Ja z kolei mam nadzieję, że po prostu Barcelona nie wygra
LM. Szkoda trochę, że nie ma tu Panathinaikosu, wtedy można byłoby liczyć, że któraś grecka obije Katalończyków. Ale z drugiej strony, jak się ma grupę eliminacyjną z Barceloną oraz Partizanem, który przecież załapał się do czwórki i nawet jeśli są lepsze drużyny od Serbów, to nie można im odmówić sporego postępu, to musiało być po prostu Kill Billowi i spółce bardzo ciężko. Początek rywalizacji po prostu przespali.
Na dziś typowałbym ryzykowną dość, bo za 4,50, wygraną CSKA.
Kaun, Siskauskas, Khryapa to gracze, którzy mogą w pojedynkę wygrywać spotkania. Mam zresztą przekonanie, że grając przeciwko Khryapie niejaki Erazem Lorbek będzie się baaaardzo męczył. Oczywiście, że są w Barcelonie inne opcje, ale, jak mówię, gracze CSKA to nie są nowicjusze, a nieźli specjaliści w obronie pick&rolli i nawet Vazquez może sobie z asyst Rickyego oraz Navarro nie poszaleć. Jeżeli CSKA wykonają dobrze swój plan, to Barcelona może uciekać się wyłącznie do wjeżdżania Rubio pod
kosz i trójek od swoich guardów. A to często okazuje się zawodne, nawet u tych specjalistów. Kluczem do wygranej jest to, z czym w tym sezonie kompletnie nie radzili sobie Velickovic czy Lavrinovic, a co podłapał Ante Tomic i on trochę straszył Barcelonę. CSKA zdążyła już poznać Lorbeka, naprawdę Viktor będzie dla niego trudnym rywalem, Vazquez musi więc także zostać zamęczony. Poza Kaunem jest jeszcze mistrz wsadów tegorocznej Euroligi, Pops Mensah-Bonsu. Jakby grał w Rockets, mógłby dostawać w sumie kilkanaście minut na mecz (patrząc czasem na Charlesa Hayesa, może najsłabszego centra-startera w NBA), a tu może wykorzystać swój limit fauli na Vazquezie.
Aha, nie zapominajmy o graczu nazywającym się Pete Mickeal. Od niego będzie zależeć baardzo wiele. Właściwie, nie widzę w CSKA recepty na niego i jeżeli jej nie znajdą, może skończyć się małym blowoutem i show w wykonaniu trójki obwodowej Barcelony. Ja jednak jestem dobrej myśli i uważam, że piąte już z rzędu Final Four CSKA rozegra tak, jak na rutyniarzy przystało. Energiczna i szalona gra kontra wyrachowanie i spokój. Stawiam, choć trochę irracjonalnie na to drugie.