Spotkanie: Falkirk FC -
Vaduz (Połowa/Koniec spotkania)
Typ: Falkirk FC/Falkirk FC
Kurs: 2.25
Bukmacher: bwin
Analiza: Dziś o
20.
30 polskiego czasu rozpocznie się spotkanie
II rundy kwalifikacyjnej
Ligi Europejskiej, w którym szkocki
Falkirk FC podejmować będzie reprezentanta
Liechtenstainu -
FC Vaduz.
Ekipa
The Bairns, która w poprzednim sezonie zmuszona była do walki o utrzymanie w
Scottish Premier League, a które wywalczyła dopiero w ostatniej kolejce, grę w europejskich pucharach zawdzięcza udziałowi w finale
Pucharu Szkocji. Mimo wszystko, to właśnie drużyna prowadzona przez
Eddiego May'a jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. Bo czy może być inaczej, kiedy za rywala ma się półprofesjonalny klub z nieliczącego się piłkarsko w
Europie Liechtensteinu?
Aczkolwiek
FC Vaduz, prowadzone przez
Niemca,
Pierre'a Littbarskiego gra na co dzień w
Szwajcarii, a w poprzednim sezonie grało nawet (po raz pierwszy w swojej historii) w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale co z tego, skoro nie zdołało się w niej utrzymać? Coroczna dominacja w
Pucharze Liechtensteinu sprawia, iż
FC Vaduz, w przeciwieństwie do dzisiejszego rywala, posiada dużo większe doświadczenie w grze na arenie międzynarodowej (w europejskich pucharach wystąpiło dotychczas
18 razy i
4-krotnie udało mu się awansować do następnej rundy).
Skład
Falkirk, podobnie zresztą, jak ekipy z
Liechtensteinu, obecnie jest zlepkiem wielu nowych i kilku starych zawodników. Z klubu ze środkowej
Szkocji odeszli:
Pedro Moutinho,
Tim Krul,
Kenny Milne,
Michael Higdon,
Dean Holden,
Steve Lovell i
Kevin McBride, z których większość w poprzednim sezonie odgrywała bardzo ważną rolę w drużynie prowadzonej wówczas przez
Johna Hughesa. Aczkolwiek nowy menedżer - wspomniany
Eddie May - sprowadził w ich miejsce kilka ciekawych piłkarzy:
Dermota McCaffrey'a,
Jackiego McNamarę,
Lee Bullena,
Neila McCanna,
Burtona O'Briena,
Scotta Flindersa,
Seana Lyncha,
Marca Twaddle'a,
Alexa MacDonalda oraz
Marka Stewarta. Jak poradzą sobie w pierwszym ważnym sprawdzianie i czy udowodnią trenerowi, że warto było na nich "postawić"?
Z całym szacunkiem dla piłkarzy z
Liechtensteinu, ale moim zdaniem, nie mają oni czego szukać w dzisiejszym pojedynku z
The Bairns. Mimo, iż sytuacja w szkockim klubie nie jest jeszcze ustabilizowana, jestem przekonany, że ich gra będzie wyglądać przyzwoicie i odniosą pewne zwycięstwo, które pozwoli im ze spokojem udać się na rewanż.