Mistrzostwa Świata 17.04-03.05.2010

[pitekk]

Raczej tak nudny jak w 2006 roku nie będzie. Teraz ten Dott, to zupełnie inny Dott niż z tamtego okresu. Jego gra uległa "gwałtownemu remanentowi" i gra o niebo lepiej, ofensywniej i milej dla oka. Także co do wersji nudnego finału się nie zgodzę podpierając się także faktem, że mamy w nim Robertsona, a nie Ebdona ????

 

[finishline]

Może faktycznie nudny nie będzie. Chodziło mi raczej o to że będzie nudny pod wzgkędem liczby rozegranych fraemów. Uważam, że Robertson zmiecie Dotta w dziś rozpoczynającym się finale. Tutaj wynik 18-9 bym obstawiał

 

[assitalia]

I za nami pierwsze dwie sesje.
Ogólnie to powiem, że bardzo na plus. Po półfinałach spodziewalem się topornego snookera, który będzie w większości przynudzał, a jest jednak inaczej.

Świetny początek Dotta, później rewelacyjnie Robertson, znów lepiej Dott i na koniec po raz kolejny Kangur. 9-7 zwiastuje wielkie emocje.

Nie zmieniam jednak zdania i nadal twierze ze to Neil zdobędzie mistrzostwo świata. Sądzilem tak od samego początku, a nawet jeszcze przed ich rozpoczęciem i to sie nie zmienilo. Dziś to jednak jego gra bardziej mi się podobala.
Kursów już chyba nie ma sensu wrzucać. W obecnej chwili jest na Neila 1.36 to zdecydowanie za mało, zeby grać tym bardziej w moim przypadku gdy mam Robertsona po kursie 13.00 zagranego na początku turnieju. Nawet handi -2,5 mnie nie przekonuje.

Oby jutro Neil nie zawiódł. I nie chodzi tu tylko o kasę, ale także o to, że gra Dotta mi na grę mistrzowską po prostu nie pasuje.

 

[krol-julian]

Neil dla mnie, przez ten turniej dorósł jako zawodnik. Więcej chyba się nauczył niż przez wiele sezonów . Jego gra bardzo zmądrzała. Naprawdę, nie dawno maksik a teraz prawdopodobnie zwycięstwo w mistrzostwach świata. Dott prezentował się nudno ale solidnie. W finale gorzej znosi presję. Musi wyjść dzisiaj bardziej wyluzowany i wtedy może być naprawdę ciekawie.
Ja gratuluję ci typu na Neila nawet jak nie wygra. Ja uważałem przed imprezą, że on nie ma szans na ten tytuł. Wszystko się tak ułożyło, że chyba się uda ???? A dla niego szacun za grę. Czysto turniejowa forma, z meczu na mecz coraz lepiej i z meczu na mecz wyciągał wnioski.

 

[assitalia]

Król_Julian to samo było rok temu. Wtedy będacy w beznadziejnej formie Murphy znalazł się w finale mimo iż nikt o tym nie myślał. Ja zagrałem go jako zwycięzce bo patrząc na drabinkę tak mi pasowało, dołożyło się do tego to, że bardzo go lubię. W finale przegrał, ale i tak byłem zadowolony, że udało się w jakimś stopniu przewidzieć połowę składu finałowego.

Teraz jest to samo, mam jednak nadzieję, że w tym roku zwycięzca zostanie już ten, którego od początku do tego typowałem.

 

[finishline]

właśnie panowie pojawili się przy stole, jest w tej chwili 12-10 dla australijczyka. Obstawiałbym tutaj DW 18-16. Mecz na prawdę stoi na wysokim poziomie. Szkoda tylko że tak mało breaków 100 pkt. Narazie jedna jedyna setka szkota(112). Tak więc stawiam na zwycięstwo w całym pojedynku Neila.

 

[assitalia]

Jak to się pojawili jak mają się pojawić o 21?
Mam podglad na Crucible i ktoś tam przy stole był, ale nie są to zawodnicy..

 

[fcbialas]

ruraj bedzie zazarty pojedynek , Dott tak łątwo nie sprzeda skóry ,Wezcie pod uwage to ze Robertson bedzie bardziej ztremowany od bardziej utytułowanego Dotta taka moja opinia

 

[assitalia]

ruraj bedzie zazarty pojedynek , Dott tak łątwo nie sprzeda skóry ,Wezcie pod uwage to ze Robertson bedzie bardziej ztremowany od bardziej utytułowanego Dotta taka moja opinia

O Boże. Prosiłem Cię zebyś przed napisaniem czegoś na forum pomyślał czy piszesz poprawnie.

Co to jest "ruraj", "łątwo" "ztremowany"?

Nie wspominam już nawet o tym, że wypowiedź jest pozbawiona sensu. Dott pewnie będzie tak samo zestresowany jak Neil. Być może chodziło Ci o to, że Szkot ma już finałowe doświadczenie ale z wypowiedzi to nie wynika. Choć moim zdaniem to na jego korzyść nie działa. Neil też grał już w finałach turniejów rankingowych i umie poradzić sobie z presją czego efektem jest to, że nigdy w finale nie przegrał.

 

[pitekk]

Dokładnie, na tak zaawansowanym poziomie turnieju, jakim jest finał i to Mistrzostw Świata, nerwy udzielają się nawet tym najbardziej doświadczonym.
Jak na razie spotkanie jest bardzo wyrównane, jednak uważam, że niespodzianką będzie porażka Australijczyka. Od drugiej sesji i wspaniałego powrotu ze stanu 3-5 trzyma on dystans co najmniej dwufrejmowy i uważam, że na koniec go nawet powiększy. Jeśli chodzi o DW, to może to być nawet 18-14.

 

[fcbialas]

O Boże. Prosiłem Cię zebyś przed napisaniem czegoś na forum pomyślał czy piszesz poprawnie.
Co to jest "ruraj", "łątwo" "ztremowany"?

Co ty sie mnie tak czepiasz , Że Murphy odpadł jeszcze cie boli ...?
Bo chyba głupi nie jesteś , potrafisz zrozumiec , słowa ktore czasem mozna przypadkiem przekrecić. Jak nie amsz sie czego czepiać to na forum napewno ktos robi "wieksze" wykroczenia od moich...
To co panowie Dott na Mistrza swiata ???? ????
Aa Assi jak jesteś taki znawcą , to jak mozesz porównywac finał jakis niższych turniejów z finałem mistrzostw swiata .Tutaj sa jak dwa inne swiaty inne presje inny prestiż inne wygrane pienieżne turniejowe .Ja nie dostrzegałem jakis wielkich zdenerwowań np WO czy też CO . Dziwne że ty taki przykładny moderator i to działu snookerowego i przykładny Polak ktory tak pilnuje poprawnych zdan , interpunkcji oraz ortografii . Kurcze no niespodziewał bym sie tego po tobie...

 

[krol-julian]

Moim zdaniem wygra ten poprostu z większymi jajami ???? Nerwy już u obydwóch wielkie. Będą coraz częściej jakieś błędy i wystawki. Dott napewno ma większe doświadczenie no i już jeden finał za sobą. Neil nie może zacząć myśleć, że już wygrywa i puchar mój lub, że Dott już mnie dogonił a prowadziłem .
Patrząc na finał to obydwaj zasługują na tytuł. Nie będzie mi przykro jak wygra Dott i to samo jak wygra Neil. Bardziej kibicuje kangurowi ale naprawdę życzę wygranej każdemu z nich.

 

[assitalia]

Co ty sie mnie tak czepiasz , Że Murphy odpadł jeszcze cie boli ...?
Bo chyba głupi nie jesteś , potrafisz zrozumiec , słowa ktore czasem mozna przypadkiem przekrecić. Jak nie amsz sie czego czepiać to na forum napewno ktos robi "wieksze" wykroczenia od moich...

To co panowie Dott na Mistrza swiata ???? ????

"czasem można", ale nie w każdej wypowiedzi. Teraz się spiąłeś i wyszło prawie idealnie. Oby tak dalej ????
Docinki z Merfim nie rozumiem. Wyjaśnij na PW, tu nie śmieć.

A co do Dotta, jak będzie mistrzem świata to dziś będzie drugi z rzędu "czarny dzień snookera". Wspólczuję światowemu snookerowi jeśli taki zawodnik będzie "najlepszym".

 

[fcbialas]

Moim zdaniem wygra ten poprostu z większymi jajami ???? Nerwy już u obydwóch wielkie. Będą coraz częściej jakieś błędy i wystawki. Dott napewno ma większe doświadczenie no i już jeden finał za sobą. Neil nie może zacząć myśleć, że już wygrywa i puchar mój lub, że Dott już mnie dogonił a prowadziłem .
Patrząc na finał to obydwaj zasługują na tytuł. Nie będzie mi przykro jak wygra Dott i to samo jak wygra Neil. Bardziej kibicuje kangurowi ale naprawdę życzę wygranej każdemu z nich.

Wiecie mowicie że bedzie wam przykro . Moze Dott całym sezonem nie zasłuzył , ale w tym turnieju napewno nie był gorszy od robertsona to trzeba przyznać . Zobaczymy co sie bedzie działo , ja stawiam na Dotta .Wyglada zdecydowanie pewniej na ten moment

 

[krol-julian]

A co do Dotta, jak będzie mistrzem świata to dziś będzie drugi z rzędu "czarny dzień snookera". Wspólczuję światowemu snookerowi jeśli taki zawodnik będzie "najlepszym".

No bez przesady. Mistrzostwa tak się ułożyły a nie inaczej i czego tu współczuć ? Przecież sam ze sobą nie wygrał. Prezentował dobrą formę przez cały turniej. Co prawda mecze były nudne jego nie które ale czy w innych dyscyplinach sportu zawsze wygrywa piękniesza forma ?
Normalne to jest w sporcie i to nie będzie żaden czarny dzień. Wygrał sportowo przy stole dzięki swojej grze i postawie rywali.
Jak grecja była mistrzem europy w piłce nożnej to był to czarny dzień ? Jak kiedyś nieznany baghdatis był w finale wielkiego szlema to był to czarny dzień ? Jak Inter pokonuje Barce nie grając w piłkę na wyjeździe to jest to czarny dzień ? No zdecydowanie nie. Poprostu sport. Neil też nie gra tak cudownie aby powiedzieć, że oh jaki to mistrz. Więc nie przesadzałbym, nie ma między nimi aktualnie takiej różnicy klasy żeby w taki sposób oceniać rywala .
PS/ Białas ja napisałem że nie będzie mi przykro !!!

 

[assitalia]

Julian takie jest moje zdanie. Dla mnie snooker Dotta jest tak toporny, że odechciewa mi się nawet myśleć o tym, że miałby zostać mistrzem.

Nie wiem czemu, tak po prostu mam, że sa zawodnicy jak Murphy, Robertson, Allen, Drago, Higgins też się tu znajdzie i jeszcze paru innych, których uwielbiam oglądać, a sa tacy, którym zawsze życze aby odpadli w pierwszej rundzie i to są Day, Fu, Cope i jest w tym gronie także Dott.

Mistrzostwo dla Dotta będzie czarnym dniem snookera, przynajmniej dla mnie. Nie tak czarnym jak ten wczorajszy, ale równie niemiłym.

P.S Jak Grecja była mistrzem to nikt raczej się prócz Greków nie cieszył..
Bagietka jest ciekawym tenisistą, byłem za nim. Inter ma Mourinho, jego taktyką jest wygrać, nie ważne jak. Dla kibiców Barcy to był czarny dzień, dla rywala Bagiety (nie pamiętam kto) również więc i dla mnie, człowieka, ktory nie lubi Dotta taki to dzień będzie

 

[krol-julian]

Wiadomo , każdy ma prawo do swojej opinii na tym polega między innymi dyskusja. Ale to jedno z niewielu zdań z którym się całkowicie nie zgadzam.
Ja nie będę pałał szczęściem jeżeli on wygra ale obiektywnie patrząc zasłużył sobie na to. Jego nikt nie brał pod uwagę a pokazał bardzo dobre przygotowanie do turnieju. Finał jest równy i samo to pokazuje iż jeżeli on wygra to czarny dzień to jaki poziom ma Neil iż z tym czarnym dniem tak się męczy.
Myślę że to ocena głównie wywołana jakimiś sympatiami i troszkę za ogólne stwierdzenie. Bo czarny dzień dla świata snookera to dosyć mocne określenie.
Poprostu Sport, jeszcze gdyby on awansował bo ktoś by poddał czy miał kontuzję czy niewiem co tam. Ale on poprostu ograł rywali.
PS. No właśnie , to napisz - To będzie czarny dzień dla mnie a nie dla świata snookera ... jak Bagieta był w finale to nie był to czarny dzień dla świata tenisa czy jak Grecja to nie był to czarny dzień dla Europy.
Ja już spadam , miłego oglądania finału no i niech wygra lepszy !!

 

[fcbialas]

Fajnie ze wywiazała sie dyskusja ????
Assi negatywnie do Dotta byłes nastawiony juz wczesniej w tym turnieju , moim zdniem najlepszy , osobiscie tutaj nie miałem faworyta pod wzgledem tego lubie bardziej , opierałem sie na obserwowaniach cąłego turnieju . I sadze ze grali na bardzo podobnym poziomie

 

[assitalia]

PS. No właśnie , to napisz - To będzie czarny dzień dla mnie a nie dla świata snookera ... jak Bagieta był w finale to nie był to czarny dzień dla świata tenisa czy jak Grecja to nie był to czarny dzień dla Europy.

Ja już spadam , miłego oglądania finału no i niech wygra lepszy !!

Ja nie napisałem, że to będzie czarny dzien dla światowego snookera tylko, że współczuję mu mieć takiego mistrza..
Zresztą, nieważne.. Gramy ostateczne frejmy..

 

[fcbialas]

Widac ze w tej 27 partii coraz wieksze nerwy obu zawodników i coraz wiecej nieprzemyslanych zagran lub prostych pomyłek , jak tak dalej pojdzie to faktycznie do 3 rano pograja