>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
duzy-kermit 35

duzy-kermit

Użytkownik
&quot;Żyć z bukmacherki&quot; to pojecie szeroko rozumiane.Ile byście musieli wygrywać miesięcznie aby żyć tylko z bukmacherki????? Inne liczby tu będą w przypadku kogoś kto ma na utrzymaniu rodzine dom...a inne w przypadku 18 letniego chłopczyka któremu trzeba 300 zł msc i żyje sobie ????
 
martinho19 8,4K

martinho19

Użytkownik
Teamt jest beznadziejny pisalem juz kilka razy o tym. Przeciez wiadomo ze nie da sie zyc z bukmacherki. Powiedzcie mi kto regularnie wygrywa kwoty rzedu 10 tysiecy miesiecznie, powtarzam regularnie. Bo tyle potrzeba zeby normalnie zyc w tym kraju. Wiekszosc Polakow zyje i tak za jakies 3-4 tysiace ale co to za zycie, to przetrwanie a nie zycie. Wiec znacie kogos kto rocznie wygrywa 10 x 12 miesiecy = 120 tysiecy zlotych? Pojedyncze jednostki zapewne tyle zarabiaja na bukmacherce ale blyskawicznie sa pewnie limitowane. Wiec nie da sie zyc z bukmacherki bo to ryzyko raz wygrywasz a raz przegrywasz a po drugie jak cos ugrasz wiekszego to dostaniesz limit, kiedys dojdzie do tego ze wszedzie takiego goscia zlimituja i co wtedy? Kombinowanie - niepewny stolek bo zawsze moga zbanowac. Nie da sie zyc i prosze o moderatorow o wyjasnienie czemu ten temat jeszcze istnieje jak nic sensownego w nim sie nie pisze?
 
duzy-kermit 35

duzy-kermit

Użytkownik
Martinho19

Jeżeli ktoś żyje (a myśle że tacy są) to na pewno sie nie będzie tym chwalił i nawet zaglądał na takie forum...po co mu to ????
 
T 86

typoman_

Użytkownik
Teamt jest beznadziejny pisalem juz kilka razy o tym. Przeciez wiadomo ze nie da sie zyc z bukmacherki. Powiedzcie mi kto regularnie wygrywa kwoty rzedu 10 tysiecy miesiecznie, powtarzam regularnie. Bo tyle potrzeba zeby normalnie zyc w tym kraju. Wiekszosc Polakow zyje i tak za jakies 3-4 tysiace ale co to za zycie, to przetrwanie a nie zycie. Wiec znacie kogos kto rocznie wygrywa 10 x 12 miesiecy = 120 tysiecy zlotych? Pojedyncze jednostki zapewne tyle zarabiaja na bukmacherce ale blyskawicznie sa pewnie limitowane. Wiec nie da sie zyc z bukmacherki bo to ryzyko raz wygrywasz a raz przegrywasz a po drugie jak cos ugrasz wiekszego to dostaniesz limit, kiedys dojdzie do tego ze wszedzie takiego goscia zlimituja i co wtedy? Kombinowanie - niepewny stolek bo zawsze moga zbanowac. Nie da sie zyc i prosze o moderatorow o wyjasnienie czemu ten temat jeszcze istnieje jak nic sensownego w nim sie nie pisze?
sa bukmacherzy którzy nie limitują no i są giełdy.
 
B 0

bfmaster

Użytkownik
Teamt jest beznadziejny pisalem juz kilka razy o tym. Przeciez wiadomo ze nie da sie zyc z bukmacherki. Powiedzcie mi kto regularnie wygrywa kwoty rzedu 10 tysiecy miesiecznie, powtarzam regularnie. Bo tyle potrzeba zeby normalnie zyc w tym kraju. Wiekszosc Polakow zyje i tak za jakies 3-4 tysiace ale co to za zycie, to przetrwanie a nie zycie. Wiec znacie kogos kto rocznie wygrywa 10 x 12 miesiecy = 120 tysiecy zlotych? Pojedyncze jednostki zapewne tyle zarabiaja na bukmacherce ale blyskawicznie sa pewnie limitowane. Wiec nie da sie zyc z bukmacherki bo to ryzyko raz wygrywasz a raz przegrywasz a po drugie jak cos ugrasz wiekszego to dostaniesz limit, kiedys dojdzie do tego ze wszedzie takiego goscia zlimituja i co wtedy? Kombinowanie - niepewny stolek bo zawsze moga zbanowac. Nie da sie zyc i prosze o moderatorow o wyjasnienie czemu ten temat jeszcze istnieje jak nic sensownego w nim sie nie pisze?
Nie generalizuj. Jednym do życia potrzeba 3tys innym 10, a jeszcze innym 30tys. Jak widać &quot;życie&quot; dla każdego ma inne wymiar. Wszystko zależy od etapów w życiu od jak ktoś napisał 18-latka po gościa, który ma na utrzymaniu dom, rodzinę itp. We wstępnej fazie życie z bukmacherki jest bardziej realne niż w późniejszym okresie, mimo wszystko dzięki zakładom można np. dorobić do pensji - a to też już coś, a jak ma się &quot;ekstra&quot; kasę. W mojej ocenie - życie z buków to dość ryzykowna zabawa, bo jednak wtopy są wliczone. Lepiej mieć stałe źródło dochodów, a buki jako dodatek.
 
martinho19 8,4K

martinho19

Użytkownik
Wlasnie dobrze to ujales BFmaster mozna dorobic ale nie zyc. Wiec nazwa tematu nietrafiona i kazdy wie ze nie da sie zyc z bukmacherki - tylko i wylacznie z niej. Wiec nie wiem po co ten temat jest kontynouwany, prosze o jego zamkniecie....
 
B 0

bfmaster

Użytkownik
Osobiście znam ludzi, którzy nie pracują, a ich jedyna kasa to ta z zakładów, jednak w obu przypadkach (tak, tak - to całe 2 osoby;) ) - są to &quot;stany wolne&quot;, więc zapewne to co ugrają im wystarcza, choć zdarzają się sytuacje, że np. styczeń miał +120j i do kwietnia na tej kasie jechał, bo później było dużo gorzej - jak to na zakładach. Tematu raczej nikt nie zamknie, bo wolne dyskusje i wymiana poglądów są jak najbardziej w cenie, a temat to też spory zasób wiedzy dla osób, które dopiero wkraczają w świat buków i liczą, że raz dwa dorobią się fortuny.
 
martinho19 8,4K

martinho19

Użytkownik
No widzisz znasz takie osoby ale jak sam napisales raz im sie udalo bo pozniej juz do bani passa. Wiec to nie tak ma to wygladac, to musza byc STAŁE zarobki jezeli mozemy mowic o zyciu. Wiec oni tylko wegetuja, powiedz im zeby za poczciwa robote sie lepeiej wzieli, bo przydjzie taki czas ze beda na ulicy prosic o 30 groszy.
 
B 0

bfmaster

Użytkownik
Duzi są, wiedzą co robią;). Ile osób, tyle będzie opinii na ten temat. Ja mam takie zdanie, że z samej bukmacherki raczej ciężko żyć, ale można być na plusie u buków ( a to dwie różne rzeczy) i dorabiać sobie do pensji. Gdyby życie z bukmacherki było takie proste to każdy by tak robił, a tak przecież firmy bukmacherskie się powstają jak grzyby po deszczu, więc biznes musi być niezły;)
 
A 63

awax

Użytkownik
w tym temacie jak w żadnym innym mieszają się z sobą:
1. zawiść - tych co marzą aby &quot;żyć z bukmacherki&quot; ale nie wiedzą jak to zrobić, stosują więc coś na kształt prowokacji pisząc &quot;nie da się&quot; aby z jednej strony utwierdzić się w tym przekonaniu opiniami innych utracjuszy, a z drugiej strony zmusić osoby zorientowane do odkrycia się
2. pycha - tych, którzy wiedzą że to możliwe, wiedzą jak się to robi i są wewnętrznie rozdarci bo prowokowani postami większości w stylu &quot;jestem pewien że się nie da&quot; czasem kusi ich aby ogłosić światu że jednak się da. Mądrzejsi z nich nigdy jednak nie ulegają takim emocjom...
Amen
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
cock 756

cock

Użytkownik
Awax, to słodkiego miłego życia. Bez zawiści - po prostu bez stresu o spokojne jutro. Zazdrościć mogę chwilowo jedynie wygranych, taka natura człowieka, który gra, dodając - też bym tak chciał, ale nie zamieniłbym się z nimi. Oni ze mną raczej tak...

Pokusiłeś się o portrety psychologiczne, więc jacy oni są? Rozdarci i nie ulegają emocjom? Może i Bóg wie ile nawygrywali, ale nie oznacza to że dalej tak będzie.

Co mi tak w to wnikać, niech żyją, niech grają i wygrywają. Ja niech się mylę, a im niech będzie jak najlepiej, do szczęścia nie potrzebne posiadanie racji w tym temacie, bo ich kosztować to będzie &quot;nieżycie z bukmacherki&quot;. Ale przecież oni się śmieją z takich forów, i takich tematów więc... być mam tym zawistnym, czy nie?

Nie będę. Oni niech sobie drapią, a ja będę pracować i się bawić - raz na plus, raz na minus. Bawić czymś, co jest dla nich pracą. Dobre, nie?
 
xavy 386

xavy

Użytkownik
Teamt jest beznadziejny pisalem juz kilka razy o tym. Przeciez wiadomo ze nie da sie zyc z bukmacherki. Powiedzcie mi kto regularnie wygrywa kwoty rzedu 10 tysiecy miesiecznie, powtarzam regularnie. Bo tyle potrzeba zeby normalnie zyc w tym kraju.
Dobranoc Panu...

NIE DA SIĘ W POLSCE żyć z bukmacherki, bo jest nielegalna i jest duuuuży problem we wprowadzeniu ewentualnie wygrywanej-konkretnej- kasy do obiegu.
Natomiast da się regularnie wygrywać kasę w okolicach pensji-a nawet wyższą- czego świetnym przykładem jest jeden z najlepszych fachowców od siatkówki, czyli Filip z tego forum.
 
S 0

skejciara

Użytkownik
Ja powiedziałabym, że da się żyć, ale tylko w przypadku jeśli ktoś jest odporny psychicznie na porażki. Wygrać to w sumie pikuś, ale tą kasę utrzymać...
Szczerze mówiąc śmieszą mnie niektóre posty.. 10 tyś? Przecież ludzie potrafią żyć za 600 zł.. Jeśli ktoś regularnie wygrywa ( i nie traci tego za chwile) 1000 zł to dla mnie to jest naprawdę sukces.
Dlatego uważam, że jak najbardziej się da, ale tylko przy rozsądnej grze. Wyższe kwoty? Pewnie da się.. hehe chciałabym mieć problem z wypłaceniem takich pieniędzy..
 
100icki 14

100icki

Użytkownik
Witam
Czy z bukmacherki da się żyć?
odpowiedzią niech będą słowa kol. rabesandratana
&quot;Jestem zdania że zarabiać pieniądze u buków mogą nieliczni. Trzeba żelaznej konsekwencji, wyrachowania, spokoju, przestrzegania zasad grania, a i tak czasami to nie wystarczy. Bo potrzeba furę szczęścia...&quot;
pozdrawiam
 
marasking 63

marasking

Użytkownik
Panowie znacie kogoś kto żyje z hazardu oprócz właścicieli i organizatorów gier??
Temat jest ciekawy więc napisze pare słów od siebie. Bukmacherka jest jedną z form hazardu i nie zmieni tego zaklinanie rzeczywistości przez marketing i PR jaki jest tworzony wokół obstawiania zakładów sportowych. Hasełka typu&quot; wygrywaj dzięki swojej wiedzy&quot; &quot;połącz przyjemne z pożytecznym i zarabiaj oglądając mecz&quot; mają służyć tylko i wyłącznie zwerbowaniu jak największej liczby klientów. Bukmacherka na początku jest zabawą, faktycznie można pare złotych wygrać, ale niestety jak napisałem na początku to jest hazard i nic tego nie zmieni - z czasem najczęściej gra wciąga i pochłania czas i coraz większe pieniądze. Zaraz ktoś by napisał , że trzeba mieć silną psychike , grać mądrze itp - ale to tak nie działa, bo obstawianie i emocje temu towarzyszące ( udowodnione zwiększone wydzielanie endorfin - tzw. hormonu szczęścia ) dzieją sie w mózgu ponad nasza kontrolą i tzw. silną wolą to można sobie d.. podetrzeć !! Oczywiście nie każdy sie uzależni, nie każdy wyląduje na dworcu czy sie powiesi bo wszystko przegra , ale te drastyczne elementy które wymieniłem są nierozerwalnie związane z hazardem. Zapytajcie osoby, które poprzegrywały fortuny co mówiły jak zaczynały grać , na samym początku? Czy ktoś z nich planował ze tak się skończy ich przygoda z bukmacherką- oczywiście ze nie - na początku kontrolowali grę, stawki , wygrywali, ale z czasem finał był jeden- utrata sporej kasy, często długi, na które potem trzeba pracować po pare lat żeby spłacić. Ja mam ponad 30 lat, a grałem 12 lat i piszę ten post zwłaszcza dla dzieciaków po 16-20 lat którzy myślą ze zwojują świat łatwym pieniądzem z bukmacherki - możecie sie załatwić podstępnie i niepostrzeżenie , to nie dzieje się z dnia na dzień. Mam kupe znajomych, garczy, którzy poprzez granie żyją od wypłaty do wypłaty, z wierzycielami na karku i zszarganymi nerwami i to jest finał grania , a nie drogie auta , wille z basenami i wycieczki. Ja zmarnowałem kawał życia przez granie, opamiętałem się pół roku temu i rzuciłem hazard.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
T 0

tylkosystem

Użytkownik
Świetny tekst marasking tyle że psychika ludzka jest taka że aby coś zrozumieć trzeba odczuć na własnej skórze, stąd wiele osób nie uwierzy i będzie musiało sie przekonać na własnej skórze ze granie bez systemu zapewniającego przewage nad bukmacherem nie ma sensu...
 
bludek 367

bludek

Użytkownik
Panowie znacie kogoś kto żyje z hazardu oprócz właścicieli i organizatorów gier??
O pokerzystach, którzy mają na kontach ponad 10 mln dolarów zapewne nie słyszałeś. O tym, że pokerzysta znalazł się w 50. najlepiej zarabiających polskich sportowców z 2.250.000 mln złotych uciułanym przez rok czasu zapewne też nie?

Osobiście nie znam ludzi, którzy na hazardzie dorabiają się milionów... i jeśli to ma być najważniejsze kryterium to okazuje się, że człowiek nigdy nie poleciał w kosmos, bo żadnego kosmonauty również nie znam osobiście.

Każdy może mieć swoje zdanie, ale obrona własnego zdania głupimi argumentami to nie najlepszy pomysł.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Ja mam ponad 30 lat, a grałem 12 lat i piszę ten post zwłaszcza dla dzieciaków po 16-20 lat
Tak przejrzałem Twoje posty i raczej trudno mi było znaleźć coś na temat bukmacherki. 95% postów raczej o śmiesznych internetowych kasynach czy grach karcianych. Zresztą przegrałeś podobno w BJ 3000 zł w bahu więc nie wiem czy powinieneś rzucać takimi ogólnikami, bo zakłady sportowe, a rypanie w karty, ruletki czy kasyna to całkiem co innego. W tym drugim mamy znacznie większy czynnik szczęścia niż w zakładach sportowych.
Podsumowując, niby grałeś 12 lat, a w 2010 roku przegrałeś 3000 zł na jakimś śmiesznym BJ, więc jakie ty osiągnąłeś doświadczenie przez te 12 lat ? Żadne.
 
martinho19 8,4K

martinho19

Użytkownik
Czemu generalizujecie? Przeczytajcie sobie temat, brzmi on czy z BUKMACHERKI da sie zyc a wy z jakims pokerem czy kasynami wyskakujecie...
 
marasking 63

marasking

Użytkownik
Tak przejrzałem Twoje posty i raczej trudno mi było znaleźć coś na temat bukmacherki. 95% postów raczej o śmiesznych internetowych kasynach czy grach karcianych. Zresztą przegrałeś podobno w BJ 3000 zł w bahu więc nie wiem czy powinieneś rzucać takimi ogólnikami, bo zakłady sportowe, a rypanie w karty, ruletki czy kasyna to całkiem co innego. W tym drugim mamy znacznie większy czynnik szczęścia niż w zakładach sportowych.

Podsumowując, niby grałeś 12 lat, a w 2010 roku przegrałeś 3000 zł na jakimś śmiesznym BJ, więc jakie ty osiągnąłeś doświadczenie przez te 12 lat ? Żadne.
BJ to była &quot;rozrywka&quot; , grałem zakłady kasyna itp, jak myślisz ze na tym wyjdziesz z korzyścią to powodzenia - nie znam nikogo z pozycją społeczną kto gra, większość graczy to dziady. Przy okazji odpowiem jeszcze jednemu durniowi co porównał do kosmonautów, ze nie zna nikogo kto poleciał w kosmos. Taka jest różnica , że graczy znam kilkudziesięciu i każdy mniej lub bardziej stęka- ja poszedłem po rozum do głowy bo zarabiam sporo jak na Polske, niestety mam długi, ale jak nie bede grał to je za 2-2,5 roku spłace i zaczne normalne życie a nie w nerwach przy livescorze czy ESPN o 3 w nocy. Powodzenia grajki:razz:
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom