mad3rs
Użytkownik
https://www.facebook.com/DrogaFanatyka - najlepiej poinformowany fanpage kibicowski, polecam!
http://wpolityce.pl/wydarzenia/47178-sikorski-o-okrzykach-katolickie-suki-w-izraelu-byloby-to-oburzajace-tak-jak-oburzajace-jest-zachowanie-niektorych-polskich-kibicowRadosław Sikorski z właściwą sobie troską o dobre imię Polaków za granicą skomentował skandaliczne zachowanie izraelskich kibiców w stosunku do sióstr Radwańskich.
Gdyby to była prawda, to byłoby to oczywiście oburzające, tak jak oburzające jest zachowanie niektórych polskich kibiców, na polskich stadionach. Natychmiast zleciłem placówce zweryfikowanie czy rzeczywiście to miało miejsce. I to jest informacja pochodząca, wedle mojej wiedzy, od jednego blogera, niepotwierdzona, ani w prasie izraelskiej, ani z innych źródeł, więc no mam takie warunkowe oburzenie. Jeśli to miało miejsce, to można to tylko potępić, ale nie mogę wszczynać oficjalnych działań na podstawie jednoźródłowej, niepewnej informacji.
Mi się zdaje że to matka zabitego chłopaka z Lechii.. Ale fakt, Silver wg mnie ma najlepsze nuty kibicowskie w PLTa scena na początku, z płacząca kobietą, o co kaman?
W środku wywiad ze Staruchem, przeprowadzony przez Pawła Zarzecznego.
http://gwizdek24.se.pl/inne/tomasz-lis-wyjasnia-nie-zostalem-wyrzucony-ze-stadionu-kibice-chcieli-mnie-pobic_310571.htmlTomasz Lis wyjaśnia: NIE zostałem WYRZUCONY ze stadionu, KIBICE CHCIELI MNIE POBIĆ
Tomasz Lis, jak twierdzi, nie został wyrzucony z Old Trafford podczas meczu Ligi Mistrzów Manchester - Real, a sam, za namową jednego z ochroniarzy, postanowił opuścić trybuny ze względów bezpieczeństwa. Dziennikarzowi i jego córce grozić mieli kibice "Czerwonych Diabłów".
Całe zajście redaktor naczelny "Newsweeka" wyjaśnił za pośrednictwem serwisu natemat.pl. Na nieprzyjemności ze strony sympatyków Manchesteru Lis miał być narażony, gdy Real strzelił drugą bramkę i wyszedł na prowadzenie w spotkaniu.
- Kluczowy był moment, kiedy po drugiej bramce dla Realu padliśmy sobie z córką w objęcia. Kilku kibiców Manchesteru próbowało pokonać kilka rzędów by nas pobić. Nie wyglądali na żartownisiów. Zapytałem stewardów o co chodzi, bo nie złamaliśmy żadnych reguł. Pokazał swoją głowę z jakimiś ranami i powiedział: To sprzed dwóch tygodni. Wyjdźcie z tego stadionu. Widzicie wynik. Ludzie są wściekli. Jak ruszą, to nie gwarantujemy Wam bezpieczeństwa - tłumaczy dziennikarz.
Cóż, choć oczywiście nie pochalamy zachowania fanów United, to radzimy koledze po fachu, aby następnym razem zajmował na stadionie miejsce w sektorze przeznaczonym dla kibiców klubu, z którym sympatyzuje.