>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Marsz Niepodległości - 11 tysięcy na 11.11.11 !!!

bzyku 33

bzyku

Użytkownik
Witam wszystkich,
Do zabrania głosu w tej dyskusji skłoniły mnie trzy kwestie:
a) też jestem na garnuszku budżetówki, tylko mój jest napełniany przez &quot;MONar&quot;
b) byłem na Marszu
c) prześledziłem zapisy wideo dostępne w Sieci.

Pierwsze pytanie. Panowie, do jasnej cholery, kto Was uczy &quot;pracy z tłumem&quot;? Jak można sobie pozwolić na tak nieprofesjonalne &quot;wejście z buciorami&quot; w spokojny tłum (pomnik Dmowskiego - tam byłem pod koniec Marszu)? Ludzie wokół mnie byli zupełnie neutralni ale po &quot;wejściu&quot; Policji poleciały mocne wiązanki. W mojej pracy często mieliśmy do czynienia z tłumem, z którego strony butelki, kamienie i wyzwiska to najmniejsze zło, jakie mogło się nam przytrafić. Gdybyśmy się zachowali wobec niego tak, jak Policja blokująca wejście na Plac Konstytucji (potem też wyjścia), to pożylibyśmy może z godzinę.
Drugie pytanie. O jakim sukcesie Wy mówicie? To była totalna klęska. Banda, może ze 200 gówniarzy, pusza Wam z dymem ileś tam radiowozów. Gazujecie się sami nawzajem, jak ostatnie niedojdy! Na filmach widać zagubionych, płaczących od gazu gliniarzy. Gdyby moi ludzie tak się załatwili na jakiejkolwiek akcji, to nie wystawiliby nosa za bramę bazy do końca zmiany! Przecież, gdyby przeciwko Wam ruszyło nie te kilku wyrostków tylko 5% tego tłumu, to by Was po prostu roznieśli na strzępy!
b]Trzecie pytanie. [/b]Żalicie się, że Wam zabronili lać z gładkiej lufy w taki tłum? Czy Wyście do reszty oszaleli? Widzieliście kiedyś, co się dzieje z kilkutysięcznym tłumem, który usłyszy strzały z broni palnej? Nie wiem, czy starczyłoby w Warszawie karetek, żeby wywieźć stamtąd wszystkich stratowanych. A jakby ruszyli np. w Waszą stronę, to wątpię żeby ktoś &quot;brał jeńców&quot;.
Podsumowując. Dopiero na końcu winię szeregowych policjantów. Ktoś ich przecież powinien wyszkolić i wyposażyć. Nie wystarczy ubrać młodych chłopaków w ograniczającego ruchy żółwia i dać do ręki pałkę. Za burdel, jaki widziałem wyiniłbym tych, którzy zajmowali się dowodzeniem od szczebla drużyny i wyżej. Dlaczego? Dlatego:
1. Brak jest JAKIEGOKOLWIEK pomysłu na PREWNCYJNE zachowania.
2. PROWOKUJECIE tłum, co jest taktycznie po prostu niedopuszczalne!
3. Dajęcie się zaszachować GARSTCE gówniarzy, co z kolei jest wręcz żałosne.
4. Potem, &quot;przy kamerach&quot;, lejecie kogo popadnie i jak popadnie dając popis braku opanowania i pożywkę dla mediów. A po takich akcjach wielkie zdziwienie, że 92% społeczeństwa uważa, że Policja &quot;źle wykonuje swoje obowiązki&quot;.
Gdzie byli dowódcy? Kto tak fatalnie zaplanował ten burdel i kto poniesie za to odpowiedzialność?
Na koniec pytanie najważniejsze. Co się stanie, jeżeli kiedyś przeciwko Wam ruszy nie 200 gówniarzy, jak było w Warszawie, tylko 2000 równie zdesperowanych gości? Przecież Was zadepczą!
Niemożliwe? To zobaczcie na relacje z greckich ulic i przypomnijcie sobie o nich, kiedy za kilka miesięcy zadłużenie przekroczy magiczne 55% i Tuski podniosą VAT do 25%, a zaraz za tym pójdą cięcia socjalne. To Wy staniecie w pierwszym szeregu przeciwko wkurzonemu tłumowi. Zajścia z Marszu będą przy tym tylko lekką zaprawą!
Warszawa dała dowód, że w razie buntu wewnętrznego na miarę Grecji, Policja nie ma żadnego przygotowania i pomysłu, jak bez rozlewu krwi spacyfikować ulice. Co gorsza, w Polsce jest &quot;potencjał w narodzie&quot;. Można piętnować &quot;kiboli&quot; i podobne środowiska ale należy się liczyć z tym, że w razie poważnej rozruby, w takiej Warszawie może stawić się nawet 100 tysięcy i więcej luda. I co wtedy zrobią? Wyślą nas żeby Was wspierać? Proszę bardzo - ale ja strzelać do rodaków nie będę!
W Warszawie była tylko ulica. Kilku wyrostków z kamieniami i w zasadzie bezradna Policja. Mój tok rozumowania szedł w tą stronę - wyglądało to tak, jakby komuś zależało aby ta mała w sumie rozruba trwała jak najdłużej. Nie okłamujmy się. Porządna, ZWARTA, tyraliera, odcięcie z flanki dwoma drużynami, trochę wody z armatek i całe te &quot;zamieszki&quot; trwałyby godzinę! Dokładnie tak samo było z wiadomym moździerzem. &quot;Komuś&quot; ewidentnie zależało na tym haniebnym cyrku
(...)Chodziło mi o to, że jeżeli Policja będzie działać tak amatorsko, jak w Warszawie, to przy jakimś realnym zagrożeniu pozostanie jej chyba tylko strzelanie do tłumu. Wyobraź sobie, że z tego warszawskiego tłumu rusza na Policję nie 200 ale 2000 - 3000 osób. Był scenariusz takiej sytuacji? Były jakiekolwiek odwody? Jest jakikolwiek mechanizm zachowań, żeby to powstrzymać bez kładzenia salwami? Co zrobicie w takiej sytuacji, zaczniecie walić z pompek gumą w tłum? Ilu traficie? Dwudziestu, może pięćdziesięciu. Potrafisz sobie wyobrazić co się stanie w ciągu następnych minut, kiedy ta fala ludzi się po Was przewali, rozbroi i rozbierze z żółwi? W konfrontacji z tłumem podstawowa, święta i złota zasada brzmi NIE PROWOKOWAĆ. Właśnie tą zasadę w pierwszej kolejności złamała Policja. Konsekwencje były łatwe do przewidzenia.
(...) reakcja ostrzelanego tłumu na zamkniętej przestrzeni (i to nie ważne Arabów, kibiców, czy filharmonistów orkiestry narodowej) jest zawsze podobna. Chaos i panika, nad którą NIKT nie jest w stanie zapanować. Tym gorsza, im rzadziej takie zjawiska mają miejsce. To, w którą stronę ruszy tłum i ile osób przy tym zadepta na śmierć jest kwestią czysto losową. Wiesz, czemu w Iraku, Afganie czy gdziekolwiek na końcu świata LRAD i inne mocne środki są używane z jako takim powodzeniem? Bo to jest DALEKO. Ofiary tych &quot;środków&quot; zostają gdzieś tam, w cholerę daleko, w jakimś kraiku, w którym przebywa na raz garstka dziennikarzy. Czy Ty potrafisz pojąć czym by się skończyło użycie takich środków w Warszawie? Czy potrafisz sobie wyobrazić jakiegokolwiek polityka przyjmującego to &quot;na klatę&quot;? ZEŻARLIBY WAS żywcem w mediach!
Podsumowując powyższe. Przestańmy pieprzyć, że Policja powinna użyć w Warszawie LRAD, gładkiej lufy i Bóg wie czego więcej.
PANOWIE, do jasnej cholery. Daliście ciała w konfrontacji z GRUPKĄ WYROSTKÓW rzucających KAMIENIAMI! Sytuacja, którą można było opanować W GODZINĘ przerodziła się w jakiś bezsensowny chaos. Cztery, może pięć, dobrze dowodzonych plutonów, tylko i wyłącznie z tarczami, pałami i ostatecznie gazem, powinno spacyfikować to zbiegowisko tak szybko, że TVN nawet nie zdążyłby ustawić kamer. W zamian media dostały jakąś szopkę, z niepotrafiącym zapanować nad sobą frustratem kopiącym klienta w gębę i płaczącymi &quot;dziewczętami&quot;, które same się potraktowały gazem po oczach i nic nie widzą.
Powiedz mi też Gadzie, czego chciałbyś użyć, gdyby na przeciwko Was stanęło w tej Warszawie 800 takich osób? Śmigłowców szturmowych? Pała, tarcza i ostatecznie gaz wraz z odpowiednim SZKOLENIEM i TRENINGIEM wystarczyłyby w stu procentach na takie przedszkole, z jakim &quot;starła&quot; się Policja w Warszawie. Zostawmy LRADy na jakieś poważne zagrożenia, a nie takie bijatyki! Raz użyte przy takiej przepychance zostaną spalone medialnie NA ZAWSZE. A jak jakieś organizacje przysponsorują poszkodowanym prawników, to nawet na wieki wieków!
Oscylujemy sobie wokół skutków i efektów warszawskiego cyrku nie zauważając przyczyn. Nie chce mi się po prostu wierzyć, że ten burdel nie był zaplanowany. Odniosłem wrażenie, że komuś bardzo mocno zależało, aby przy okazji tego marszu wywołać jak największe zamieszki. Po co?
a) Polska stoi na krawędzi zapaści ekonomicznej. Radosna, kreatywna księgowość Vincenta jakoś maskuje gigantyczne zadłużenie (np. taka przewała, jak &quot;fundusz drogowy&quot;). Sytuacji tej nie da się ciągnąć dłużej niż góra rok.
b) Wcześniej, czy później te 55% zadłużenia stanie się faktem, a za tym idzie:
- automatycznie VAT na 25%
- cięcia socjalne i wydatki budżetowe (w tym pensje/emerytury/dodatki mundurowe)
- podwyżki wszystkich mediów
- dramatyczne obniżenie ratingów Polski
- załamanie kursu złotówki, co w skrócie da podwyżki wszystkiego
c) Trudno sobie wyobrazić, aby tzw. społeczeństwo przyjęło to ze zrozumieniem i uprzejmym potakiwaniem głowami. Zdecydowanie bardziej prawdopodobny jest scenariusz z regularną wojną uliczną, jak w Grecji, tylko na większą skalę.
Dlatego właśnie, jaśnie nam panujący, chcą mieć na taką okazję więcej uprawnień w łapie. Jak kania dżdżu potrzebują zaostrzenia regulacji odnośnie zgromadzeń, tłumienia &quot;zamieszek&quot;, użycia &quot;środków specjalnych&quot;, etc.. Ci wszyscy &quot;kibole&quot;, czy takie imprezy, jak ten Marsz to po prostu kozły ofiarne, które mają pokazać społeczeństwu, jak to jest niebezpiecznie i że trzeba natychmiast zaostrzyć prawo. Warto zauważyć, że Tusk już zapowiada grzebanie przy Konstytucji!
Ale coś mi się wydaje, że nasza Jaśnie Panująca władza, nie spodziewała się aż takiej mobilizacji oddolnej w społeczeństwie. I teraz ma zgryz - czy uda się faktycznie zapanować nad ewentualnymi zamieszkami na skalę krajową. Moim zdaniem - ni cholery!
Problem polega na tym, że po jajach oberwą jak zwykle mundurowi. Wy - bo stoicie na pierwszej linii chociaż &quot;góra&quot; ma w dupie, czy jesteście do tego przygotowani. To Wy będziecie w mediach i to Wasze błędy będą potem &quot;z całą surowością piętnowane&quot;. My - bo żeby nadstawiać dupę w jakimś al-Abhim-Pipidowie-Dolnym musimy często sami ją odpowiednio przyodziać, co by jej nie stracić. A jak już zrobimy, co się oczekuje, i przy okazji stacimy rękę, nogę, czy piątą klepkę, to możemy sobie &quot;z honorem na dnie lec&quot;, bo etatów dla inwalidów wojennych w wojsku nie przewidziano.
Ciekawe wypowiedzi użytkownika o nicku &quot;Tarcza&quot; - pochodzą z forum policji.
Oczywiście to tylko forum i nigdy naprawdę nie wiadomo kto to pisał, ale osoba pisząca to wydaje się znać na rzeczy.
Można też wywnioskować, że to jakiś wojskowy (nie szeregowiec bynajmniej), który bierze(brał) udział w misjach na bliskim wschodzie.
Kilka godzin temu poczytałem tam na forum (www.ifp.pl) trochę różnych opinii. Było sporo krytycznych uwag wśród samych policjantów, nachalne próby wybielania pracy policji 11.XI przez moderatorów/stałych nabijaczy oraz sporo chlewu nowo rejestrowanych użytkowników.
Pewnie dlatego temat o marszu, jak i cały dział dla gości został chyba &quot;ukryty&quot; bo już go nie widać.
Szczęśliwie wklejone przeze mnie cytaty zdążyły już się rozpowszechnić po internecie i były wielokrotnie przeklejane w inne miejsca. Więc ja chciałbym uczynić to tutaj. W ramach spojrzenia z innej perspektywy.
 
Do góry Bottom