AS Roma - Szachtar Donieck
AC Milan - Tottenham Hotspur
Valencia CF - Schalke 04 Gelsenkirchen
Inter Mediolan - Bayern Monachium
Olympique Lyon - Real Madryt
Arsenal Londyn - FC Barcelona
Olympique Marsylia - Manchester United
FC Kopenhaga - Chelsea Londyn
Na czoło wysuwa się wielki rewanż Interu z Bayernem. Oczywiście jest jeszcze daleko do meczów, ale wstępnie typuje Bayern. Żądni rewanżu Bawarczycy, trapieni kontuzjami w tym sezonie. Jeśli w zimie spokojnie dojdą do zdrowia i formy Olić, Ribery czy Robben to nie wróżę sukcesu Interowi, który pod wodzą Beniteza gra po prostu słabo. Jak narazie na rynku transferowym nie ma nawet plotek dotyczących wzmocnień Interu, kupują tylko młode talenty. Bayern jest aktywny, i ma pieniądze (jest to klub o najstabilniejszych finansach - niemiecka solidność
). Mówi się Krancjarze czy Dominguezie. Drugim ciekawym meczem będzie rewanż za poprzedni sezon Arsenalu i Barcelony. Dwie najpiękniej grające drużyny w Europie, to będzie wyjątkowy mecz. Arsenal jest mocniejszy niż rok temu, a Barcelona słabsza. Mimo to stawiam na Barcelonę. Co klasa to klasa, geniusze Messi, Iniesta i Xavi to jest inna półka. Arsenal to świetny klub, wg. mnie najmocniejszy w Anglii, ale to chyba jeszcze nie jest ten moment. Zwłaszcza że Wenger prawdopodobnie skupi się na wygraniu
Premier League. Kolejny rewanż to Lyon i Real. Tym razem sprawa jest dla mnie prosta. W zeszłym sezonie Lyon został całkowicie zlekceważony przez Real, teraz ma na ławce trenerskiej geniusza, najlepszego trenera na świecie który do tego nie dopuści. Mourinho jest nastawiony na sukces w Lidze Mistrzów. Real już teraz jest mocny, a może jeszcze się wzmocnić zimą. Lyon to całkiem dobra drużyna, ale nie daje im wielkich szans. W meczach Romy z Szachtarem i Valencii z Schalke stawiam na drużyny bardziej doświadczone, ograne w
LM. Szachtar prezentuje się dobrze, niewykluczone że się wzmocnią, ale atut własnego boiska w rewanżu, i ogromne doświadczenie wydają mi się przeważać. Natomiast Schalke mnie nie przekonuje od początku sezonu. Mieli dość łatwą grupę, z której wyszli nie bez kłopotów. Kiepskie transfery w postaci Huntelaara i Jurado (choć Huntelaar zaczął ostatnio strzelać). Valencia paradoksalnie po odejściu Villi i Silvy gra lepiej. Może piłkarze poczuli większą odpowiedzialność za grę, zabłyśli Joaquin, Pablo Hernandez czy Vicente. Wcześniej gra Valencii polegała na "kopnij do Villi, może on coś zrobi". Kolejny mecz to Milan - Tottenham. Nie umniejszając nic zespołowi Tottenhamu, ale wydaje mi się że będzie to mecz Milan - Bale. Wyłączenie Bale'a sprawia że Tottenham staje się zwykłą drużyną, możliwą do ogrania. Widzieliśmy to chociażby w meczu Tottenhamu z pogrążonym w kryzysie Liverpoolem. Wszyscy byli bezlitośni dla "The Reds" i typowali wysokie zwycięstwo Kogutów. Okazało się że Bale został po mistrzowsku zneutralizowany przez Johnsona i Kuyta, i tylko szczęściu i pomocy sędziego zawdzięcza zwycięstwo. (Do przerwy mogło być spokojnie 3:0, gdzie Maxi w sytuacji sam na sam się poślizgnął czy Torres został w ostatniej chwili zablokowany przez Bassonga). Zresztą w lutym może już Bale'a w Tottenhamie nie być. Milan rozgrywa świetny sezon, jest liderem w grupie, i gra bardzo skutecznie i pewnie. Nie ma wachań formy. Mówi się o wzmocnieniach, ponoć blisko Milanu jest wielki talent z Santosu - Paulo Ganso. W meczu Kopenhagi z Chelsea faworyt może być tylko jeden, chociaż osobiście podziwiam hart ducha i waleczność Duńczyków którzy utarli nosa Barcelonie. Wydaje mi się że odpadną, chociaż zaprezentują wspaniałą walkę (być może w Kopenhadze zdołają zremisować, lub nawet wygrać). Natomiast w meczu Marsylii z Manchesterem przewiduję niespodziankę, i wygraną Francuzów. Ferguson jest bardzo pewny siebie. Praktycznie nie dokonuje wzmocnień, od kilku lat gra tym samym systemem, a sukcesy zawdzięcza tylko wielkiej formie pojedyńczych zawoników. Najpierw był to C.Ronaldo, w zeszłym sezonie Rooney, teraz wystrzelili Berbatov i Nani. Marsylia po złym początku się rozkręca. Dobrze do zespołu wprowadzili się Loic Remy, Andre-Pierre Gignac czy Andre Ayew. Bez dwóch zdań Marsylia może podjąć wyrównaną walkę z Czerwonymi Diabłami, i według mnie może nawet wygrać.
Oczywiście powyższe typy są typami na ten moment, do lutego wszystko może się zmienić, dlatego traktuje swoje przewidywania w sposób orientacyjny.
Zapraszam do dyskusji