Niemcy jak na razie grali tylko dwa mecze wyjazdowe z reprezentacją Włoch. Zaprezentowali się średnio, ale tak naprawdę w tym zestawieniu ciężko stwierdzić jaki mogą prezentować poziom.
"12" na mecze z Kubą wygląda następująco:
Rozgrywający: Lukas Kampa, Patrick Steuerwald
Środkowi: Marcus Böhme, Tim Broshog, Philipp Collin
Przyjmujący: Denis Kaliberda, Dirk Westphal, Björn Höhne
Atakujący: Jochen Schöps, Christian Fromm
Libero: Ferdinand Tille, Markus Steuerwald
Szału nie ma, ale kilku zawodników na pewno ciekawych. Pozytywnie w meczach z Italią prezentował się Kaliberda, na którego barkach często spoczywał ciężar gry w ataku. Schops prezentował się średnio, do optymalnej dyspozycji jeszcze trochę brakuje. Z Kubańczykami akurat może sobie nieźle radzić (może, ale nie musi
). Wiadomo, że technicznymi atakami może ich zamęczyć, tak jak robił to np. Uros Kovacevic.
Kubańczycy będą w takim samym zestawieniu jak w meczach z Włochami, więc nie ma sensu tego wypisywać.
W poprzednich sezonach podobała mi się drużyna Kuby, ale w tym sezonie ich gra wygląda zdecydowanie najgorzej. W obecnej ekipie w miarę wysoki poziom prezentują według mnie tylko Gutierrez (libero), Mesa (środkowy) i Cepeda (przyjmujący).
Atakujący Bisset ma na pewno spory potencjał, ale to jest jeździec bez głowy. Na przyjęciu obok Cepedy zagra Fundora albo Abrahan. Żaden z nich nie gwarantuje wysokiego, równego poziomu. Estrada w sumie nie rozgrywa najgorzej, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę to jakie ma przyjęcie.
Największym problemem Kubańczyków jest przyjęcie zagrywki, proste błędy i przede wszystkim brak regularności. Młody zespół, który w tej edycji LŚ niczego wielkiego nie ugra. Niestety.
Niemcy w takim zestawieniu według mnie pewnego poziomu nie przeskoczą. Na własnym parkiecie na pewno będą groźni i jeżeli w ogóle jeszcze marzą o powalczeniu w tej edycji LŚ to właśnie z Kubą muszą wygrać. Kultura gry po stronie Niemców. Kuba będzie szarpać, ale według mnie pierwsze zwycięstwo w tej edycji LŚ odniesie reprezentacja Niemiec.
Typ:
Niemcy @ 1.57 Pinnacle
Bułgarzy całkiem fajnie zaprezentowali się w wyjazdowych starciach z Francją, z których przywieźli 5 punktów.
Argentyna jak na razie wygrała 1 mecz (3:1 z
USA), a potem trzykrotnie przegrywała (1:3 z
USA i 2x 0:3 z Brazylią).
Argentyna w składzie:
Rozgrywający: De Cecco, Uriarte
Atakujący: Castellani, Romanutti
Przyjmujący: Pereyra, Quiroga, Bengolea, Poglajen, Bruno
Środkowi: Crer, Sole, Ramos
Libero: Gonzalez
Żadnych zaskoczeń nie ma.
Argentyna z racji tego, że jest gospodarzem Final Six ma w tym turnieju zapewniony udział. Trener Weber fazę grupową może potraktować treningowo.
Sporo w pierwszych spotkaniach gra rozgrywający Uriarte, a nie jak można się było spodziewać De Cecco. Chociaż z czasem pewnie te proporcje będą się zmieniać. Mało jak na razie gra również przyjmujący Quiroga, który wydawał się być pewnym punktem tej reprezentacji. Argentyńczykom ciągle brakuje klasowego atakującego i to jest chyba największy problem. Przy dobrym przyjęciu ich gra wygląda dobrze, na wysokiej piłce już pojawiają się problemy. Według mnie jest też problem z zagrywką.
Argentyna w tym elemencie nie błyszczy.
Bułgaria w składzie:
Rozgrywający: Bratojew, Dimitrow
Atakujący: Sokołow, Uczikow
Przyjmujący: Aleksiew, Skrimow, Bratojew, Gradinarow
Środkowi: Josifow, Gotsew, Samunew
Libero: Salparow
Jak widać kilka zmian jest. Najważniejsza według mnie to powrót do składu libero Salparowa, który zastąpi przeciętnie grającego Bożiłowa. Nie ma też drugiego rozgrywającego Stanewa, atakującego Miluszewa i przyjmującego Penczewa.
Bułgaria gra strasznie toporną siatkówkę. Tylko, że właśnie taki styl im idealnie pasuje i nie ma sensu tego zmieniać. Rozgrywa Bratojew, zawodnik przeciętny, który nie gra fajerwerków, ale właśnie wpasowujący się w charakterystykę Bułgarii. W dobrej formie ostatnio była para Aleksiew-Skrimow. Problemem jest oczywiście przyjęcie, ale przy Salparowie powinno to wyglądać trochę lepiej. Środkowi w ataku wykorzystywani rzadko. Oczywiście liderem jest atakujący Sokołow. Zawodnik genialny, który już jest w absolutnej czołówce atakujących na świecie.
Bułgaria gra strasznie twardą, fizyczną siatkówkę. I z tym
Argentyna może mieć sporo problemów.
Argentyna nie ma jakiejś wybitnej zagrywki, ale i tak może spokojnie ruszyć Bułgarów w przyjęciu. Na siatce Bułgarzy mogą mieć sporą przewagę.
Bułgarzy grają na własnym parkiecie. Atmosfera w Sofii jest zawsze bardzo gorąca i tam gra się ciężko.
Argentyna może traktować te mecze jako przygotowanie do Final Six. Bułgaria musi grać na 100% jeżeli chce awansować do turnieju finałowego. Według mnie zdecydowanym faworytem są Bułgarzy, którzy swoim stylem gry mogą trochę stłamsić Argentyńczyków.
Typy:
Bułgaria @ 1.38 Pinnacle
Bułgaria (-1.5 seta) @ 1.78 Pinnacle