Kolarstwo 2012 - Tour de France (30.06-22.07)

[qozi]

Szczerze to mam podobne odczucia jak Davey - niech sie konczy bo nuda straszna.Nie sadzilem, ze wszyscy na czele z Nibalim, Menchovem czy Schleckiem wykaza sie taka indolencja i beda jechac tak na alibi,ponadto Froome nie moze zaatakowac takze specjalnie jakiejs wielkiej rywalizacji nie ma i raczej nie bedzie.
Troche nie rozumiem tego przeplatania etapowego, raz fajny podjazd a potem przeplatanie jakims gownianym 230 km plaskim etapem gdzie Sky go zlewa, potem kolejny taki i wychodzi na to, ze dojezdzaja ucieczki, a tego sporo w tym tourze.
Jutro najciekawszy etap tego Touru i troche go obejrze, nie wiem czy mi sie uda Tourmalet zobaczyc, ale przewiduje tak jak DV pisal w innym temacie - Porte, Rogers ujada reszte aby peleton zostal skurczony do 10 kolarzy a tam wlasnie Wiggo, Froome, Nibali, Van den Broeck, Roche, Rolland czy moze ten mlody Pinot.Licze, ze ten ostatni urwie bialy t-shirt Van Garderenowi choc ten trzyma sie niezle takze zacieta walka bedzie do konca.

Podoba mi sie typ na Roche, tam gdzie wygral Rolland to Cobo i Roche jechali z glownej grupie ale ten pierwszy w pewnym momencie odpadl i Irlandczyk wydaje sie na ten moment lepiej dysponowany i przede wszystkim bardziej zmotywowany.

 

[kulu]

Jutrzejszy etap zapewne będzie rozgrywał się trochę w cieniu "afery Schlecka". Znów wróci temat Armstronga innych kolarzy przyłapanych na dopingu. Zastanawiam się teraz kto będzie kolejny? Czy jeszcze w trakcie wyścigu wyjdzie na światło dzienne kolejna afera? Kto jest tak naprawdę czysty?
Wracając jednak do wyścigu to zastanawiam się czemu organizatorzy nie zrobili mety na Col du Tourmalet. Wcześniejszy podjazd na Col d’Aubisque zrobiłby konkretną selekcję, a taka góra kończąca etap mocno namieszała by w klasyfikacji generalnej. To byłby fajny test dla kolarzy.
Jednak etap wytyczony inaczej, kończy się skromniejszymi podjazdami, a na koniec mamy długi zjazd do mety. Liczę na jakąś walkę, próby ataków bo jak na razie nikt mocno nie nacisnął Wigginsa. Szkoda, że Col du Tourmalet jest tak daleko od mety. Czy ktoś odważy się atakować 80km przed metą albo wcześniej? Oglądając wcześniejsze etapy to raczej nie ma szans. Pewnie do ostatniego podjazdu dojedzie mocno okrojona grupa z faworytami, która między sobą rozstrzygnie losy etapu. Liczę jutro szczególnie na Nibaliego i van den Broecka. Są dobrymi góralami, dobrze zjeżdżają i mają o co walczyć. Zawodzi trochę Cadel Evans - może jutro się pokaże z dobrej strony? Ciekawe też jak "afera Schlecka" wpłynie na kolarzy Radioshack. Zastanawiam się też czy Rolland będzie atakował na premiach górskich. Ma spore szansę na koszulkę najlepszego górala, ale jeśli przeszarżuję to może wylecieć z pierwszej dziesiątki.
W ramach konkursu zagrałem:
Haimar Zubeldia - Chris Horner 1,50 Bet365 17 - 20
Juan Jose Cobo - Nicolas Roche 1,70 Bet365 19 - 14
Denis Menchov - Michele Scarponi 1,70 Bet365 27 - 136
Zwycięzca etapu: Vicenzo Nibali
O pierwszych dwóch typach ktoś już pisał. Zubeldia i Horner jadą w tej samej grupie więc dziadek Horner powinien pomagać Hiszpanowi. Zubeldia jedzie dobry wyścig, ma niedużą stratę, cały czas przyjeżdża blisko faworytów. Fajnie prezentuje się także Roche, który walczy o 10 więc na pewno ma sporą motywację. Natomiast Cobo zawodzi prawie przez cały wyścig. W generalce traci prawie godzinę do Wiggo. Na koniec Menchov-Scarponi. Rosjanin bardzo dużo stracił na 11 etapie, uciekła mu szansa na Top-5 w generalce. Przeżywał tam chyba jakiś kryzys, bo w pozostałych etapach jechał całkiem dobrze. Włoch poza jednym etapem gdzie uciekał trochę nieobecny. Sam mówi, że nie jest w najwyższej formie. Może próbować uciekać na początku przez co zostanie później daleko z tyłu.
EDIT:
Pierwsze dwie pary weszły trochę szczęśliwie. Cała czwórka dojechała w tej samej grupie, a zdecydowało ustawienie na ostatnich metrach. Menchov pojechał przyzwoicie i wyraźnie wygrał ze Scarponim. Zwycięzców etapowych trzeba szukać raczej wśród uciekinierów. Po raz kolejny odjeżdża ucieczka i faworyci walczą między sobą o dalsze miejsca.

 

[jacques]

Van Den Broeck J.-Rolland P. 1 @ 1.75 w Fortuna
Nie jestem znawcą kolarstwa, ale co nieco oglądam a tegoroczny tour oglądam codziennie, więc spróbuję tutaj zatypować. Pojedynek dwóch niezłych górali, ale wydaje mi się że Belg że jest w tym aspekcie nieco lepszy. Co prawda w tym tourze lepsze wrażenie sprawia Rolland, ale
Na tegorocznych etapach górskich wyglądało to następująco:
Etap 10 - obaj przyjechali w tej samej grupie, minimalnie przed liderami, lepszy na finiszu był Francuz
Etap 11 - wygrany etap przez Rollanda
Etap 14 - obaj w grupie lidera, lepszy na finiszu był Belg
Trochę się obawiam, że Rolland walcząc o koszulkę najlepszego górala zabierze się w ucieczkę i dojedzie, ale z drugiej strony jest szansa że tak jak napisałem Kulu, przeszarżuje i owszem na premiach górskich będzie wysoko ale na finałowym podjeździe straci siły i na zjeździe JVB mu odjedzie.

 

[sumada90]

Bradley Wiggins - Jurgen Van Den Broeck 1,85 Sportingbet [12-16]

Ja również dziś postawie na Belga, tyle że w parze z liderem. Van Den Broeck i Nibali to jedyni kolarze z czołówki, którzy nie czekają na ostatni podjazd ani na ostatnie 100 metrów etapu (może mi ktoś wytłumaczyć po jaką cholerę Evans się gania na finiszu jak sprinter, skoro zaraz za plecami ma największych rywali?). Szkoda tej straty na 7. etapie, kiedy miał problem z rowerem bo mógłby dość mocno postraszyć drużynę SKY. Tam gdzie może to próbuje się urywać, chociażby na kilkanaście sekund. Jutro w końcówce zjazdy więc można sporo zyskać przy odważnej jeździe, Wiggins będzie pewnie pilnował najbardziej Nibalego i Evansa. Nawet jak kilka sekund straci to i tak nic wielkiego się nie stanie bo odbije to sobie na czasówce.

 

[kulu]

Na początku trzeba pochwalić Thomasa Voecklera. Kolarz Europcar zabrał się do dużej ucieczki, wygrywał premie górskie, a na koniec po samotnej szarży wygrał etap. Francuz objął także prowadzenie w klasyfikacji górskiej. Jutrzejszy etap wyłoni najlepszego górala. Voeckler wyglądał dziś dużo lepiej od Kessiakoffa, ma 4 punkty przewagi + jego wielka ambicja to sprawia, że dla mnie jest faworytem w tej klasyfikacji. Ciekawe jakie pojawią się kursy.
Pierwsze dwa podjazdy w spacerowym tempie, zapowiadał się nudny etap. Emocje zaczęły się na przedostatnim podjeździe. Podobała mi się dziś jazda Nibaliego. Kilka razy próbował zaatakować, ale jednak miał małe szanse z koalicją Wiggins - Froome. Ta trójka po atakach Włocha zgubiła całą resztę rywali. Po dzisiejszym etapie znamy już chyba podium wyścigu. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego to pierwsza trójka nie ulegnie zmianie.
Największe straty poniósł Cadel Evans. Triumfator sprzed roku spadł już na 7 miejsce. Wyprzedził go nawet kolega z grupy Tejay van Garderen. Evans strasznie męczy się na podjazdach, chyba nie trafił optymalnie z formą. Ciekawe na kogo pojedzie jutro BMC?
Jutro krótki (143,5 km), górski etap. To szansa dla tych którzy dziś stracili. Sama końcówka wygląda bardzo ciekawie. Teraz trzeba poczekać na ofertę jutrzejszego etapu.

 

[davey_watt]

Etap wygra Valverde @17 za 5 zł ale zawsze ;] Dziś ładnie pojechali z Bisonte, obaj w grupie VDB. Ale tylko wygrany etap może osłodzić Alejandro ten nieudany wyścig. Jutro ostatnia szansa. SKY jak widać nie ma parcia na gonienie odjazdów.
Jakieś h2h przeciw Voecklerowi trzeba wynaleźć, bo odczuje dzisiejszy etap w nogach.

 

[ssasha92]

Juan Jose Cobo - Alejandro Valverde 2 1.90 Bet365

Juan dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczył, najpierw próbował się zabrać do ucieczki , a potem wbrew oczekiwaniom przyjachał na bardzo dobrym miejscu w grupce z vdB i Zubeldią, ale jeśli jutro będzie choć minimalna potrzeba to popracuje na nominalnego lidera Movistaru Alejandro Valverde. Dzisaj piti przyjechał w grupie razem z Cobo i pokazał, że jeszcze powalczy. Jak napisał DW jutro ostatnia szansa na uratowanie Touru dla Valviego. Cobo będzie jeszcze miał okazję w hiszpańskiej Vuelcie gdzie bedzie liderem w Movistarze, a Valverde już zapowiedział ,że Vuelty nie pojedzie

 

[jacques]

TJ Van Garderen - Haimar Zubeldia 2 @ 2.40 w Bet365
Trochę dziwny dla mnie kurs. Zubeldia jest 5, Van Garderen 6 ze stratą 38 sekund. Obaj przyjeżdżają zazwyczaj w tej samej grupie, ale jak dla mnie to Haimar musi jeszcze coś jutro nadrobić, bo Amerykanin jeździ lepiej na czas i na czasówce może go przeskoczyć. Na pierwszej czasówce był od niego gorszy o ponad minutę. Może wciąż liczyć na pomoc czy to Klodena, Hornera czy Monforta, więc w najgorszym wypadku liczę tutaj na przyjazd w tej samej grupie, a po takim kursie warto spróbować. Tobet wystawił po 2.25.
Zastanawiam się też nad Roche-Horner 1 @ 1.70
Na dotychczasowych czterech typowych, górskich etapach lepszy był Irlandczyk. Nawet jak przyjeżdżali w tej samej grupie to Amerykanin zazwyczaj jest na końcowych pozycjach w grupie, natomiast Roche wręcz odwrotnie. Roche może jeszcze liczyć na awans do "10" bo do Pinot traci tylko trzy sekundy. A jeździ znacznie lepiej na czas od młodego Francuza. W zasięgu jest nawet 9 Rolland (około półtora minuty straty) ale to tylko wtedy jak jutro za wiele nie straci.
Reasumując, to wychodzi z tego też zakład Zubeldia-Horner 1 @ 1.50

 

[dawid.400]

Etap 17
Drugi i ostatni etap w Pirenejach, ogólnie to ostatni etap górski na 99 Tour de France. Etap krótki bo zaledwie 143,5 km, ale podjazdy znakomite, jutro mamy tak wisienkę na torcie,kwintesencja kolarstwa. Finisz na legendarnym Peyragudes. Jednak na kolarzy czeka aż 5 trudnych i wymagających wzniesień na początek Col de Menté (kat. 1; 27,5 km; 9,3 km; 9,1%) tu od razu przypomina się rok 2010 kiedy Contador zaatakował w tym samym momencie kiedy Schleck miał awarię rowery a konkretnie spadł mu łańcuch. Później na zawodników czekają takie podjazdy jak; Col des Ares (kat. 2; 55,5 km; 6 km; 5,3%), Côte de Burs (kat. 3; 76 km; 1,2 km; 7,6%), Port de Bales (kat. HC; 111,5 km; 11,7 km; 7,7%) i na koniec wcześniej wspomniany podjazd na Peyragudes (kat. 1; 142,5 km; 15,4 km; 5,1%). Sky zdecydowanie dopuszcza do ucieczek i kompletnie nie zależy im na wygranych etapach, oczywiście jak w ucieczkę pójdzie ktoś groźny to natychmiast skasują, ale jak idzie zawodnik który traci 20 min to go puszczają. Szczerze mówiąc jutro myślę że znowu dojedzie ucieczka do mety, bo na tak krótkim etapie jak na początek urwie się 30 kolarzy to w życiu peleton tego nie zlikwiduje.

Koszulka w grochy dla najlepszego górala; zwycięzca? Fredrik Kessiakoff @ 6,00 Sportingbet
Przesadzili z tym kursem. Dzisiaj było Allez Allez Toma Voeckler, ale jutro nie ma dupy Francuz odczuje dzisiejszą szarżę. Ja nawet wątpię że jutro pójdzie w ucieczkę, a jeśli pójdzie to sobie zadam pytanie - co on brał? grin ???? Może dzisiaj Kessiakoff nie wyglądał najlepiej i zluzował w pewnym momencie. Więc na jutro ma znacznie więcej sił, jeśli dobrze zaplanuje atak to jutro zdemoluje na premiach Voecklera. Kurs 6 to ogromne value bo przecież Thomas ma tylko 4 punkty przewagi, czyli na takich premiach jakie mamy jutro to jest nic.
Nicolas Roche - Juan Jose Cobo 1 @ 2,00 Sportingbet 12-28
Jak to mówią jeśli wchodzi to czemu nie korzystać, wczoraj pisałem tak o tym typie:

Juan Jose Cobo - Nicholas Roche 2 @ 1,769 Pinnacle 19-14
Cobo spisuje sięsłabo na tym Tourze, to cień zawodnika który czarował we Vuelcie, męczy się niemiłosiernie na podjazdach, a jutro jest konkret. Do tego nie zjeżdża najlepiej więc ja go jutro nie widzę w czołówce. Prawie godzina straty do lidera mówi sama za siebie. Roche natomiast jedzie dobry wyścig, gdyby nie te przeklęte czasówki to może byłby w tap 10, a tak musi zadowalać się 13 miejscem w generalce. Jest chłopak w fajnej formie, przyjeżdża z czołówką. On lubi takie podjazdy jakie jutro mamy czyli w miarę długie i na niezłym nachyleniu, jak pojedzie swoje i nie będzie szarpał za dużo to utrzyma koło najlepszych. Do tego Irlandczyk lepiej zjeżdża. Jest wyżej w generalce walczy o najlepszą 10. Prawie wszystko za nim przemawia oy tylko wyścig to potwierdził.

Praktycznie tu się nic nie zmienia. Roche wygląda o wiele lepiej, dzisiaj przyjechali w jednej grupie ale to właśnie Roche nadawał tempo próbował dociągnąć do najlepszych. Cobo tak na prawdę to chyba dzisiaj wystrzelił z formą. Kurs jeszcze lepszy niż dzisiaj więc ja to pobieram, bo nie ma żadnej przesłanki by Cobo miał przyjechać wyżej, ja śmiem twierdzić że jutro się ukręci.
Haimar Zubeldia - Chris Horner 1 @ 1,65 Betsafe 22-9
Betsafe też nie wyciąga wniosków i nadal wystawą taką parę. Oni chyba się zbyt mocno sugerują dzisiejszym etapem, gdzie obaj zawodnicy przyjechali w jednej grupie, ale to właśnie Zubeldia z wyżej wspomnianym Roche prowadzili tą grupę, Horner ma 156 lat i on nie jest w stanie przejechać dwóch z rzędu etapów na tak wysokim poziomie jak dzisiaj, jutro wykona zadanie dla Haimara i odpadnie. A jeśli dojadą nawet w jednej grupie to na finiszu jest wypłaszczenie więc Horner wyżej nie zafiniszuje.

 

[davey_watt]

JVDB - Big Wigg ;] 2 1.75 sb
Nie wiem czy Jurgen miał dziś jedynie słabszy dzień, ale czołowa 3 mu mocno odskoczyła. Możliwe, że jutro będzie podobnie.

 

[faulik]

Moze ktos mi scharakteryzować Albasini? Jest dzis w unibecie para Albasini z Sørensen, N.
Wiem ze Sørensen, N wczoraj uciekal ale Albasini w roznych kwalifikacjach wypada blado.

 

[sumada90]

Moze ktos mi scharakteryzować Albasini? Jest dzis w unibecie para Albasini z Sørensen, N.
Wiem ze Sørensen, N wczoraj uciekal ale Albasini w roznych kwalifikacjach wypada blado.

Wczoraj uciekał Chris Anker Sørensen, a tutaj masz typ na Nicki Sørensena.



Z większością typów tu wcześniej podanych się zgadzam, sam jednak podam coś innego:

Christopher Froome - Vincenzo Nibali 1,85 Tobet [2-7]

Włoch raz za razem próbuje się urwać dwóm Brytyjczykom ale za każdym razem Froome dociąga Wigginsa i nie daje mu uciec. Wczoraj ta trójka pokazała, że są najlepiej dysponowani na tym wyścigu. Na dzisiejszym etapie raczej powinni dojechać do mety razem, nie wydaje mi się, by któryś z nich nie wytrzymał tempa, najszybciej chyba Wiggins i wtedy Froome mógłby zostać i go podciągać. Ucieczka dzisiaj raczej pewna i to ona powinna walczyć o zwycięstwo a jeśli tak będzie to szykuje się powtórka z wczoraj, gdzie na finiszu to zawodnik Liquigasu wyrwał do przodu, a Wiggins i Froome spokojnie wjechali za nim. Dziś może być podobnie ale liczę, że Nibali wreszcie odjedzie od nich i trochę odrobi.

Thomas Voeckler - Fredrik Kessiakoff 2,90 Tobet [48-30]

Typ ryzykowny ale czemu nie spróbować. Francuz wczoraj znów wygrał ale zajechany był na mecie nieźle, Kessiakoff nie ciągnął, skoro sił brakowało bo i nie było sensu. Jak wczoraj policzyli komentatorzy Eurosportu to dzis do zgarnięcia ponad 60 punktów. Obaj powinni walczyć co najmniej do Port de Bales, chociaż nie wydaje mi się, by tu Voeckler dojechał w czołowce, jeśli w ogóle zabierze się w ucieczkę. Kessiakoff nie ma innego wyjścia, bo dzis ostatni etap na wygranie grochów, a Chris Anker Sorensen znów spróbuje pewnie swojej szansy.

 

[dawid.400]

Moze ktos mi scharakteryzować Albasini? Jest dzis w unibecie para Albasini z Sørensen, N.
Wiem ze Sørensen, N wczoraj uciekal ale Albasini w roznych kwalifikacjach wypada blado.

Albasini to bardzo specyficzny kolarz,wydaje mi sie ze jego szczyt formy przyszedl zza szybko w tym sezonie, bo jak wiemy zachwycal w Portugalii. Zawodnik Greenedge na tym tourze na pewno zawodzi, praktycznie nie sprobowal ataku, zabieral sie w ucieczki z tego co pamietam, ale on jest jak Popowicz, czyli uciec i 20 km przedmeta wypompowac sie tak ze przyjezdza ze strata 20 minut. Sorensen to nie ten co wczoraj uciekal, on tez nie pokazuje wszystkich swoich atutow, ale z drugiej stronyy to co sie dziwic on mial pomagac Ksiegowemu a nie jechac na swoje konto. Jestem ciekawy czy da rade wystartowac we vuelcoie i pomoc Contadorowi. Reasumujac dla mnie no bet :razz:

 

[kulu]

Dzisiejszy etap zapowiada się bardzo ciekawie. Początek jest pagórkowaty, a po 90 km zaczyna się podjazd pod Port de Bales (11.7 km podjazdu; średnio 7.7% – kategoria specjalna). Później mamy długi zjazd i na koniec jeszcze dwa podjazdy. Wreszcie etap kończy się trudnymi podjazdami. Z racji tego, że etap liczy tylko 143,5km liczę na mocno tempo od początku. Już od samego startu spodziewam się licznych ataków. To ostatnia szansa dla dobrych górali (szczególnie słabiej jeżdżących na czas) by poprawić swoje miejsce w generalce lub wygrać etap. Może ktoś zdecyduje się na długą akcje? Wśród faworytów do wygrania etapu widzę Rollanda, Pinota, van den Broecka może van Garderen, który powinien dziś jechać tylko na siebie. Atakował będzie na pewno Nibali, ale raczej nie ucieknie dwójce ze Sky - Wiggo i Froome. Teraz oni w zasadzie będą interesować się tylko Włochem.
Ciekawie zapowiada się także walka o koszulkę najlepszego górala. Wczoraj pisałem, że faworytem jest Voeckler mający 4 punkty przewagi. Jednak zgadzam się z dawid.400 - po kursie 6.00 można spróbować za drobne na Kessiakoffa. Cyba trochę przesadzili z tym kursem.
Krótko o moich parach:
Nicolas Roche - Chris Horner 1,70 Betsafe 12-9
Wczoraj obaj przyjechali w tej samej grupie, jednak to Roche przyprowadził ich do mety,a Horner przyjechał spokojnie z tyłu. Obaj są także blisko siebie w generalce. Roche jedzie w tym wyścigu bardzo dobrze, walczy o pierwszą "10" i co ważne jedzie tylko dla siebie, nie ogląda się na nikogo. Natomiast Horner pomaga także innym zawodnikom swojej grupy, szczególnie Zubeldii.
Rui Costa - Sandy Casar 1,40 Bet365 32-31
Portugalczyk trochę mnie zawodzi. Niby jedzie przyzwoity wyścig - jest najlepszym kolarzem Movistaru, ale brakuje trochę błysku. Dziś pewnie będzie podobnie, przyjedzie koło 20-30 miejsca. Myślę, że to starczy na Casara. Francuz wczoraj szybko miał problemy i troche stracił. W generalce też traci sporo do Rui Costy.
Andreas Kloden - Levi Leipheimer 1,50 Sportingbet 11-34
Wczoraj przyjechali w tej samej grupie, a minimalnie wyżej był Niemiec. Kloden zajmuje także zdecydowanie wyższe w generalce. Jeśli dziś pojedzie dobrze to dzięki czasówce może wskoczyć do "10". Leipheimer nie jest w dobrej formie. Na podjazdach strasznie się męczy, to nie jest dobry wyścig dla niego. W generalce traci już ponad 50 minut do Wiggo.
Ciekawie też wygląda zestaw Nicolas Roche - Juan Jose Cobo, o którym pisze ktoś wcześniej. Wczoraj kurs był 1,70, a dziś 2,00. Trochę dziwne bo to Roche jechał wczoraj lepiej, jest wyżej w generalce więc dlaczego nagle faworytem w tej parze jest Cobo?

 

[radhu21]

Tak sobie myślę, że Cobo może zabrać się w jakąś ucieczkę, już wczoraj próbował, dlatego te kursy tak się zmieniły. Widać, że peleton i liderzy odpuszczają prawie wszystkie akcje.

 

[faulik]

Valverde mial mega farta dzis ze wygral ten etap. Froome jakby mogl to by go zjadl 1km przed metą. Etap pokazal ze Froome powinien wygrac Tour de France.

 

[davey_watt]

Jutro końcówka z tego co pamiętam to podobna do tej, gdzie etap wygrał Vino w 2010 roku. Ale po wczorajszych i dzisiejszych szarżach będzie mu ciężko. Zawsze zostają Pola Elizejskie ;]
Końcówka pofałdowana, dobry etap dla ucieczki, ale może w końcu SKY coś pomogą w gonieniu Omedze, skoro wyścig mają wygrany. Za dużo tych ucieczek dojeżdża, a ta końcowa górka aż tak wymagająca nie jest. Sprinterzy powinni przetrwać, a kursy fajne. Rozłożyłem stawkę i poszło na wygraną trójcy Greipel-Cava-Sagan ???? Śmierć ucieczkom. Kursy 9-10-10 w b365 może siądzie ????
Hinault - Hondo 1 1.30 b365
Sebastian aktywny na tym wyścigu. Hondo od pewnego czasu już tylko rozprowadza, w sprincie nie ma większych szans, tylko raz był w 10 na tym wyścigu.
No i ciekawi mnie TOP10 całego wyścigu. Pinot ma niespełna 2,5 miniuty przewagi nad Kloedenem. W sumie nie wiem za bardzo jak on jeździ na czas, na ostatniej czasówce stracił 3 minuty(ale dzień wcześniej miał ten rajd co wygrał etap). Tu jeszcze gorszy profil dla niego, ale to jest taka niewiadoma, na finałowych czasówkach tylko TOP20 i najlepsi czasowcy jadą na maksa. Motywacja działa cuda, w zeszłym roku Taaramae miał zniszczyć Rollanda, a jak się skończyło, to wiemy.
3.6 na Pinota do zastanowienia.
PASS, tak jak pisałem jedna wielka niewiadoma, zobaczymy przed czasówką ????

 

[kulu]

Za nami fajny etap. Od początku obserwowaliśmy ataki z peletonu, a w końcówce do akcji ruszyli czołowi zawodnicy z generalki. Kilka rzeczy które zapamiętam z etapu:
- bardzo fajna walka pomiędzy Voecklerem a Kessiakoffem na górskich premiach. Francuz to "cwany lis", jechał cały czas na kole, atakował kiedy była potrzeba. Zasłużony triumf w klasyfikacji na najlepszego górala
- wreszcie dobra postawa grupy Movistar z Alejandro Valverde na czele. Wygrał etap po samotnym ataku który wcześniej przygotował mu Rui Costa
- Froome-Wiggins, po dzisiejszym etapie to raczej ostatni duży wyścig, który jadą razem w jednej grupie. Froome'a dzisiaj rozsadzało, chciał ciągnąć do przodu, Wiggo na niego pokrzykiwał - widać pewne nieporozumienia między nimi. Froome jest za mocny na pomocnika, myślę, że w następnym sezonie pojedzie na własne konto w TdF.
- dziwna taktyka Liquigas, wyszli na czoło peletonu, podkręcili trochę tempo. Na mecie Nibali mówi, że nie czuł się dzisiaj najlepiej i cieszy się z małej straty. Coś chyba się nie zgadza.
- kolejny dzień słabości Evansa. Australijczyk bardzo słabo wygląda w górach, szybko odpada od najlepszych. Evans będzie musiał zadowolić się 6 miejsce w generalce, za swoim kolegą z grupy. To na pewno nie jest jego wyścig.
Jutrzejszy dzień to okazja dla harcowników. Długi, pagórkowaty etap + odpoczynek najlepszych przed czasówką to wszystko sprawia, że jutro na pewno dojedzie jakaś ucieczka.

 

[sumada90]

Cadel Evans - Nicholas Roche 2,25 Tobet

Ja rozumiem, że Evans nie w formie i na ostatnich etapach tracił ale prawdziwe góry juz dziś sie skończyły. Jutro na takich hopkach nikt nie powinien rozkręcać jakiegoś wielkiego tempa, żeby Australijczyk musiał znów oglądać jak rywale mu odjeżdżają. Jeśli Evans do mety dociera w peletonie to zawsze albo walczy na ostatnich metrach albo próbuje być pierwszy za sprinterami. Dziwne dość zachowanie jak na takiego górala ale jak obserwuje etapy pagórkowane to jest chyba jego zasadą. Roche jedzie bardziej spokojnie, również stara się trzymać w czubie ale nie szaleje jak Cadel. Dziś wytrzymał dłuzej niz Australijczyk ale nie powinno być jutro walki kolarzy z czołowej dziesiątki, powalcza inni o wygranie etapu a oni poczekają już chyba spokojnie na czasówkę. Cięzko po takim kursie przejść obojętnie.

 

[dawid.400]

Etap 18
Padam więc krótko. Dzisiaj kolejny etap który nie widziałem :-| NIezłe jaja musiały być z Wigginsem i Froome że ten drugi krzyczał na Bradleya by jechał szybciej. Jutro ciężko na coś się zdecydować. Etap na którym może wydarzyć się praktycznie wszystko. Gram jeden typ zobaczymy czy to dobra decyzja. Jutro lekkie podjazdy raczej etap dla sprinterów albo dla ucieczki, podjazdy:
- Côte de Saint-Georges (kat. 3; 67,5 km; 1 km; 10,3%)
- Côte de Cahors (kat. 4; 117,5 km; 1 km; 7,8%)
- Côte de Souillac (kat. 4; 180,5 km; 2,2 km; 4,7%)
- Côte de Lissac-sur-Couze (kat. 4; 212,5 km; 1,9 km; 5,7%)

Andre Greipel - Mark Cavendish 1 @ 1,571 Sportingbet 11-1 Cavuś klasa :!:
- Greipel na TdF wygląda o wiele lepiej niż Cavendish.
- Po drugie drużyna Lotto zdecydowanie pomaga Greipelowi na finiszach, Cavendish jeździ samotnie.
- Ogólnie pociąg Lotto jest najlepszy w peletonie.
- Jak dojedzie ucieczka to Mark nawet nie spróbuje zafiniszować "dla pokazu" a Andre raczej to uczyni.
- Obaj powinni przejechać te hopki, ale jeśli ktoś ma się ukręcić to z tej dwójki jest to Cav.
To tyle dzisiaj krótko ale mega zmęczony jestem.