Socializer zwalnia i upomina po wpadce na fanpage’u Play
Kamil Kaniewski z agencji Socializer zamieścił na facebookowym fanpage’u Play pytanie do sieci, będąc zalogowanym jako... administrator tego fanpage’a. Został dyscyplinarnie zwolniony, a inny pracownik Socializera, który skomentował to pytanie, dostał upomnienie.
Kamil Kaniewski z Socializera pytanie do sieci Play zamieścił na jej fanpage’u zarówno jako osoba prywatna, jak też jako… administrator tego fanpage’a. W efekcie użytkownicy obserwujący fanpage mogli odnieść wrażenie, że Play sam sobie zadaje pytanie. Co więcej, pytanie Kaniewskiego - to zamieszczone na jego profilu osobowym - skomentował inny pracownik Socializera, Łukasz Dębski.
Sprawa została szybko zauważona i nagłośniona przez internautów, m.in. dlatego że fanpage Play jest jednym z największych w naszym kraju - jako jedna z 5 polskich stron facebookowych ma ponad milion fanów (zobacz szczegółowe dane).
Okoliczności tej wpadki tak przedstawił Łukasz Misiukanis, prezes Socializera.
- Jest sobie moderator, który pracuje w Socializerze - nazywa się Kamil. Ma uprawnienia admina tylko w celach analitycznych (Socializer nie prowadzi komunikacji, nawet nie publikuje postów na Play). Pech chce, że on ma uprawnienia admina, więc post leci jako Play (kolejny fakap, co prawda wynikający ze zbiegu okoliczności) - opisał w oświadczeniu przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl. - U nas cały team ma uprawnienia adminów, żeby mogli reagować w sytuacjach incydentalnych (szczególnie wieczorem i podczas weekendów). Przez dwa lata nie było z tym problemów - dodał.
ednocześnie poinformował, że Kamil Kaniewski został w związku z tą sytuacją dyscyplinarnie zwolniony.
Misiukanis podkreśla, że Socializer zajmuje się dla Play jedynie optymalizacją kampanii reklamowych oraz produkcją grafik i aplikacji do różnych serwisów społecznościowych. Agencja pracuje w tym zakresie dla sieci od czerwca br.
Szef Socializera zaznacza, że jego wszyscy pracownicy mają zakaz wypowiadania się prywatnie w kanałach firm, które obsługuje agencja. Błędem Kamila Kaniewskiego w tej sytuacji było więc nie tylko omyłkowe zamieszczenie wpisu jako Play, lecz również samo zadanie pytanie fanpage’owi tej sieci. Dlatego też Łukasz Dębski, który skomentował pytanie Kaniewskiego, został upomniany.