Gem, set i mecz (zakaz komentarzy)

[gemsetmecz]

#68#
Wayne Odesnik - Rik de Voest
Kurs: 1.61​

Od dłuższego czasu nie zajmowałem się tak niskim poziomem, ale zobaczymy jak pójdzie typowanie w kwalifikacjach do US Open. Odesnik jest tutaj gospodarzem, więc na pewno będzie miał wsparcie kibiców. W dotychczasowych spotkaniach z de Voestem przegrywa (1-2), ale trzeba zaznaczyć, że ostatni mecz wygrał w dwóch setach i to niedawno, bo w Vancouver. Poprzednie rywalizacje są z lat 2005-2006, więc nie brałbym ich w żadnym stopniu pod uwagę.
Tenisiści przeszli pierwszą rundę kwalifikacji bez przeszkód, jednak moim zdaniem o wiele trudniejszego rywala miał Wayne. Rik pokonał mało znanego (pierwszy raz o nim słyszę, może gra ITF) Bjorna Fratangelo. Reprezentant USA pokonał natomiast Marco Chiudinelliego. Zaprezentował się bardzo dobrze z pierwszego serwisu (91%), nie dał żadnego break pointa Szwajcarowi. Jego kolejny rywal patrząc na wynik zagrał dobrze, jednak jeżeli wgłębimy się w statystyki tak to już nie wygląda. Dał aż 7 szans na przełamanie, z czego dwie zostały wykorzystane. Sam grał na przeciętnej skuteczności, więc widzę tutaj po prostu faworyta w osobie Odesnika.
Myślę, że jeżeli Amerykanin utrzyma taką grę jak w pierwszym meczu to wygra spokojnie w dwóch setach. Mecz jest zaplanowany na ostatnią sesję kwalifikacji dzisiejszego dnia, więc wynik dopiero późnymi godzinami polskiego czasu.

#69#
Lucas Pouille - Peter Gojowczyk
Kurs: 1.53​

Gojowczyk jest na pewno bardziej doświadczonym zawodnikiem od swojego rywala i to on powinien wygrać spotkanie. W I rundzie kwalifikacji do US Open pokazał, że można na nim polegać. Pokonał Tennysa Sandgrena, jednak męczył się w trzech setach, więc za jakiś doskonały wynik tego uznać nie można. Jego rywal Pouille zwyciężył z Mitchellem Kruegerem także w stosunku 2-1.
Patrząc po statystykach lepiej prezentuje się Niemiec, który nie popełnia prawie wcale błędów z tak nisko notowanymi przeciwnikami. Lucas natomiast w meczu kwalifikacyjnym pokazał nieobliczalność swojego tenisa, zagrywał dużo winnerów, ale równie szybko tracił swoją przewagę popełniając niewymuszone błędy (36-28).
Trzeba przyznać, że Peter pokazał dobry serwis, 12 asów to już wygrane 3 gemy, więc wcale nie tak mało jak się to wydaje. Oczywiście niesie to ryzyko podwójnych błędów (popełnił 3 w meczu z Sandgrenem). U Francuza wygląda to gorzej, równoważy błędy i asy (4-4). Trzeba także dodać, że Pouille daje sporo szans na breaka. Reprezentant Niemiec nie powinien mieć żadnych problemów z ich wykorzystywaniem, więc tutaj także jest na jego korzyść. Mimo, że w meczu z Amerykaninem nie popisał się świetnym wykończeniem break pointów (50%) to i tak ma przewagę w tym elemencie.
Moim zdaniem spotkanie może zakończyć się szybkim 2-0, ale również Lucas jest w stanie powalczyć z Gojowczykiem. Tak niski poziom jest strasznie nieobliczalny, więc tutaj nic nie brałbym na 100%. Wyraźnym faworytem jest Niemiec, ale do końca nie można tego rozgryźć, dopóki nie zakończy się mecz.

Statystyki: ​

Wygrane: 38
Przegrane: 24
Zwrot: 7
Skuteczność: 61%​

 

[gemsetmecz]

#70#
Marc Gicquel - Donald Young
Kurs: 1.83​

Ostatnim spotkaniem z kwalifikacji na dzisiaj jest rywalizacja reprezentanta gospodarzy z Francuzem. Young za swoich najlepszych czasów grał solidnie, lecz teraz popełnia często głupie błędy. Gicquel na pewno będzie potrafił z nich korzystać, bardzo doświadczony tenisista jest u schyłku swojej profesjonalnej kariery, ale jest w stanie zagrozić. Donald w I rundzie pokonał gładko 2-0 Matthew Bartona, który pogrywa na hardzie w miarę dobrym skutkiem. Marc natomiast męczył się z Thiago Alvesem, chociaż akurat rywala na pewno miał trudniejszego. Brazylijczyk postawił opór i Gicquel naprawdę musiał się natrudzić, żeby wygrać te spotkanie.
W tej rywalizacji stawiam na Amerykanina głównie z tego powodu, że broni na US Open punktów z pierwszej rundy. Motywująca będzie także gra na swojej ziemi, więc nie odpuści tego meczu, tym bardziej, że ma spore szansę na zwycięstwo. Kursy 50/50 ale ja raczej stawiałbym w stronę Younga 60/40. Małe value jest i warto z niego skorzystać. Co prawda spotkali się już w swojej karierze na korcie (2008 rok), gdzie w Los Angeles wygrał Francuz, ale było to już sporo czasu temu i tego wyniku na pewno nie brałbym pod uwagę. Teraz Marc, który ma 36 lat na pewno nie gra już tego tenisa co wcześniej i będzie o wiele łatwiejszym zawodnikiem niż w 5 lat temu. Dla Younga otwiera się więc droga do finałowej rywalizacji o turniej główny.
Ostatnie spotkania Amerykanin głównie grywał na hardzie, czego nie można powiedzieć o Gicquelu, który często zmieniał nawierzchnie. Będzie to jego drugi mecz na hardzie od końcówki marca (niech ktoś mnie poprawi jeżeli się mylę). Czucie piłki nie będzie takie jak u Donalda, więc i tutaj reprezentant gospodarzy ma przewagę. Podsumowując myślę, że warto postawić w stronę tenisisty o 12 lat młodszego, który ma jeszcze całą karierę przed sobą. Każdy aspekt przemawia za nim, jedynie doświadczenie jest przewagą u Francuza, ale samym doświadczeniem meczu wygrać nie można.

Statystyki:

Wygrane: 39
Przegrane: 24
Zwrot: 7
Skuteczność: 62%​

 

[gemsetmecz]

#71#
Sam Querrey - Jurgen Melzer
Kurs: 1.53​

Ciekawy kurs do pobrania w tym meczu. Spodziewałem się, że będzie ok 1,35-1,40. Taki z chęcią pobieram. Querrey przeciwko leworęcznym zawodnikom w tym sezonie sobie doskonale radzi, 5 razy grał, wszystkie mecze wygrał. Tym razem także myślę, że ogra Melzera. Co prawda wyeliminował on Tursunova i Paire, ale Sam gra tutaj dobrze. Zdarzają mu się małe przestoje, ale myślę, że mimo to i tak powinien wygrać spokojnie ten mecz. Amerykanin pokonał Berankisa i Nieminena, więc jakieś znaczące nazwiska to nie są. Oczywiście Fin kiedyś był w topie, ale teraz jego kariera powoli dobiega do końca.
Silną stroną Querrey'a jak wiadomo jest serwis i forehand. Jurgen jest trochę wszechstronniejszym graczem, jednak nie na tyle, aby wygrywać większość dłuższych wymian. Mecz zapowiada się dosyć ciekawie. Trzeba jeszcze dodać, że mecz rozegrany zostanie w USA, więc wsparcie kibiców będzie na pewno miał Sam. Dotychczas spotkali się dwukrotnie i obie rywalizacje wygrał Amerykanin. 26 - latek jest w całkiem niezłej formie, ale jak wiadomo zawsze może być lepiej. Punkty z zeszłego roku już obronił, więc nie ma już nic do stracenia. Mniejsza presja i do tego publiczność powinna mu pomóc.
Sądzę, że mecz zakończy się w dwóch setach, ale będą one zacięte. Jeżeli pierwszy serwis będzie siedział u Querrey'a to jestem spokojny o jego wygraną. Melzer naprawdę będzie musiał się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności, aby pokonać Sama.

#72#
Diego Sebastian Schwartzman - Albano Olivetti
Kurs: 1.50​

Olivetti jak dla mnie jest tutaj wyraźnym faworytem spotkania. Jego gra w kwalifikacjach jest pewna, chociaż wyniki tego nie odzwierciedlają. Dobry forehand i świetny serwis powinien dać mu przewagę nad Schwartzmanem. Diego gra przeciętnie przy swoim pierwszym serwisie, więc na pewno będzie sporo szans na przełamanie dla Francuza.
Rozegrali już po dwa mecze i jeżeli mielibyśmy patrzeć tylko na wyniki to okazuje się, że Argentyńczyk powinien wygrać w tym meczu. Rywalizacja powinna być rozstrzygnięta w 3 setach, ale z korzyścią dla Albano. Olivetti na hardzie gra o wiele lepiej od Schwartzmana i także tutaj ma przewagę. Jak będzie okaże się około godziny 23:00 polskiego czasu, kiedy rozpocznie się spotkanie.

#73#
Ivo Karlovic - Andrey Golubev
Kurs: 1.40​

Jak dla mnie pewniak dnia. Karlovic spisuje się od kilku tygodni bardzo dobrze i także dzisiaj powinien odprawić swojego rywala. Golubev także gra dobrze, jednak na niższym poziomie (challenger), a wszyscy wiemy jaka jest różnica między challengerami, a ATP Tourem. Chorwat prezentuje świetną dyspozycję w kwalifikacjach. Pierwszy serwis na znakomitym procencie, do tego mnóstwo asów i jak podaje oficjalna strona US Open brak niewymuszonych błędów z ostatnim rywalem, przy 20 winnerach. Nie wiem ile w tym prawdy, ale naprawdę robi wrażenie.
Kazach spisuje się w kwalifikacjach dobrze, ale brakuje mu do poziomu Karlovica. Andrey dosyć dobrze w wymianach, ale czy będzie w stanie przełamać chociaż raz tak doświadczonego gracza? Śmiem w to wątpić, a jak dojdzie do tie - breaków to wiadomo kto tam zwycięży. Kazach grywa na hardzie trochę mniej niż na clay'u, ale potrafi się odnaleźć także na tej nawierzchni. Wiadomo, że twarde korty promują dobrych serwisantów, a takim na pewno jest Karlovic. Tak jak wspomniałem na początku jak dla mnie bet dnia, a kurs wcale nie jest taki mały. Polecam wszystkim choćby do AKO.

​

Statystyki:
Wygrane: 41
Przegrane: 25
Zwrot: 7
Skuteczność: 62%​

 

[gemsetmecz]

#74#
Fernando Verdasco - Ivan Dodig
Kurs: 1.40​

Verdasco ma łatwą drogę do obrony punktów sprzed roku, gdzie dotarł do III rundy. W pierwszej fazie zmierzy się z wracającym po kontuzji Dodigiem. Chorwat w ostatnich tygodniach zagubił formę i wiedzie mu się o wiele gorzej niż przed Wimbledonem. W Cincinnati kreczował, więc być może ze zdrowie do końca nie jest jeszcze dobrze. Fernando natomiast w Winston - Salem odpadł niespodziewanie z Monfilsem, zagrał przeciętnie i zasłużenie przegrał. Teraz mam nadzieję, że spokojnie poradzi sobie z Ivanem.
Dodig grał zaledwie 15 razy z leworęcznymi zawodnikami (7-8) i statystyki wskazują, że nie radzi sobie zbytnio z tym stylem gry. Na hardzie ostatnio też nie rozgrywa dobrych spotkań, a Hiszpan myślę, że jest w stanie to wykorzystać. Jest już doświadczonym zawodnikiem i powinien grać wyrzucającym serwisem, który na pewno ułatwi mu zdobywaniu punktów. Głównym celem powinno być także poskromienie podania Dodiga, który jak trafi pierwszym serwisem potrafi napsuć krwi.
Tak jak wcześniej wspomniałem Verdasco broni punktów z III rundy, natomiast Ivan odpadł jedną fazę wcześniej. Tym razem nie liczyłbym na jego dobrą grę, tym bardziej, że w USA docierał maksimum do drugiej rundy. W rankingu dzieli ich zaledwie 7 pozycji, H2H na korzyść Fernando. Wszystko wskazuje na to, że to on awansuje do kolejnej rundy US Open.
Edit: Trochę na własne życzenie, 5 szans na rebreak w ostatnim secie, żadna niewykorzystana. Co ciekawe miał nawet 0-40 przy serwisie Dodiga ???? Szkoda, ale mecz był zacięty i skończyło się po prostu z większym szczęściem dla Ivana.

#75#
Roberto Bautista-Agut - Thomaz Bellucci
Kurs: 1.53​

Typ bardziej pod słabą formę Bellucciego. Brazylijczyk pięć turniejów z rzędu odpadł już po pierwszym meczu. Nie gra takiego tenisa jak choćby 2-3 sezony temu. Bautista - Agut nie gra tak źle, aby przegrać z całkowicie bez formy Thomazem. W Winston - Salem odpadł w III rundzie z Berankisem, wcześnie pogrywał na clay'u, gdzie całkiem dobrze sobie radził. Z leworęcznymi graczami grywa mu się różnie (5-5), świadczy, że wynik może być w różną stronę.
Wszystko tak naprawdę jest uwarunkowane od dyspozycji Bellucciego. Jeżeli będzie grał tak jak kilka miesięcy wcześniej może być trudno o wygraną Hiszpana. Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby tak było. Zarówno Bautista - Agut, jak i Brazylijczyk nie bronią punktów z US Open, więc nie będzie na żadnym z nich presji. Zobaczymy jak poradzą sobie w tych warunkach. Liczę, że Roberto stanie na wysokości zadania i awansuje dalej.

#76#
Kenny de Schepper - Bradley Klahn
Kurs: 1.53​

Klahn broni na US Open punktów i na pewno nie odpuści przed swoją publicznością. Rok temu dotarł do II rundy, natomiast jego rywal nawet nie wystartował w kwalifikacjach. Większe obycie z kortami jest po jego stronie, dodatkowo fani na pewno wesprą w trudnych chwilach swojego reprezentanta. Obaj grają lewą ręką, co się często nie zdarza w tenisie. Spotkanie zapowiada się na bardzo ciekawe.
W ostatnich tygodniach lepszą formę obserwujemy u Bradley'a. Amerykanin wygrał w Aptos, dotarł do finału w Waszyngtonie i Binghamton. Kenny natomiast próbował sił w ATP Tourze, jednak nie wychodziło to po jego myśli. Od Wimbledonu nie wygrał nawet meczu! Korty twarde są domeną ich obu, jednak większe ogranie w tym sezonie na pewno ma Klahn. Czy wygra w I rundzie z Francuzem? Mam nadzieję, że pokaże swój najlepszy tenis i obroni punkty sprzed roku.

Statystyki:
Wygrane: 43
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 62%​

 

[gemsetmecz]

#77#
Benjamin Becker - Lukas Rosol
Kurs: 1.50​

Na dzisiaj chyba lepszej okazji niż ten mecz nie ma. Kurs 1.50, a moim zdaniem ten typ, który zwiemy "pewniakiem". Rosol od Wimbledonu gra fatalnie, żadnego meczu nie wygrał, w USA przegrywał co prawda w trzech setach, ale nie pokazywał nic ciekawego. To bardziej jego przeciwnicy przegrywali partię niż on je wygrywał. Becker natomiast gra całkiem dobrze od kiedy jest w Ameryce. Przeciętny występ w Montrealu, ale w Cincinnati pokazał się z dobrej strony. Liczę, że utrzyma swoją dyspozycję i łatwo wygra.
Jak wiadomo Szlemy rządzą się własnymi prawami, mecz do trzech wygranych setów powinien przynieść wiele emocji. W tym meczu raczej nie doszukiwałbym się na siłę pięciosetówki, ale być może Lukas wreszcie się obudzi i zagra tak jak kilka miesięcy wcześniej. Rok temu na US Open Benjamin nie przeszedł pierwszej rundy, Rosol nawet nie dobrnął do niej. Jest więc okazja na poprawienie rankingu dla obu graczy. Jeżeli będzie funkcjonował pierwszy serwis u Beckera powinien łatwo wygrać z rywalem. Rosol oczywiście też ma potencjał, jednak ostatnio nie potrafi z niego korzystać.
Sądzę, że mecz zakończy się w 4 setach, jak nie trzech na korzyść Niemca. Jest w dobrej formie i będzie potrafił wykorzystać słabą grę Rosola. Jak dla mnie bet dnia, warto także dodać, że H2H 2-0 dla Beckera. Mecze rozegrane w tym roku na trawie oraz hardzie w Auckland.

Statystyki:
Wygrane: 44
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 63%​

 

[gemsetmecz]

#78#
Donald Young - Martin Klizan
Kurs: 1.80​

Young bardzo zdolny chłopak, jednak marnuje swój potencjał. Grając w challengerach mało kto go zna, a myślę, że w turniejach rangi ATP 250 mógłby się pojawiać. Dobry forehand i serwis, w wymianach także nie najgorzej. Klizan także młody, ale w tym sezonie całkowicie bez formy. Po bardzo udanym zeszłym roku zagubił się i cały czas szuka optymalnej dyspozycji. Jak dla mnie kurs warty do gry, szkoda, że tak późno wstawiam, bo był wyższy.
Donald przez kwalifikacje przeszedł bez straty seta, a dwóch ostatnich przeciwników niemalże rozniósł. Widać, że dobrze mu się gra przed własną publicznością i czuje się na siłach, aby powalczyć o kolejną rundę. Tak jak wspomniałem Martin to nie ten gracz co kilka miesięcy wcześniej. Przegrywa z przeciętniakami, choćby Bautista - Agut, czy Berlocq wrażenia na nim nie powinni wywrzeć, a jednak musiał uznać ich wyższość. Nie mówię, że Young jest lepszy ale na pewno o zbliżonych umiejętnościach do powyższych graczy. Spotkanie moim zdaniem będzie 5 setowe, więc zapowiadają się wielkie emocje.
Edit: Tylko dwa gemy oddane w meczu.

Statystyki:
Wygrane: 45
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 63%​

 

[gemsetmecz]

#79#
Stanislas Wawrinka - Radek Stepanek
Kurs: 1.40​

Stasiu wreszcie musi się przełamać grając na Stepanka. Grali dotychczas ze sobą 5 razy i żadnego spotkania Wawrinka nie wygrał. Lepsza okazja do tego nie mogła się nadarzyć. Szwajcar potrafi grać w Nowym Jorku co już nie raz udowodnił, odpadł tylko raz w I rundzie, a jego najczęstszym wynikiem jest czwarta faza imprezy. Czech radzi sobie trochę gorzej, aktualna forma także nie pozwala myśleć o dobrym wyniku. Mimo, że pokonał w Montrealu Almagro, później przegrał z rewelacyjnym Pospisilem.
Ostatnie spotkanie między tenisistami odbyło się w 2009 roku, więc to także ma znaczenie. Wawrinka grał wtedy dobrze, ale teraz na pewno ma większe umiejętności. Z drugiej strony Stepanek radził sobie świetnie, był w najlepszym okresie dla siebie, jednak teraz jego gra wygląda zupełnie inaczej. Technika nadal pozwala wygrać mu z przeciętnymi graczami, ale myślę, że na Wawrinkę jednak to nie wystarczy. Wyrzucający jednoręczny backhand u Szwajcara funkcjonuje już tak jak powinien, wcześniej (sezon/dwa sezony temu) miał z tym problemy, aby należycie z niego korzystać. Również serwis będzie jego atutem, więc nie widzę innego wyjścia jak zwycięstwo Stanislasa.

Statystyki:
Wygrane: 46
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 64%​

 

[gemsetmecz]

#80#
James Blake - Ivo Karlovic
Kurs: 1.90​

Chyba najciekawsze dzisiejsze spotkanie, dwóch doświadczonych graczy u schyłku kariery. Jak wiemy Blake ogłosił, że po US Open kończy karierę. Spędził na korcie długi czas i na pewno będzie chciał się pokazać w ostatnim turnieju jak najlepiej, ale czy wszystko zależy od niego? Myślę, że będzie to szybkie rozstanie z Wielkim Szlemem. Karlovic na hardzie gra dobrze, wiadomo główną jego siłą jest serwis. Dorzuci forehand i jest maszynka do punktów. Jeżeli nie ma dnia jest trochę gorzej, piłki posyła w siatki albo auty. Wszystko zależeć będzie od pierwszego serwisu, ale ostatnio funkcjonuje dobrze, więc się nie martwię. Blake także gra dobrze przy własnym podaniu, jest na pewno wszechstronniejszym graczem, ale czasami popełnia bardzo proste błędy.
Tenisiści spotkali się już 9 krotnie i górą jak na razie (i tak zostanie) jest Ivo, który prowadzi 6-3. Wiadomo, że nawet jeżeli Amerykanin wygra to spotkanie H2H zostanie na korzyść Chorwata. Karlovic musiał przebijać się przez kwalifikacje co także ma tutaj znaczenie, zapoznał się z kortami i ma już trochę minut spędzonych na korcie. Przeszedł je bez straty seta, chociaż w niektórych momentach było gorąco. Forma myślę, że nie jest przewagą żadnego z nich, w ostatnich turniejach wystąpili podobnie. Lepszych rywali pokonał moim zdaniem James, ale czy to ma akurat teraz tak wielkie znaczenie? Janowicz bez formy, dobry mecz z Isnerem oraz porażka z Paire. To wszystko mówi samo za siebie.
Przewagą na pewno będzie publiczność, która będzie wywierać presję na "Dr Ivo". Nie wiem czy to go zdeprymuje, jest doświadczonym graczem i znalazł się w takiej sytuacji już wielokrotnie. Myślę, że jeżeli pierwszy serwis będzie na wysokim poziomie Karlovic wygra ten mecz w 4 setach, gorzej jeżeli trafi na zły dzień. Zapowiada się emocjonująca rywalizacja, więc warto czekać na to spotkanie. Kto wygra? Okaże się w nocy czasu polskiego.

Statystyki:
Wygrane: 47
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 64%​

 

[gemsetmecz]

Statystyki po 80 kuponach

Wygrane: 47
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 64%

Przyjmować będę, że każde zdarzenie grane jest za 1j.

Postawione: 80j
Wygrane: 92j
Zysk:12j
Yield:+15%​

 

[gemsetmecz]

#81#
Dudi Sela - Janko Tipsarevic
Kurs: 1.40​

Kilka miesięcy wcześniej taki kurs byłby nie do wyobrażenia. Tipsarevic gra ostatnio strasznie i wcale się nie dziwię, że mało kto ufa jeszcze Serbowi. Mimo wszystko z Selą powinien sobie poradzić. Izraelski tenisista grywa w challengerach gdzie świetnie sobie radzi, ale między ATP jest duża przepaść w umiejętnościach. Janko powinien wygrać to spotkanie w maksimum 4 setach i cieszyć się z dalszej gry na US Open. Na hardzie w tym roku gra najlepiej, co nie oznacza, że dobrze, ale myślę, że wystarczająco, aby wygrać z Selą.
Dudi w ostatnich meczach pokazuje się z bardzo dobrej strony, wygrana w Astanie, finał w Istanbule i tutaj pokonanie Kuznetsova. Tipsarevic również pokonał swojego rywala, jednak tenisista z rankingiem prawie 500 to łatwe przejście mimo tragicznej formy. W Cincinnati pokonał Qurrey'a, przegrał z Raonicem, wcześniej kompromitująca (jeżeli aż tak mocno można to nazwać) porażka z Istominem. Wszystkie te fakty wskazują, aby pograć w stronę Izraelczyka, jednak po pierwszym meczu można określić, że korty w Nowym Jorku "leżą" Serbowi. Janko ze znakomitą skutecznością zagrał swój pierwszy mecz, wiadomo rywal przynajmniej dwie klasy gorszy, ale to nie zmienia faktu dobrej gry Tipsy.
Jeżeli pierwszy serwis będzie "siedział" u Tipsarevica, uważam, że rywal będzie miał tylko bardzo znikome szanse na zwycięstwo w tym meczu. Również w wymianach oczywiście Serb jest na uprzywilejowanej pozycji, bo umiejętności ma wyższe, technicznie jest lepiej wyszkolony, ale zdarzają mu się seryjnie błędy, a to nie pomoże mu w wygranej. Sela natomiast gra dość regularnie, jednak także nie unika błędów, co tylko popiera mój typ. Tak jak wspomniałem challengery, a ATP to przepaść moim zdaniem i tutaj nie widzę większych szans na wygraną Dudiego. Zobaczymy co pokaże Janko z trochę lepszym zawodnikiem od Cuevasa, którego pokonał w I rundzie.

Statystyki:

Wygrane: 48
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 65%​

 

[gemsetmecz]

#82#
Ivan Dodig - Nikolay Davydenko
Kurs: 1.57
Dodig bardzo zaskoczył mnie swoją grą w meczu z Verdasco. Wyglądał pewnie i grał świetne piłki. Nie spodziewałem się, że wygra z Hiszpanem. Oczywiście także zdarzały mu się błędy, jednak potrafi trzymać poziom przez długi okres czasu. Tego powiedzieć nie można o Davydence, który gra chimerycznie. Potrafi wygrać z TOP20 i przegrać z TOP300, więc czego od niego oczekiwać w tym meczu sam nie wiem. Pierwszy mecz tak jak wspomniałem Chorwat zagrał z Fernando, pięciosetowa, emocjonująca rywalizacja na pewno dała mu "poczuć" korty i będzie teraz tylko lepiej. Nikolay także zagrał pięć partii tylko, że jego przeciwnik był jedną klasę gorszy od Verdasco. Mecz z Rhyne Williamsem bardzo dziwnie się potoczył, a ostatni set to bezradność rywala (6:0 dla Rosjanina).
Zaletą na hardzie jest umiejętność atakowania, tak gra Dodig, który potrafi zagrać winnera z forehandu i zdobyć szybki punkt. W meczu z Hiszpanem często także skracał wymianę i zaraz po serwisie biegł do siatki. Do pewnego czasu to działało, ale później było już z tym gorzej. Davydenko natomiast preferuje defensywę, to na kortach twardych również zaleta, jednak nie procentuje to na wynik. Nie wszystkie piłki da się wybronić, a zaatakować jest po prostu łatwiej. Ostatnie wyniki nie wskazują nam faworyta, chociaż trzeba wspomnieć, że Rosjanin zagrał dobrze w Montrealu. Wszystko zamazał krecz po 3 gemach z Pospisilem, więc nie wiem czy warto do tego wracać. Dodig grywał przeciętnie, ale zawsze równo. To regularność powinna być jego zaletą i zobaczymy czy przeniesie się to na wyniki.

Statystyki:
Wygrane: 49
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 65%​

 

[gemsetmecz]

#83#
Alexandr Dolgopolov - Mikhail Youzhny
Kurs: 1.44​

Youzhny jak i Dolgopolov zagrali szybkie mecze w pierwszej rundzie, trzy łatwe sety z przeciętnymi graczami. Teraz nadeszła próba dla nich obu. Czy Alexandr będzie w stanie grać na równym poziomie i nie popełniać seryjnie błędów? Wątpię w to, Ukrainiec gra tak chimerycznie, że czasami powątpiewam co on robi na korcie. Potrafi zagrać świetną wymianę, by później wyrzucić 4 piłki w aut po prostych podaniach. Głównie to typ przeciw niemu, niż na Youzhny'ego, chociaż Rosjaninowi nie można odmówić umiejętności.
Gdyby Dolgopolov wykorzystywał w każdym meczu swój potencjał miałbym wahania co do tego meczu, jednak jak pokazuje ten sezon nie każdy mecz jest dla niego "ważny". Mikhail zawsze wychodzi na mecz w pełni skoncentrowany i daje z siebie wszystko. Ta determinacja powinna dać mu ogromną przewagę już na starcie. Przy czysto tenisowych umiejętnościach trochę lepiej stoi Ukrainiec, ale tylko trochę. W wymianach potrafi zagrać naprawdę niewiarygodne piłki, slice czy skrót to dla nie pestka, backhand czy forehand nie robi różnicy. Dysponuje również dosyć dobrym serwisem. Youzhny także niczego sobie, w miarę regularne podanie wystarczy tutaj do zwycięstwa, a akurat z tym aspektem jest dobrze od kilku tygodni. Wymiany także potrafi wygrywać, nie jest może wielkim wirtuozem, ale jak trzeba potrafi znaleźć się tam gdzie trzeba.
Dotychczas na korcie zagrali trzy razy, z czego dwukrotnie górą wyszedł Rosjanin (trawa i hala). Tylko (a może i aż) raz wygrał Dolgopolov na hardzie. Mecze były rozgrywane bardzo dawno temu (rok i 3 lata temu), więc najmniejsza analiza tych spotkań nie ma sensu. Forma jaką prezentują aktualnie nie jest najwyższa, ale do najgorszych także nie należy. Jest po prostu jedna zagadka. Jak zagra Alexandr w tym meczu? Będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony czy odpuści sobie kolejną rywalizację?
W I rundzie z Goffinem grał dobrze, ale nie uniknął prostych błędów. Dał aż 8 breaków, z czego dwa przeciwnik wykorzystał. Wynik nic na to nie wskazuje, a jednak. Pierwszy serwis także nie stał na wysokim poziomie, więc jego przewaga w tym elemencie została zniwelowana. Co prawda w Winston - Salem doszedł do półfinału, ale po drodze nie pokonał kogoś nadzwyczajnego. Mecz z Monaco za taki nie uznaję, ponieważ to była bardziej parodia niż spotkanie na poziomie ATP. Mecz równie dobrze mógł się skończyć na korzyść Argentyńczyka.
Youzhny natomiast po przylocie do USA wystąpił w Montrealu oraz Cincinnati. Szybko się żegnał z turniejami, bo drugie rundy nie można uznać raczej za sukces. Odpadał z nie byle kim, Raonic, który dotarł do finału w swoim kraju oraz z Murray'em, więc ujmy mu to nie przynosi. Wygrywał z Melzerem oraz Gulbisem, a myślę, że można takich graczy (przynajmniej tego drugiego) porównać od Dolgopolova.
Moim zdaniem mecz zakończy się w 4 setach, chyba, że Ukrainiec zdecyduje się podejść na poważnie do tego meczu i zagra na 100%. Wtedy mogą być problemy z pokonaniem go, jednak wierzę w umiejętności i regularność Youzhny'ego. Mecz jest zaplanowany na pierwszą sesję, więc jeżeli nie zacznie padać deszcz obejrzymy ich na korcie około godziny 17 czasu polskiego.

Statystyki:
Wygrane: 50
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#84#
Donald Young - Florian Mayer
Kurs: 1.53
Pewniejszego meczu po takim kursie dzisiaj chyba już nie ujrzymy. Mayer po wyeliminowaniu Monaco (wygrał po kreczu) jest na dobrej drodze do kolejnej rundy US Open. Teraz na pewno łatwiejszy rywal niż na otwarcie. Young to młody talent z USA, nigdy jednak nie zabłysnął na długo. Tutaj pokonał bardzo szybko Martina Klizana tracąc zaledwie 2 gemy. Nie zmienia to faktu, że nie ustrzegł się własnych błędów. Aż 7 podwójnych i 9 (!) break pointów przy takim wyniku nie napawa optymizmem. Florian na pewno będzie potrafił to wykorzystać i nie da najmniejszych szans przeciwnikowi.
Forma Niemca nie jest najwyższa, po przylocie do USA wygrał zaledwie dwa mecze, ten z Monaco oraz z Tomiciem w I rundzie ATP Montreal. Trzeba przyznać, że losowanie mu nie dopisało, bo już w II rundzie trafił na Novaka Djokovica i wynik był już z góry znany. W Cincinnati los również dał trudnego rywala, będący w gazie Isner wygrał po dwóch setach, chociaż tamten mecz nie był wcale taki zły w wykonaniu Mayera. Donalnd natomiast grywa więcej w challengerach, więc bardzo dziwi mnie kurs wystawiony na ten mecz. W Aptos odpadł w II rundzie, w Waszyngtonie i Atlancie (oba turnieje rangi ATP) nie przeszedł nawet kwalifikacji. Czyżby oddsmakerzy aż tak uwierzyli w umiejętności Amerykanina?
Będzie to ich drugi pojedynek w karierze, pierwszy rozegrany 4 lata wcześniej został wygrany przez Floriana. Spotkanie w kwalifikacjach do ATP w Bangkoku, zwyciężone w dwóch setach na korzyść dzisiejszego faworyta. Oczywiście było to dawno i jest to przytoczone tylko ze względu na fakt odbycia takiej rywalizacji. Z leworęcznymi zawodnikami Mayer nie ma problemów. Wygrywał większość meczy w karierze z takim typem tenisistów, więc kolejny Young myślę, że nie będzie dla niego przeszkodą. Rok temu obaj odpadli już w I rundzie US Open, więc już zyskali punkty. Kto zdobędzie ich jeszcze więcej? Twardo będę stał po stronie Niemca, który po prostu takiego meczu nie może przegrać. Góruje nad rywalem w każdym aspekcie gry, jak i również wygrywa doświadczeniem. Porażka Mayera będzie dla mnie zaskoczeniem.

Statystyki:

Wygrane: 51
Przegrane: 26
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#85#
Jack Sock - Janko Tipsarevic
Kurs: 3.00​

Na dzisiaj nic pewnego nie znalazłem, więc zdecyduję się spróbować zagrać w stronę Socka. Młody tenisista stanie na przeciwko doświadczonemu Tipsarevicowi. Serb w tym sezonie gra w kratkę i tym razem liczę, że mecz mu nie wyjdzie, chociaż na US Open zagrał dwa równe mecze. Co jest ciekawe w II rundzie jego procent pierwszego serwisu był na mizernym poziomie (tylko 44%). Właśnie tutaj upatruję szansy dla Amerykanina. Jak wiemy Janko dysponuje dobrym pierwszym podaniem, jednak z drugim często są kłopoty i Sock może poszukać tutaj dobrego returnu. "Czuje" korty, więc na pewno wie jak zagrać niewygodną piłkę dla rywala.
Tak jak wspomniałem typ jest bardziej na przeczucie i słabo wyglądającego Tipsarevica w tym sezonie. Potrafił przegrywać z bardzo przeciętnymi graczami, chociaż co zaprzeczy mojej analizie, na hardzie grał w miarę równo. Jack natomiast swój sezon rozgrywa praktycznie tylko na twardej nawierzchni, jak większość Amerykanów. Publiczność wspomoże go w trudnych chwilach i myślę, że jest w stanie powalczyć z rywalem. Zastanawiałem się nad bardziej bezpieczną opcją jaką jest handicap, jednak linia wystawiona przez bukmacherów mnie nie satysfakcjonuje. Tylko +4,5 gema może się źle skończyć, więc lepiej warto zaryzykować na czyste zwycięstwo.
Przed US Open Sock nie pokazał się z dobrej strony, w Winston - Salem, Cincinnati odpadał w I rundzie, a w Montrealu dotarł do II. Trudno szukać jakiegoś optymizmu w jego grze, jednak gra u siebie, a to daje mu "dodatkowe" siły. Każdy widział reprezentanta USA grającego u siebie, a grającego za granicą. Dobrym przykładem jest tutaj John Isner, który w USA robi świetne wyniki, jeżeli wyjedzie z ojczyzny, już tak dobrze nie jest. Tipsa także nie zachwycał, Cincinnati II runda i w Montrealu odpadł już po pierwszym meczu.
Uważam, że jeżeli serwis nie będzie stał na wysokim poziomie u Serba, to Sock może poszukać swojej szansy i wygrać ten mecz. Młody Amerykanin prezentuje się zawsze równo i trzyma swój poziom. U Janko bywa to różnie tak jak wspomniałem już wielokrotnie. Zobaczymy jak mecz się rozstrzygnie, a początek około 19 czasu polskiego.

Statystyki:

Wygrane: 51
Przegrane: 27
Zwrot: 7
Skuteczność: 65%​

 

[gemsetmecz]

#86#
Feliciano Lopez - Milos Raonic Over 41.5 gema
Kurs: 1.72​

Po namyśle zaproponuję jeszcze over w tym niezwykle ciekawym spotkaniu. Raonic z Lopezem stoczą naprawdę emocjonujące widowisko i widzę tutaj szansę na przynajmniej 4 sety, a liczę po cichu nawet na 5. Lopez na US Open nie czuje się tak jak na Roland Garros, ale hard obcy mu nie jest. Dla Raonica na pewno będzie to przewaga, hard to jego gra. Mocny serwis, potężny forehand dadzą mu na pewno dużą przewagę. Feliciano w tym turnieju pokazuje się z dobrej strony i liczę, że także zagra na poziomie z Milosem. Kanadyjczyk wygrał tutaj dwa mecze po 3-0, ale z kim on grał? Pablo Andujar typowy "ziemniak", który z hardem ma tyle wspólnego co Kubot szanse na Wielkiego Szlema, Thomas Fabbiano to przeciętny grajek, byleby nie powiedzieć kiepski.
Hiszpan też nie miał zbyt wymagających graczy, Florent Serra przeciętniak, a Bradley Klahn dopiero rozpoczyna swoją karierę i wkraczanie do ATP. Męczył się z nimi trochę bardziej, bo potrzebował po 4 sety by odprawić przeciwników z imprezy. Nie zmienia to faktu, że grał dobrze i ofensywnie. Dodatkowym atutem jest leworęczność, wielokrotnie wspominałem, że tacy tenisiści mają przewagę. Spokojnie mogą wyrzucać graczy swoim serwisem, a to naprawdę duża zaleta w prawie każdej wymianie. W poprzednim roku Feliciano zakończył US Open właśnie w III rundzie, natomiast Raonic zatrzymał się fazę później na Murray'u.
Forma ostatnich tygodni z korzyścią dla Raonica, który w Montrealu błysnął finałem, a później już było trochę gorzej. W Cincinnati odpadł z Isnerem, a w pierwszej rundzie tego turnieju omal nie przegrał z Sockiem. To tylko potwierdza, że ma jeszcze okresy przestojów i Lopez na pewno znajdzie okazję do przełamania rywala. 32 - letni gracz z Półwyspu Iberyjskiego grał przed Wielkim Szlemem trochę gorzej, Montreal I runda, a w Cincinnati porażka w III fazie z JMDP, chociaż rozegrał wtedy bardzo dobry mecz.
Głównym czynnikiem w tym meczu będzie serwis Kanadyjczyka. Jeżeli będzie "siedział" trochę lepiej niż w poprzednich meczach skończyć się może na szybkim 3-0. Jeżeli będzie inaczej obejrzymy walkę, a być może i nawet zwycięstwo Feliciano. Warto także dodać, że już raz ze sobą grali, ale mączka to nie najlepsza nawierzchnia (łagodnie mówiąc) dla Raonica. W Madrycie (2 lata temu) po walce Lopez wygrał z młodym Milosem. Mecz około godziny 18:30 czasu polskiego, zapowiada się ciekawe widowisko, więc warto zasiąść przed TV.

Statystyki:

Wygrane: 52
Przegrane: 27
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#87#
Stanislas Wawrinka - Marcos Baghdatis Over 3.5 seta
Kurs: 1.61​

Spotkanie dwóch graczy w podobnej formie. Wawrinka przed turniejem nie zachwycał, tutaj również zdarzają mu się przestoje, ale jak dotychczas wygrał spokojnie swoje mecze. Baghdatis natomiast grał przeciętnie, ale sezon ma taki od początku, więc to nie było dla nikogo zaskoczeniem. Potrafił wygrać seta 6:1, aby później w podobny sposób przegrać (mecz z Fogninim). Na US Open gra świetnie i to trzeba otwarcie przyznać. Tylko jeden break point broniony w meczu z Soedą i wygrana z Andersonem robią wrażenie. Mecz jak dla mnie 50/50 i w stronę Wawrinki nawet nie warto iść, a raczej szukać "niespodzianki".
Ja zdecydowałem się na over setowy, który wydaje mi się bardzo pewny. Każdy z nich jest w stanie ugrać tego jednego seta, aby przegrać mecz. Nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś oddał łatwo to spotkanie i przegrać do zera. W karierze spotkali się trzykrotnie, wszystkie spotkania wygrywał Stanislas. Ostatni raz zagrali w 2012 na Australian Open, gdzie w 4 setach zwyciężył Szwajcar. Cypryjczyk nie może znaleźć na niego sposobu, ale myślę, że dzisiaj będzie miał największą szansę, aby to zmienić. Marcos osobiście mnie zaskoczył i widzę duże szansę na to, aby to wygrał.
Wawrinka w USA gra strasznie nierówno, o ile mecz z Karlovicem można uznać za udany, to w I rundzie strasznie zagrał z Stepankiem. 67% z pierwszego podania nie robi szału, tym bardziej dla tak klasowego zawodnika. Baghdatis tak jak wspomniałem odprawił Andersona i to w 3 szybkich setach. Jego skuteczność pierwszego podania była żenująca, a mimo to poradził sobie z reprezentantem RPA. Widać, że na turnieju zależy mu i gra w pełni skoncentrowany przez całe spotkanie. Nie ma już chimerycznego Cypryjczyka, a maszynka do zdobywania punktów.
Dla bardziej odważnych można pograć na czysty win, chociaż różnie to może być. Główka u Marcosa może się "przeciążyć" i skończy się kompromitacją. Również może to się stać i w drugą stronę, bo Szwajcar także do najsilniejszych psychicznie nie należy. Mecz rozgrywany będzie w I sesji dzisiejszego dnia (około godziny 17 czasu polskiego).

Statystyki:

Wygrane: 53
Przegrane: 27
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#88#
Andreas Seppi - Denis Istomin
Kurs: 1.61​

Moim faworytem w tym meczu na pewno jest Istomin. W I rundzie wyeliminował Almagro, później łatwo poradził sobie z Kamke. Jego rywal, Seppi wygrał z Malisse po 4 setach oraz z Devvarmanem. W tych meczach lepsze wrażenie pozostawił na mnie reprezentant Uzbekistanu. Świetna gra przy obu podaniach, mało niewymuszonych błędów oraz kontrola emocji to zalety Denisa. Andreas jest zawodnikiem bardziej doświadczonym, ale czy to wystarczy, aby pokonać przeciwnika?

Dużym plusem dla Istomina jest także nawierzchnia. Hard to jego ulubione korty i tutaj osiągał najlepsze wyniki. U Włocha jest zupełnie inaczej, na twardej gra jak najmniej może i osiąga tu raczej przeciętne rezultaty. Co prawda dotarł tutaj dwa lata temu do ćwierćfinału, ale nigdy tego już nie powtórzył. Dla Denisa jest to najlepszy występ na US Open, ale myślę, że jeszcze może go poprawić. Jeżeli zagra mecz taki jak z Nicolasem Almagro jestem spokojny, kto z tego boju wyjdzie górą.
Warto dodać, że dotychczas spotkali się 6 razy. Pięć meczów wygrał Andreas, w tym dwa na hardzie (tegoroczny Australian Open oraz w Sydney 2011 roku). W pierwszym tegorocznym Szlemie mecz był bardzo wyrównany i zakończył się po 5 setach. Forma od tamtego czasu zupełnie uległa zmianie, Seppi gra przeciętnie, natomiast Istomin zaczął wreszcie ujawniać swój talent. W Montrealu dotarł do III rundy, gdzie przegrał z Djokovicem, chociaż urwał mu seta. Włoch dla porównania w tym turnieju pożegnał się już w II rundzie przegrywając z Nishikorim, który pozostawia w tym sezonie wiele do życzenia.
Spodziewam się wyrównanej walki, ale z minimalnie lepszy w tym starciu powinien okazać się reprezentant Uzbekistanu. Tak jak wspomniałem wcześniej, jeżeli zagra jak z pierwszej fazy już można go wpisać do IV rundy.

Statystyki:
Wygrane: 54
Przegrane: 27
Zwrot: 7
Skuteczność: 67%​

 

[gemsetmecz]

#89#
Richard Gasquet - Milos Raonic
Kurs: 1.72​

Kurs bardzo dobry i warto zaryzykować, chociaż sam nie wiem dlaczego tak piszę. Raonic gra pewnie w turnieju i poza przegranym tie - breakiem z Lopezem zagrał świetnie w tym meczu. Gasquet? Główne powody jakie mu nie ufam to mecz z rodakiem, Stephanem Robertem. Grał tam naprawdę przeciętnie i jeżeli spotkałby gracza choćby z TOP50, myślę, że już byśmy go nie obserwowali na kortach w Nowym Jorku. Duża liczba niewymuszonych błędów w porównaniu do winnerów świadczy o niepewności, może zlekceważeniu rywala.
Co nie pozostawia wątpliwości? Technicznie Richard jest przynajmniej dwie klasy wyżej od młodego Kanadyjczyka. Oczywiście to nie to jest główną siłą Raonica, ale w wymianach będzie miał trudności z pokonaniem rywala. Jak dobrze wiemy Milos ma świetny, zróżnicowany serwis (to nie tak jak wszyscy myślą, że siła to wszystko). Potrafi zagrać bardzo dobry kick serve przy drugim podaniu, który po prostu większości zawodników "nie leży". Dochodzi do tego forehand i mamy zawodnika z TOP10. Podobnie grał kilka-kilkanaście miesięcy wcześniej Isner i także mieliśmy szansę go obserwować w tym ścisłym gronie. Nie rozumiem dlaczego wszyscy takich graczy nazywają "drewnami"? Serwis to bardzo ważny element tenisa i nikt tego nie zmieni.
Aktualna forma przemawia na korzyść młodszego o 4 lata reprezentanta Kanady. Dobry turniej w Montrealu, w Cincinnati przegrał w III rundzie, a na US Open pokonał Lopeza. Dwóch wcześniejszych graczy to jakby to ująć, "przeciętni na hardzie". Gasquet natomiast pokonał tutaj Tursunova, który ostatnie tygodnie ma udane, tak jak wspomniałem "męczył" się z Robertem oraz wygrał z Russellem. Wcześniej w Cincinnati pożegnał się w I rundzie z Isnerem i w III w Montrelau przegrał z Djokovicem.
Dotychczas rozegrali ze sobą jedno, oficjalne spotkanie. Górą wyszedł Kanadyjczyk, który w 2012 roku wygrał w Cincinnati 2-0. Liczę na powtórkę tylko, że w 3 setach. Oczywiście jest szansa na wyrównane spotkanie, ale jeżeli tylko serwis będzie dobrze "siedział" Raonicowi może być o nie trudno. Przewiduję maksymalnie 4 sety, więc over setowy także jest możliwy. Nad gemowym nawet się nie zastanawiałem, bo może być różnie, a linia zaskakująco wysoka.

Statystyki:

Wygrane: 54
Przegrane: 28
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#90#
Philipp Kohlschreiber - Rafael Nadal Over 30.5 gema
Kurs: 1.83​

Linia jak dla mnie grubo zaniżona, Kohlschreiber czuje się tutaj naprawdę dobrze. Wygrana z Isnerem zrobiła na mnie wielkie wrażenie, dwóch wcześniejszych przeciwników ograł dość pewnie. Nadal jak dotychczas miał mało okazji, aby się wykazać. Ograł co prawda Dodiga i Harrisona, ale Rogerio Dutra Da Silva to jak dla mnie przeciwnik słaby, tym bardziej na drugą rundę Szlema. Pokazał swoją moc i udowodnił kto rządzi na korcie. Czy tak samo musi być w pojedynku z Niemcem?
Philipp ma szansę urwać chociaż seta renomowanemu rywalowi, a to już wystarczy, aby pokryć linię, bo w każdym secie przegrany chociaż te dwa gemy powinien ugrać. Niemiec gra tutaj dobrze tak jak wcześniej wspomniałem i nie wierzę w łatwe oddanie meczu. Wskazują na to spotkania z wcześniejszych lat, 2012 w Doha Rafa wygrał w 3 setach (31 gemów), Toronto w 2010 (28 gemów), Australian Open w 2010 (38 gemów), Dubaj w 2008 (26 gemów) oraz ponownie na Wielkim Szlemie w Australii 2008 (39 gemów). Widać, że na hardzie Nadal nie gra tak wspaniale jak na clay'u i set jest w zasięgu Kolschreibera. Warto przytoczyć, że Niemiec na ziemi nie wygrał z nim nawet seta.
Aktualnie wiadomo, że Rafael gra niebotycznie i jest stawiany jako faworyt turnieju. Philipp grał tutaj bez większej presji i już osiągnął dobry wynik, jeżeli zagra na podobnym poziomie jak z Isnerem możemy obejrzeć wspaniały mecz. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów zawsze dobrze przygotowuje się na ważne imprezy i tym razem nie jest inaczej. Forma wspaniała, dlatego też odważę się zagrać ten typ. Jak widać powyżej wyniki mówią same za siebie. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej? Zobaczymy co się stanie, a mecz dzisiejszej nocy czasu polskiego.

Statystyki:

Wygrane: 55
Przegrane: 28
Zwrot: 7
Skuteczność: 66%​

 

[gemsetmecz]

#91#
Stanislas Wawrinka +1.5 seta - Tomas Berdych
Kurs: 2.00​

Ostatnie wyniki pokazują jak tenis i to w wykonaniu mężczyzn może być nieprzewidywalny. ATP Tour jest co raz ciekawszy i nie można przewidzieć wszystkiego. Tak samo rzecz ma się w tym meczu. Jak dla mnie spotkanie 50/50 patrząc z góry na to spotkanie. Wgłębiając się w szczegóły nadal nie jestem pewien, który z zawodników wygra, ale jest mi bliżej do Wawrinki. Dlatego też stawiam w jego stronę, a +1.5 seta to zabezpieczenie w razie niepowodzenia. Na US Open Berdych dotychczas nie miał porządnego sprawdzianu. Gra z Benneteau, Kudlą czy Lorenzim na hardzie nie należy do najcięższych. Oczywiście należą mu się gratulacje za ich pokonanie, bo jak wspomniałem tenis ziemny sprawia nam różne figle.
Stanislas na imprezie odprawił trochę trudniejszych rywali. Stepanek, który jest już u kresu kariery, ale zawsze potrafi napsuć krwi, groźny na hardzie Karlovic czy jak mogliśmy zaobserwować w ostatnim meczu Baghdatis wracający do swojej dawnej formy. Żaden z nich nie sprawił mu jakiś ogromnych problemów, ale nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie ten słabszy mecz. Dotychczas rozegrali ze sobą aż 11 spotkań, w tym 4 na nawierzchni twardej. Co mnie bardzo dziwi 3 z 4 wygrał Szwajcar. Czyżby miał sposób na Czecha? Oczywiście niektóre mecze zostały rozegrane kilka lat temu i nie ma co ich dokładnie analizować, ale spotkanie w Indian Wells 2 lata temu, gdzie po 3 setach wygrał Wawrinka robi wrażenie.
Jak wiadomo tenis to wszechstronna gra, nie wszystko zależy od jednego elementu. Więcej do zaoferowania aktualnie ma Stan, oczywiście nie jest to jakąś ogromna różnica. Jednoręczny backhand, który funkcjonuje w Nowym Jorku bez większych błędów, dobry serwis i tylko małe problemy z forehandem. U Berdycha jest zupełnie inaczej, on woli grać właśnie forehandem, który opanowany ma do perfekcji, backhand również nie najgorszy, ale zdarza mu się popełniać głupie błędy. Przy podaniu moim zdaniem ma jednak przewagę, silne i precyzyjne uderzenie nie raz załatwiało sprawę, ale czy to wystarczy?
Jeżeli mielibyśmy przeanalizować ostatnie wyniki na US Open, to do końca faworyta nie ujrzymy. Tomas w ubiegłym roku zagrał w półfinale i broni pokaźnej liczby punktów, ale jeżeli cofniemy się kilka lat wstecz nie widać oszałamiających rezultatów. To samo jest w przypadku Szwajcara, który gra regularnie, ale IV runda jest magiczna i prawie nie do przejścia. Z powyższej analizy nie widać wyraźnego faworyta i takie są fakty. W stronę czystego wina Stana boję się trochę zagrać, bo nigdy nie wiadomo co będzie. Kursy na pewno nie są wystawione dobrze i po jego stronie stoi ogromne value. Mimo wszystko wolę zagrać ostrożniej i dać +1.5 seta. Pięciosetówka wydaje mi się tutaj najrozsądniejszym wyjściem.

Statystyki:

Wygrane: 56
Przegrane: 28
Zwrot: 7
Skuteczność: 67%​