Czy z bukmacherki da się żyć?

[brylant]

:roll:
i to "dziecko" he he to dla kogoś w moim wieku komplement he he
fajnie że żyjesz z gry u buka na bardzo wysokim poziomie :wink: jestem tego wręcz pewien he he

No własnie, jesteś starszy więc nie powinienes głosić takich haseł tym bardziej, tylko pozwolić ''młodym'' działać, niech się uczą i nigdy nie poddawają, ale jak widzą że ktoś ''kto był po drugiej stronie barykady'' twierddzi,że się nie da to odpuSZCZAJĄ ... Pamiętaj, to, że Tobie nie idzie nie znaczy, że tak jest u każdego.

Nie wiem, czy 50e dziennie (średnio) to życie na wysokim poziomie, ale oprócz tego ciężko pracuje, więc uczciwie przyznaje, że nie żyje z bukmacherki, ale gdybym zaczął myśle że dałbym radę.(6000 zł /mc to wydaję się dośc dobra pensja jak na Polskie realia)


pozdrawiam trzeźwo myślących.

 

[koneser]

...Nie wiem, czy 50e dziennie (średnio) ...

dziennie 50e na miesiac 6000 zeta, prosty rachunek, wszystko ładnie...
znaczy jak dziennie 50 to nie ma dnia na minus ?
nie ma serii na minus ?
zawsze jest 50 ?
kazdy miesiac na plus ?
kurde to rozmawiam z cudotwórca...
czapka z glowy i mam nadzieje że dzieciaki nie wezma tego na serio
prawda jest ze pracowałem u buka, widzialem graczy z dobrym bilansem ale by ktos dziennie wygrywal, ba nawet regularnie miesiac w miesiac był zawsze na plus ? no way kolego Brylant.

 

[waska]

Widze koledze nie poszło w bukmacherce i teraz pisze jakie to jest "bebe" i na tym nie idzie zarobić... Ja powiem z własnego doświadczenia że idzie na tym wygrywać regularnie, lecz zależy kto ile chce proste. Wy piszecie tu o kwotach na miesiac 2tys,3tys , 6tysiecy !!! Ja osobiście pracuje i moja pensja na czysto to 1100zł (niestety takie są realia w naszym kraju) i z bukmacherki staram sie dorabiać te 500-600zł miesiecznie. Wychodze średnio każdego miecha te 1500-1600zl i dla mnie to jest dużo idzie z tego godnie pożyć , lecz wiadomo dla innego to jest nic , wiec ja to tak widze że jeśli ma sie odpowiedni kapitał, zna sie dobrze na wybranej dyscyplinie i oczywiście siedzi sie nad zakładami przynajmniej pare godzin dziennie idzie z tego wyżyć. To moje skromne zdanie , podałem mój przypadek, a jak wy sobie radzicie ,jak traktujecie bukmacherke może sie wypowiecie ... pozdrawiam

 

[brylant]

dziennie 50e na miesiac 6000 zeta, prosty rachunek, wszystko ładnie...
znaczy jak dziennie 50 to nie ma dnia na minus ?
nie ma serii na minus ?
zawsze jest 50 ?
kazdy miesiac na plus ?

Boże, dopomoż, aby koneser zrozumiał pojęcie średniej...

kurde to rozmawiam z cudotwórca...
czapka z glowy i mam nadzieje że dzieciaki nie wezma tego na serio
prawda jest ze pracowałem u buka, widzialem graczy z dobrym bilansem ale by ktos dziennie wygrywal, ba nawet regularnie miesiac w miesiac był zawsze na plus ? no way kolego Brylant.

wiesz co to znaczy średnio?tzn ze są dni na minus, ale są też na większy plus, np 200-300 e ? rozumiesz już teraz? z resztą takie dniówki to pikuś, są lepsi, dużo lepsi...

Nie wiem czy mozna nazywać cudotwórcą tego, kto trzyma się własnych zasad ustalonych wcześniej.

Poza tym jeżeli pracowałeś (daj Ci boże) u jakieś bukmachera to napewno nie był to Betfair, w którym gram, bo wtedy widziałbyś prawdziwą kasę, jaką ludzie zarabiają.

Polecam też zapoznać się z tym filmikiem, który już nawet wstawiałem w tym temacie:
http://www.youtube.com/watch?v=6-xsctObvDE&list=FL_D3HrxwB-EhfeahtRt0HMw&index=13&feature=plpp_video

oraz blogiem psyhoffa. Jak ktoś nie wie jak znaleźć zapraszam na PW.

I tak, dzieciaki - weźcie to na serio - to jest możliwe, tylko pamiętajcie, psychika jest najważniejsza. Typy nie wiadomo jakie by nie były super wam nie pomogą,gdy nie będziecie umieli grać.


PS. KoNeSeR nazywa cudotwórcą tego kto robi dziennie 50e, to jak nazwie tego kto robie 5000e? Bogiem?


e/ jeszcze słówko: Jak się komuś chce to przeczytajcie pozostałe posty w/w usera. Żadnej wartości merytorycznej, tylko ''buk to nie caritas'' itp, utarte slogany powtarzane w nieskończoność.

pozdrawiam trzeźwo myślących.

 

[shearer2006]

A jak widzielibyście coś takiego
Wpłacam na buka tysiaka i gram niskie kursy. Tylko single i takie ktore wydają się pewne, np. wczoraj Polska - Kanada w siatkę z tysiaka można bylo 140 zeta na czysto zgarnąć. W sumie codziennie można znaleźć taki "pewniak" i nawet mecz za 1.05 daje zysk 50 złotych. Teoretycznie w miesiącu można spokojnie minimum 3000 pln wykrzesać a takie wypłaty w naszym kraju normalnie pracując to rzadkość. Ogólnie narazie gram sobie na sucho bo jednak tysiak to dla mnie dużo ale obstawiając w excelu od początku maja - to ani razu nie zaliczyłem wtopy - najniższy trafiony kurs to 1.03 a najwyższy 1.45 - wybierałem mecze po dokładnej analizie bo nawet mecz za 1.03 trzeba zanalizować. Ogolnie miesiąc maj skończyłbym z 4500 pln na plusie, a w czerwcu byłbym już 780 na czysto. Zastanawiam się tylko czy jesli zacznę już grać za tego tysiaka to czy dalej utrzymam skuteczność.
Co myślicie o takim sposobie ?

 

[dawczan]

Wiele już było takich prób. Jedne trwały dłużej inne krócej. Generalnie chyba nikt pozytywnie tego nie zakończył, ale też nie było celów. Jeśli postawisz sobie cel może i Ci się uda, ale najpierw proponowałbym założyć sobie temat i z miesiąc popróbować takiej gry "na sucho".

 

[koniki]

Smieszne jest to, ze grasz tylko niskie kursy. Kurs to wedlug mnie tylko umowa psychologiczna(jak np zloto). Sport jest nieczysty, wiec czasem nawet twoje analizy moga ci nic nie pomoc. Na pewno do grania niskich kursow odradzam tenis. Tam tylko Lay faworyt. Gra na kartce a gra za kase to tez dwie inne rzeczy

 

[shearer2006]

Narazie gram na sucho. Już prawie 10 lat bawię się w zakłady i myślę że czas na tym zacząć zarabiać - chociaż spróbować bo tysiak zaryzykować to nie jest jakaś mega kasa a nóż widelec się uda. Wiem że rezultaty czasem są zaskakujące ale przy odrobinie szczęścia i dokładnej analizy trafianie jednego meczu dziennie może się udać. Konik nie mogę ominąć tenisa bo właśnie w tym sporcie mam największą skuteczność i jest największy wybór zdarzeń, a prawdopodobieństwo rozkłada się 50-50 grając u buka gdzie przy kreczu jest zwrot oczywiście. Generalnie zakładam nowy temat i zobaczymy jak mi to pójdzie
http://forum.bukmacherskie.com/f15/stawka-1000-zl-i-pewne-single-miesiac-na-sucho-78027.html#post2910182

 

[aksior]

dla mnie najdziwniejsze, a może najśmieszniejsze jest to, że kilka osób mówi że gra i wygrywa regularnie - czasami nawet tysiące, albo znają kogoś kto wygrywa regularnie.... A jak zerkam w jego temat to albo nie prowadzi typów (rzadko) albo gra za małe stawki 2-20 zł i z marną skutecznością... to trochę jak z yeti, wszyscy o tym mówią ale nikt nie widział ???? ))) trochę to dziwne... fantazja? ????

 

[wlodek02]

A jak widzielibyście coś takiego
Wpłacam na buka tysiaka i gram niskie kursy. Tylko single i takie ktore wydają się pewne, np. wczoraj Polska - Kanada w siatkę z tysiaka można bylo 140 zeta na czysto zgarnąć. W sumie codziennie można znaleźć taki "pewniak" i nawet mecz za 1.05 daje zysk 50 złotych. Teoretycznie w miesiącu można spokojnie minimum 3000 pln wykrzesać a takie wypłaty w naszym kraju normalnie pracując to rzadkość. Ogólnie narazie gram sobie na sucho bo jednak tysiak to dla mnie dużo ale obstawiając w excelu od początku maja - to ani razu nie zaliczyłem wtopy - najniższy trafiony kurs to 1.03 a najwyższy 1.45 - wybierałem mecze po dokładnej analizie bo nawet mecz za 1.03 trzeba zanalizować. Ogolnie miesiąc maj skończyłbym z 4500 pln na plusie, a w czerwcu byłbym już 780 na czysto. Zastanawiam się tylko czy jesli zacznę już grać za tego tysiaka to czy dalej utrzymam skuteczność.
Co myślicie o takim sposobie ?

Kursy 1.05 kursy 1.03 nigdy się nie powinno grac bo raz Ci nie wejdzie i później jak odrobisz. Dziesięć lat bawisz się w bukmacherke a opinie wygłaszasz jakbyś grał parę miesięcy. Moim zdaniem nie zaczynaj jeszcze gry bo za wcześnie z Twoim rozumowaniem.

 

[brylant]

dla mnie najdziwniejsze, a może najśmieszniejsze jest to, że kilka osób mówi że gra i wygrywa regularnie - czasami nawet tysiące, albo znają kogoś kto wygrywa regularnie.... A jak zerkam w jego temat to albo nie prowadzi typów (rzadko) albo gra za małe stawki 2-20 zł i z marną skutecznością... to trochę jak z yeti, wszyscy o tym mówią ale nikt nie widział ???? ))) trochę to dziwne... fantazja? ????

Proszę Aksior - podaj choć jeden powód dla którego taka osoba miałaby podawać typy?

 

[shearer2006]

Włodek02 nie widzę powodów dla których mnie krytykujesz ! Jeżeli już się zdecyduje grać to będę grał swoimi pieniędzmi a nie twoimi więc jak będę chciał grać kursy 1.1 to chyba moja sprawa nie sądzisz ? Ja akurat narazie analizuje to wszystko na sucho bez kasy bo nie grałem kuponu już z dwa miesiące. Każdy ma jakieś swoje sposoby więc dopiero jak zacznę grać i wtopię to możesz krytykować. Jeżeli ty jesteś takim znawcą to może sam opisz swoje wyniki w obstawianiu i swoje pomysły na grę. Jestem tylko ciekaw co napiszesz jeśli zacznę regularnie trafiać...

 

[gti]

Włodek02 nie widzę powodów dla których mnie krytykujesz ! Jeżeli już się zdecyduje grać to będę grał swoimi pieniędzmi a nie twoimi więc jak będę chciał grać kursy 1.1 to chyba moja sprawa nie sądzisz ? Ja akurat narazie analizuje to wszystko na sucho bez kasy bo nie grałem kuponu już z dwa miesiące. Każdy ma jakieś swoje sposoby więc dopiero jak zacznę grać i wtopię to możesz krytykować. Jeżeli ty jesteś takim znawcą to może sam opisz swoje wyniki w obstawianiu i swoje pomysły na grę. Jestem tylko ciekaw co napiszesz jeśli zacznę regularnie trafiać...

Zapytałeś to odpowiedział ,z mojej strony proponowałbym poczytanie o zarządzaniu kapitałem .

 

[tadzin]

Widze koledze nie poszło w bukmacherce i teraz pisze jakie to jest "bebe" i na tym nie idzie zarobić... Ja powiem z własnego doświadczenia że idzie na tym wygrywać regularnie, lecz zależy kto ile chce proste. Wy piszecie tu o kwotach na miesiac 2tys,3tys , 6tysiecy !!! Ja osobiście pracuje i moja pensja na czysto to 1100zł (niestety takie są realia w naszym kraju) i z bukmacherki staram sie dorabiać te 500-600zł miesiecznie. Wychodze średnio każdego miecha te 1500-1600zl i dla mnie to jest dużo idzie z tego godnie pożyć , lecz wiadomo dla innego to jest nic , wiec ja to tak widze że jeśli ma sie odpowiedni kapitał, zna sie dobrze na wybranej dyscyplinie i oczywiście siedzi sie nad zakładami przynajmniej pare godzin dziennie idzie z tego wyżyć. To moje skromne zdanie , podałem mój przypadek, a jak wy sobie radzicie ,jak traktujecie bukmacherke może sie wypowiecie ... pozdrawiam

skoro masz takie wyniki (domyslam sie ze mowisz o regularnym graniu ktore trwa juz parenascie miesiecy) to czemu nie zwiekszysz dajmy na to 2 krotnie stawek byc miec 2x wiecej?

 

[dawidbarca]

Kursy 1.05 kursy 1.03 nigdy się nie powinno grac bo raz Ci nie wejdzie i później jak odrobisz. Dziesięć lat bawisz się w bukmacherke a opinie wygłaszasz jakbyś grał parę miesięcy. Moim zdaniem nie zaczynaj jeszcze gry bo za wcześnie z Twoim rozumowaniem.

Za to ty starasz się udawać doświadczonego , a za przeproszeniem pierniczysz głupoty. Grać sobie możesz nawet 1.01 , jeśli tylko widzisz w tym kursie value to proszę bardzo. Nawet 1.01 może być ostro zawyżone , bo w wielu przypadkach kurs 1.00 byłby najbardziej odpowiedni. Raz mu nie wejdzie a jeśli gra value to 150 następnych razy już mu wejdzie i mniej więcej na tym to polega.

 

[szatan666]

Smieszą mnie zawsze teoretycy na tym forum np. ci od value na 1.01 Ciekawi mnie czy kiedykolwiek takie znaleźliście albo czy tak gracie.
Co do mojego sposobu gry to w 90% kurs nie jest mniejszy niż 1.8, bardzo rzadko zagram niższy kurs ale nie mniej niż 1.5 ew. 1.4 w dublu ale duble gram bardzo bardzo rzadko. Efekt? Nie narzekam, druga wypłata najczęściej jest ????

 

[dawidbarca]

Smieszą mnie zawsze teoretycy na tym forum np. ci od value na 1.01 Ciekawi mnie czy kiedykolwiek takie znaleźliście albo czy tak gracie.

Co do mojego sposobu gry to w 90% kurs nie jest mniejszy niż 1.8, bardzo rzadko zagram niższy kurs ale nie mniej niż 1.5 ew. 1.4 w dublu ale duble gram bardzo bardzo rzadko. Efekt? Nie narzekam, druga wypłata najczęściej jest ????

Oczywiście , że grałem. Przykładów jest cała masa , jednym z nich są np. mecze Amerykańskiego Samoa w piłkę nożną , gdzie mamy 1.01 na przeciwników drużyny która regularnie zbiera baty po 8:0. Nie rozumiem co jest niezwykłego w value po 1.01 , może to trudne do ogarnięcia , ale są 1.01 które są value i są takie które nimi nie są.

 

[szatan666]

A nie lepiej w takim meczu szukać zaniżonego handi np. -5.5? Value dla mnie żadne, raz na 100 meczy pewnie zremisuja i już się jest w dupie nie mówiąc o tym że potrzeba budżetu ponad 100k żeby grac takie 1.01

 

[shearer2006]

Ja się zgadzam z Davidem. wybierając mecz nie patrzę w pierwszej kolejności na kurs tylko analizuje mecz i jeżeli jest dla mnie pewny to nieważne jaki jest kurs. Chcąc grać za tysiaka nie muszę za wszelką cenę szukać wysokich kursów i odrzucać mecze które są dla mnie oczywiste tylko dlatego że kurs jest np. 1.1 ale z tysiaka daje to 100 zł do przodu. Nawet 30 kuponów w miesiącu po 1.05 daje 1500 a tyle zarabiam w robocie pracując 40 godzin w tygodniu. Więc w pierwszej kolejności analizuj mecz a nie kurs. I spokojnie można znaleźć jeden mecz dziennie do singla. Zresztą codziennie podaje typ w rubryce kupony - narazie gram przez miesiąc na sucho i zobaczymy jak to wyjdzie.

 

[szatan666]

Taa zysk masz 1500 jak trafisz 30/30, już to widze, a jak trafisz 29/30 co też niełatwo to zysk już minimalny ???? Kolejny który gra na sucho a wypowiada się jak grać żeby zarabiać. Szef Elity napisał wcześniej parę mądrych słów to został z****** przez grupę ekspertów, która nie zarobiła razem 1% tego co on na bukmacherce :grin: