Ja mam nieco inne zapatrywanie na to spotkanie,skupiacie się tylko na grze Legii Warszawa,ja spojrzałbym na to przez pryzmat gry Lechii Gdańsk,zagrali rewelacyjnie i pokazali,że w sporcie najważniejsza jest głowa i podejście mentalne.Wymazali z pamięci spotkanie z przed kilku dni na Łazienkowskiej i jeszcze raz udowodnili,że na naszym rodzimym podwórku każdy może wygrać z każdym,co najważniejsze potrafili odwrócić losy spotkania,co nie zawsze należy do łatwych zadań,to Legia lepiej weszła w mecz strzelając bramkę,a mimo wszystko Lechia potrafiła się przeciwstawić i wygrać,te kilka akcji poprzedzających drugą bramkę to klasa światowa,dobra robotę wykonali wtedy kibice,którzy wyczuli dobry moment i zaczęli dopingować na pełnej kur.... ,co do gry Legii,to na tle Lechii mogliście odnieść wrażenie,że w porównaniu do poprzedniego spotkania zagrali tragicznie,ale ogólnie rzecz biorąc,to nie było tak źle,Kafarski wykonał po prostu świetną robotę pod względem taktycznym,jak dzień wcześniej Orest Lenczyk i wykorzystując atut własnego boiska,świetnie ustawił drużynę,na konferencji z resztą potwierdził,że zadziałała myśl taktyczna,za to Skorża wyglądał jak zbity pies i po raz kolejny zrobiło mi się go żal,wpadł Maciuś w szambo,z którego zagryzając zęby stara się wyjść,ale niestety mu to nie wychodzi,chciał po Wiśle objąć klub z Topu Polskiej ligi,bo jest ambitnym facetem,lecz nie wiedział do końca z kim dane mu będzie pracować,bo jak każdy widzi,nowo przybyłym piłkarzom nie zależy zbytnio na oddaniu się klubowi i jego barwom.....
Co do zakończonej kolejki,to nie zaskoczyła mnie jakoś zbytnio,na dobrą drogę wraca Jagiellonia,którą to Michał Probierz skazał już na walkę o Wicemistrzostwo,lecz los i jego piłkarze płatają mu figla i jego słowa są,oraz w razie zdobycia Mistrzostwa,będą często przytaczane,kompromitując go troszkę i obnażając jego słabości,we Wrocławiu przegrywa Wisła,która prowadząc przez cały mecz grę,nie mogła się przebić w stronę bramki gospodarzy,bardzo dobra taktyka trenera Oresta Lenczyka,przeciwko drużynie Wisły sprawiła,że 3 pkt zostały we Wrocławiu.Mimo zdobycia tylko jednego punktu,Cracovia odrobiła w stopniu minimalnym straty do Arki oraz Polonii,z którymi to walczy o utrzymanie,spodziewałem się jej zwycięstwa,gdyż po wznowieniu rozgrywek już nie takie firmy wyjeżdżały bez punktów z Kałuży,zadziwia po raz kolejny kielecka Korona,która stała się chyba najbardziej nieprzewidywalną drużyną tej rundy,potrafili się zmobilizować na spotkanie z Wisłą,które ma wiele podtekstów,potrafili przerwać świetną serię Śląska Wrocław wygrywając na ich terenie,lecz niestety dla nich,tracą seryjnie punkty na własnym stadionie i marzenia o grze w europejskich pucharach,trzeba już raczej odstawić w niepamięć.Czekam z niecierpliwością na następną kolejkę,w czubie zrobiło się ciekawie i Jaga nie ma zamiaru nam odpuszczać,ale to dobrze,będą emocje do końca ????