niccolo7
Użytkownik
Ciekawą ofertę wystawił bet365 na mecz Brazylii z Portoryko, bo do gry są dwie linie punktowe. Jedna 135,5 gdzie na under jest kurs 1,75, a druga 177,5 i kurs na under 1,85 :grin:. W takiej sytuacji warto moim zdaniem skorzystać z tej drugiej linii, bo nawet przy 4 setach jest szansa na wejście undera. O tym, że Canarinhos i Portorykańczyków dzieli różnica klas przekonywać nikogo nie trzeba. Co prawda podopieczni Rezende nie grają jeszcze na swoim normalnym poziomie, co widać było już w meczach z Polską. Mimo to porażka z USA na pewno była sporą niespodzianką, choć nie od dziś wiadomo, że Jankesi nie leżą Brazylijczykom. Trudno jednak porównywać USA czy Polskę do Portoryko. Ostatnio gdy grali przeciwko naszym reprezentantom liczyłem, że na własnych śmieciach urwą przynajmniej seta, ale nawet na tyle nie było ich stać. Zawodził także ten, na którego najbardziej liczono, czyli Hector Soto, bo widać, że nie jest w stanie grać na takim poziomie jak kiedyś. A poza nim ciężko było wskazać na kogoś, kto mógłby pociągnąć grę do przodu i skończyło się dwoma szybkimi 0-3. Tak więc nie wyobrażam sobie, by dzisiaj Brazylijczycy mieliby mieć spore problemy z Portoryko. Mimo, że Canarinhos nie są w szczytowej formie to i tak nie mogą pozwolić sobie na następne wpadki.
Brazylia vs Portoryko - Poniżej 177,5 pkt # 1,85 bet365 (128 pkt)
Wczorajsza porażka Włochów zaskoczyła pewnie niejednego, ale po ujrzeniu linii punktowej w bet365, uważam, że na nich nie zrobiła wrażenia, bo jest ona niższa o 2 "oczka" w porównaniu do pierwszego meczu. Piątkowe spotkanie było dosyć dziwne, bo po pierwszym secie byłem pełen obaw o mój over. Włosi niepodzielnie panowali na parkiecie i wydawało się, że zmiotą Francuzów szybkim 3-0. Na szczęście po raz kolejny okazało się, ze set setowi nierówny i mimo gładkiej porażki w pierwszej odsłonie niedoceniani Francuzi potrafili się podnieść i wygrać drugiego na przewagi. Wydawać by się mogło, ze taka porażka powinna rozjuszyć Włochów, ale nic bardziej mylnego, bo siatkarze z Półwyspu Apenińskiego nie dość, że nie poprawili gry to grali coraz słabiej. Z kolei goście wyraźnie poczuli tę słabość rywali i zgarnęli pełną pulę. Pierwszoplanowymi postaciami w ekipie francuskiej byli Toniutti, Grebennikov i Rouzier. Pierwszy znakomicie rozgrywał, często gubiąc blok. Drugi znakomicie grał w przyjęciu, a przede wszystkim w obronie. Antek jak przystało na lidera zespołu kończył dostawał najtrudniejsze piłki i co najważniejsze kończył je. Tymczasem poza pierwszym setem wszyscy Włosi wyglądali bardzo "niewyraźnie". Widać było brak kontuzjowanego Savaniego, bo ani Maruotti ani tym bardziej Della Lunga nie byli w stanie go zastąpić. Najgorsze wrażenie sprawił ten ostatni, który ani nie wzmocnił zbytnio przyjęcia, ani nie kończył ataków, a o zagrywce lepiej nie wspominać.
Tak więc po wczorajszym spotkaniu nie widzi mi się dzisiaj 3-0 w jedną bądź w drugą stronę. Mimo wszystko Francuzi nie są już aż tak słabi by dostać szybkie baty, ale także i nie tacy mocni, by pogonić Włochów bez straty seta, dlatego też uznałem, ze over jest najlepszą opcją na to spotkanie.
Włochy vs Francja - Powyżej 175,5 pkt # 1,85 bet365 (177 pkt)
Brazylia vs Portoryko - Poniżej 177,5 pkt # 1,85 bet365 (128 pkt)
Wczorajsza porażka Włochów zaskoczyła pewnie niejednego, ale po ujrzeniu linii punktowej w bet365, uważam, że na nich nie zrobiła wrażenia, bo jest ona niższa o 2 "oczka" w porównaniu do pierwszego meczu. Piątkowe spotkanie było dosyć dziwne, bo po pierwszym secie byłem pełen obaw o mój over. Włosi niepodzielnie panowali na parkiecie i wydawało się, że zmiotą Francuzów szybkim 3-0. Na szczęście po raz kolejny okazało się, ze set setowi nierówny i mimo gładkiej porażki w pierwszej odsłonie niedoceniani Francuzi potrafili się podnieść i wygrać drugiego na przewagi. Wydawać by się mogło, ze taka porażka powinna rozjuszyć Włochów, ale nic bardziej mylnego, bo siatkarze z Półwyspu Apenińskiego nie dość, że nie poprawili gry to grali coraz słabiej. Z kolei goście wyraźnie poczuli tę słabość rywali i zgarnęli pełną pulę. Pierwszoplanowymi postaciami w ekipie francuskiej byli Toniutti, Grebennikov i Rouzier. Pierwszy znakomicie rozgrywał, często gubiąc blok. Drugi znakomicie grał w przyjęciu, a przede wszystkim w obronie. Antek jak przystało na lidera zespołu kończył dostawał najtrudniejsze piłki i co najważniejsze kończył je. Tymczasem poza pierwszym setem wszyscy Włosi wyglądali bardzo "niewyraźnie". Widać było brak kontuzjowanego Savaniego, bo ani Maruotti ani tym bardziej Della Lunga nie byli w stanie go zastąpić. Najgorsze wrażenie sprawił ten ostatni, który ani nie wzmocnił zbytnio przyjęcia, ani nie kończył ataków, a o zagrywce lepiej nie wspominać.
Tak więc po wczorajszym spotkaniu nie widzi mi się dzisiaj 3-0 w jedną bądź w drugą stronę. Mimo wszystko Francuzi nie są już aż tak słabi by dostać szybkie baty, ale także i nie tacy mocni, by pogonić Włochów bez straty seta, dlatego też uznałem, ze over jest najlepszą opcją na to spotkanie.
Włochy vs Francja - Powyżej 175,5 pkt # 1,85 bet365 (177 pkt)