Jak nigdy nie byłem za zwalnianiem trenerów po słabej grze piłkarzy tak tutaj jestem ,czasu coraz mniej.
Hmm czy słabsza gra ? Ja bym to nazwał nijaka.Odkąd prowadzi kadrę Smuda [ nie twierdzę, że wcześniej była dobra ] to po prostu te mecze kadry są tak przewidywalne, tak słabe, tak nudne, śmiało można ładować klocka w under2.5 bo wiadomo, że nic
polska kadra nie zagra spektakularnego.Mnie to najbardziej denerwuje, że przyjeżdżają jacyś kopacze, pokopią trochę w Grodzisku, później wyjdą na mecz gdzie nie ma ładu, składu, pomysłu, zagrają na 0:0, albo 0:1 i się rozjadą.
Kolejna kwestia to etapy przygotowań.Kiedyś czytałem jak to robili Austriacy.Abstra***ąc od ich poziomu sportowego to mieli świetny plan.Początek przygotowań to były mecze z kadrami pokroju Wysp Owczych a żeby sprawdzić jak najwięcej piłkarzy, następnie etap wyselekcjonowania i gra z rywalami o zbliżonym potencjale, a żeby wypracować swój system grania itd.Końcowy etap to już gra z zespołami z topu światowego, żeby poćwiczyć warianty ze stałymi fragmentami gry.Czytałem o tym artykuł i sama idea, pomysł kapitalne.Wiadomo,
Austria to potęgą piłki nie jest, ale sam system przygotowań był bardzo dobry.U Nas odwrotnie - burdel, raz zagramy z Hiszpanią, trzy dni później z Kanadą, później Mołdawia, a może później eskapada do Tajlandii z szóstym składem kadrowiczów z ligi polskiej.Wszystko mija się z celem, strasznie to wygląda.
Jeśli chodzi o zawodników to też mówię zdecydowanie NIE dla obcokrajowców - w tym wypadku cel nie uświęca środków, nie chciałbym, żeby potencjalny sukces przyzwolił na to, żeby w kadrze grało pięciu afrykańczyków czy kolega ze zdjęcia -
http://mikolaj82.republikafutbolu.pl/files/2011/03/arboleda_zdobyciu_pucharu_3334136-239x176.jpg [ tak, zdjęcie wybrałem specjalnie ].Czy wyjdziemy z grupy czy nie to będę dumny jak chłopcy zagrają na maksa z pełnym zaangażowaniem i będą walczyć.Więcej mi nie trzeba.
Co do Boruca to ja go szanuję i bardzo lubię bo mówi co myśli, jest charyzmatyczny i nawet jak byłbym trenerem to chciałbym, żeby był kapitanem.Nie wiem dlaczego, może mi ktoś zarzucić, że będzie rozpierdzielał szatnie, imprezował itd.
Kwestia EURO jest w Polsce tylko omawiana.Mnie to trochę martwi, że patrzy się tylko do roku 2012, a potem co ? Obudzimy się, że po imprezie w polskiej lidze gra więcej obcokrajowców aniżeli Polaków [ btw. co sądzicie o pomyśle Piechniczka na wprowadzenie ograniczeń ? ja jestem za, ale trzeba by pomyśleć w jaki najlepszy sposób to zrobić ] i nie będzie z czego wybierać,a we wrześniu wystartują
eliminacje do brazylijskiego turnieju.
Nie chcę być malkontentem, ale każdy widzi jak wygląda Nasza kadra i nie jest to dobry obraz.