snajper
Forum VIP
III trening
Podczas trzeciego treningu przed GP Chin najszybszy był Mark Webber (RBR), który uzyskał czas 1:35,323, wyprzedzając w ten sposób Lewisa Hamiltona (McLaren) i Sebastiana Vettela (RBR). Robert Kubica, po pracowitej i bezproblemowej sesji zajął tym razem 8 lokatę z nieco ponad sekundową stratą do Australijczyka.Pierwszych dziesięć minut sesji minęło pod znakiem okrążeń instalacyjnych, które wykonali na początku niemal wszyscy kierowcy, po czym zjechali do boksów na kontrole bolidów i dalsze regulacje. Po upływie nieco ponad dziesięciu minut na torze ponownie zaczęły pojawiać się bolidy. Jako pierwszy czas uzyskał Witalij Pietrow (Renault) – 1:44,128, jednak miał on spore problemy na tym okrążeniu i jego czas poprawił jadący niedaleko za nim Timo Glock (Virgin).
Kolejne minuty upływały pod znakiem dużego ruchu na torze – momentami na torze były nawet 22 bolidy. Warto wspomnieć tu o zespole Williams, który testował dziś w bolidzie Rubensa Barrichello swoją wersję 'kanału F'. Tymczasem poznaliśmy prawdziwą nazwę systemu, który został nazwany przez dziennikarzy Autosport.com "F-duct". McLaren wyjawił dziś w rozmowie z dziennikarzami, że system ten nazywa się "RW80".
Wracając natomiast do Williamsa trzeba odnotować fakt, że po kilku okrążeniach Barrichello zaczął narzekać na złe działanie tylnego skrzydła, więc inżynierowie ekipy, by nie tracić cennego czasu, zdecydowali powrócić do standardowych rozwiązań. Pozwoliło mu to niemal natychmiast poprawić swój czas o 0,8s.
Na półmetku tempo znów dyktowali kierowcy McLarena zajmując na tym etapie dwie pierwsze pozycje. Na czele był Hamilton – 1:35,714. Przez jakiś czas ruch na torze pozostawał niewielki. Wkrótce sesja została wstrzymana, ponieważ na 18 minut przed końcem treningu z toru wypadł Witalij Pietrow. Rosjanin stracił panowanie nad bolidem w wyjściu z ostatniego zakrętu i uderzył w bandę osłaniającą wjazd do boksów.
Sesję wznowiono, gdy na zegarze pozostawało 10 minut. Zespoły postanowiły wykorzystać ten czas na symulację kwalifikacji i większość kierowców korzystała z bardziej miękkich opon. Tempo zaczęli dyktować wtedy kierowcy RBR, poprawiając swe czasy z okrążenia na okrążenie. Na prowadzenie wyszedł wtedy Mark Webber, który pozostał na nim już do końca.
Po niezbyt udanym dniu wczorajszym, trzeci trening okazał się przyzwoity w wykonaniu kierowców Ferrari, którzy obaj zmieścili się w czołowej dziesiątce i po raz kolejny w czołówce widzimy zespoły, które dyktowały tempo podczas wcześniejszych weekendów. Po wczorajszych problemach nieźle zaprezentowali się kierowcy STR, którzy byli stosunkowo aktywni, a ich bolidy nie miały dziś problemów z zawieszeniem. Pozostałe ekipy ze środka stawki również mają za sobą bezproblemową sesję. Nowe zespoły po raz kolejny już mogły pracować nad swoim programem i zmniejszać stratę do liderów, ponieważ ich bolidy okazały się po raz kolejny w miarę niezawodne.