0
Nie. bo w obu podpunktach ma błąd.
769
Hmmm niewiem o co ci chodzi z ta wypowiedzia. Ja tylko sie smiałem ze gosc mi nie chciał pozwolic wejsc z normalnym kalkulatorem w którym było jedyne co wiecej to wyciaganie pierwiastów i jakies mniej istotne funkcje. A to czy wystarczy kartka i długopis jest najmniej wazne ja wolałem wziasc kalkulator jak mogłem. Kalkulator był zwykły taki tylko miałem w domu a szukasz jakis dziwnych podtekstów. Które nie maja nic na celu.
Wiesz co daruj sobie takie wypowiedzi bo jestes zalowy. Polskie znaki człowieku ile ty masz lat 40 ? ja przktycznie nie uzywam ich bo mam takie przyzywczajenie z gg o ile wiesz co to jest gg inaczej jest jak pisze pisemna mature. A co do błedów ma dyslekcjie. Zresztą do nauki zawsze miałem lenia i tyle wolałem robic co innego niz sie uczyc troche tego załuje ale jestem zadowolony z tego co przezyłem byc moze w przeciwienstwie do ciebie bo nie znam cie. Pana Filip_r2 a co ci chodzi z takim zwrotem Pan ??? nie postarzasz mnie widze ze troszeczke ci brakuje luzu. Na szczescie nie jestes egzaminatorem a jak bys zabrał komus prace to swiadczy o tobie ze jestes baranem a ze ty mi w to nie wierzysz ze tak było to juz jest twoje zdanie i nie obchodzi mnie to ja na forum swoimi wypowiedziami nie chce komus imponowac bo to dla mnie nie ma sensu komu ma imponowac jak tu nikogo nie znam osobiscie ani raczej nie bede znal. Po zatym imponowac moge dziwczynie a nie userom z forum w wiekszosci meszczyzna a kto chce zabłysnac czyms takim przed kims jest idiotom. Po za tym sciaga miała wymiar 4x7 wiec to nie była kartka A4. A to ze wypowiedz była mało konstruktywna wynikał równierz z tego ze pisałem ją na szybko bez przemyslenia. Masz 0 postów i szukasz dziury w cały niewiem czy ty jestes polonista czy profesorem ale moja pani o polskiego ma wiecej luzu od ciebie wiec cos jest z toba nie tak. Człowieku apeluje nie pisz wiecej bo robisz z siebie sztywniaka i drewniaka. To tyle juz nie bede z toba wchodził w dalsza konwersacje bo to nie ma sensu
0
Filip, bardzo Cię lubie. Nic do Ciebie nie mam, ani do tego że robisz błedy - Twoja sprawa. Zastanawia mnie zawsze u takich ludzi jak Ty jedna rzecz, jak można "chorowac" i nie wiedziec na co ? Nie ma takiej choroby jak dyslekcja, jak już to dysleksja. Polega ona na "trudności w nauce czytania i pisania" jeśli się myle to popraw mnie.
Peace.....
