Bardzo podoba mi się profil 17 etap. Krótka trasa, ale bardzo wymagająca. Meta to premia górska najwyższej kategorii. Trudna wspinaczka podczas której wielu zawodników będzie cierpiało.
Oto podjazdy na dzisiejszym etapie:
Col du Portillon (kat. 1; 57,5 km; 8,3 km; 7,1%)
Col de Peyresourde (kat. 1; 82 km; 13,2 km; 7%)
Col de Val Louron-Azet (kat. 1; 102,5 km; 7,4 km; 8,3%)
Montée de Saint-Lary Pla d’Adet (kat. HC, meta; 10,2 km; 8,3%)
Spodziewam się mocnego tempa od początku etapu. Nie będzie na co czekać. Do walki o punkty na premiach górskich ruszą Rodriguez i Majka. Bardzo ciekawie zapowiada się walka o 2 miejsce. Wg mnie najlepiej wygląda Pinot. Wczoraj urwał nawet na kilka sekund Nibalego.
Pierwsza para która wpadła mi w oko to pojedynek:
Yury Trofimov -
Michael Rogers 2,35 pinnacle
30 - ?
Rogers w tym sezonie jest w bardzo dobrej formie. Wygrał 2 etapy na Giro d' Italia i wczoraj etap na Tour de
France. W generalce przegrywa wyraźnie z Trofimovem. Jednak gdy spojrzymy na ich rywalizację na alpejskich etapach to faworytem tej pary jest Rogers. Na 13 etapie zawodnik Saxo wygrało 2:48, a na 14 etapie o 35 sekund. Dziś przed kolarzami trudny odcinek. W Saxo po wycofaniu Contadora mają luz. Podsumowując Rogers jest mocniejszy od zawodnika Katiuszy i mimo zmęczenia wczorajszą ucieczką powinien wyjść zwycięsko z tej rywalizacji.
Haimar Zubeldia -
Laurens Ten Dam 1,65 pinnacle
18 - 14
Dla mnie zdecydowanym faworytem w tej parze jest Holender. Ten Dam w wyniku gorszej dyspozycji Mollemy został liderem Belkin. Bardzo dobrze pokazał się Alpach zajmując dwa razy 8 miejsce. Wczoraj do grupy Nibalego stracił lekko ponad minutę. Za każdym razem wygrywa z Zubeldią. Nie są to duże wygrane, około 30 sekund. Jednak to Holender do tej pory jest mocniejszy i dziś powinno być podobnie.