Dalej twierdze i zdania nie zmienie ,że z bukmacherki to żyć owszem może ale tylko bukmacher. Moi szanowni przedmówcy, nie wiedzą, że teoria nie zawsze da się wprowadzić w praktyczne życie. Papierowe wyliczanki ,czy też ugranie 300-500zł miesięcznego zysku nic tak naprawdę nam nie mówi.
Dlaczego?
Bo wokół nas toczy się normalne życie z codziennymi sprawami jakimi jest tzw. codziennośc, ale ta codzienność brutalna, która mówi nam ,że dalej
Polska to zaścianek Europy tej prawdziwej , tej naprawdę zachodniej.
Spytacie dlaczego zaścianek? Bo to co gdzie indziej jest normą, u nas jest czymś wielkim , wypasionym i z góry prawie dla wielu nieosiągalnym.
O czym mówie?
O codzienności o życiu normalnego obywatela w Polsce , gdzie normalne i wyrównywane do Europy zachodniej są u nas tylko ceny w sklepach (niejednokrotnie wyższe niż na zachodzie)
Ktoś może chce porównać zarobki Niemca, Szweda, Fina, Norwego czy Anglika z naszymi. To niech zobaczy , przeliczy to na EURO i porówna na co stać Polaka i przeciętnego "zachodniaka". Wprawddzie już nie jesteśmy całkiem za murzynami ,bo przecież co druga czy trzecia osoba ma fure. O mój Boże szczyt marzeń Polaków "Skóra ,fura, i komóra" Sami widzicie cywilizujemy się powoli ,bo już nikogo nie dziwi komórka z którą do niedawna co poniektórzy paradowali i celowo rozmawiali dla szpanu. To już teraz norma i nikogo nie dziwi. Jezeli chodzi o auta to fakt ,że pół zachodniej Europy (dla nich rupieci 3-8 letnich jeździ wPolsce), ale Polacy szpanują zachodnimi furami. I to jest jeszcze rodzaj pewnego buractwa Polaków. Samochód bowiem dla zachodniaka to norma taka jaką u nas już stała się komórka. A może przjdźmy do bardziej cywilizowanych wartości jakim jest po prostu prywatny dom. Wiadomo ,że willa za miastem zgarażem (o basenie nie wspomne) kojarzy nam się zawsze z bogatym prywaciarzem , politykiem z układami , czy kolesiem z organizacji przestępczej. Świadczy to o tym ,że prywatny dom , willa jest jeszcze u nas czymś luksusowym i wyjątkowym. Na zachodzie normalnego pracujacego stać na to by jeździł furą nową i mieszkał w swoim prywatnym domu i spłacał spokojnie miesięczne raty z pensji.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Bo żyć z bukmacherki to co innego niż przeżyć z bukmacherki.
Zauroczony polską rzeczywistością jeden z kolegów przedmówców stanowczo stwierdził ,że 2000zł spokojnie wystarczy na życie.
Więc ja go spytam. Myślac po Polsku ci starczy , czy myśląc standardowo po europejsku. Bo ja nie zamierzam jeść bulłki kajzerki na śniadanie z pasztetową by
przeżyć. Ja chce autentycznie żyć. A co oznacza życie? Korzystanie z wszyskich dóbr jakie daje nam demokracja i wolność , o którą sam walczyłem w latacjh 80-tych.
*************************************************
A oto mała wyliczanka pokazująca różnice pomiędzy żyć a przezyć.
Aby przeżyć wystarczy:
1. Zapłacić mieszkanie >450zł (czynsz miesieczny)
2. Zapłacić światło > 150zł (czynsz miesieczny)
3. Zapłacić gaz > 100zł (czynsz miesięczny)
4. Zapłacić za wode > 100zł licznik lub ryczałt
5. Wywóz śmieci > 30zł
6. Telewizor (kablówka lub satelita od 80 -140zł Liczymy średnio 100zł
7. Abonament RTV 17,00
*******************************************
Na dzień dobry by poopłacać wszystkie media itp koszty stałe ubyło nam 947 zł. Tak więc mamy na szaleństwa całego miesiaca 1053zł
I w tym miejscu się zgodzę. Jezeli bedziemy bardzo skromnie żyć, ta kwota wystarczy nam na
przeżycie
A teraz ta sama wyliczanka tylko mówiąca o życiu normalnym nie przetrwaniu.
Aby żyć wystarczy:
1. Zapłacić mieszkanie >450zł (czynsz miesieczny)
2. Zapłacić światło > 150zł (czynsz miesieczny)
3. Zapłacić gaz > 100zł (czynsz miesięczny)
4. Zapłacić za wode > 100zł licznik lub ryczałt
5. Wywóz śmieci > 30zł
6. Telewizor (kablówka lub satelita od 80 -140zł Liczymy średnio 100zł
7. Abonament RTV 17,00
8. Ubranie miesięcznie bez szaleństw 300-500zł
9. Alkohol bez szaleństw raz w tygodniu 120zł
10. Kino ,tetr (odchamić też sie trzeba) 120zł
11.Paliwo samochód (okolo 200zł /tygodniowo = 1000zł na miesiąc
12. Wizyty u znajomych prezenty itp 150zł
13. Jedzenie bardzo skromnie 1000zł
14. Wizyty w lokalach, kawiarniach, pubach - 300zł
15. Weekendowe wyjazdy z rodziną - minimum 2 w miesiacu - 600zł
16. Normalne jest ,że dbamy o swoje zdrowie, wyglad >dentysta, fryzjer, lekarz - 300zł to bardzo skromna kwota.
**************************************************
I tu wychodzi nam ,że 5037zł potrzeba nam by godnie żyć (nie przeżyć , bez żadnych szczególnych szaleństw i rozrzutności.
Nie dodałem do tego ,że coś miesięcznie odkładamy do skarpetki (czyli jakiś skromny 1000zł i
mamy bilans miesiąca 6037zł
Jezeli to co wymieniłem dla kogoś stanowi luksus to ja przepraszam nie jestem Europejczykiem.
No i co dalej twierdzicie ,że z bukmacherki typer potrafi żyć?
*******************************************