Odpowiadam tu na forum AKA SHAKAL:
Pytania:
1. Po co miałby ktoś się z Tobą dzielić typami ?
2. On się męczy miesiąc nad typami i później Tobie ma bezinteresownie wysłać ?
3. Założę się ,że takie osoby ufają bardziej sobie jak nikomu innemu więc ty jako laik ,zwykły zjadacz chleba ,czemu miałby niby dostać kogoś typy ?
4. Nawet gdybyś od niego odkupywał typy to wytłumacz mi po co mu więcej pieniędzy jak może wygrać z bukmacherki ?
5. Nie sądzisz ,że takie osoby nie są tak pazerne na pieniędze jak ty ?
6. Co to ma znaczyć ,zarabiać na bukmacherce ,żyć z niej ?
7. Nie jesteś dobrym typerem ,skoro tracisz ,nie uważasz ?
8. Czy duże zaplecze finansowe jest potrzebne ? Przecież można ugrać niezłą sumę zaczynając np. od 100 zł.
9. Myślisz ,że taka osoba ma stałe zyski ? ( Może i niektórzy tak ,Ci którzy nie są zbyt pazerni ,określają sobie ,że miesięcznie chcą ugrać np. 4,000 zł. Więc grają do tej sumy ,ugrają i koniec. Jest np. 14 maja i do końca miesiąca mają spokój z typami.) Albo jest też druga opcja ,że np. w tym miesiącu zdołają ugrać zaledwie 1000 zł ,a w następnym 4 razy tyle.
10. Ostatnio był mecz np. Feyenoord - Ajax. Kurs na Ajax był 2,00 ,więc wystarczyło postawić 2000 zł i mieć drugie tyle. Ale do zakładów trzeba mieć jaja . Nie sądzisz ?
Dziś również jest mecz Atletico - Fulham ,Fulham zbombardowane kontuzjami ,kurs na Atletico w granicach 2,00. No ,ale brak tej odwagi postawić poważne pieniądze.
11. Czy nie uważasz ,że w miesiącu wystarczy mieć pewność w tych 1-2 meczach ,a nie codziennie grać po 5 typów ?
Odpowiedzi:
1) Trudne pytanie, właściwie to nie wiem jak na nie odpowiedzieć. Z czystej bezinteresowności. Po prostu ufam, że nie wszyscy bogaci ludzie to egoiści.
2) Wołałbym z taką osobą współpracować, tak jak pisałem, szukam nauczyciela, który wskażę mi drogę, pokaże co i jak, po prostu mógłbym dla niego pracować (wyszukiwać typy itp.), moja
praca byłaby także i jego wynagrodzeniem.
3) Tak jak powyżej napisałem. Trzeba ufać i wierzyć w ludzi.
4) Dlatego wolałbym aby zaproponował mi współpracę.
5) Tego nie wiem. Pazerność to cecha charakteru. Mógłbym nad tym popracować.
6) Zarabianie na bukmacherce stawiam na równi z życiem z niej.
7) Uważam że jestem bardzo dobrym typerem, świadczy o tym moja skuteczność: średnio na 10 typów nie siada mi zaledwie 1 lub 2, brakuję mi tylko szczęścia lub czegoś o czym niewiem ja, a wiedzą o tym ludzie którzy żyją z bukmacherki.
8.) Tak - duże zaplecze finansowe jest bardzo potrzebne jeżeli mówimy o profesjonalnym graniu, a nie o pieniądzach na waciki. Owszem, jeżeli istnieje system lub sposób, który w jakiejś niezadługiej perspektywie pozwalałby zrobić z tych 100 zł np.1000 zł to rzeczywiście nie jest wymagany aż tak duży kapitał początkowy na grę. Być może tylko sobie znanymi sposobami bądź systemami, ludzie żyjący z bukmacherki osiągają znaczne profity bez dużego początkowego kapitału. Tego też chciałbym się od nich dowiedzieć. Bo systemy przedstawiane na tym forum nie należą szczerze powiedziawszy do zbyt dochodowych, niektóre pomysły są wręcz śmieszne i infantylne. Zresztą wystarczy przejrzeć ostatnie tematy w dziale "systemy
bukmacherskie" żeby wysnuć myśl: "Pożal się Boże na takie "systemy".
9) Myślę, że profesjonalni gracze niebyli by profesjonalistami gdyby nie mieli stałych zysków, a liczyli jedynie na sporadyczne trafienia. Trudno powiedzieć.
10) Zgadzam się. Jeżeli gracz kieruje się kompromisami w bukmacherce (np. nie stawia pewnego zdarzenia tzw. pewniaka - singla lub doubla za np. 100 zł gdzie w perspektywie miałby do wyciągnięcia drugą stówę czyli kurs 2,00 bo boi się że przegra całą stówę to co robi ? idzie na kompromis i rozbija 100 zł na mniejsze zakłady po kilka, kilkanaście typów z mniejszymi kursami (optycznie pewniejszymi według niego) z łącznym kursem również 2,00 lub często powyżej i gra 5 podobnych zakładów po 20 zł każdy (oczywiście na każdym różne typy) - jaki jest tego efekt - łatwo przewidzieć. Dlatego tak ważnym według mnie jest odwaga, przysłowiowe "jaja" i granie: mało a konkretnie nie ulegając kompromisom.
Podsumowując, uważam że prawie każdy kompromis w bukmacherce oznacza dla gracza stratę. Ale wybór złej decyzji (typu) lub strategii gry oznacza jeszcze większe straty. Dlatego trzeba mieć "jaja" aby bezkompromisowo wybierać trafne decyzje (typy). Albo strata, albo zysk. Stosowanie półśrodków w dłuższej perspektywie prowadzi do bankrutctwa. Istnieją różne kompromisy dlatego napisałem "prawie każdy". Ale niebędę się narazie nad tym rozwodził.
11) I tak i nie. Pewność nie istnieje jak wszyscy dobrze o tym wiemy. Znanymi pewniakami ludzkości są jak narazie śmierć i podatki, a zdarzenia sportowe bynajmniej. Także sądzę, że bardziej opłaca się grać często niż rzadko chociażby po to aby nie wyjść z przysłowiowej wprawy. Dziękuję.