Ty znasz w ogóle jednego zawodnika Argentyny czy Finlandii? czy tylko wbiłeś na statystyki i przeczytałeś że w tamtym roku Finowie pokonali USA? ????Mogę się mylić co do mojego scenariusza tego meczu bo jestem tylko człowiekiem ale jak sięgniemy pamięcią rok wstecz:
Finlandia- USA 1:3 27:25, 18:25, 25:27, 18:25
Finlandia- USA 1:3 25:18, 23:25, 21:25, 26:28
USA- Finlandia 2:3 22:25, 25:14, 20:25, 25:19, 11:15
To są jedne z lepszych meczy w zeszłorocznej Lidze Światowej.
O reszcie nie ma co pisać. Zajęli 3 miejsce wyprzedzając tylko Egipt. Argentyna natomiast zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie zdobywając zaledwie 3 pkt przy 12 Finów.Ale nie ważne. Teraz Finlandia spisuję się podobnie:
Argumenty na rzecz +1.5 seta Finlandia:
Daniel Castellani to mistrz Europy z naszą reprezentacją ,
Serbia- Finlandia 1:3 27:25, 24:26, 20:25, 25:27
Finlandia- Serbia 2:3 20:25, 25:23, 17:25, 36:34, 11:15 ,
więc w tym roku mieli już kilka razy swoje pięć minut , chęć rewanżu za dwie porażki u siebie. Uważam , że są to zespoły porównywalne , więc ten scenariusz ma szansę powodzenia. Początek Finów w kratkę. Zbliża się koniec tegorocznej Ligii Światowej dla skandynawów , więc myślę , że to będzie dla nich mobilizacją , żeby chociaż końcówkę rozgrywek dobrze zapamiętać. Argentyna jest zespołem poukładanym z ambicjami ale nie na tyle , żeby gładko pokonać swoich rywali. Jeżeli Finowie szukają pukntów , to muszą z takimi zespołami jak Argentyna prowadzić równe mecze.
U mnie na bet365.com jest 1:35 przynajmniej tyle było 15min temu. Co do 1 seta, może też wpłynąć hala, czas choć wątpie, kto lepiej wejdzie w mecz wygra, jednak przechylał bym się w strone Argentyny ostatni mecz Finladii z Serbią nie przekonał mnie dziurawy środek.Jak się już czepiamy to Argentyna wygra 1. seta (1.30)
Kursy są następujące:
Argentyna - Finlandia 1,20 - 3,50
Argentyna jest faworytem, ale kurs bardzo niski. Nie przesadzałbym, że zawodnicy Argentyny to gwiazdy światowego formatu, bo co oni do tej pory wygrali w reprezentacji albo w klubach? W poprzedniej kolejce Portugalia w 1. meczu miała szansę wygrać 2 sety, to dlaczego dzisiaj tego nie może zrobić Finlandia. Finlandia słabo zaczęła, ale późno doszli podstawowi gracze: Esko, Kunnari. Skład jest doświadczony, nie muszą być w optymalnej formie, ale zdecydowanie mogą powalczyć o dobry wynik. Kurs jest tylko 1,20, więc dla mnie nie ma, co myśleć o graniu.
To żeby być kapitalnym zawodnikiem trzeba coś wygrać? tak naprawdę dopiero w tej edycji LŚ Argentyna "wystrzeliła" i zaczęła grać znakomitą siatkówkę , to ciągle młodzi chłopcy ale już grają na fenomenalnych poziomie , nie mieli okazji wcześniej wygrywać żadnych tytułów bo są po prostu najnormalniej w świecie bardzo młodzi.Jak się już czepiamy to Argentyna wygra 1. seta (1.30)
Kursy są następujące:
Argentyna - Finlandia 1,20 - 3,50
Argentyna jest faworytem, ale kurs bardzo niski. Nie przesadzałbym, że zawodnicy Argentyny to gwiazdy światowego formatu, bo co oni do tej pory wygrali w reprezentacji albo w klubach? W poprzedniej kolejce Portugalia w 1. meczu miała szansę wygrać 2 sety, to dlaczego dzisiaj tego nie może zrobić Finlandia. Finlandia słabo zaczęła, ale późno doszli podstawowi gracze: Esko, Kunnari. Skład jest doświadczony, nie muszą być w optymalnej formie, ale zdecydowanie mogą powalczyć o dobry wynik. Kurs jest tylko 1,20, więc dla mnie nie ma, co myśleć o graniu.
Ty na pewno wiesz na czym polega typowanie? wiadomo że to jest sport i wszystkie się tu może zdarzyć ale gra się typy przeanalizowane , równie dobrze ja mogę napisać żebyście grali na Portoryko z Brazylią tylko jaki to ma sens? też można napisać że to jest sport i wszystko się może zdarzyć ale trzeba potrafić ocenić jakie jest prawdopodobieństwo trafienia zakładu.Gdyby wszystko było takie przewidywalne to w takim razie jakim cudem Portugalia wygrała z Serbią na wyjeździe? Myślę , że niewielu postawiło w tym meczu na Portugalię. Wydaje mi się więc , że nie mamy się co tak podniecać Dawidzie , ponieważ to jest sport i tu się może wszystko zdarzyć. Powinniśmy spokojnie dyskutować a nie od razu rzucać się na innych , że ktoś gada głupoty. Zadam Ci proste pytanie. Czy jesteś pewnien na 100% , podkreślam NA 100% , że moja propozycja już teraz jest skazana na niepowodzenie???
Nie chodzi o to , że ja twierdzę , że na pewno tak będzie jak piszę , bo to jest sport i tak jak życie , wyniki cały czas zaskakują i mam prawo się pomylić tylko chodzi o szacunek do innych. Jak zobaczyłem Twój post , że Niemcy są bez szans , zdecydowanie się z nim nie zgodziłem ale uszanowałem to i uznałem , że bez sensu jest pisanie co ja o tym myślę. Poczekałem na rozwój wydarzeń.
Pozdro!
Przecież kurs wynosi 1,25, to o czym my rozmawiamy. Argentyna jest faworytem i prawdopodobnie wygra, tylko jest pytanie czy warto to grać. Nie chodzi o ten mecz, ale czy grając takie mecze będziemy długoterminowo na plusie.Nie ma sensu dalej się kłócić , poczekajmy do ok. 4.00 i zobaczymy kto miał rację , mecz na pewno zapowiada się znakomicie i warto go zobaczyć
TArgentyna za to ma skład pełen znakomitych zawodników , na przyjęciu absolutnie para top 5 na świecie czyli Quiroga i Conte , na rozegraniu genialny De Cecco który wydaje się obecnie najlepszym rozgrywającym świata (przynajmniej z zawodników którzy grają w tej edycji LŚ bo nie liczę oczywiście Grbica czy Balla) . Chyba jedynym słabszym punktem Argentyny jest ich atakujący , Perreira mimo że również nie jest zawodnikiem słabym patrząc na trójkę wymienionych wcześniej siatkarzy wygląda dużo gorzej.
Myślę że opcje:
Win Argentyna (1.20)
Argentyna -1.5 seta (1.40)
Argentyna wygra 1 seta (1.30)
Domniemam, że pytasz o Alexeya Spiridonova. Nie widziałem całego meczu, ale te fragmenty, w których się "wyróżniał" zauważyłem. Ogólnie rzecz mówiąc cwaniaczek, raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu. Była taka jedna akcja, w której sędzia główny już wystawił ręką w jedną stronę, przyznając punkt jednej z drużyn, a ten zawodnik i tak zaatakował piłkę. Pomiędzy wystawieniem ręki przez sędziego, a jego atakiem były z dobre dwie sekundy i każdy (zawodnicy, trenerzy, widzowie, komentatorzy, telewidzowie) na pewno zauważyli, że on to zrobił specjalnie. Później jeszcze kilka razy cwaniakował, jakieś gesty w stronę publiczności i w końcu w TB dostał żółtą kartkę, chyba za całokształt swojego zachowania w tym meczu. Nawet sobie komentatorzy (Drzyzga i chyba Lepa) żartowali, że on to raczej nie znajdzie zatrudnienia w Niemczech, bo zdążył nieźle podpaść kibicom z tamtego kraju.a co sie z nim stalo bo nie zauwazylem pewnie tego momentu...