przemasso
Użytkownik
Sylwek i tak w tym sezonie osiągnął świetny sukces w Turyńskim Giro zajmując 3 miejsce. Nie ma co narzekać, bo swoją prace w Giro d'Italia wykonał, a na Tour miał wogóle nie przyjeżdzać. Jeszcze po Giro zapowiadał, że przyjedzie na Tour de Pologne. Decyzje o starcie podjeli dopiero kilka tygodni przed rozpoczęciem imprezy.Ponarzekam
Za rok by sie postarali w TdF i dali jakieś mega-trudne etapy na 100. rocznice
I kolarzom by coś powiedzieć.
W tym roku może nie aż tak , ale ostatnio za dużo czarowania.
Sylwek też się nie postarał.
Jakby mógł to TOP 25 w zasięgu.
A co do trudniejszych etapów to myślisz, że będzie większa selekcja? W Giro Hesjedal wygrał o 16s, a tam jadą podjazdy o dużo większych nachyleniach i dużo dłuższe niż w Tourze (czasem na etpaie z poziomu morza na prawie 3000m.n.p.m), i większość górskich etapów jest z metą pod górę, a mimo to różnice były mniejsze niż w TdF.
W kwesti dopingu, prawde mówi Wigins, że nie da się bez stosowania środków zwiększających liczbe czerwonych krwinek w organiźmie wytworzyć 500 watów i jechać z tą mocą równym tempem. Nie trzeba stosować dopingu, by z większyć liczbe krwinek i poprawić wydolność. Wystarczy przetoczyć krew, spać w komorze wysokościowej co ciężko jest udowodnić, i zapewne tak się szprycują dzisiejsi kolarze.