Lietuvos Rytas Wilno (-10.5) - Entente Orleanais 1 1.90 Unibet 3/10 77:72
Od czego zacznę? Może od tego, że Entente ma już tylko iluzoryczne szanse na awans do kolejnej rundy. Francuski zespół jako jedyny w tegorocznej edycji Euroligi nie zaznał smaku zwycięstwa i wszystko wskazuje na to, że i tym razem tak będzie. Natomiast dla Lietuvosu jest to niezwykle ważny mecz. Dlaczego? Prócz wileńskiego teamu, identyczny bilans pojedynków posiadają dwa zespoły - Efes oraz Partizan.
Jedno jest już pewne - Lietuvos w przypadku identycznego bilansu potyczek w Eurolidze, będzie umiejscowiony za mistrzami Turcji, ze względu na niekorzystny bilans dwumeczu. Istnieje natomiast wielka szansa, że odwrotnie będzie z Partizanem (drugi pojedynek w 9. kolejce, w Belgradzie).
Litwini nadal mają więc wielką szansę na zajęcie 3. miejsca w grupie (2. miejsce wydaje się być poza zasięgiem). Przypomnę tylko, że do kolejnej rundy awansują jedynie 4 zespoły z każdej grupy. Jest to więc nie tylko walka o dobrą lokatę, ale również o awans do kolejnego etapu. Każde zwycięstwo jest obecnie na wagę złota. Lietuvos ma tym większe szanse, że przed sobą (prócz dzisiejszego meczu) będzie miał jeszcze dwa pojedynki na własnym obiekcie.
W pierwszym pojedynku rozegranym nad Sekwaną górą byli koszykarze Rimasa Kurtinaitisa, którzy mieli ostatnio dwie trudne, wyjazdowe potyczki. Czas więc na rehabilitację i włączenie się do walki. Dzisiejszy rywal nie jest z górnej półki, a wręcz przeciwnie.
Gospodarze nie są asem ofensywy, ale średnio zdobywają aż o 16 punktów więcej. W dodatku teraz stoi przed nimi wielki atut - własna, fanatyczna publiczność. Kurtinaitis stworzył z grupki przeciętnych zawodników, dobry zespół. Tercet Popović - Gecevicius - Bjelica jest naprawdę bardzo groźny i skuteczny.
Goście, którzy praktycznie o nic już nie walczą swoją grę opierają na amerykańskich strzelcach. Banks, Covile, Doellman i Nichols - to oni grają pierwsze skrzypce w Entente. Phillipe Herve ma jednak wielki ból głowy - drużyna ta kompletnie nie nadaje się do gry w tak prestiżowych rozgrywkach. Skład jest wąski, bowiem prócz wymienionych zawodników, reszta jest bardzo słaba i znacząco odstaje od poziomu. Poza tym wiele uwagi poświęcają oni ofensywie, kompletnie zapominając o defensywie, która jest ich wielką piętą Achillesową.
Podsumowując widzę w tym meczu bezapelacyjną przewagę Lietuvosu. Dla nich to niezwykle ważny mecz, więc niewątpliwie podejdą do niego zmobilizowani. Rywal już o nic nie walczy, w dodatku gra na wyjeździe, więc nie sądzę, by postawił twarde warunki.