Dyscyplina:
Siatkówka - Lega Palavollo,
Włochy
Spotkanie: Fidia Padova - Sisley Belluno
Typ: Sisley Belluno
Kurs: 1.520
Bukmacher:
Pinnacle
Analiza:
W 19 serii Lega Palavollo do Padovy po 140 km drogi w niedzielny wieczór dotrą siatkarze z Belluno. W pierwszym spotkaniu w sezonie Sisley Belluno bezproblemowo rozprawił się z beniaminkiem pokonując go 3:0 (25:20 25:18 25:22). MVP wtedy przyznano Alessandro Fei'owi, który zdobył 20 punktów. Co prawda w niedzielę nie przewiduję raczej powtórki tego wyniku - więc polecam także over 3.5 seta po porównywalnym kursie, jednak spotkanie będzie można oglądac na antenie włoskiej telewizji internetowej Sportube.
tv - więc gram czysto na Belluno i oglądam całe spotkanie. Gdybym miał typowac dokładny wynik - stawiałbym na 3:1 dla gości, chociaż bardzo prawdopodobny wydaje mi się także Tie Break, lecz mimo wszystko jestem wewnętrznie bardzo spokojny o zwycięstwo Belluno w spotkaniu z przedostatnią w tym momencie Padovą.
Sisley Belluno:
Po zakończeniu sezonu 2010/2011 i głośnym odejściu głównego sponsora od zespołu z Treviso wokół drużyny wisiało widmo wycofania się z Lega Pallavolo. Jednak Sisley jest na siatkarskiej mapie Włoch i chwała bogu - jak widac warto było. Lojalni zespołowi pozostali Alessandro Fei oraz Robert Horstink. Z Treviso odeszli między innymi: Jiri Kovar, Dante Boninfante, Novica Bjelica, Rob Bontje, Samuele Papi i Gabriele Maruotti. Jednak na popularnym "Foxie" i Holendrze Horstinku powstała całkiem nowa drużyna do której dokoptowano mieszankę rutyny i doświadczenia oraz młodości pod postacią miedzy innymi: Donalda Suxho, Frantiska Ogurcaka czy Emanuela Kohuta. Ktoś mógłby stwierdzic, że mimo wszystko w takim składzie Sisley Belluno nie ma większych szans na walkę o miejsca tuż za czołówką, ale wyniki w tym sezonie same bronią drużynę - Sisley w Serie A1 zajmuje 6 pozycję i awansowała do półfinału Pucharu Włoch. Można? - Jak widac można, a pieniądze w sporcie to nie wszystko. Trzon zespołu i główne armaty w zespole to oczywiście
Alessandro Fei oraz
Robert Horstink. Obaj zawodnicy są dobrze znani, Fei, który już 11 sezon z rzędu reprezentuje barwy Sisley'a. Żeby było bardziej interesująco na początku swojej siatkarskiej kariery przed 4 sezony występował w drużynie z Padovy. Fox świetnie spisuje się w ataku, jest przysłowiową armatą i to do niego jest posyłana zdecydowana większośc piłek, posiada także mocną i bardzo regularną zagrywkę. Bardzo dobrze spisuje się także w bloku - początkowo Fei był środkowym, jednak z czasem przemianowano go na pozycję atakującego. Robert Horstink - klasowy zawodnik - można go porównac do naszego Michała Winiarskiego. Co prawda przeciętnie radzi sobie w przyjęciu ale bardzo dobrze atakuje - skuteczna zagrywka także jest jego atutem. Tak jak wspomniałem - Fei i Horstink tworzą trzon zespołu z Belluno - wokół nich stworzono - jak na dzień dzisiejszy - zespół, który mimo wszystko zaskakuje rezultatami spotkań w tym sezonie. Rozgrywający
Donald Suxho - może nie jest to wielki wirtuoz rozgrywania, jednak niezwykle doświadczony Jankes już z niejednego pieca chleb jadł i dobrze wkomponował się w całą układankę pod nazwą Sisley Belluno. Podstawowymi środkowymi są
Emanuel Kohut oraz
Giorgio De Togni. Lepiej współpraca z Suxho układa się Kohutowi, który także lepiej czyta grę - notując więcej punktowych bloków. Posiada także groźną zagrywkę - obok Fei'a i Horstinka. Giorgio De Togni także w przeszłości reprezentował barwy klubu z Padovy i jest troszkę słabszą wersją Kohuta - nie ma niebezpiecznej zagrywki i ma trochę gorsze warunki fizyczne. Mimo wszystko przy Donaldzie Suxho, który nie owijając w bawełnę - jest najsłabszym elementem w Sisley'u - prezentują się dobrze a nawet bardzo dobrze. Drugim przyjmującym w zespole (obok Roberta Horstinka) jest
Frantisek Ogurcak - defensywny w tym przypadku przyjmujący. O wiele lepiej niż Horstink radzi sobie w przyjęciu zagrywki, jednak w ataku dostaję o połowę mniej piłek niż Holender, lecz nie można stwierdzic że w ataku gra poniżej oczekiwań. Libero a zarazem weteran (od 14 sezonów w Sisley'u)
Alessandro Farina - doświadczony zawodnik - obok Huberta Henno z Cuneo i Jeana-Franoisa Exigi z Maceraty najlepszy na swojej pozycji we Włoszech. Niezbyt często zdarzają mu się błędy - więc raczej omija go się przy wyborze kierunku serwisu.
Fidia Padova:
Tak jak zespół z Belluno został stworzony wokół Fei'a i Horstinka tak w Padovie pierwsze skrzypce grają atakujący
Ventceslav Simeonov oraz rozgrywający
Javier Gonzalez - Kubańczyk ściągnięty przed sezonem z Copry Piacenza. Urodzony w Płowdiwie Simeonov jest pierwszą opcją w ataku a za nim... dłuuuugo nic. Jednak ze swojej roli wywiązuje się znakomicie, ciężko go zatrzymac - atakuje na wysokim procencie skuteczności a także ciekawostka! - zanotował najwięcej punktowych bloków ze wszystkich graczy w zespole - nie wiem czy jest to umiejętnośc dobrego czytania kierunków ataków przeciwników czy też słabośc w tym elemencie tych, którzy w bloku powinni brylowac - czyli środkowych. No ale cóż, nic nie umniejszy klasy Ventceslavovi - i to z jego strony liczę na największe zagrożenie, bo już nieraz praktycznie w pojedynkę wygrywał spotkania. Javier Gonzalez - Kubańczyk. Podkreślam narodowośc tego siatkarza, bo wszyscy wiemy co potrafi standardowy Kubańczyk - tak, Javier jest jednym z nich i na pewno przy Donaldzie Suho zrobi ogromną różnicę. Posiada bardzo groźną, mocną i regularną zagrywkę - bardzo często przy jego zagrywce drużyna Padovy zdobywa punkty seriami. Do tego Gonzalez rozgrywa szybkie piłki na skrzydła, jego setterka jest także bardzo urozmaicona - niestety w zespole brakuje skrzydłowych, którzy mogliby dorównac poziomowi, który prezentuje Simeonov.
Sebastian Schwarz oraz
Francesco De Marchi. O ile Sebastiana możemy znac z rozgrywek Ligi Światowej i w lidze włoskiej nie znalazł się przez przypadek o tyle De Marchi przez całą karierę balansuje na poziomie Serie A1 i Serie A2 i wyraźnie odstaje od Schwarza i to w każdym elemencie siatkarskiej sztuki. Gorzej od Niemca radzi sobie w przyjęciu, brakuje go także z przodu, ale cóż - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ubolewam nad brakiem klasowych skrzydłowych w zespole Fidii, bo Javier Gonzalez mógłby jeszcze efektywniej prowadzic grę. Szkoda bo Javier i Ventceslav oraz po troszę Schwarz prezentują na prawdę solidny poziom. Środkowi także nie imponują -
Luka Suljagic oraz
Andrea Semenzato. Posiadają bardzo dobre warunki fizyczne - obaj po 208 cm wzrostu, jednak nie przekłada się to ani na punktowe bloki ani też na skuteczne ataki - przy Javierze Gonzalezie wygląda to co najmniej dziwnie. Żeby atakujący Simeonov miał wyższą skutecznośc w ataku niż środkowi? - Jak widac zdarza się. Do Kohuta brakuje im dużo a Djuric i Sala zapewne nie wiedzą o istnieniu środkowych Fidii Padova. Nie wiem dlaczego środkowi grają przeciętnie by nie powiedziec słabo - ale na pewno im się przyjrzę - wypadałoby odciążyc trochę starego Ventceslava, ale... Widocznie marudzę. Libero
Andrea Garghella także nie prezentuje wysokiego poziomu - zdarzają mu się błędy a i z pozytywnym dostarczeniem piłki do siatki ma kłopoty. Półka niżej od Fariny albo dwie, raczej dwie.
Reasumując - faworytem i to zdecydowanym jest utytułowany Sisley Belluno, któremu przyjdzie o ligowe punkty walczyc z beniaminkiem Serie A1, który na własnym parkiecie nie spisuje się za dobrze. Fidia Padova wygrała u siebie tylko dwukrotnie ostatnio z Marmi Lanza Verona oraz w pierwszej kolejce z Coprą Piacenza. Fidia potrafiła u siebie urywac punkty takim zespołom jak Casa Modena czy Bre Banca Lannutti Cuneo, jednak reszta przeciwników wyjeżdżała z Padovy z kompletem punktów. Moim zdaniem w niedzielny wieczór z lepszymi humorami spotkanie zakończą siatkarze z Belluno, którzy ostatnio zanotowali trzy wyjazdowe zwycięstwa z rzędu i to z wyżej notowanymi zespołami niż Padova bo z San Gustino, Tonno Calipo Vibo Valentia oraz Andreoli Latina. Tak więc - wszystko przemawia za zespołem Sisley'a - aktualna forma, skład personalny, forma wyjazdowa graczy z Belluno oraz parkiet w Padovie, który trudno nazwac atutem gospodarzy. Chyba że kolejny świetny mecz rozegra Ventceslav Simeonov, Javier Gonzalez będzie świetnie serwował i za sprawą jego dobrego rozgrywania także wybitnie dobrze zagra reszta zespołu. - Do tego wypadałoby dodac trochę szczęścia i słabszy dzień zespołu z Belluno.
- Moim zdaniem niemożliwe, ale mecz będzie na pewno zacięty.
Przed utytułowanym i naszpikowanym gwiazdami światowego formatu Sisley'em Treviso drżały wszystkie zespoły w Europie. Po tamtejszym Dream-Teamie pozostał tylko Alessandro Fei i Robert Horstink, jednak Sisley nadal gra wyborną siatkówkę. Czy w spotkaniu z Fidią Padova Fei i spółka po raz kolejny udowodnią swoją klasę i wywiozą z Padovy komplet punktów?