760 miejsce p takim niefarcie, jakiego dawno juz nie miałem, przynajmniej 6trudno mi go przywołać z pamięci. Po krótce.
Najpierw długo, długo nic i trochę blefowania pozwoliło utrzymać tysiąc z początku, potem zacząłem skubać na niewielkie sumy. Na chwilę się poprawiło i po trzech kwadransach miałem ok. 5000 (średnia ze stołów ok.2500). No i dostaję dwa króle z ręki, koleś przede mna podbija do 600 (sądziłem że chce przestraszyć mnie na małej w ciemno), sprawdzam, we flopie nic nie przychodzi powyżj dziewiątki, no to holujemy siebie do allin, przed turnem facet wywala dwa asy, turn i river śmietnik i w plecy 3700.
Dół ale gram dalej, bo zostało jakieś 1700 i trzeba było się szybko odkuć bo blindy po 300. Zarobiłem 1000 w jakieś 8 kolejek i dostaję dwa asy. Sytuacja się powtarza, tylko z innym kolesiem, jeszcze przed flopem wywala dwa asy i wracam do domu z niczym. Chyba z dwiema dwójkami więcej bym zwojował przy takim pechu.
Poniżej screen z historią ostatnich 20 rozdań żeby było wiadomo, że to z Wiosennego freerolla Betway'a. A zdążyłem tylko pomyśleć, a nóż może sie udać :sad: Szkoda, zwłaszcza gdy pomyślę jak byłoby ładnie gdyby tej pary asów nie było choć w jednym z tych rozdań. Bywa, taki jest
poker... ale nie powiem że za to go lubię :jezora: