szymi12, tak sobie patrzę i jednej rzeczy nie rozumiem. Bawisz się w
trading, ale grając lay the draw widzę, że nie wychodzisz z rynku w określonym momencie, tylko uparcie czekasz na pierwszą bramkę. We wczesniejszym spotkaniu miałeś szczęście bo w końcówce udało się trafić, teraz w 66 minucie. Przecież przy 0-0, i nie zrobieniu wcześniejszego zabezpieczenia, na choćby CS 0-0, jest spory minus. Ja się "uczyłem", że wychodzi się w połowie, max w 60 min. Efekty były całkiem fajne, a i ryzyko straty większej sumy mniejsze.