Jestem kibicem Lecha, więc może zbyt optymistycznie patrzę na szansę Kolejorza jednak dla mnie jest to 35:65 w stronę drużyny ze Szwajcarii. Jak wiemy Basel od paru sezonów kwalifikuję się do
LM i w niej walczy. Jest to jednak nadal drużyna ze Szwajcarii czyli ligi, której poziom nie jest aż tak wysoki. Co prawda Basel to hegemon swojej ligi i zapewne przez najbliższe lata nadal nim będzie. Nie wiem gdzie sprawdzić budżetu obu klubów ale nie wydaję mi się, że jest tam spora różnica. Kolejorz trafił najgorzej jak może i to losowanie po 1 meczu zamiast po dwumeczu z uwzględnieniem rozstawień jest dla mnie chory, bo jak dla mnie 2 zespoły, które są wyżej od Lecha mogą odpaść i wtedy Kolejorz grałby z kimś dużo słabszym. Wydaje mi się jednak, że Lech ma argumenty żeby powalczyć z Basel. Pierwsze spotkanie przy Bułgarskiej zapewne przy przynajmniej 35 tysiącach może ponieść drużynę Kolejorza. Brakować będzie tylko Karola w środku pola. Jeżeli Lech chce grać w
LM to wcześniej czy później musiał dostać kogoś silnego. Padło już na 3 rundę. Jeżeli Kolejorzowi uda się wyeliminować Basel to w 4 rundzie powinno być już z górki. Wydaje mi się, że mecz w Poznaniu jest najważniejszy. Gdyby Kolejorz nie stracił bramki w tym spotkaniu czyt. 0-0 lub też wygrał różnicą jednego gola to wtedy większe szansę po stronie drużyny Lecha. Kolejorz będzie już w rytmie sezonowym a o zmęczniu nie powinno być mowy na tak wczesnym etapie rozgrywek. Do tego dobre transfery, dobry trener, wspaniała atmosfera w szatni i chęć Ligi Mistrzów jest wielka. Ja w pierwszym meczu w Poznaniu będę próbował grać w stronę Lecha bo wierzę w Kolejorza!