Na samym wstępie pragnę przeprosić, że ten post zamieszczam tutaj, lecz mam ograniczenia odnośnie odpowiedzi na privy od Was.
Napisane mam, że napisałem tylko 4 posty, a muszę mieć 10, aby móc wysyłać prywatne wiadomości. Dziwna sprawa, bo napisałem już chyba z dwadzieścia, ale mniejsza o to - nie wiem jak system oblicza napisane posty.
Daras, Cock, dziękuję za zainteresowanie. Odpowiem tutaj w kilku zdaniach, skoro wiążą mi ręce z privami.
Wiem, że komuś, kogo pech nie prześladuje - będzie ciężko zrozumieć mój punkt widzenia, pomyśli, że się nad sobą użalam, że jest to zwykła wymówka.
Ale musicie uwierzyć, że w moim pisaniu nie ma jakiejkolwiek przesady.
Nie jestem jakimś kompletnym tumokiem, który nie umie do dwóch zliczyć, matmę mam opanowaną całkiem dobrze, futbolem i wynikami interesuję się chyba od dzieciaka, śledziłem wyniki, gdy w 1 lidze grał jeszcze Row Rybnik i GKS Tychy :grin:
Przez ostatnie jedenaście lat przetestowałem chyba 90% różnych opcji gry i nigdy nie wypłaciłem jakich konkretnych pieniędzy. Nie mówię tu o kwotach rzędu 50-60 zł, takie coś chyba dwa razy udało mi się wypłacić, by za dwa dni z powrotem wydać.
Pół żartem, pół serio - jeśli stawiam na drużynę A, wygrywa zespół B. I na odwrót. Gdy z rozpaczy stawiam 1 X 2, czyli wszystkie możliwe opcje - , odwołują mecz :razz:
Najwięcej w swojej "karierze" uciułałem na
Betfair, grając tylko i wyłącznie "back under 5.5".
Tym sposobem z 10 wpłaconych euro, zarobiłem około 550, już nie pamiętam dokładnie, ale coś koło tego. Wtedy sądziłem, że znalazłem w końcu sposób na swojego pecha.
Aż przyszedł mecz Juve i padł wynik bodajże 4-3 lub 5-3.
Przegrałem wtedy połowę mojego konta, około 250 euro. Ktoś powie, że mogłem zamknąć wynik ze stratą. Cóż, zaryzykowałem i nie wyszedłem z rynku z mniejszą stratą, gdyż wciąż liczyłem, że dotrwam do 90 minuty z u5.5
Potem już rozmieniłem grę na drobne i w tydzień czasu konto zresetowało się do zera. To było na giełdzie.
Możecie się śmiać, ale nawet gdy gram "Brak gola do 10 minuty" - pada bramka w tym okresie! Gdy grałem "Brak czerwonej kartki w meczu" po kursie 1,20 - czerwień sypała się jak z rękawa!
Słowem dno. Twoje granie, które prezentujesz Darek na screenie być może przyniesie sukces Tobie, ale gdybym tylko dotknął takiej gry, po dwóch dniach byłbym na porządnym minusie.
Gra systemem Hanka jest progresją, być może przynosi zyski, ale... No właśnie, to "ale".
No i wymaga czasu, a by siedzieć, ślęczeć na meczem. A obok żona, pies i dzieci? Tak się nie da
Zostało mi na koncie ostatnie 150 zł i tak sobie myślę, że spróbuję zagrać jeszcze u2.5 HT, kursy nędzne (1.06-1.07), ale tego jeszcze nie grałem.
Zbyt często nie strzelają trzech goli do przerwy, więc zobaczę jak szybko się wysypię na tym rynku. Gdzie mogę założyć wątek z takim sposobem gry na forum? Chciałbym udowodnić Wam, że szybko popłynę.
Pozdrawiam miło i dziękuję za privy.