Awax, to słodkiego miłego życia. Bez zawiści - po prostu bez stresu o spokojne jutro. Zazdrościć mogę chwilowo jedynie wygranych, taka natura człowieka, który gra, dodając - też bym tak chciał, ale nie zamieniłbym się z nimi. Oni ze mną raczej tak...
Pokusiłeś się o portrety psychologiczne, więc jacy oni są? Rozdarci i nie ulegają emocjom? Może i Bóg wie ile nawygrywali, ale nie oznacza to że dalej tak będzie.
Co mi tak w to wnikać, niech żyją, niech grają i wygrywają. Ja niech się mylę, a im niech będzie jak najlepiej, do szczęścia nie potrzebne posiadanie racji w tym temacie, bo ich kosztować to będzie "nieżycie z bukmacherki". Ale przecież oni się śmieją z takich forów, i takich tematów więc... być mam tym zawistnym, czy nie?
Nie będę. Oni niech sobie drapią, a ja będę pracować i się bawić - raz na plus, raz na minus. Bawić czymś, co jest dla nich pracą. Dobre, nie?