>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

majster93 2,8K

majster93

Użytkownik


Ciekawa walka w rosyjskiej cruiser. Jurij Kaszyński zmierzy się z Rusłanem Fayferem. Według bukmacherów minimalnym faworytem jest Fayfer, który rok temu przegrał po równej walce z Tabitim (1/4 WBSS), a w maju wygrał z Radczenką. Kaszyński miał do tej pory rywali gorszej klasy. Moim faworytem jest tutaj Kaszyński, jednak walka może być bardzo wyrównana. Fayfer prezentuje dosyć specyficzny boks. Jest śliski, ciężki do trafienia, często obniża pozycję i boksuje na dystans. Gdy się zmęczy, do gry wchodzą klincze i wjazdy głową w przeciwnika. Kaszyński za to zjada bardzo dużo ciosów, ale jego akcje są bardziej wyraziste. Wywiera pressing na rywala i praktycznie ciągle kłuje lewym prostym. Z kondycją raczej nie powinno być problemów, gdyż ostatnio przeboksował 10 rund z Vautrainem. Obaj są wysoko w rankingach i mają za sobą mocnych promotorów, więc myślę że remisu tutaj nie będzie, a zwycięzca w niedalekiej przyszłości dostanie walkę o pas.

Jurij Kaszyński 1.97 (STS)
Jurij Kaszyński na punkty 4.00 (STS)
 
5xharoldx5 1,7M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Anthony Joshua - Andy Ruiz Jr.

Typy:
Anthony Joshua wygra przed czasem @1,90 Forbet   Joshua wygrał na punkty
Anthony Joshua wygra w przedziale rundowym 1-6 @4,00 STS   
Anthony Joshua wygra w czwartej rundzie @17,00 Forbet   

Analiza:
To będzie bardzo ciekawa gala z kilku względów. Po pierwsze będzie tam walczyć mnóstwo gwiazd boksu. Po drugie gala odbędzie się w Arabii Saudyjskiej i z pewnością będzie inna niż te w USA czy w Europie. Nie zabraknie też polskiego akcentu, gdyż wystąpi Mariusz Wach.
Co do głównej walki, to interesuję się tym rewanżem od czasu pierwszej walki, starałem się czytać wywiady obu zawodników, komentarze kibiców itd. Wobec tego analiza będzie długa, dlatego podzielę ją na punkty, żeby była bardziej czytelna. Co ciekawe w pierwszym pojedynku szedłem w stronę Ruiza, który moim zdaniem był niedoceniony przez bukmacherów, teraz stawiam na Joshuę.

1. Przypomnienie jak wyglądała pierwsza walka.

Pierwszy pojedynek był bardzo ciekawy. Już pierwsze dwie rundy były dość interesujące, ale najciekawsza była trzecia runda. W trzeciej rundzie najpierw trafił Joshua i mogło się wydawać, że już jest po walce. Po tym jak Joshua powalił swojego rywala to od razu rzucił się do ataku, żeby skończyć walkę. Raz dość groźnie trafił, ale potem nadział się na kontrę i to było początkiem jego wielkich kłopotów. Już w tej samej rundzie Joshua był liczony dwa razy. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Ruiza w siódmej rundzie.

2. Jak wygląda sytuacja obu pięściarzy po pierwszej walce.

Ruiz stał się bohaterem co oczywiście jest zrozumiałe. Jeśli chodzi o Joshuę, to tutaj sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wcześniej Brytyjczyk był traktowany niczym Bóg, był jednym z najpopularniejszych sportowców na wyspach. Był też przez wielu uważany za najlepszego boksera wagi ciężkiej, a prawie każdy widział go w pierwszej trójce najlepszych. Po tej przegranej wielu go skreśliło, niektórzy nawet przewidują rychły koniec jego kariery... Teraz Joshua jest uznawany za dużo gorszego boksera od Wildera, Furego, a nie brakuje takich, którzy nie widzą go nawet w pierwszej dziesiątce... Co chwilę ktoś go krytykuje, zarzuca mu brak charakteru jak np. Deontay Wilder, który zaraz po walce powtarzał, że Joshua się poddał albo jak Tyson Fury, który śmieje się z niego, że został pokonany przez "małego grubaska". Do tego dochodzi niezliczona ilość przykrych komentarzy w internecie. Jednym słowem Anthony Joshua z bohatera stał się można powiedzieć pośmiewiskiem.

3. Miejsce walki.

Pierwsza potyczka miała miejsce w USA. Ciekawie było przy ustalaniu miejsca rewanżu. Ruiz chciał walczyć u siebie w Meksyku albo w USA. Joshua chciał, by walka odbyła się na wyspach. Joshua i jego obóz bronili się wszelkimi siłami, żeby nie walczyć w miejscach, w których chciał się bić Ruiz. Dlaczego tak jest? Na ten temat jest wiele teorii. Mnie przekonuje ta, że w USA są bardzo surowe kontrole antydopingowe. W pierwszej walce z Joshuą coś było nie tak, był jakiś wystraszony, jego sylwetka wyglądała trochę gorzej niż zwykle, na sparingu przed walką ktoś go solidnie trafił. Ogólnie Joshua nie był sobą i moim zdaniem całkiem możliwe, że to przez brak dopingu. Ruiz nie chciał się zgodzić na walkę w Arabii Saudyjskiej, jednak ogromne pieniądze go przekonały. Moim zdaniem w Arabii Joshua zbytnio nie musi się bać kontroli antydopingowej... To on tam jest gwiazdą, a nie aktualny mistrz. Wystarczy spojrzeć na to kto ile zarobi na tej walce: Joshua ma dostać 85 milionów dolarów, a Ruiz 13. Podsumowując, to miejsce walki jest zdecydowanie lepsze dla Joshuy niż dla Ruiza.

4. Motywacja.

Porażka(zwłaszcza przed czasem) rzadko kiedy pozytywnie wpływa na bokserów, ale akurat w tym przypadku może być inaczej i Brytyjczykowi przydał się zimny kubeł wody wylany na jego głowę. Joshua wyglądał już na mocno nasyconego sukcesami. W końcu zdobył tytuł, stał się bohaterem narodowym, do tego pokonał Władimira Kliczkę oraz kilku innych bokserów z czołówki. Jedynym wyzwaniem wydawał się być Deontay Wilder, ale oni nie potrafili się dogadać co do kwestii finansowych itd. Anthony Joshua postanowił więc ruszyć na podbój USA. Pierwotnie miał walczyć z bardzo groźnym Millerem, ale ten został zawieszony za doping. W jego miejsce wskoczył Andy Ruiz Jr. Ruizowi dawano bardzo małe szanse na zwycięstwo, wydawał się nie mieć sposobu na pokonanie Joshuy. Miała to być łatwa robota dla Brytyjczyka, więc w takiej sytuacji trudno jest znaleźć odpowiednią motywację. Do tego widać było, że on po prostu bardzo lubi Ruiza, no bo Ruiz to na pierwszy rzut oka taki pocieszny, miły grubasek, który przed pierwszą walką bardzo sympatycznie się wypowiadał w wywiadach.

Teraz sytuacja wygląda całkiem inaczej. Joshua już wie na co stać jego przeciwnika. On wie, że Ruiz jest groźny, nie ma już mowy o jakimś lekceważeniu rywala. Wreszcie ma on o co walczyć- trzeba odzyskać pasy, honor i uznanie kibiców. Do tego już nie ma takiej sympatii do Ruiza, gdyż ten po zdobyciu pasów mistrzowskich pokazał, że wcale taki miły i sympatyczny nie jest... Wbił kilka "szpileczek" Joshule. Liczę na to, że Joshua jest głodny boksu, rewanżu i że ma sportową złość na swojego przeciwnika.

5. Aktualna forma.

Prawdopodobnie obaj będą trochę lżejsi niż w pierwszej walce, tak to wygląda. Według mnie lekkie zrzucenie wagi przez Brytyjczyka jest świetnym pomysłem. Nadmiar masy mięśniowej powodował między innymi to, że jego ciosom brakowało trochę dynamiki, to nie są tak szybkie bomby jak te od Wildera. Zwiększenie dynamiki może okazać się kluczowe. Idący do przodu Ruiz łatwiej może się nadziać na kontrę jeśli Joshua będzie szybciej bić.

W pierwszej walce Ruiz był niedoceniany, w tej to Joshua taki jest. Według mnie ten rewanż wygra Anthony Joshua przed czasem i to już w pierwszej połowie walki, czyli w rundach 1-6 i to są moje główne typy na ten pojedynek. Za drobne można spróbować wytypować dokładną rundę, ja stawiam na czwartą.

 
 
Otrzymane punkty reputacji: +69
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik


85 milionów dolarów dla Joshuy i 13 milionów dla Ruiza. Już po tym widać kto w tej walce rozdaje karty i generuje zyski. Jeśli chodzi o wynik walki, to bardzo dużo zależy od Joshuy i jego głowy. Wyjdzie pewnie naładowany, ale nie wiemy co zrobi gdy otrzyma pierwszy, mocny i czysty cios. Trzeba wziąć pod uwagę to, że AJ nie został znokautowany jednym ciosem, ale zebrał tęgie baty i został porozbijany. Stawiam mimo wszystko na punktowe zwycięstwo Joshuy. Ruiz jest twardy, zna już siłę ciosu AJ, w ostatniej walce wstał z desek, więc sądzę że już nic go raczej nie zaskoczy. Jeśli Joshua trafi i nawet położy Ruiza, to wątpię czy rzuci się do ataku. Joshua może spokojnie wyboksować Ruiza, nawet bez pomocy sędziów, którzy i tak będą go faworyzować. Wystarczy, że nie pozwoli Ruizowi wejść w półdystans i obijać dołów. Jeśli będzie dobrze pracował jabem i chodził na nogach to wygra na punkty.

Joshua wygra: 1.40 (STS)
Joshua na punkty: 4.25 (STS)


Jeśli chodzi o walkę Whyte-Wach, to myślę że tutaj również będziemy mieć punkty i dosyć nudną walkę. Whyte dostał Wacha praktycznie na kilka dni przed galą, do tego nie wiem czy będzie miał w sobie tyle motywacji, aby nagle rzucać się do ataku i nokautować Wacha. Whyte już od jakiegoś czasu kręci się wokół mistrzowskiej szansy i mimo tego, że wygrał już z topowymi rywalami, to szansy nadal nie dostał. W tej walce zdecydowanie więcej do stracenia ma Whyte niż Wach. Mariusz musi uważać na lewy sierp Whyte'a, i starać się trzymać go z daleka. Moim zdaniem Wach nie jest jeszcze tak rozbity, żeby zostać znokautowanym. Jedynym zagrożeniem jest przedwczesne wkroczenie sędziego, podczas ataku Whyte'a. Myślę jednak że walka będzie przebiegała w miarę spokojnie i Whyte wygra na punkty.

Whyte na punkty: 3.50 (STS)
over 8.5: 2.35 (STS)


Bardzo ciekawa walka pomiędzy Hunterem a Powietkinem. Powietkina przed starciem z Furym już skreślałem, ale zaprezentował się tam bardzo dobrze. Zdecydowanie jest już mocno "past prime", ale w tej walce, pod względem techniki będzie lepszy od Huntera. Obawiam się jedynie o to, że pod koniec walki Powietkin zacznie opadać z sił, gdyż kondycja nigdy nie była jego mocną stroną. Jeden i drugi od pierwszego lepszego ciosu nie padają, więc czasówki tutaj nie przewiduję. Obaj są zawodnikami promowanymi przez Hearna i o ile Hunter jest jeszcze młody i walka z Powietkinem będzie dla niego cennym doświadczeniem, to przegrana Powietkina prawdopodobnie sprawi, że ten zakończy karierę, a domyślam się że Hearn ma nadal plan na walki z jego udziałem. 

Powietkin na punkty: 4.00 (STS)

Do bardzo ciekawej walki dojdzie na Brooklynie, a zmierzą się w niej Matt Korobov i Chris Eubank Jr. Mamy tutaj starcie boxera (Korobov) ze sluggerem (Eubank), a z tego zestawienia zwykle zwycięsko wychodzi boxer. Korobov dobrze wypadł w walce z Charlo, chociaż w ostatniej rundzie był solidnie podłączony. Szczęka Korobova jest dla mnie mocno podejrzana, a jak wiadomo Eubank bije bardzo mocno. Do tego Korobov nie jest chyba zbyt lubiany przez sędziów. W walce z Charlo punktacja powinna być bardziej wyrównana, natomiast nie ma sensu opisywanie kabaretu który wydarzył się po walce z Aleemem, którą powinien wygrać i to wysoko na punkty. Uważam, że w tej walce Eubank będzie stopniowo rozbijał Korobova, który będzie przeważał pod względem techniki i różnorodności ciosów. Stawiam tutaj na Eubanka przed czasem, chociaż jest to dość ryzykowny typ.

Eubank przed czasem: 2.50 (STS) 
 
Otrzymane punkty reputacji: +31
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
Andy Ruiz zagrał wszystkim na nosie i z hucznych zapowiedzi o odchudzaniu wyszło.. 7 kg więcej ! 128 kg wniesione na wagę to jednak gruba przesada.. Anthony z kolei ledwo 107 kg więc oczywista sprawa że stawia na mobilność i punktowanie. Andy Ruiz przy takiej wadze bez wątpienia ruszy do przodu i pójdzie w bitke (szczeke ma twardą i ręce szybkie co pokazał w pierwszej walce, a przypomne ze tam padł na deski po naprawde mocnych ciosach ale wstał i sam ruszył na rywala). Z każdą kolejną minutą szanse Andy'iego będa malały. Myśle że jednak nie zakończy się to na punkty bo tak jak wspomniałem- masa to jednak przesada i musi oznaczać kłopoty kondycyjne. Dlatego najbliżej mi do typu że Joshua wygra w rundach 7-12 ale wciąż wolę tą walke po prostu obejrzeć bo co się nie wydarzy- będzie ciekawie.
Zgadzam się z typem na Povetkina, z tą różnica że @majster93 nie ma racji- Povetkin wcale nie ma kłopotów kondycyjnych. Przed ostatnią walką z Hughie Furym właśnie też panowały takie opinie a tymczasem Sasha wygrał tą walkę głównie dzięki świetnej postawie własnie w ostatnich rundach. To wciąż wielke nazwisko i bardzo doświadczony bokser i ja akurat nie uważam ze 'past prime'. Czołówce wprawdzie już nie zagrozi- ale tak naprawde kim jest Michael Hunter ? Na pewno nie jest to prawdziwy ciężki a tak naprawde jest kompletnie niezweryfikowany i ani troche medialny. Jedyne co się o nim mówi to że został wypunktowany przez Usyka. Teraz w wadze ciężkiej wypunktował wolnego jak ślimak Kuzmina, znokautował dziadka Ustinova i Maldonaldo który nie jest bokserem. Fakt- pokonał Bakole ale tam z tego co pamiętam Martin walczył z połamanym barkiem przez dobrych pare rund. To jest żadna weryfikacja, nie rozumiem jak Povetkin może być aż tak dużym underdogiem, szczególnie jeśli chodzi o wygrana na punkty.
Walkę Eubanka odpuszczam- tam może być bardzo wyrównanie i nie zdziwi mnie niejednogłośna decyzja- natomiast co do walki Mariusza Wacha napisze wkrótce troche więcej.

Joshua w rundach 7-12 @3,50 STS
Povetkin na punkty @4,00 STS
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik


Powietkin miał od zawsze problemy z kondycją. Przez to przegrał walkę z Joshuą, zobacz sobie w jakim on był stanie w walce z Huckiem, w ostatnich rundach, a wtedy był zdecydowanie świeższy i młodszy. Od kiedy rozpoczął współpracę z Rabiańskim, najprawdopodobniej zaczęło się faszerowanie różnymi substytutami czego skutkiem były wpadki dopingowe. Jego sylwetka się zmieniła, wyglądał lepiej. Teraz mamy znowu pulchnego Powietkina, takiego jak na początku kariery. Walka z Furym nie jest żadnym wyznacznikiem, Fury został tam ostatecznie zweryfikowany - poza nazwiskiem nie ma tam żadnej magii, a mamy tylko przeciętnego pięściarza. Zgadzam się, że Hunter jest jeszcze niezweryfikowany i jeżeli miałby wygrać z Powietkinem to tylko przygotowaniem fizycznym i świeżością. 

Co do walki Wacha, widocznie Whyte słabo się przygotował czego można było się spodziewać. Według mnie punkty stają się coraz bardziej realne.

Ruiz na wadze był w ubraniu i nie wiem czy oni coś nie kombinują z tą wagą. Podczas obozu mówiło się o odchudzaniu, teraz mamy prawie 130 kg... Jeśli to jest jego prawdziwa waga, to taktyka na ten pojedynek jest prosta. Korzystać z warunków fizycznych, zatrzymywać Ruiza jabem i zbierać małe punkty. Bardzo możliwe że przy tej wadze Ruiz około 7-8 rundy odczuje zmęczenie, przeprowadzi szturm po którym sam padnie. 
 
Otrzymane punkty reputacji: +67
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
Bez obrazy ale nie wiem w jaki sposób uznajesz że ostatnia walka z Hughie Furym jest bez znaczenia. Ma znaczenie znacznie większe niż walka z Huckiem sprzed kilku lat. Fury to żaden bokser ale jeśli widziałeś jego jakieś walki to jego styl jest absolutnie paskudny, bardzo pasywny- ciągłe klinczowanie, ogólnie faule i nieczyste zagrywki; nie da się tego oglądać ale właśnie jako sprawdzian nadaje się idealnie- i Povetkin go zdał zaskakująco dobrze bo z tego co pamiętam ostatnie 4-5 rund kompletnie zdominował rywala a zakładano że po prostu nie nada się na pełen dystans bo jest juz wypompowany. Tutaj może być podobnie a nawet łatwiej dla Povetkina bo uderzyć ma czym a Hunter wątpie żeby był jakoś niezwykle groźny. Z Joshuą Sasha poszedł na otwartą wojnę, wyczuwał swoje szanse i został po prostu mocno trafiony, nie zapominajmy ze AJ to jednak król nokautu. Nie wiem tez co masz na myśli mówiąc o pulchnej sylwetce Povetkina, według mnie wygląda lepiej niż Hunter (wiadomo że perspektywy moga być różne ale według mnie forma jest bardzo dobra) :
 
Niemniej jednak co do typu absolutnie się zgadzamy, z tego co pamiętam to wyjściowe kursy były po 1,80 a obecnie Hunter jest solidnym faworytem czego kompletnie nie rozumiem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +67
kibic-zwierze 48,4K

kibic-zwierze

Użytkownik
Xavi szanuję Twoje typy w sportach walki ale kompletnie nie rozumiem oceniania kogoś po tym jaka ma sylwetkę. W ringu czy w klatce sylwetka nie walczy. Jakby to miało znaczenie to Kownacki nie miałby czego szukać w sportach walki czy to boksie czy MMA
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
 
Jeszcze pare słow o walce Mariusza Wacha, może to  będzie troche szalone ale ja naprawde upatruje spore szanse u Mariusza. Zacznijmy od tego że Dilian Whyte to nie jest bokser który walczy na undercardzie a tutaj zaskakująco ogłoszono jego walkę i do tego ledwo na 10 dni przed galą. Uważam że Mariusz Wach jest tutaj totalnie zlekceważony. Dilian dziś wprawdzie został oczyszczony z oskarżeń o doping w walce z Rivasem ale wydaje mi się że właśnie teraz zszedł z tzw 'bomby' i może to być zupełnie inny Whyte. To  co pokazał na ważeniu to jakieś jaja- gość wygląda jakby kompletnie nie trenował i wydaje mi się że nie jest przygotowany kondycyjnie na pełen dystans. To nie jest naturalne że tak doświadczony bokser w wieku niecałych 32 lat wniesie do ringu aż 123 kilogramy, dobrych 10 wiecej niż ze swoich najlepszych walk. O sylwetce to nawet nie ma co wspominać. Podejrzewam że organizatorzy spodziewali się tutaj Wacha kompletnie nieprzygotowanego, rozbitego a tymczasem on wygląda... doskonale- postura i waga jak ze swoich najlepszych walk. Oczywiście nie miał pełnego obozu przygotowawczego ale jak sam mówi, sparował z uczestnikami mistrzostw Polski, stoczył w międzyczasie 2 walki z gruzińskimi kelnerami. Paradoksalnie ten luz u Mariusza może być kluczowy- on wie że nic nie musi ale wie że może zszokować świat. Diliana Whyte przewrócił ostatnio Oscar Rivas, czyli żaden wybitny puncher to może i Mariuszowi się uda ? Często robi się z bokserów w wieku 40 lat już emerytów, nie ulega wątpliwości że Mariusz sporo przyjął ale też jeszcze nie tak dawno temu dawał naprawde dobre walki- przypomne że z Jarellem Millerem przegrał przez kontuzje a prezentował się naprawde dobrze. Jeżeli jest jak myśle i Whyte całkowicie zlekceważył Wacha i jest gotowy może na 30% to Mariusz może sprawić tutaj olbrzymią sensację.

Mariusz Wach przez KO/TKO lub dyskwalifikacje @26 1xbet
 
 
 
 
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
cytat z dnia 6 grudnia 2019 23:02 przez kibic-zwierzeXavi szanuję Twoje typy w sportach walki ale kompletnie nie rozumiem oceniania kogoś po tym jaka ma sylwetkę. W ringu czy w klatce sylwetka nie walczy. Jakby to miało znaczenie to Kownacki nie miałby czego szukać w sportach walki czy to boksie czy MMA
Sylwetka to może i nie ale kilogramy już tak. Nie równałbym boksu do MMA bo jednak (no poza walkami mistrzowskimi) to znacznie dłuższy dystans- trzeba być gotowym na 36 minut. Gdzie w MMA zawodnicy także wykorzystują swoja masę w parterze. Widzisz na przykładzie wspomnianego Adama Kownackiego- ostatnią walkę był zmuszony stoczyć na pełnym dystansie 12 rund i ostatnie rundy to była już dla niego męczarnią. Podobnie w niedawnej walce z Martinem gdy przewalczył 10 rund i też było gorąco. Patrząc na klase rywali- udało się, ale nie ma co się oszukiwać że Kownacki z taką masą (o czym sam zresztą mówi że musi zejść przynajmniej do 113 kg) nie miałby nic do powiedzenia z kimś z czołówki.
Ale nawet nie o to chodzi- ocenianie sylwetki ma sens wtedy gdy równamy zawodnika jak wyglądał w swoich najlepszych walkach i jak ktoś się zapuścił to widać to gołym okiem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik


Szkoda tego remisu Powietkina bo wpadłby niezły hajs. @xavi90 teraz już chyba sam przyznasz, że kondycja Powietkina nie jest jego mocną stroną. Walka stała na niezłym poziomie, ale Powietkin ciężko oddychał już od 6. rundy. Sam punktowałem 114-114, ale kilka rund było równych i mogło pójść w obie strony. Nie wiem czy Hunter nie powinien zmienić trenera, nie wiem kto ustalał mu taktykę na tę walkę, ale zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby nie ten zryw w dwóch początkowych rundach, to mógłby to wygrać przed czasem w końcowej fazie pojedynku. 

Dobry występ Wacha i jak widać przewidywania odnośnie jego skruszonej szczęki nie sprawdziły się. Myślę, że dobra walka Wacha jest raczej pochodną formy z jaką Whyte wtoczył się do ringu. Wach pewnie dostanie jeszcze jakąś szansę od Hearna na występ z dobrym rywalem i dobry zarobek.

Walka wieczoru, tak jak przewidywałem czyli lewy prosty. W zasadzie nie mieliśmy w tej walce innych ciosów tylko lewy jab AJ-a. Ruiz był zbyt ociężały, ale w 8. rundy wstrząsnął Joshuą i widać, że z odpornością na ciosy nie jest dobrze. Myślę, że mamy tutaj powtórkę z Kowaliowa, gdy po nokaucie wypykał Alvareza, ale później w zasadzie w każdej walce jego szczeka była testowana aż w końcu oblała ostateczny egzamin z Canelo. Myślę, że tutaj będzie podobnie, ale dużo zależy od tego jaką drogę obierze Hearn i AJ. Albo trzecia walka z Ruizem, która według mnie (jeśli Ruiz weźmie się za siebie i zrzuci przynajmniej 10kg) będzie 50/50, albo wygrany pojedynek na regenerację z Pulevem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +67
5xharoldx5 1,7M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Bardzo dobre typy majster93

Joshua jednak zawalczył tak jak wielu się tego spodziewało, czyli bardzo bezpiecznie, spokojnie punktując. Ja liczyłem na jego bardziej ambitną postawę i pokazanie, że w wymianie ciosów może pokonać Ruiza, no ale rozumiem jego postawę- najważniejsze było odzyskanie pasów.

Joshua przed walką mówił, że będzie trzeci pojedynek pomiędzy nim a Ruizem. Osobiście w to wątpię, Ruiz mimo wszystko jest zbyt groźny, żeby ryzykować z nim trzecią walkę, do tego ze sportowego punktu widzenia niewiele mu to da nawet jak wygra. Najlepiej jakby Joshua poczekał na rewanż Wildera z Furym i walczył z wygranym. W międzyczasie może powalczy z kimś, kto mu krzywdy zrobić nie powinien, np. tak jak napisałeś pojedynek na regenerację z Pulevem.

 
 
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
Na dziś wieczór mamy ciekawy typ z gali w Bułgarii i pole manewru w postaci kursów wystawionych przez efortune i STS. Nie lubie używać stwierdzenia 'pewniak' bo w boksie (w sumie jak w każdym sporcie) zdarzają się sensacje albo po prostu ustawki. Niemniej jednak w walce Rumuna Bogdana Diniu kompletnie nie widzę innego rozstrzygnięcia jak wygrana w 1 rundzie. Nie jest to zawodnik przypadkowy- wprawdzie zweryfikowany bo ostatnie 2 walki z bardzo wysoko notowanymi Pulevem i Jarellem Millerem przegrywał przed czasem ale to bokser który naprawde sporo umie (takie dalsze zaplecze wagi ciężkiej) ale krótko mówiąc to kawał chłopa- 196 cm i 110 kg który ma czym uderzyć. Natomiast rywal Osborn Machimana to jakieś totalne nieporozumienie- kiedyś to faktycznie miał coś wspólnego z boksem ale to było dobrych 10 lat temu (albo i wiecej) a obecnie to 41 latek z RPA który przy wzroście 180 cm waży... 150 kg.  Więc jak łatwo się domyśleć- ostatnie lata ze względów na klopoty finansowe wznowił karierę ale wystarczy posłużyć się przykładem z września tego roku gdy pojechał 'walczyć' do Moskwy a za rywala miał Zhana Kossobutskiego- nikogo konkretnego, raczej klasę niżej niż Bogdan Diniu. Po tej walce rosyjskie media rozpisywały się że to jakiś tragiczny missmatch i niezrozumiałe jest to że taki ktos jak Machimana dostał licencje na walkę i że w ogóle daje mu sie szansę. Nie ma tu nic dziwnego- walka potrwała ledwo troche ponad minute i przez ten czas Machimana nie wyprowadził żadnego ciosu i padł po pierwszym. Krótko mówiąc wyglądało to tak. Nie ma żadnych wątpliwości że każdy bokser który umie podnieść rękę i wyprowadzic cios musi takie walki kończyć w pierwszej rundzie, inaczej się kompromituje. A tymczasem bukmacherzy wystawili próg 3.5 rundy gdzie jak dla mnie jak walka wyjdzie poza 2gą minute to bedzie totalne nieporozumienie.

Dinu- Machimana under 3,5 @1,80 STS/Efortuna


 
 
Otrzymane punkty reputacji: +50
N 56

nchdpzs11

Użytkownik
Śmierdząca walka Dinu. Nie chciał jej szybko skończyć ewidentnie. Na dodatek w 4 rundzie bez żadnej serii mocnych ciosów rzucony ręcznik z narożnika Machimana. 
 
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
cytat z dnia 14 grudnia 2019 21:12 przez nchdpzs11Śmierdząca walka Dinu. Nie chciał jej szybko skończyć ewidentnie. Na dodatek w 4 rundzie bez żadnej serii mocnych ciosów rzucony ręcznik z narożnika Machimana. 
Na całe szczeście STS (w sumie jak chyba większość bukmacherów)  rozlicza to jako wygrana (under 3.5 rundy kończy się w 1:29 rundy 4). Ale no totalny fart z tym rzuconym ręcznikiem, Dinu to albo gamoń albo koniecznie chciał przewalczyć jak najwięcej rund.
 
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
  • Najlepsze analizy grudnia 2019 (1. miejsce)
  • #2857
Jutro rano fajna gala w Australii i nie do końca rozumiem nastawienia bukmacherów odnośnie walki wieczoru -nie dają większych szans Jeffowi Hornowi. A to przecież ten bokser który zasłynął tym że nie tak dawno temu wygrał z kapitalnym Mannym Pacquaio- oczywiście było to zwycięstwo mocno wątpliwe ale wciaż pokazał sie tam z dobrej strony. W czerwcu zeszłego roku walczył w USA przeciwko Crawfordowi i tam wprawdzie nie miał nic do powiedzenia ale padł dopiero w 9 rundzie .Po tej walce odbił sie wygrywając z Mundine i 31 sierpnia tego roku miał szybko odprawić Michaela Zerafe i zmierzyć się następnie w walce o mistrzostwo z Ryoto Muratą. Horn był zdecydowanym faworytem tamtej walki- bukmacherzy oferowali wówczas 1,20 ma Jeffa a tymczasem sensacja- deski już w 2 rundzie i nie mógł znaleźć swojego rytmu i ostatecznie padł w 9. Zerafa to raczej nikt konkretny- faktycznie rekord imponujący ale totalnie nabity a tak naprawde ta walka z Hornem to jedyna konkretna jaką wygrał- jak już walczył z kimś solidnym to przegrywał (3 porazki na koncie). Nie rozumiem dlaczego Horn miałby być już aż tak rozbity jak to sugerują kursy, ma dopiero 31 lat i jak sam mówi w wywiadach, popełnił wówczas zbyt dużo błędów w przygotowaniach a dla niego przejście do wyższej kategorii wagowej (walczył całą kariere w zdecydowanie niższych) było nowościa a teraz zmienił dietę itp. Wydaje mi się że jak tym razem nie zlekcewazy rywala to spokojnie może go wypunktować- cała otoczka jest tutaj pod niego: co najważniejsze walczy w rodzinnym Brisbane (gdzie zawsze wygrywał), walka zakontraktowana na 10 rund. Do tego mocno powątpiewam w to jak przebiegaly przygotowania do walki Michaela Zerafa, 9 listopada Zerafa toczył sesję sparingową z australijskim bokserem Dwightem Ritchie- niestety Ritchie padł po ciosie na ciało wstał, udał się do narożnika ale zemdlał i przytomności już nigdy nie odzyskał. Nie ma wątpliwości że taka tragedia musiała wybić Zerafa z rytmu przygotowań i najpewniej zostawila ślad na psychice.

Jeff Horn na punkty @7,00 STS
 
Otrzymane punkty reputacji: +235
K 172

kante97

Użytkownik
Udało się, piękny kurs :) pograłem czyste zwycięstwo Horna i wygraną na punkty, dzięki wielkie ???? kursy 7 i 3 siedzą chociaż nie tak łatwo bo w 9 rundzie to mógł pójść nokaut w obie strony, ale poza tym Horn lepszym zawodnikiem i zasłużył na wygraną. Tak jak pisałeś, kursy to trochę nieporozumienie, ale jakoś to nie boli jak się skorzystało.
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
arass1 408,2K

arass1

Użytkownik
xavi90, gratuluję trafionego wysokiego kursu,
a tak swoją drogą to zawodnicy zgotowali widzom krwawą jatkę w 9 rundzie, Wydaje mi się, że trzeciej walki między Hornem a Zerafą nie można wykluczyć.
 
Otrzymane punkty reputacji: +19
xavi90 226,3K

xavi90

Znawca - Boks
Dzięki za miłe słowa, czasami uda się trafić ładny kurs- ogólnie rzecz biorąc to odnoszę wrażenie że bukmacherzy (szczególnie jeśli chodzi o boks) często bezmyślnie kopiują kursy od siebie. Podobne przeświadczenie mam odnośnie walki wieczoru z  gali w Phoenix która już w nocy z piątku na niedziele. Daniel Jacobs wchodzi w swój najlepszy czas w wieku 32 lat- ostatnio dał naprawde solidną walkę przeciwko Canelo Alvarezowi, wcześniej pokonywał absolutna czołówke- do tego to bokser o którego sile ciosu przekonali się m.in Maciej Sulecki czy Derevyanchenko którzy lądowali na deskach. Krótko mówiąc- doskonały bokser którego dobrze się ogląda. Jego rywalem będzie bokser którego nazwisko w boksie znaczy bez cienia wątpliwości bardzo dużo - Julio Chavez Jr. Z tą różnicą że można śmiało powiedzieć że mimo że jest ledwo rok starszy od Chaveza to jest już zdecydowanie cieniem, zdaje się że te 55 zawodowych walk pozostawił na nim olbrzymi ślad i w psychice i w zdrowiu. Tak naprawde to jego kariera zahamowała w momencie gdy między 2012 a 2013 był rok zawieszony  za doping. Wówczas wrócił ale już w kategorii wagowej wyżej (mimo że sukcesy odnosił w zdecydowanie niższych) i odniósł dwie kontrowersyjne wygrane nad Brian'em Verą (w ich 1 walce Vera wyprowadził 734 ciosy w porównaniu do 320 Chaveza!). Następnie w 2015 przegrał pierwszy raz przed czasem a rywalem był Andrzej Fonfara- Chavez przegrywał tam niemal wszystkie rundy, padł mocno na deski w 8 rundzie i do 9 starcia już nie wyszedł. Wprawdzie odbudował się wygrywając nad dwoma kelnerami i dostał walke z Canelo Alvarezem- wprawdzie przetrwał tam pełen dystans ale nie miał nic do powiedzenia. Ale to było 2,5 roku temu i od tamtego czasu Chavez nie walczył. Wrócił wprawdzie w lipcu tego roku ale cięzko mówić coś o walce która trwała minute bo rywal padł od 1 ciosu. Chavez opowiadał że pracował bardzo ciężko ale nic na to nie wskazuje, wprost przeciwnie- dziś na ważeniu przekroczył limit o ponad 2 kg. Wygląda na to że wychodzi po wypłatę i Jacobs jesli nie będzie miał skrupołów to według mnie zakończy walkę bardzo szybko.

Daniel Jacobs w rundach 1-6 @4,50 1xbet
 
Otrzymane punkty reputacji: +105
Do góry Bottom