Ja mówiłem w granicach 18-20 minut i nawet mi nie zasugerowały, żebym kończył. Raz tylko spojrzała na zegarek. Różnie jest w szkołach, u mnie nie było z tym problemów, koleżanka mówiła ok. 25 minut i po 20 zasugerowała jej przewodnicząca komisji, żeby zbliżała się do zakończenia.