki jest kurs na ogół na live, na to, że będzie break +50? To nie jest nic niemożliwego. Oczywiście, taka ilość robi wrażenie, ale wynik już nie był taki przekonujący.
Waclaw wyłożył Ci to jasno.
Jak się okazało, nie była.
Owszem była, mówiłem o formie przed turniejem.
Niby dlaczego nie można go wymieniać? JEst jakiś zakac?
Zakazu nie ma, ale wymienianie akurat tego gracza jest bezsensu, bo to wyjątek, który potwierdza regułę.
Nie, bo oba zdania dotyczyły przeszłości, w przeszłości nic się nie zmieniło, więc jak mogły się zmienić wnioski wyciągane z tego samego?
W tym czasie trochę się zmieniło, co potwierdza drugie zdanie, ale zdajesz się tego nie zauważać.
Dyskusja robi się jałowa.. i chyba czas ją zakończyć. Miłego dnia.
psotnick - owszem, z tym Panem nie ma sensu rozmawiać, ale chyba chodzi o to, żeby się tu coś działo, same analizy nie powodują, że ten dział jest lepszy. Nie uważam, że pojawiło się tu coś złego lub niezgodnego z tematem. A zapewniam, że wiem coś o tym, bo sam, przez wiele miesięcy go moderowałem.
Edit:
To Ty przeczytałeś bez zrozumienia, to co ja napisałem. Najlepsze potwierdzenie Twoich mądrości.
 
civilpl 280

civilpl

Użytkownik
Na marginesie, nie grał tam wiele razy (konkretnie 4), bo kwalifikacje są tam od niedawna, wcześniej były w Walii, w Prestatyn. Zapewne przeoczyłeś ten mały szczegół.
Rozegrał tam 5 spotkań. 3 przegrał, dwa wygrał, więc raczej się nie wystraszy atmosfery. Oczywiście wiedziałem, że wcześniej grano w Prestatyn, nie tylko tamte kwalifikacje, ale z tego co mi wiadomo też kwalifikacje do innych turniejów.
Twój problem polega na tym, że wszędzie szukasz okazji by się przyczepić, wywyższyć, masz problem z przyznaniem się do błędu. Robisz aluzje typu &quot;zapewne nie wiedziałeś&quot; - po co? Jak do tej pory nie pokazałeś od kiedy jesteś tutaj z powrotem jakieś nadzwyczajnej skuteczności.
Reszta to bicie piany, więc sobie darujmy tę dyskusję.
jeszcze tylko do tego się odniosę, bo tutaj też się mijasz z prawdą:
rozumiesz już teraz o co mi chodziło, mówiąc, że Harold może nie czuć tych stołów? Jeżeli nadal nie, to przepraszam, nie zrozumiesz nigdy..
Praktyka jest taka, że zawsze wystawia się stół testowy o tych samych parametrach, gdzie zawodnicy się rozgrzewają i mogą tam trenować przed meczem - to raz. Jeżeli zaś przyjąć jakąś zasadę typu, że każdy stół jest inny - i testowy na pewno będzie inny niż turniejowy, to od razu odpowiadam, że wątpię by Burden z Haroldem grali na tym samym stole co Alfie grał wcześniej, bo tych stołów jest tam kilka - i co za tym idzie, matematyczna szansa trafienia na ten sam jest niska (matematyka to Twoja słaba strona, więc podaruje sobie wyliczenia).
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Podobno skończyliśmy już dyskusję..
Stół treningowy to nigdy nie będzie stół meczowy. Tak samo trening to nie będzie mecz i tego nie zmienisz. Choćbyś nie wiadomo jak się starał, to zawsze mecz będzie trudniejszy niż trening, ale Ty nie potrafisz tego zrozumieć i próbujesz upierać się przy swoich dziwnych, chorych, kompletnie niezrozumiałych wywodach. Alfie poznał stół meczowy, nieważne który, Harold nie, żadnego, bo nie miał takiej możliwości i nie rozumiem, czego tutaj nie potrafisz przyjąć do wiadomości.
Tekst o matematyce mogłeś sobie darować. Tak czy inaczej, to forum bukmacherskie, a nie matematyczne, a ten dział to dział snookera i dobrze mi z tym, że przynajmniej w tej dziedzinie biję cię na głowę kilkukrotnie, bo Twoja wiedza, jak na osobę, która ogląda zawody od 2004 roku jest na żenująco niskim poziomie.
Aha, jeżeli chodzi o skuteczność, bardzo cieszę się, że Ty masz wyższą. Gdzie mogę zobaczyć Twój temat z typami? Może zrób jakieś podsumowanie swoich typów snookerowych z trzech-czterech ostatnich turniejów, porównamy.
 
civilpl 280

civilpl

Użytkownik
Peter Ebdon - Kurt Maflin 1 1.9 bet365 ✅
Przewrotnie. Maflin z Davisem wbił 3 setki, ze Steadmanem jedną. Wyraźnie Norweg jest na wznoszącej i jest rozpędzony. Ale co przemawia za Ebdonem? Fakt, iż grał we wszystkich MŚ od 1992 roku, rok temu musiał się kwalifikować - co uczynił whitewashując Burdena, obecnie Ebdon nie gra najlepiej, jednak dla tego takiego gracza jak on MŚ to zawsze okazja do maksymalnej mobilizacji. Maflin grał już z Ebdonem dwa razy, raz dostał baty 4:0, raz wygrał 4:3 wbijając 2 setki.
Ebdon zapewne narzuci swój własny styl, będzie grał powoli, na odstawne, prowokując Maflina do ryzykownych zagrań otwierających grę. I wg mnie to wystarczy by ostudzić Maflina. Dla Norwega widzę tylko szansę wtedy, gdy uda mu się zaskoczyć Ebdona i odskoczyć na 3-4 partie, jeżeli będą szli na remisy, to prędzej czy później rutyna i ogranie Ebdona weźmie górę. Nie jest to oczywiście pewny mecz i polecam za 2-3j.
Milkins - J. White 1 1.44 ✅
Xiao Guodong zagrał fatalnie dając White&#39;owi mnóstwo luzu i zdejmując z niego całą presję. Co z tego, że poczciwy Jimmy się mylił, skoro Chińczyk go za to nie karał? Milkins to zupełnie inny zawodnik, ostatnio bardzo dużo grający i notujący sukcesy, chociażby pokonanie borsuka na jego terenie 4:1 czy ostatnio Johna Higgins w Chinach. Z nim White nie zajedzie daleko popełniając błędy. Szczerze mówiąc uważam, że Milkins wygra ten mecz wysoko. White z Chińczykami zanotował szarpankę, z Pengfei zaliczył tylko jedną setkę i zero innych breaków +50, z Guodongiem miał 3 pięćdziesiątki. Nie wydaje mi się, by taka szarpanka była skuteczna na Milkinsa, który raczej nie będzie się tyle mylić co Chińczycy a White&#39;a raczej nie stać na budowanie masowo breaków wygrywających. Przy takim kursie warto Milkinsa, bo inwestycja może się zwrócić już po pierwszej sesji.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
waclaw-65884 360

waclaw-65884

Użytkownik
J.Burnett-Delu Y. 1 1,65 ( fortuna ) ⛔
Przed chwilą skończyło się spotkanie. Mimo wyniku 6-10 strasznie pechowa porażka. O ile w południowej sesji Delu popisał się 3 setkami i można powiedzieć, że prowadził zasłużenie - o tyle w wieczornej, widzieliśmy już totalnie inne spotkanie. Trzeba jeszcze dodać, że w porannej powinno być 4-5 a nie 3-6 bo Butnett oddał partię na kolorach. W wieczornej sesji z 3-6 szybko zrobiło się 6-7. Burnett ładnie walczył w każdej partii, stawiał ogromną ilość snookerów co kończyło się wieloma faulami Delu. I tutaj pojawia się decydujący moment meczu. Przy stanie 6-7 , na stole zostają tylko różowa i czarna. Burnett wbija różową ale niestety wpada mu biała ... Delu dostaje faul za 6 punktów do tego wbija różową i wychodzi na 6-8. Trzeba dodać, że wbicie różowej wystarczyło Burnettowi na remis 7-7. Wydawało się, że już po walce ale jeszcze nie . W następnej partii , mamy 38-44 i czarną na stole. Długa walka i niestety znowu Delu górą na kolorze i mamy 6-9 i już po meczu.
Nie wiem co by było gdyby ... można się domyślać, gdybać. Może i tak Delu by wygrał, ale przy 7-7 śmiem twierdzić, że Burnett ten mecz by ogarnął. Wieczorem to był kompletnie inny mecz, i spokojnie mógł pójść za ciosem.
Jednak mamy 6-10 i mecz wplecy. Jutro kolejny dzień więc po tych 2 dniach skuch czas się przełamać. Typy jutro rano.
PS. krótki opis , aby nie którzy wiedzieli jak Delu wygrał, przed następną rundą.
 
T 205

tomz

Użytkownik
Milkins - J. White 1 1.44
Xiao Guodong zagrał fatalnie dając White&#39;owi mnóstwo luzu i zdejmując z niego całą presję. Co z tego, że poczciwy Jimmy się mylił, skoro Chińczyk go za to nie karał? Milkins to zupełnie inny zawodnik, ostatnio bardzo dużo grający i notujący sukcesy, chociażby pokonanie borsuka na jego terenie 4:1 czy ostatnio Johna Higgins w Chinach. Z nim White nie zajedzie daleko popełniając błędy. Szczerze mówiąc uważam, że Milkins wygra ten mecz wysoko. White z Chińczykami zanotował szarpankę, z Pengfei zaliczył tylko jedną setkę i zero innych breaków +50, z Guodongiem miał 3 pięćdziesiątki. Nie wydaje mi się, by taka szarpanka była skuteczna na Milkinsa, który raczej nie będzie się tyle mylić co Chińczycy a White&#39;a raczej nie stać na budowanie masowo breaków wygrywających. Przy takim kursie warto Milkinsa, bo inwestycja może się zwrócić już po pierwszej sesji.
Pokonanie Williamsa-sukces ? Jeżeli miałbym stawiać na Millkinsa tylko dlatego ze pokonał gościa który w tym sezonie przegrywał z Wollastonem( przegrane do 0 i do 1) albo z Highfieldem.Twoja argumentacja jest żałosna.Typu nie neguje,ale widać tutaj że wybraleś sobie mecz i to pod niego tworzyłeś analize.Tak się nie robi.
 
waclaw-65884 360

waclaw-65884

Użytkownik
Bardzo krótko , bo z pracy piszę i nie mam kompletnie czasu.
Fu - Gilbert 1 1,45 ( totomix ) ✅
Higginson - White 1 1,55 ( totomix )⛔
Lisowski - O&#39;Brien 1 1,40 ( totomix )✅
Moim zdaniem zdecydowani faworyci. Szczególnie FU, nie wyobrażam sobie MŚ bez takiego zawodnika. Lisowski młody gniewny, aktualnie naprawdę w niezłej formie. W 1 meczu aż 8 breaków 50+ !! Większość wygrywająca .
Ostatni mecz chyba najbardziej równy. Higginson jak się skupi to naprawdę fajnie potrafi budować breaki. Ryzyko tutaj największe bo White w 1 meczu pokazał niezły snooker. Kilka dużych breaków więc pokazał, że forma jest. Mimo wszystko stawiam na doświadczenie Higginsona .
I jeszcze jedno :
J.Cope-Poomjaeng D. 2 1,91 ( fortuna ) ✅
Cope dla mnie pogubiony a Poom naprawdę bardzo niewygodny przeciwnik.
PS. sory że pobieżnie dzisiaj ale kompletny brak czasu
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom