China Open (30.03-05.04.2009)

[assitalia]

Mimo, że do turnieju w Chinach, ostatniego przed Mistrzostwami Świata pozostało jeszcze ponad dwa miesiące to temat zakładam już dziś.

Powodem są toczące się kwalifikacje do tego azjatyckiego czempionatu.
Dziwię się, że nikt wcześniej nie zauważył, że od dwóch dni zawodnicy z niższych szczebli rankingu rywalizują ze sobą o awans do China Open.
Jutro, tj. 23.01 zostanie rozegrana już trzecia runda kwalifikacji, w której zagra kilku znanych zawodników, a pojutrze runda czwarta gdzie wśrod rozstawionych graczy są tacy snookerzyści jak Ken Doherty, Mark Williams czy Stephen Lee.

Liczę, że rozgorzeje jakaś dyskusja w tym temacie na temat tych dwóch rund kwalifikacyjnych China Open bo kilka pojedynków zapowiada się naprawdę wyśmienicie i sam nie omieszkam czegoś z tej snookerowej oferty zagrać. Z tego co wiem to na pewno Unibet wystawił ofertę na te mecze i już kilka złotych do tego bukmachera z tej okazji przelałem..

Poniżej zamieszczam:
a) drabinka turniejowa China Open:

b) trzecia runda kwalifikacji (23.01.2009)

Zapraszam do udzielania się w temacie!

Ja niedługo postaram się skrobnąc kilka zdań na temat 2-3 meczy, które przykuły moją uwagę..

 

[assitalia]

Tak więc mnie spodobały sie 4 spotkania. Kursy nie rozpieszczają, niestety, ale wydają się dośc pewne. Do rzeczy.

Moją uwagę skupił przede wszystkim pojedynek Ricky'ego Waldena z Andy'm Hicksem. Kurs 1.40 uważam, w tym przypadku, za zdecydowanie przesadzony. Walden w niedawno zakończonym turnieju Masters gral bardzo dobrze, pokonal w pojedynku "dzikich kart" Marka Kinga, a w następnej rundzie był o krok od wygrania z późniejszym finalistą tego turnieju Markiem Selby'm. Forma Ricky'ego jest naprawdę wysoka o czym świadczy wygranie Mastersa w Szanghaju i wspomniana przeze mnie bardzo dobra postawa w Londynie.
Jego rywal, 35 letni Andy Hicks to snookerzysta, który w swojej długiej karierze nie osiągnął większych sukcesów. W rankingu zajmuję odległa 56 pozycję i.. i w zasadzie tyle mogę na jego temat powiedzieć bo nigdy nie mialem okazji oglądać tego gracza na żywo. W drugiej rundzie pokonal anonimowego Bedforda 5-2 ale z Waldenem tak łatwo nie będzie. Stawiam zdecydowanie na młodszego Anglika, ktory będzie chcial udowodnić, że w Chinach lubi i potrafi grać.

Walden - Hicks - 1 - 1.40


Drugim pojedynkiem który rzucił mi się w oczy to mecz pomiędzy Parrott'em a Stephenem. John Parrott jak każdy zapewne doskonale wie to jeden z najbardziej znanych snookerzystow w historii tego sportu. Mistrz Świata z 1991 roku to jednak już tylko cień samego siebie z najlepszych lat choć dalej utrzymuję stabliną formę i poniżej pewnego poziomu pewnie nigdy popularny "Papuga" nie spadnie. Dlatego stawiam na niego w meczu z bliżej nieznanym mi rywalem. Stephen przeszedł dwie rundy kwalifikacji, eliminując w 2 rundzie Chińczyka Liu Songa po zacietym meczu 5-4. Wnioskuję z tego, że miał on dużo szczęscia iż znalazl się w tej rundzie. Krótko mówiąc nie sądze aby tak doświadczony zawodnik jak Parrot odpadł już teraz.

Parrott - Stephen 1 - 1.30


Dodatkowo podam jeszcze dwa mecze, które są moim zdaniem warte uwagi.

Trump - Kuldesh Johal- 1 - 1.20
Wenbo - Milkins - 1 - 1.40

Trump bez większych problemóe powinien awansować dalej. W Mastersie zaprezentował się nieźle mimo, że szybko odpadł. Szkoda tylko, że kurs taki mizerny.
A cod Wenbo, no w China Open to on będzie chciał grać za wszelką cene, ale rywal niezbyt łatwy. Po takim kursie raczej nie skorzystam chociaż sądzę, że to jednak Chińczyk awansuje dalej..

 

[davey_watt]

tylko nie rozumiem czemu unibet wystawił mecz Wenbo skoro będzie on rozegrany dopiero w turnieju głównym...

 

[ryba_gangsta12]

Dziwię się, że nikt wcześniej nie zauważył, że od dwóch dni zawodnicy z niższych szczebli rankingu rywalizują ze sobą o awans do China Open.

Wydaje mi się, że bardzo dużo osób to wie, tzn te co się interesują snookerem. Nie sądziłem, że ktoś założy temat na kwalifikacjach już.

Co do meczy które podałeś, Walden i Trump już wygrali. Parrot dopiero rozegra a Wenbo rozegra już w Pekinie w czasie turnieju głównego.
Kilka meczy można trafnie bez problemu wytypować, ale ogólnie ciężko powiedzieć co nieznani zawodnicy będą reprezentować, na takie turnieje jak China Open jest dużo niespodzianek. Faworytom nie zależy tak jak na Mastersie, UK, czy Mistrzostwach Świata. Te kwalifikacje osobiście podaruje sobie.

Wam życze powodzenia

 

[assitalia]

tylko nie rozumiem czemu unibet wystawił mecz Wenbo skoro będzie on rozegrany dopiero w turnieju głównym...

No rzeczywiście tego meczu dzisiaj nie ma. Krotko mowiąc, bład Unibetu.

Wydaje mi się, że bardzo dużo osób to wie, tzn te co się interesują snookerem. Nie sądziłem, że ktoś założy temat na kwalifikacjach już.

Co do meczy które podałeś, Walden i Trump już wygrali. Parrot dopiero rozegra a Wenbo rozegra już w Pekinie w czasie turnieju głównego.
Kilka meczy można trafnie bez problemu wytypować, ale ogólnie ciężko powiedzieć co nieznani zawodnicy będą reprezentować, na takie turnieje jak China Open jest dużo niespodzianek. Faworytom nie zależy tak jak na Mastersie, UK, czy Mistrzostwach Świata. Te kwalifikacje osobiście podaruje sobie.

Wam życze powodzenia

Myślę, że skoro są już kwalifikacje to temat może być. Nie będzie przeszkadzal, a po kwalifikacjach odświeży się go dopiero przed turniejem głownym.
Z meczy które podalem Walden i Trump już grali i oboje pewnie wygrali, a wiec nie jest jednak wcale tak ciężko te kwalifikacje typować. Czekam jeszcze na Parotta i dzień kwalifikacyjny będzie niezwykle udany..

 

[assitalia]

Tak więc mnie spodobały sie 4 spotkania. Kursy nie rozpieszczają, niestety, ale wydają się dośc pewne. Do rzeczy.

Moją uwagę skupił przede wszystkim pojedynek Ricky'ego Waldena z Andy'm Hicksem. Kurs 1.40 uważam, w tym przypadku, za zdecydowanie przesadzony. Walden w niedawno zakończonym turnieju Masters gral bardzo dobrze, pokonal w pojedynku "dzikich kart" Marka Kinga, a w następnej rundzie był o krok od wygrania z późniejszym finalistą tego turnieju Markiem Selby'm. Forma Ricky'ego jest naprawdę wysoka o czym świadczy wygranie Mastersa w Szanghaju i wspomniana przeze mnie bardzo dobra postawa w Londynie.
Jego rywal, 35 letni Andy Hicks to snookerzysta, który w swojej długiej karierze nie osiągnął większych sukcesów. W rankingu zajmuję odległa 56 pozycję i.. i w zasadzie tyle mogę na jego temat powiedzieć bo nigdy nie mialem okazji oglądać tego gracza na żywo. W drugiej rundzie pokonal anonimowego Bedforda 5-2 ale z Waldenem tak łatwo nie będzie. Stawiam zdecydowanie na młodszego Anglika, ktory będzie chcial udowodnić, że w Chinach lubi i potrafi grać.

Walden - Hicks - 1 - 1.40


Drugim pojedynkiem który rzucił mi się w oczy to mecz pomiędzy Parrott'em a Stephenem. John Parrott jak każdy zapewne doskonale wie to jeden z najbardziej znanych snookerzystow w historii tego sportu. Mistrz Świata z 1991 roku to jednak już tylko cień samego siebie z najlepszych lat choć dalej utrzymuję stabliną formę i poniżej pewnego poziomu pewnie nigdy popularny "Papuga" nie spadnie. Dlatego stawiam na niego w meczu z bliżej nieznanym mi rywalem. Stephen przeszedł dwie rundy kwalifikacji, eliminując w 2 rundzie Chińczyka Liu Songa po zacietym meczu 5-4. Wnioskuję z tego, że miał on dużo szczęscia iż znalazl się w tej rundzie. Krótko mówiąc nie sądze aby tak doświadczony zawodnik jak Parrot odpadł już teraz.

Parrott - Stephen 1 - 1.30


Dodatkowo podam jeszcze dwa mecze, które są moim zdaniem warte uwagi.

Trump - Kuldesh Johal - 1 - 1.20
Wenbo - Milkins - 1 - 1.40 - mecz w innym terminie.

Trump bez większych problemów powinien awansować dalej. W Mastersie zaprezentował się nieźle mimo, że szybko odpadł. Szkoda tylko, że kurs taki mizerny.
A co do Wenbo, no w China Open to on będzie chciał grać za wszelką cene, ale rywal niezbyt łatwy. Po takim kursie raczej nie skorzystam chociaż sądzę, że to jednak Chińczyk awansuje dalej..

Trzecia runda kwalifikacji jak najbardziej udana. Faworyci nie zawiedli i zgodnie awansowali do nastepnej rundy. Później postaram się napisać kilka zdań o kolejnej rundzie kwalifikacyjnej.

 

[assitalia]

Jutrzejszy zestaw pojedynków przedstawia się następująco:

Szczerze powiem, że wszystkie te mecze wydają się dośc trudne do typowania, ale na pewno jakąś jedną perełkę uda się wyłowić..
Szczególnie zachęca wysoki kurs na Doherty'ego, choć rywala ma niezłego, to Irlandczyka po takim kursie chyba warto zagrać. Ciekawie tez wygląda Stephen Lee po ładnym kursie wynosząceym 1.58 czy też Ricky Walden, którego forma ciągle jest na bardzo wysokim poziomie i aż szkoda by było gdyby Ricky nie zagrał w China Open..

 

[vice-versa]

Ken Doherty - Judd Trump 2 (8/10)

 

[assitalia]

Ken Doherty - Judd Trump 2 (8/10)

Miło, ze "snooker experto" wreszcie zawitał do działu snooker na forum.
Mówisz, że Trump taki pewniak, chętnie posłucham kilku zdań dlaczego..

 

[ryba_gangsta12]

Miło, ze "snooker experto" wreszcie zawitał do działu snooker na forum.
Mówisz, że Trump taki pewniak, chętnie posłucham kilku zdań dlaczego..

Tu popieram naszego "experto" ???? Również uważam, że to Trump wygra ten pojedynek. Jest młodym graczem wznoszącym się na wyżyny, przez cały sezon dostaje się do turnieji. Wygrał dziką kartę do Masters, i wcale źle w nim nie zagrał, choć przegrał. Doherty wyraźnie po za formą, dobre lata mineły i coraz mniej widuje go w fazach telewizyjnych. Myśle, że wygra młody anglik Judd Trump.

 

[vice-versa]

Miło, ze "snooker experto" wreszcie zawitał do działu snooker na forum.
Mówisz, że Trump taki pewniak, chętnie posłucham kilku zdań dlaczego..

Ken Doherty w tym sezonie jest kompletnie bez formy (poza tym już od dość dawna gra Irlandczyka wygląda mało ciekawie). W wchodzącym w tym sezonie do snookerowego kalendarza, turnieju Bahrain Snooker Championship, Doherty po bezbarwnej grze poległ z przeciętnym Hawkinsem, by w UK Championship również nie zachwycić i przegrać z już nieco bardziej wymagającym Szkotem Dott'em. Zaryzykuję stwierdzenie, że 'Ken-do' stacza się po równi pochyłej, odchodząc raczej w snookerowy cień. Wątpię, ażeby ten zawodnik odnotował jeszcze jakiś spektakularny sukces. Sam jednak życzę mu, aby w końcu wbił tego max'a (pamiętne pudło na czarnej przy 140 w pojedynku z Stevensem).
Judd Trump to zupełnie inna bajka. Chłopak jest niezwykle utalentowany (w wieku 14 lat wbił swoją pierwszą 147-kę), gra bardzo efektownie (coraz częściej również efektywnie). Sledzę jego karierę od Mistrzostw Swiata U-21, gdzie w wieku 16 lat dotarł do półfinału tych rozgrywek. Jeśli chodzi o grę ofensywną, to jako junior, Trump był wirtuozem w tym elemencie gry na tle pozostałych graczy. Może nie cofając się w przeszłość i zostając przy obecnym sezonie - Trump poprawił znacznie grę w defensywie, co przynosi zamierzone efekty. (m. in. 1/2 Grand Prix, gdzie po drodze odprawiał takich graczy jak Perry i w końcu O'Sullivan, gdzie w pojedynku z 'The Rocket' postawił 3-krotnego mistrza świata pod ścianą i sprawił, że O'Sullivan zaczał grać bardzo nerwowo. Pomijam już tutaj faul Trumpa, który nie został zauważony przez sędziego, a sam młody Anglik nie przyznał się do przewinienia). Judd Trump jest głodny gry, gra coraz bardziej rozważnie, ale wciąż niezwykle efektownie, zaskakuje niesamowitymi zagraniami, jego snooker w defensywie jest coraz bardziej wytrawny. Progres jest tu widoczny. Sądzę, że w pojedynku ze "zmęczonym" Dohertym, będący na fali Trump odniesie przekonywujące zwycięstwo.

 

[ryba_gangsta12]

Wspomniałeś o tej czarnej spudłowanej przez Irlandczyka. Nie raz oglądałem końcówkę tego break'a i ciężko jest uwierzyć, że tego nie trafił. Matthew Stevens bardzo przeżywał to, gdy Doherty był już na końcówce wbijania. Niesamowita chwila, wielkie nieszczęście dla Kena. Ale wracając do Trump'a, chłopak jest najmłodszym zawodnikiem co wbił 147, w wieku 17 lat grał na Mistrzostwach Świata. Jest wielkim talentem, typowany na przyszłego Mistrza Świata, nawet na to iż zdominuje snooker. Jego kariera idzie do przodu, powoli coraz większe sukcesy, zbiera bezcenne doświadczenie. Bardzo lubie tego zawodnika, za to jak gra, tą dynamike i ofensywe, spektakularne uderzenia i super technikę. Powinien pokonać Doherty'ego bez problemów, gdyż jest w lepszej dyspozycji.

 

[beny30]

wprawdzie nie ogladam meczu, ale wydaje się ze Doherty nie ma nic do powiedzenia w tym meczu...
jak narazie 4:zero:spokodfhgfh:

 

[porky]

Ja za to nie przepadam za Trumpem, a Dohertego bardzo lubię i muszę przyznać, że szanse na zwycięstwo Iralndczyka są znikome... Tak jak pisaliście, Doherty jest w dużym dołku i na pewno swoje lata świetności ma już za sobą, teraz to już nie potrafię sobie wyobrazić go w pierwszej "10" i młody Anglik, który gra bardzo ofensywnie i efektownie będzie miał duże pole do popisu, jak dla mnie wysokie zwycięstwo Trumpa...

EDIT:
Hehe, sorki ale nie widziałem, że macz już trwa na dobre :-D

 

[vice-versa]

Ken Doherty w tym sezonie jest kompletnie bez formy (poza tym już od dość dawna gra Irlandczyka wygląda mało ciekawie). W wchodzącym w tym sezonie do snookerowego kalendarza, turnieju Bahrain Snooker Championship, Doherty po bezbarwnej grze poległ z przeciętnym Hawkinsem, by w UK Championship również nie zachwycić i przegrać z już nieco bardziej wymagającym Szkotem Dott'em. Zaryzykuję stwierdzenie, że 'Ken-do' stacza się po równi pochyłej, odchodząc raczej w snookerowy cień. Wątpię, ażeby ten zawodnik odnotował jeszcze jakiś spektakularny sukces. Sam jednak życzę mu, aby w końcu wbił tego max'a (pamiętne pudło na czarnej przy 140 w pojedynku z Stevensem).
Judd Trump to zupełnie inna bajka. Chłopak jest niezwykle utalentowany (w wieku 14 lat wbił swoją pierwszą 147-kę), gra bardzo efektownie (coraz częściej również efektywnie). Sledzę jego karierę od Mistrzostw Swiata U-21, gdzie w wieku 16 lat dotarł do półfinału tych rozgrywek. Jeśli chodzi o grę ofensywną, to jako junior, Trump był wirtuozem w tym elemencie gry na tle pozostałych graczy. Może nie cofając się w przeszłość i zostając przy obecnym sezonie - Trump poprawił znacznie grę w defensywie, co przynosi zamierzone efekty. (m. in. 1/2 Grand Prix, gdzie po drodze odprawiał takich graczy jak Perry i w końcu O'Sullivan, gdzie w pojedynku z 'The Rocket' postawił 3-krotnego mistrza świata pod ścianą i sprawił, że O'Sullivan zaczał grać bardzo nerwowo. Pomijam już tutaj faul Trumpa, który nie został zauważony przez sędziego, a sam młody Anglik nie przyznał się do przewinienia). Judd Trump jest głodny gry, gra coraz bardziej rozważnie, ale wciąż niezwykle efektownie, zaskakuje niesamowitymi zagraniami, jego snooker w defensywie jest coraz bardziej wytrawny. Progres jest tu widoczny. Sądzę, że w pojedynku ze "zmęczonym" Dohertym, będący na fali Trump odniesie przekonywujące zwycięstwo.

Ken Doherty - Judd Trump 0:5
Wszystko na ten temat...

 

[mlodyfan]

ja mam pytanie troche z innej beczki do ekspertów w dziedzinie snookera

Czy grają jacyś Polacy na arenie międzynarodowej ?

 

[porky]

Ja ekspertem wprawdzie nie jestem ale z tego co wiem to Polacy poziomem gry wyraźnie odstają od najlepszych, dlatego są organizowane turnieje z cyklu World Series Of Snooker. Taki turniej zawitał również do Polski w ubiegłym roku i Polacy wypadli słabiutko

 

[assitalia]

Kilka dni temu zakonczyły sie kwalifikacje do China Open. Byliśmy świadkami kilku niespodzianek jak choćby odpadnięcie Stevensa czy Davisa z niżej notowanymi rywalami.

Do głownej fazy turnieju udało się awansować moim faworytom kwalifikacyjnym czyli Parottowi, Waldenowi, Williamsowi czy też Stephenowi Lee. Sztuka ta nie powiodła sie Kenowi Doherty'emu. U Irlandczyka wyraźnie widać regres formy co potweirdza porażka aż 0-5 z Trumpem. Byc może Ken już na stale chce zagościć w studiu jako komentator?

Wiemy więc już kto z kim zagra w pierwszej rundzie China Open:

* Stephen Hendry pozna swojego rywala w późniejszym terminie. Będzie nim Liang Wenbo albo Joe Swail.

 

[assitalia]

Nie wiem co się stało z obrazkami w tym temacie. Tinypic padł czy jak? :-|

Dobra wiadomość.
Są kursy na China Open!

Narazie nie będe ich wklejał bo nie ma kursów na mecze "Dzikich kart" a licze, że sie u jakiegoś buka pojawią.

 

[lukecik]

Strasznie wysokie kursy na wg mnie zdecydowanych faworytów pojedynków.

Zaznaczyłem pozycje, które nie wydają mi się, by nie miały prawa nie wejść. Co o tym myślicie? Jakie są szanse, że tacy zawodnicy jak Higgins, Selby, Maguire, Robertson, czy Carter, mogą przegrać ze swoimi rywalami?