W pierwszej serii spotkań górą byli Portugalczycy, którzy na własnym parkiecie dwukrotnie pokonali Finów. Podopieczni Trener Castellaniego mają więc powód, żeby się zrewanżować.
Finowie już nie mają szans na awans do Final Eight, ale trzeba przyznać, że znacznie poprawili swoją grę w porównaniu do pierwszych spotkań. Cały czas ciężar gry w ataku spoczywa na barkach atakującego Mikko Oivanena, ale w starciach z Argentyną dwukrotnie błysnął Antti Siltala. Mikko Esko popełnia czasami drobne błędy na rozegraniu, ale jego styl gry musi się kibicom siatkówki podobać. Nie znalazłem nigdzie informacji na temat Pasi Hyvarinena, który w poprzedniej edycji LŚ należał do wyróżniających się postaci w reprezentacji Finlandii. Nie chce mi się wierzyć, że Trener Castellani widząc średnią postawę na pozycji libero Korhonena i Sammelvuo nie dałby szansy choć w jednym spotkaniu Pasi Hyvarinenowi.
Portugalczycy ostatnio nie błyszczą. Trener Juan Diaz w ostatnim spotkaniu z Serbią dał pograć kilku zawodnikom, którzy we wcześniejszych meczach nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Portugalczycy mają na pozycji atakującego dwóch równorzędnych zawodników. Podstawowym atakującym jest raczej Valdir Sequeira, ale kiedy na parkiecie pojawia się Hugo Gaspar to nie wpływa to na obniżenie poziomu gry zespołu. Cały czas wydaje mi się, że tej drużynie brakuje przynajmniej średniej klasy przyjmujących. Manuel Silva, Flavio Cruz i Andre Lopes są zwyczajnie słabi. Ciekawie rozgrywa Tiago Violas. Ostatnio była okazja zobaczyć w akcji jego zmiennika Carlosa Fidalgo i trzeba przyznać, że Violas jest o dwie a może nawet o trzy klasy lepszym zawodnikiem.
Portugalczycy mają jeszcze szanse na 3 lokatę w Grupie C, ale wydaje mi się, że w obecnej dyspozycji drużyną lepszą są Finowie. Mam nadzieję, że Suomi wykorzystają atut własnej hali i zgarną w tym spotkaniu komplet punktów.
Typy:
Finlandia @ 1.30
Unibet
Finlandia (-1.5 Sets Handicap) @ 1.65
Unibet
Szkoda, że Finowie tak słabo rozpoczęli to spotkanie. Z czasem ich gra wyglądała coraz lepiej.
Wydaje mi się, że to może być dzisiaj najciekawsze spotkanie. Rosjanie mają już zapewniony udział w Final Eight, ale Trener Alekno zapowiedział walkę o zwycięstwa w obu spotkaniach z Bułgarami.
Rosjanie są zdecydowanie najlepszą drużyną w Fazie Grupowej. W ostatnich spotkaniach z Niemcami ich gra nie wyglądała najlepiej, ale pokazali, że nawet w meczach, które nie idą po ich myśli potrafią zwyciężać. Wydaje mi się, że ich troszkę słabsza dyspozycja może być spowodowana cięższymi treningami przed turniejem finałowym. Powoli czołową postacią rosyjskiego zespołu staje się Denis Biryukov, który w ataku prezentuje bardzo dobrą skuteczność. Również zagrywka jest jego olbrzymim atutem. Myślę, że warto oglądać grę Maxima Mikhaylova, który już teraz znajduje się w światowej czołówce na pozycji atakującego. Posiada spory potencjał i potrafi go wykorzystać. Bardzo ważną umiejętnością tego zawodnika jest obijanie bloku rywali. Ciekawe czy w końcu do składu wróci Dmitryi Muserskiy, którego mogliśmy oglądać chyba tylko podczas 1 weekendu LŚ.
Bułgarzy w tej edycji LŚ swoją grą na pewno nie rozpieszczają swoich kibiców. Daleko od swojej optymalnej formy jest Matey Kaziyski, u którego widać zmęczenie po bardzo ciężkim sezonie klubowym. Pod nieobecność Vladimira Nikolova fantastycznie prezentuje się Tsvetan Sokolov. Bardzo dobrze zbudowany, spory zasięg w ataku (FIVB ma chyba "trochę" przestarzałe dane) i przede wszystkim potężna siła zarówno w ataku jak i w polu serwisowym. Strasznie jestem ciekawy jak wypadnie na tle Rosjan. Myślę, że warto jeszcze wyróżnić Teodora Todorova, który od pierwszych spotkań znajduje się w czołówce blokujących. Dzisiaj bardzo ważna będzie postawa Andreya Zhekova. Wiadomo, że ten rozgrywający preferuje przede wszystkim grę skrzydłami. Z Rosjanami raczej to nie przejdzie. Jeżeli Zhekov nie będzie korzystał ze swoich środkowych to prędzej czy później do Kaziyskiego czy Sokolova w ciemno będzie szedł podwójny blok.
Rosjanie znakomicie wykorzystali atut własnego parkietu. Jak pokazały ostatnie spotkania na wyjazdach idzie im trochę gorzej. Atmosfera w Warnie będzie bardzo gorąca i trzeba również pamiętać, że w jakiś dziwny sposób sędziowie mylą się tam dosyć często na korzyść gospodarzy. Bułgarzy są pod ścianą i mam nadzieję, że dzisiaj pokażą się z dobrej strony i nawiążą walkę z faworyzowaną reprezentacja Rosji. Trener Stoytchev na pewno wyciągnął wnioski po wcześniejszych, bolesnych porażkach. Mam nadzieję, że zobaczymy znakomite widowisko i w końcu to Matey Kaziyski poprowadzi swój zespół do zwycięstwa.
Typy:
Bułgaria (+1.5 Sets Handicap) @ 1.75
Unibet
Bułgaria @ 2.65
Unibet
Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport już od godziny 17:00 !
Matey Kaziyski w końcu w dobrej dyspozycji. Trochę czasu trzeba było czekać, żeby zobaczyć tak grających i tak zachowujących się Bułgarów, ale było warto