W każdym meczu prawie gdy coś nie szło.. rakiet więcej rozwalała niż Safin, a to już cos mówi.
No ale umówmy się potencjał miała zajebisty, pamietam jeden sezon kiedy chyba z jakims psychologiem pracowała to doszła do 2 finałów Szlema. Co tylko potwierdza, że tenis to 80% głowa.