Champions League
Promitheas - Strasbourg godz. 18.30
2 / 2.17
2(+3,5) / 1.79
Grupa D - Grecy pozycja wicelidera (bilans 7-4), Strasbourg czwarte miejsce (bilans 6-5). W drużynie francuskiej po krótkiej pauzie wrócił już Collins - jak ważny to zawodnik, pokazało to przełamanie i wygrana w lidze, gdzie potrafił wprowadzić dużo spokoju w grę drużyny i przyniosło zamierzony skutek. A przecież to jest tylko jeden z wielu, tak dobrych w tej drużynie zawodników. Może to zwycięstwo da taki impuls i będą potrafili podtrzymać lepszą dyspozycję też w kolejnych spotkaniach. To zdecydowanie silniejsze zestawienie personalne i dużo większe doświadczenie w kadrze po stronie Strasbourga, musi dawać lepsze wyniki, nie tylko wygraną co kilka spotkań. Grecy co prawda zbudowali bardzo ciekawą ekipą, ale to wszystko budowane typowo pod puchary, daje dobry efekt na teraz, ale na dłuższą metę, to z reguły się nie sprawdza - z czasem będą coraz mniejszym zaskoczeniem dla rywali, a pewnie w kolejnym sezonie z tej ekipy, większość nie zostanie tutaj. Oczywiście to wszystko nie musi mieć tutaj znaczenia, ale idę w stronę drużyny, którą uważam za zdecydowanie silniejsza i bardziej poukładaną i której brak w kolejnej rundzie byłby sporym zaskoczeniem, a te ostatnie porażki w tych rozgrywkach i ewentualna kolejna, może skomplikować jedynie tę sytuację.
Oostende - Bayreuth godz. 20.30
2 / 2.40
2(+4,5) / 1.81
Kolejny mecz z grupy D i dwa zespoły z odmiennymi seriami - Belgowie pięć wygranych z rzędu,
Niemcy trzy kolejne porażki w tych rozgrywkach. Oglądałem ostatni mecz Oostende w Lidze Mistrzów (71-69 z Petrol Olimpija), oprócz tego, że mieli sporo szczęścia wygrywając z bardzo odmłodzoną kadrą Słoweńców, to pokazali przy tym naprawdę słabą dyspozycję - co zresztą później potwierdzili w lidze, przegrywając z Mechelen 80-82. We wcześniejszych grach potrafili pokonywać Strasbourg czy Bolonię, co robi wrażenie, ale z tej dyspozycji, chyba już nic nie zostało. Słabsze wyniki Bayreuth zbiegły się trochę z urazem ważnego tam zawodnika Martina (13,8pkt w lidze / 10,3pkt w Lidze Mistrzów), na szczęście dla nich znaleźli już zastępstwo, przyszedł Erik Mika (ostatnio Brescia). Który już zdążył zadebiutować, grał krótko, ale pokazał, że może być sporym uzupełnieniem tej kadry (13pkt/4zb z Bolonią). Nie widzę tutaj jakiejś większej przewagi w potencjale kadrowym obu zespołów, więc może wzmocniona już drużyna Bayreuth, powalczy o przełamanie tych porażek, zresztą to już ostatni dzwonek do włączenia się jeszcze do walki o awans (kolejna runda Ligi Mistrzów może być ciężka, ale już miejsca 5-6 i FIBA Europe Cup, jak najbardziej realne).
Murcia - Anwil godz. 20.30
2(+9,5) / 1.82
Grupa A - ekipa gospodarzy pozycja lidera i bilans 10-1, tym samym pewny już awans do kolejnej rundy, Anwil piąte miejsce z bilansem 4-7, bardzo trudna sytuacja, ale jeszcze realne szanse są, jeżeli nie na kolejna rundę Ligi Mistrzów, to chociaż utrzymanie miejsca dającego play offy FIBA Europe Cup. Patrząc na ostatnie wyniki Włocławian, do tego jeszcze wypadł Likhodey, ciężko szukać pozytywów, ale spróbuję, bo wydaje mi się, że powinni powalczyć z mocno faworyzowanym rywalem. Ekipa z Hiszpanii, ma już komfort gry w tych rozgrywkach i zdecydowanie bardziej musza teraz skupić swoje siły na rozgrywkach krajowych, gdzie bardzo ciężka sytuacja - zresztą po ostatniej wygranej z Avellino trener Juarez wspominał, że teraz, po potwierdzeniu awansu - "kolejne spotkania dadzą spokój i możliwość skupienia się na ACB". Pewnie, że nie "położą" się na parkiecie i oddadzą mecz bez walki, ale nie musza zostawić już tutaj sporo sił, też może młodsi gracze czy zmiennicy dostaną więcej szans gry, czym mogą złapać większa odpowiedzialność w drużynie. Z kolei Anwil, chyba nie ma znowu tak słabej drużyny, jak te ostatnie wyniki, może będą potrafili na tle mocnej drużyny, pokazać lepszą dyspozycję, co też zawsze procentuje w kolejnych spotkaniach - dobre wyniki zawsze budują atmosferę na przyszłość. Trener Milicic to bardzo ambitny szkoleniowiec, więc pewnie nie pozwoli odpuścić sobie spotkania, gdzie jeszcze są realne szansę. Może obudzi się w końcu Broussarda czy Markovic, w Lidze Mistrzów, tak jak w
PLK, nie ma przepisu o dwóch Polakach w składzie, więc też Simon może więcej grać na swojej optymalnej pozycji, co tutaj daje lepszy efekt, a może też wniesie więcej, będący ostatnio w dobrej formie Mihailovic, sporo tych "może", ale szukam tym samym większych szans dla Anwilu - może przeceniam trochę możliwości Anwilu, ale według mnie, jest tam trochę więcej potencjału i te wyniki na pewno mogą być lepsze, niż to co ostatnio pokazywali. (LVBet)