W mojej subiektywnej ocenie tegoroczne pary ćwierćfinałowe do najłatwiejszych nie należą ..
Hertha - Gladbach
Widzę, że wszyscy są przekonani co do Gladbach, według mnie najlepszą opcją jest odpuszczenie tego spotkania. Hertha patrząc po wynikach to obecnie jedna wielka tragedia, postaram się jednak przedstawić ich sytuację w trochę innym świetle. W paru ostatnich meczach drużyny z stolicy wystąpić nie mógł kluczowy zawodnik formacji ofensywnej, zawodnik, który nie tylko rozdzielał piłki, asystował, ale również sam nierzadko strzelał bramki. Mowa tutaj oczywiście o Raffaelu
Brazylijczyk w Bundeslidze pauzował za czerwoną kartkę, na szczęście dla Berlińczyków w jutrzejszym meczu będzie mógł już wystąpić, chyba każdy widział na podstawie ostatnich meczy HBSC ile Raffael znaczy dal tej drużyny. Druga sprawa, w ostatnim meczu z H96, Hertha wcale nie była drużyną gorszą od gości, po prostu brakowało wykończenia, sytuacje do strzelenia gola były, i to nawet gdy grali w 10 przeciwko 11 piłkarzom H96. Co do Gladbach, ich ostatni mecz mnie nie przekonał, niby były gole (nieuznane), ale z obydwu stron i szczerze powiedziawszy nie widziałem żadnej różnicy pomiędzy ekipami VFL i Gladbach, a cele te drużyny przynajmniej w obecnym sezonie mają zgoła inne ..
Nie mówię, żeby grać na Herthę, bo w tym meczu dla mnie wszystko jest możliwe, ale przedstawiam sytuację z trochę innej strony, żeby było bardziej obiektywnie.
Stuttgart-Bayern
Zacznijmy od zespołu VFB, obecnie grają strasznie cienko, co potwierdzają zresztą wyniki .. Drużyna od początku drugiej rundy nic nie gra, było to widać w meczu, który grali u siebie z Gladbach, BMG tamtego dnia wcale nie grało wielkiej piłki, a pomimo tego pokarali Stuttgart 0-3. Ktoś może powiedzieć, że jest progres w grze Stuttgartu, bo ostatnio zremisowali na Bayerze, dla mnie jednak Leverkusen to już nie ta sama drużyna, do tego Stuttgart po wielkich mękach i dopiero w przewadze jednego gracza i 89 min zdołał doprowadzić do remisu. Z gry Stuttgart miał niewiele, pierwsza bramka strzelona z rzutu wolnego, druga strzelone po zamieszaniu w polu karnym.
Jeśli chodzi o Bayern to też nie prezentują tego czego wszyscy oczekują, zawodzą, ich gra nie jest lekka, płynna i radosna, wszystko rodzi się w wielkich bólach. Jednak jeśli Stuttgart zagra tak jak dotychczas (co przy trenerze Labbadii jest bardzo możliwe, dla mnie to żaden wielki szkoleniowiec ..), to mimo wszystko Bayern siłą indywidualności powinien ten mecz spokojnie wygrać.
O meczach
Hoffenheim - Furth i
Kiel - BVB krótko. Hoffe niby powinno wygrać, ale to wszystko jest takie niby .. ta drużyna wydaje się nie mieć żadnej woli walki i ducha drużyny, i nawet taki motywator jakim bez wątpienia jest Stanislawski tam nie pomoże, bo co on biedak ma zrobić gdy wyprzedaje mu się lepszych piłkarzy ? Stanislawki powiedzał, że czuje się w tym klubie jakby wszystko było już stracone, i Hoffe było pewne spadku do drugiej ligi, na tą chwilę tak to tam niestety wygląda, wszystko idzie w złym kierunku i tylko szkoda mi Stanislawskiego .. Podsumowując Wieśniaki powinni, ale tylko powinni wygrać ten mecz.
Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, pomimo wielkich zapowiedzi, woli walki, prawdopodobnie też fatalnego stanu murawy itd. to jednak Borussia to inna klasa i kultury piłkarska i nie szukałbym w tym meczu żadnej niespodzianki, jak chociażby bo86bo. Klopp mówił, że jako dziecko zawsze marzył o finale, więc on jak i piłkarze (wypowiedzi chociażby Hummelsa) traktują te rozgrywki śmiertelnie poważnie, bo przecież w Europie Borussia już niestety nie gra, więc chcą jak najwięcej ugrać na własnym podwórku.